4 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Składniki pochodzenia naturalnego, takie jak kiwi, spirulina, bioolejek z pestek malin oraz mikroskopijne kuleczki - micele pozwolą skutecznie i dogłębnie usunąć makijaż. Formuła ta oczyści i zapewni skórze nawilżenie. Naturalne antyoksydanty: śliwki kakadu, acerola, jagody goji i granatu ochronią cerę przed niekorzystnym wpływem wolnych rodników, zregenerują i przedłużą jej młodość. ...

Składniki pochodzenia naturalnego, takie jak kiwi, spirulina, bioolejek z pestek malin oraz mikroskopijne kuleczki - micele pozwolą skutecznie i dogłębnie usunąć makijaż. Formuła ta oczyści i zapewni ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 12.03.2021 przez anethyy

Denko kosmetyczne wrzesień 2022

DENKO WRZESIEŃ 2022

Przyznam szczerze, że długo zastanawiałam się czy je dodawać, bo to był bardzo słaby miesiąc. Niestety, ale jego część spędziłam w szpitalu i w łóżku, a to niestety nie sprzyja testowaniu nowości czy używaniu kosmetyków. Mam nadzieję, że ten miesiąc będzie bardziej obfity w zużyte opakowania, a tymczasem przejdźmy do małego podsumowania tych 6 produktów.

Wśród nich znalazła się czarna kredka do oczu Incredible Black od Wibo, która pojawia się regularnie w moich denkach. Uwielbiam tę kredkę za jej miękkość, trwałość i niesamowicie intensywnie czarny kolor. Oczywiście ja już kupiłam kolejne opakowanie i choć lubię testować nowości, tak w tym wypadku regularnie do niej wracam i jestem nią zachwycona i bardzo polecam. Więcej o niej przeczytacie w tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/eyelinery-kredki-do-oczu/896120-czarna-kredka-do-oczu-wibo/ .

Reszta kosmetyków była dla mnie nowa i największe wrażenie wywarła na mnie pianka pod prysznic Serendipity marka Rituals. Miałam wiele pianek pod prysznic, ale ta była totalnie obłędna. Eleganckie opakowanie, wyjątkowy zapach, który jak dla mnie jest świetnym unisex, a przy tym świetnie myje i delikatnie nawilża skórę oraz pozostawia na niej swój zapach. Mimo, że jej cena regularna jest dość wysoka, a sama pianka wypada oczywiście mniej wydajnie niż żel pod prysznic, to i tak bardzo polecam, bo to naprawdę wyjątkowy kosmetyk.

Bardzo dobrze sprawdził mi się również antyperspirant z serii Motion Sense w limitowanej wersji zapachowej Summer Moves, która świetnie sprawdziła mi się na lato. Lekko tropikalny zapach, który daje poczucie komfortu na wiele godzin. W dodatku samo opakowanie miało naprawdę fajną grafikę, a sam kosmetyk nie kosztował wiele, więc jestem z niego bardzo zadowolona.

Kolejny kosmetyk, który również super się sprawdzał to nawilżający płyn micelarny z serii I'm BIO marki Eveline. Ładny zapach, duże opakowanie w dobrej cenie, a do tego dokładnie i szybko zmywa się za jego pomocą makijaż. W moim przypadku nie podrażnił i nie wywołał żadnych efektów niepożądanych. Butelka starczyła mi na długo, więc wypadł naprawdę wydajnie.

Ostatni kosmetyk, który mi się sprawdził to maseczka do twarzy w płacie Squeeze The Day o działaniu nawilżającym i wygładzającym z Action. W efekcie dała przyjemną w dotyku i dobrze nawilżoną skórę. Opakowanie było przyjemne dla oka, a sama maseczka mimo, że bez nadruku to była dobrze wycięta i nasączona. Moja buzia bardzo się z nią polubiła i chętnie zrobiłabym ją ponownie.

Przetestowałam też próbkę kremu przeciwzmarszczkowego od babo i niestety u mnie okazała się bublem. W moim odczuciu konsystencja dość ciężka, która daje jedynie powierzchowny efekt nawilżenia, mam wrażenie, że krem tworzy film na skórze i nie wchłania się w głębsze warstwy, Po jego nałożeniu czułam zawsze dyskomfort i miałam ochotę zmyć go szybciej niż nakładałam.
Nie daje mi zupełnie nic czego ja szukam w kremach. Próbka była spora i niestety dość mocno się z nią męczyłam, więc tutaj zawód.


Ogólnie w większości kosmetyki mi się sprawdziły, bo tylko 1/6 produktów okazał się być słaby, a reszta naprawdę bardzo zadowalająca. Pora teraz na październikowe denkowanie.

Zobacz post

Płyn micelarny Eveline

Nawilżający płyn micelarny z serii I'm BIO marki Eveline Cosmetics, który kupiłam jakiś czas temu i jako, że produkt zbliża się do zdenkowania przyszła pora na recenzję. Płyny micelarne są moją ulubioną formą zmywania makijażu, a te marki Eveline bardzo lubię i po raz kolejny się nie zawiodłam. Zazwyczaj w przypadku micelów wybieram duże opakowania i tutaj mamy pojemność 500 ml. Płyn zawiera naturalne składniki jak ekstrakt z kiwi, spirulinę , a także szereg wyciągów ze śliwki, granatu czy jagód goji i wiele innych. Jego zadaniem jest usuwanie makijażu, oczyszczanie skóry, ale także jej nawilżanie, ochrona, czy spowalnianie procesów starzenia skóry. Jego stosowanie jest standardowe, czyli nasączamy nim wacik i delikatnie oczyszczamy poszczególne partie. Jego dużym plusem jest przeznaczenie do każdego typu skóry i naprawdę ładny, delikatny zapach. Jak dla mnie jest on słodko-kwiatowy i mi osobiście przypadł do gustu i umila wieczorną pielęgnację. Płyn fantastycznie radzi sobie z rozpuszczaniem makijażu, również tuszu do rzęs czy podkładu. Demakijaż z jego użyciem jest prosty i szybki, a co dla mnie ważne produkt nie szczypie w oczy i u mnie nie wywołał żadnych podrażnień czy zapchania skóry. Nasączam nim wacik, przykładam do oka, a nasączony nim tusz schodzi bez zarzutu i mocnego pocierania. Ja jestem z niego bardzo zadowolona, bo po wykonanym demakijażu czuję dobre oczyszczoną skórę, a jednocześnie jest odświeżona i delikatnie nawilżona. U mnie nie wystąpiło nieprzyjemne ściąganie skóry czy szczypanie. W dodatku butelka ma bardzo ładną, delikatną szatę graficzną, a przy tak dużej pojemności wypada dość wydajnie. Ja kupiłam go na promocji za około 12 zł, ale jego regularna cena to 19,99 zł, choć tutaj cena różnić się może odrobinę w zależności od drogerii. Podsumowując jak dla mnie genialny płyn micelarny. Ma duże opakowanie, jest wydajny, przyjemnie pachnie, pozwala szybko i komfortowo zmyć makijaż, a w dodatku daje efekt oczyszczenia i nawilżenia skóry. Ja mam skórę bardziej w stronę normalnej i u mnie sprawdził się rewelacyjnie, więc polecam!

Zobacz post

Zakupy kosmetyczne marzec

Moje zakupy kosmetyczne w ostatnim czasie. Zacznę może od tych z Action, bo ich jest najwięcej. Mam tutaj dwie maseczki i pierwsza to maska w płachcie z serii Fruity Face Sheet Mask w wersji Grapefruit. Jest to wersja nawilżająca i miałam wcześniej z tej serii awokado i kokosa, więc chętnie przetestuję i tę. Kosztowała 3,79 zł i została wyprodukowana w Korei. Kolejna maska to zupełnie nowa dla mnie seria Shine with good viebes and neon colors i ja mam w wersji żółtej nadającej skórze blasku. Przyznam, że tej jestem niesamowicie ciekawa! Kosztowała 4,95 zł, więc jak na Action to powiedziałabym, że należy do tych droższych masek. Skusiłam się też na coś czego wcześniej nie miałam, czyli maseczka w formie skarpetek z żelowym wkładem. Ich użycie wydaje się dość proste, ponieważ smarujemy stopy ulubionym kremem lub balsamem i na 20 minut zakładamy skarpetki, które stymulują lepsze wchłanianie, dzięki temu skóra powinna być dobrze nawilżona. Mam problem z suchymi piętami, więc jestem niesamowicie ciekawa jak się sprawdzą. Wyczaiłam je we vlogu jednej z ulubionych vlogerek i od razu upolowałam. Nie pamiętam niestety dokładnej ceny, ale było to na pewno mniej niż 10 zł, myślę, że w granicach 8 zł. I ostatni już kosmetyk z Action to żel pod prysznic, ale nie byle jaki, bo bananowy! Kiedyś miałam ogromną fazę na kosmetyki bananowe, po prostu uwielbiam ten zapach. This shower gel is bananas został wzbogacony sokiem z aloesu i pachnie obłędnie. Uwielbiam go! Kosztował tylko 5,55 zł za 500 ml i uważam, że to świetna cena. Kiedyś z tej serii miałam wersję dyniową i byłam zachwycona. A recenzje o poprzedniku możecie przeczytać w tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pod-prysznic/933160-maxbrands-marketing-bv-zel-pod-prysznic-giveem-pumpkin-to-talk-about/ . Jako, że płyn micelarny i dezodorant miałam na wykończeniu, to postanowiłam uzupełnić zapas. Tym razem zdecydowałam się na Nawilżający płyn micealarny I'm BIO z Eveline Cosmetics. Butelka ma aż 500 ml, a takie lubię najbardziej jeśli chodzi o płyny micelarne i przeznaczony jest do demakijażu twarzy, oczu i ust. Akurat był w Super Pharm na promocji i zamiast 19,99 zł dałam około 12 zł. I ostatni kosmetyk to dezodorant Fresh Natural od Nivea. Nigdy wcześniej go nie miałam i postanowiłam go wypróbować. w Rossmannie zapłaciłam za niego 12,49 zł. Producent obiecuje ochronę do 48 godzin i łagodną formułę, więc jestem go ciekawa. Uwielbiam kosmetyki i zawsze ciężko mi się powstrzymać przed kupieniem jakiejś nowości.

Zobacz post

Eveline I'm BIO, Płyn micelarny, Nawilżający, Ekstrakt z kiwi, spirulina, bio olejek z pestek malin, Do każdego rodzaju cery

I'm Bio Płyn Micelarny od Eveline.
Lubię płyny micelarne od Eveline, bo nie drogo kosztują, mają dużą pojemność i dobrze działają. Zawsze wybieram różne, bo lubię testować coś nowego. Tym razem mam Płyn I'm Bio, który zawiera 96 % składników naturalnych i ekstrakty z aceroli,granatu i jagód goji.
Płyn szybko i skutecznie usuwa makijaż, nie pozostawia pandy🐼 pod oczami. On nie podrażnia skory, nie wysusza i nie uczula. Producent pisze, że płyn spowalnia starzenia się skóry, ale nie wiem jak to sprawdzić 😅.
Butelka ma pojemność aż 500 ml, czyli starczy na długo.❤

Zobacz post

Eveline I'm Bio Nawilżający płyn micelarny do każdego rodzaju cery

Miałam już mnóstwo płynów micelarnych, bo tylko ich używam do demakijażu, bo żadne olejki czy żele w ogóle mi się nie sprawdzają Ten płyn dostałam akurat od siostry i jest on z serii I'm Bio Eveline. Nie wiem ile Bio jest w tym plynie ale sprawdził mi się bosko Rewelacyjnie usuwa makijaż, nie ściąga skóry twarzy, nie wysusza, a z racji że ma formułę nawilżająca to ją nawilża! I faktycznie tak jest, bo buzia jest gładka i miękka w dotyku. Nie zapycha skóry, i przy demakijażu nie rozmazuje tuszu do rzęs tylko ładnie wszystko ściera. Pachnie przyjemnie i ma lekko różowy kolor (albo to tylko przez butelkę miałam takie wrażenie ) ale nie ważne, grunt, że w swojej roli spisał się dobrze. Będę bardzo chętnie do niego wracać.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem