24 na 24 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

NIVEA Black&White Invisible Pure Antyperspirant to produkt, który zapewni Ci skuteczną i niezawodną ochronę przed poceniem się, bez ryzyka pobrudzenia Twoich ulubionych ubrań. Zapewnia ochronę 5w1 i chroni przed nieprzyjemnym zapachem, poceniem, żółtymi plamami, białymi śladami oraz przed podrażnieniami. Antyperspirant nie pozostawia żółtych plam na białych ubraniach ani białych śladów na czarnych ...

NIVEA Black&White Invisible Pure Antyperspirant to produkt, który zapewni Ci skuteczną i niezawodną ochronę przed poceniem się, bez ryzyka pobrudzenia Twoich ulubionych ubrań. Zapewnia ochronę 5w1 i c ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 23.04.2018 przez ania173

Nivea Antyperspirant w kulce, Black & White, Invisible, Pure x5

Nivea Black& White, Invissble Pure.

Antyperspirant z Nivea ,tym razem wybrałam w kulce i o płynnej konsystencji. Kulka jest niehigieniczne w moim mniemaniu. Opakowanie jest szklane a więc ciężkie. Nie mam uczucia mokrej pachy, bo schnie dosyć szybko. Pachnie ładnie, zwiewnie i delikatnie. Chroni przed przykrym zapachem i go pochłania. Nie szczypie w skórę. Lubię mieć ten produkt przy sobie.

Zobacz post

Nivea Antyperspirant w kulce, Black & White, Invisible, Pure


Nivea, Black&White, Invisible, Pure, Antyperspirant w kulce, który zakupiłam w Rossmannie. Kosztował on 6,99 zł. Ma on przyjemny zapach, który nie utrzymuje się zbyt długo. Antyperspirant szybko się wchłania w skórę oraz zapewnia on skuteczną ochronę przed potem i brzydkim zapachem. Nie zostawia śladów na ubraniach oraz białych śladów pod pachami. Kulka ułatwia jego aplikację pod pachami. Nie podrażnia ani nie uczula. Ma on pojemność 50ml.

Zobacz post

Kosmetyki niebieskie i zielone z listopada

W końcu przyszła pora na comiesięczne podsumowanie kosmetyków zużytych przeze mnie w poprzednim miesiącu z podziałem na kolorki. W tym miesiącu naprawdę mocno przyłożyłam się d zużywania, by oczyścić swoje zapasy z jak największej ilości kosmetyków. Oto moje wrażenia ze stosowania kosmetyków w chłodnych kolorach, niebieskim i zielonym.

💚 Miniatury balsamów Lanwar, są to kosmetyki produkowane z myślą o zaopatrywaniu hoteli. Dostałam je od znajomego, który je dostał od innego znajomego (), który to handluje takimi produktami z sieciami hotelarskimi. Niemniej byłam bardzo zaskoczona, gdy spojrzałam w skład i ujrzałam, ż te kosmetyki są naturalne! Balsam bardzo szybko się wchłania pozostawiając skórę przemiłą w dotyku i mocno nawilżoną. Jego zapach jest bardzo świeży i przyjemny.

💚 Żel do mycia twarzy Full Mellow, przeznaczony do cery normalnej zrobił na mnie dobre wrażenie. Jest to bardzo gęsty kosmetyk, który całkiem dobrze się pieni. Zapach określiłabym jako delikatnie ziołowy i świeży. Za sprawą swojej gęstości jest bardzo wydajny, a ja niestety musiałam się bardzo mocno spieszyć z jego używaniem, ponieważ miał datę przydatności do użycia do końca grudnia. Najważniejsze, że się udało. Jedyne co mogę mu zarzucić to to, że nie oczyszczał jakość, miałam wrażenie, że dla mnie był nawet trochę za delikatny, teraz dla porównania mam wersję przeznaczoną do cery wrażliwej i ona już oczyszcza w satysfakcjonującym mnie stopniu.

💚 Tonik Avebio z nieśmiertelnika, to straszny śmierdziuch! Naprawdę, pierwsze użycia były naprawdę ciężkie, miałam wrażenie, że mnie ten zapach aż poddusza . Ja bym go przyrównała do połączenia jakichś gotowanych ziół z dużą ilością kozieradki. Na szczęście z biegiem czasu się przyzwyczaiłam. Tonik jest wydajny, pomimo swojej niewielkiej pojemności, wydawało mi się, że zużyję go szybciej. Jeżeli chodzi o działanie to jestem zadowolona, było czuć ulgę na skórze po jego użyciu, gdy np. skóra była lekko ściągnięta po oczyszczaniu. Ale zapach faktycznie może wielu osobom przeszkadzać.

💚 Odżywka humektantowa Only Bio to kolejny kosmetyk z tej serii, który przetestowałam. Odżywka była bardzo, ale to bardzo wydajna! To co jest fantastyczne w produktach z tej serii to zapach, ta odżywka jest kolejną, która cudownie, owocowo pachniała. Jestem absolutną fanką tych aromatów. Jeżeli chodzi o efekt na włosach to jest jak najbardziej ok. Włosy po niej wielokrotnie stawały się pięknie lśniące, gładkie i ani razu nie zauważyłam efektu puszenia się.

💚 Krem do rąk Aloesove zużywałam już naprawdę dłuuuugo po dacie, ale mimo to cały czas wszystko było z nim w porządku. Nie zmienił ani konsystencji, ani koloru ani zapachu. To się bardzo rzadko zdarza w przypadku kosmetyków z kuźni Sylveco, zazwyczaj bywało tak, że ich kosmetyki już na chwilę przed datą potrafiły zacząć śmierdzieć, a tu taka miła niespodzianka. Cechą, która charakteryzuje kosmetyki, które są w ty zestawieniu niewątpliwie jest wysoka wydajność. Ja uważam, że to naprawdę duży plus. Kremik ślicznie pachniał, fantastycznie nawilżał i odżywiał skórę dłoni, które mocno obrywają w obecnym czasie, gdy płyny do dezynfekcji weszły do takiego codziennego użytku. Na noc lubiłam nałożyć go nieco więcej, wtedy dłonie były tłustawe, ale w nocy to nie przeszkadzało .

💚 Antyperspirant Nivea, to taki mój pewniaczek, lubię do niego raz na jakiś czas wrócić przede wszystkim ze względu na szklane opakowanie, po 1 ogranicza to zużycie plastiku, a po drugie widzę wtedy ile produktu jeszcze zostało . kosmetyk był jak najbardziej w porządku. Ładny zapach, działanie zadowalające, z tym nie było żadnych problemów. Niemniej mam trochę wątpliwości w kwestii tego nie zostawiania plam, no ale trudno mi to ocenić na 100%, to w zasadzie w przypadku każdego antyperspirantu mam takie wątpliwości, bo jednak widzę po starych ciuchach, szczególnie tych do chodzenia po domów, że plamy prędzej czy później się pojawiają.

Zobacz post

Przepastne listopadowe denko

⭐Denko 11/2021⭐

Tym razem denko przepastne, jak nigdy! Jak nic weszła mi akcja odgruzowywania się i zużywania wszystkiego jak leci przed nowym rokiem .

💚 Miniatury balsamów Lanwar cosmetics szybko się wchłaniają i nawilżają, mają bardzo przyjemny zapach. Są to miniatury balsamów przeznaczone na potrzeby hoteli i co ciekawe maja naturalny skład!
⭐Ocena: 5/5

💚 Żel do mycia twarzy Full Mellow był bardzo delikatny, aż szczerze mówiąc mógłby nieco lepiej doczyszczać. Zapach był bardzo przyjemny, dbrze się pienił i łatwo zmywało się go z twarzy. Ogólnie jest na tak.
⭐Ocena 4,5/5

💚 Tonik Avebio z nieśmiertelnika, śmierdziuch straszny! Ale z biegiem czasu się przyzwyczaiłam. Wydajny, pomimo swojej niewielkiej buteleczki, wydawało się, że zużyję go szybciej. Ładnie tonizował, było czuć ulgę na skórze po oczyszczaniu. Ale zapach faktycznie może wielu osobom przeszkadzać.
⭐Ocena 5/5

💚 Odżywka humektantowa Only Bio była bardzo, ale to bardzo wydajna. Do tego pięknie pachniała, jak wszystkie kosmetyki z tej serii. ślicznie pachnąca, efekt na włosach jak dla mnie jak najbardziej ok, nie zauważyłam puszenia się.
⭐Ocena 5/5

💚 Krem do rąk Aloesove miałam już dłuuuugo po dacie, a jednak cały czas był ok. To się bardzo rzadko zdarza w przypadku kosmetyków z kuźni Sylveco. Ten krem okazał się byc wyjątkiem. Jest niesamowicie wydajny i świetnie odżywiający! Do tego bardzo przyjemnie pachniał. Jak się go za dużo nałożyło to można było odczuć tłustą warstwę na skórze, ale to szybko mijało.
⭐Ocena 5/5

💚 Antyperspirant Nivea był jak najbardziej w porządku. Ładny zapach, działanie ok. Niemniej mam trochę wątpliwości w kwestii tego nie zostawiania plam, no ale trudno mi to ocenić na 100%
⭐Ocena 5/5

💚 Żel pod prysznic Full Mellow bardzo ładnie się pienił, co mocno mnie zaskoczyło, bo nie jest to typowa cecha dla naturalnych kosmetyków myjących. Zapach dość mdły, no ale guma balonowa tak pachnie moim zdaniem, dlatego wychodzi na to, że firma dobrze odwzorowała ten aromat. Żel jest dość gęsty co czyni go naprawdę wydajnym i przyjemnym w użyciu.
⭐Ocena 5/5

💚 Balsam do ciała Be Bio ma dość lekką konsystencję, która błyskawicznie się wchłania. Dobrze się rozprowadza i delikatnie i przyjemnie pachnie. Jednak pomimo tej lekkości okazał się być bardzo wydajny co zawsze jest na plus w kosmetykach.
⭐Ocena 5/5

💚 Mgiełka Avon, którą używałam głównie np. do pościeli. Na ciało raczej nie, za sprawą obecności alkoholu w składzie. Jednak trzeba przyznać, że zapach był ładny. Już ładnych kilka lat stała mi na półce, postanowiłam ją w końcu zużyć.
⭐Ocena 5/5

💚 Peeling Och Natura, zalotna Monika to kosmetyk, który niesamowicie pięknie pachnie! Czuć takie soczyste brzoskwinie lub nektaryny, bardzo mi się to spodobało! Jednak słabe w nim było to, że te drobinki były takie malutkie i trzeba było naprawdę mocno pocierać by poczuć to przyjemnie skrobanie. Jest to peeling solny i pomimo zawartości olejków pielęgnujących, czułam że musze użyć po nim balsamu. Dodatkowo jest dość suchy i zdarzało się, że mi się osypywał zamiast trafiać na skórę.
⭐Ocena 4/5

💚 Serum Fluff, to dość ciekawy kosmetyk. Forma nietypowa, bo coś a'la mleczko. Niby nieco tłustawe, ale nie do końca, po chwili od nałożenia robiło się lepkie, by za jakiś czas się wchłonąć. To co zauważyłam, jeżeli chodzi o jego działanie, to bardzo dobre gojenie wszystkich wyprysków itd. Mam wrażenie, że ograniczał również ich powstawanie. Serum bardzo przyjemnie i ciekawe, myślę, że wart spróbować.
⭐Ocena 5/5

💚 Moja świeczka w słoiczku po kosmetyku Mokosh, nie pachniała może zbyt intensywnie, ale przynajmniej się wypaliła, a bałam się, że nic z tego nie będzie .

💚 Maski Farmskin są bardzo mocno nasączone i świetnie przylegają do twarzy. Zużyłam już jeden zestaw, który miał w sobie 7 sztuk. Na ten moment jest zadowolona, chociaż nie wiem czy będę do samego końca, bo zaczyna się coś powoli dziać z moją skórą, ale nie mam pewności czy to wina masek. Jak tylko zużyję je do końca to na pewno odczekam i zobaczę czy efekt ten dalej występuje czy może się to uspokoi.
⭐Ocena 4/5

💚 Płatki pod oczy Pilaten, jedyna moja obserwacja na ten moment to, że nawilżają. Nic więcej na ten moment nie zauważyłam, no ale czeka na użycie jeszcze 7 kolejnych, więc być może coś się jeszcze okaże .
⭐Ocena 4/5

👎 Maseczka bąbelkowa 7th heaven, niestety ale zupełnie mi nie przypadła do gustu. Nie dość że zaczęła bąbelkować jeszcze nim ją nałożyłam na twarz, to później zostawiła po sobie taką paskudnie lepko-tłustą warstwę, która przy próbie rozsmarowywania zaczęła się dodatkowo pienić, nie chciałam zostawiać czegos takiego na twarzy i poszłam to zmyć.
⭐Ocena 1/5

⭐ Próbki
olejek do demakijażu Cannamea, nie przepadam za zapachem oleju konopnego, ale zdecydowałam się go użyć. Nawet sobie poradził z makijażem, chociaż w przypadku wodoodpornego eyelinera miał trochę problem.
balsamy @mokoshpolska 👍
krem Sylveco zużyłam do rąk, więc za wiele nie jestem w stanie o nim powiedzieć.
maść końska 👍

Zobacz post


Nivea Antyperspirant w kulce, Black & White, Invisible, Pure, Protect & Care

Antyperspiranty Nivea: Invisible for Black & Withe pure, protect & care. Oba się u mnie całkiem nieźle sprawdziły. Ogólnie antyperspiranty w kulce najlepiej się u mnie sprawdzają i takie po prostu najbardziej lubię. Pachną one przyjemnie, dość delikatne i neutralne zapachy. Są skuteczne, nie podrażniają skóry i nie pozostawiają plam na ubraniach.

Zobacz post

Nivea Antyperspirant w kulce, Black & White, Invisible, Pure

Nim odkryłam antyperspiranty o naturalnych składach, używałam tych z Nivea. A to za sprawą ich szklanego opakowania, które wydaje mi się bardziej ekologiczne niż plastikowe. Ja niestety muszę sięgać po antyperspiranty, bo zwykłe dezodoranty nie dają u mnie rady. Mimo tego, że wszystkie niveiki były ok, to jednak najczęściej wybierałam wersje black&white, by ograniczyć powstawanie plam na ubraniach. No niestety mimo wszystko te plamy z biegiem czasu powstają, ale przynajmniej dużo wolniej . Poza tym te antyperspiranty, jak równiez ten konkretny są w 100% u mnie skuteczne.

Zobacz post

antyperspirant w kulce nivea  invisible

Antyperpirany Nivea Invisible: for Black & Withe pure, Black & White Silky Smooth. Oba są w kulce, co ja bardzo lubię i oba chronią ubrania przed plamami. Dobrze się u mnie sprawdzają. Zapewniają one ochronę na cały dzień i przez cały dzień utrzymuje się ich zapach. Oba mają ładny i delikatny zapach, tylko, że tego Black & White Silky Smooth jest znacznie słodszy, a pure jest delikatniejszy. Jedynym ich minusem jest szklane opakowanie. Mimo to bardzo je lubię i z chęcią sięgnę po nie ponownie.

Zobacz post

denko czerwiec 2020

denko czerwiec 2020

jest to trzecie denko, odkąd wróciłam na DC. i muszę przyznać, że wyszło mi bardzo kolorystycznie . gdyby nie krem z biodermy i z soraya, byłoby idealnie ;d
wszystkie produkty doczekały się swojej chmurki, oprócz płynu do demakijażu oczu od ziaja i pachnących patyczków z pepco. dlaczego dałam patyczki w denku? ;D bo w sumie w tym denku mi towarzyszyły, stoją w łazience i mi pachną, pachniały równo miesiąc. ;d
więc, w tym miesiącu zużyłam:
maskę the waterful snail mask od skin79 - dostałam ją w prezencie, pamiętam naprawdę mocne, porządne nawilżenie.
próbkę kremu pod oczy, nawilżającego. cudownego vianka. z ekstraktem z lnu - pamiętam, że był bardzo leciutki, fajnie napinał skórę wokół oczu.
próbkę kremu pod oczy, yego sensitiv, ziaja. wiem, men. ale... oprócz szaty graficznej, nic nie różni tych produktów od damskich. krem fajnie sie wchłaniał, nie podrażniał, nawet spoko działał, chociaż usunęłabym kilka składników ze składu.
ziaja, barierowy krem do rąk. teraz za nim tęsknię, bo używam innego, totalnie beznadziejnego. :c
krem soraya naturalnie, nawilżający na dzień. pamiętam, że lubił się rolować. ale miło wspominam, ładny, delikatny zapach, fajnie napinał skórę.
:swinka" krem soraya naturalnie, ta sama linia, tylko, że to krem na noc. całkiem skoncentrowany, rankiem czułam 'otulenie'. polecam .
skończyłam zużywać też
antyperspirant nivea, znany, przyjemny, o orzeźwiającym zapachu. wrócił do łask, bo latem lubię bardzo takie zapachy.
serum nacomi vegan i tu - !!!! zmienił zapach. zaczął mi pachnieć jakby psującym się zielskiem? no obrzydliwie.. używałam go 2 miesiące, praktycznie codziennie. nie wiem, co mogło się stać. ale jest bardzo wydajne, wystarczą trzy kropelki na całą twarz.
krem od biodermy, spf 30 - nie polubiłam się z nim, za bardzo. dziwna konsytencja, mam wrażenie, że nic nie zrobił.
ziaja, de-makijaż uniwersalny płyn do demakijażu oczu. nie maluję się ostatnio często, wiec trochę mi szło zużywanie go.

Zobacz post


Nivea Antyperspirant w kulce, Protect & Care

Antyperpirany Nivea Invisible for Black & Withe pure oraz protect & care. Oba są w kulce, co ja bardzo lubię, bo ta forma jest dla mnie najwygodniejsza, ale wydaje mi się też, że najbardziej skuteczna. Oba Dobrze się u mnie sprawdzają i dają ochronę na cały dzień. Fajne w nich jest tez to, że ich zapach /a maja bardzo przyjemne zapachy/ utrzymuje się spokojnie do końca dnia.

Zobacz post

Nivea Antyperspirant w kulce, Black & White, Invisible, Pure

Antyperspirant Nivea, Invisible for Black & Withe, pure 48h chroniący przed białymi śladami na czarnych ubraniach oraz żółtymi plamami na białych. Ma ładny, delikatny i przyjemny zapach. Jest bardzo skuteczny przez cały dzień. Nie pozostawia żadnych plam na ubraniach.

Zobacz post

Nivea Antyperspirant w kulce, Black & White, Invisible, Pure

Nivea black & White anti - perspirant Invisible Pure. Antyperspirant zapobiega białym śladom i żółtym plamom. Już długi czas używam tych antyperspirantów i czasem jednak zdarzają się te plamy pod pachami niestety. Antyperspirant dobrze się sprawdza na codzień. Nie lubię się z nim jednak przez jego jak dla mnie niezbyt przyjemny zapach. Taka sama wersja tylko nie Pure pachnie o wiele ładniej. Przez szklane opakowanie widać ile zostało nam produktu co na pewno zapobiegnie niechcianym niespodziankom.

Zobacz post

NIVEA Antyperspirant Black & White Invisible Pure w kulce

Nivea, Invisible Pure, Black & White, antyperspirant w kulce 48h
Antyperspirant w kulce według zapewnień producenta nie pozostawia białych plam na czarnych ubraniach ani żółtych na białych, i owszem mogę się pod tym podpisać. Noszę dużo białych i czarnych ubrań, więc to dla mnie istotna kwestia. Produkt chroni przed poceniem, oczywiście nie testowałam go przez 48h u mnie 12h bez prysznica to absolutny max hehe. Kosmetyk ma całkiem przyjemny zapach i jest przyjazny dla delikatnej skóry pach, nie podrażnia i nie uczula. Stosuję na zmianę z innymi antyperspirantami, to strasznie szybko mi się nudzą. ;P Reasumując, to bardzo fajny produkt.

Zobacz post


antyperspiranty w kulce nivea

Antyperpirany Nivea: Invisible for Black & Withe pure, Black & White Invisible Silky Smooth, protect & care. Wszystkie bardzo lubię i wszystkie bardzo dobrze się u mnie sprawdziły. Ogólnie antyperspiranty w kulce najlepiej się u mnie sprawdzają i takie po prostu najbardziej lubię. Te trzy wszystkie ładnie pachną, najsłodszy zapach ma Silky Smooth, najdelikatniejszy Invisible, a mi najbardziej podoba mi się zapach protect & care. Wszystkie te zapachy są dość delikatne i neutralne. Są skuteczne, nie podrażniają skóry po goleniu i nie pozostawiają plam na ubraniach.

Zobacz post

kosmetyki antyperspiranty dezodoranty

Jak antyperspirant to tylko kulka nivea. Obecnie mam wersję przeciw żółtym plamom, bo ostatnia wersja, trochę narobiła mi krzywd na ubraniach. Nivea technicznie ma fajne kulki - o ładnym zapachu, dobrze nawilżone i nie zacinające się kulki. Ta wersja jest cudowna, dobrze chroni przed przykrym zapachem i nie zostawia plam na ubraniach.

Zobacz post

Nivea Antyperspirant w kulce, Black & White, Invisible, Pure

Antyperspirant w kulce od marki Nivea. Zakupiłam go w Rossmannie już z myślą o Woodstocku. Wybrałam wersję black&white, która według producenta chroni zarówno białe jak i czarne ciuchy i nie pozostawia na nich śladu. Kulka jest szklana i poręczna a aplikacja bezproblemowa i szyba. Zapach jest delikatny i nie drażniący nosa, szybko schnie. Chroni przed potem kilka, ładnych godzin. Ogólnie to jestem zadowolona z zakupu i polecam. Kulka lepiej się u mnie sprawdziła niż dezodorant tego samego wariantu.

Zobacz post

Nivea Antyperspirant w kulce, Black & White, Invisible, Pure

Dezodorant nivea invisible for black and white pure. Bardzo lubię ten dezodorant bo ma delikatny i przyjemny zapach. Łatwo się go używa, jest wygodny, opakowanie jest poręczne, małe ale dość wydajne. Jestem fanką dezodorantów w kulce, antyperspiranty w sprayu mi jakoś nie pasują, dlatego ten bardzo mi odpowiada. Praktycznie zawsze kupuje dezodoranty tej marki, zmieniam tylko warianty zapachowe. Ten dodatkowo zapobiega powstawaniu plam na jasnych i ciemnych ubraniach. Dobrze chroni przed nieprzyjemnym zapachem i sprawdza się nawet w gorące dni.

Zobacz post


Nivea Antyperspirant w kulce, Black & White, Invisible, Pure

Nivea - Antyperspirant w kulce, Black & White, Invisible, Pure. Pachnie bardzo ładnie, delikatnie. Jest on w formie kulki, więc wygodnie się go używa. Ma żelową konsystencję, przez co długo schnie, na początku troszkę bałam się, że splami mi to ubrania jednak miałam już wiele kulek z Nivea i już się do tego przyzwyczaiłam. Wręcz gdy zapomnę go użyć podczas ubierania mam wrażenie, że mam wręcz przesuszone pachy i sobie o nim przypominam. Antyperspirant dobrze radzi sobie z ochroną przed brzydkim zapachem. Jedyny minus to szklane opakowanie, przez co podczas podróży zawsze muszę go owijać w ciuchy bo boję się że w walizce może mi się rozwalić. Duży plus za że jest ogólnie dostępny, można go kupić zarówno w drogeriach jak i typowych supermarketach typu biedronka.

Zobacz post

Antyperspirant w kulce, Black & White, Invisible, Pure

Dezodorant nivea invisible for black and white. Bardzo lubię ten dezodorant bo ma delikatny i przyjemny zapach. Łatwo się go używa, jest wygodny, opakowanie jest poręczne, małe ale dość wydajne. Jestem fanką dezodorantów w kulce, antyperspiranty w sprayu mi jakoś nie pasują, dlatego ten bardzo mi odpowiada. Praktycznie zawsze kupuje dezodoranty tej marki, zmieniam tylko warianty zapachowe. Ten dodatkowo zapobiega powstawaniu plam na jasnych i ciemnych ubraniach. Dobrze chroni przed nieprzyjemnym zapachem i jest całkiem wydajny.

Zobacz post

-

Nivea, antyperspirant w kulce, Black&White, Invisible. Bardzo ładnie pachnie, szybko się wchłania, nie podrażnia skóry. Z tego co zauważyłam na sobie, to nie brudzi ubrać, ale to może wynikać z tego, że zawsze staram się bardzo uważać .Co najważniejsze doskonale radzi sobie ze swoim zadaniem, blokuje pocenie, niweluje wszystkie zapachy. Bardzo polubiłam się z tymi antyperspirantami, dają mi wszystko czego potrzebuję - uczucie świeżości, piękny zapach i zero podrażnień. Do tego uwielbiam te szklane buteleczki, które wyglądają świetnie, a do tego możemy kontrolowac ile kosmetyku jeszcze zostało.

Zobacz post

-

Jednak udało mi się skorzystać z promocji w Rossmannie, zakupy zrobiła dla mnie mama, co prawda trochę źle je rozplanowała, ale trudno. Zdecydowałam się na niezbędne i sprawdzone rzeczy, czyli dwie pasty i dwa antyperspiranty. Padło na pasty z Colgate, osobiście bardzo je lubię, mają taką jakby żelową konsystencję przez co są bardzo przyjemne. Dobrze się pienią, nie podrażniają dziąseł i mają miętowy smak. Radzą sobie z domywaniem zębów, więc jestem zadowolona. Mama wzięła mi też dwie kulki z Nivea, od kiedy odkryłam je rok temu, to znaczy kupiłam pierwszy raz, to już nie używam innych. Są dla mnie najlepsze ze wszystkich, z którymi miałam dotychczas do czynienia. Radzą sobie świetnie z potem, niwelują brzydki zapach i nie zostawiają białych plam. Można ich używać nawet bezpośrednio po goleniu, nie podrażniają skóry.

Zobacz post


-

Dezedorant w kulce z Nivea. Podczas płacenia za zakupy w Hebe, kasjerka namówiła mnie na zakup tego dezedorantu, dzięki czemu zyskałam także darmowy dzienny makijaż w Hebe I tak miałam za niedługo kupić sobie nowy dezedorant, więc pomyślałam, czemu nie. Ten ma bardzo ładny, delikatny zapach. Nie jest w formie płynu, lecz żelu co mi bardzo odpowiada. Nie zostawia śladów na ubraniu, przyjemnie pachnie i długo ochrania przed brzydkim zapachem. Jednak jego cena nie jest dla mnie zachęcająca. Kosztował 8 zł

Zobacz post
1 2