7 na 7 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Luksusowa hydrożelowa maska pod oczy Balea Glowing Moments z delikatnym złotym połyskiem intensywnie nawilża i rozpieszcza skórę z ekstraktem z pereł i kwasem hialuronowym oraz kofeiną.Redukuje cienie pod oczami i obrzęki z efektem chłodzenia. Miękka żelowa konsystencja hydrożelu doskonale dopasowuje się do każdego konturu twarzy.Stosować na oczyszczoną skórę po ok 10 min zdjąć maseczkę. Produkt p ...

Luksusowa hydrożelowa maska pod oczy Balea Glowing Moments z delikatnym złotym połyskiem intensywnie nawilża i rozpieszcza skórę z ekstraktem z pereł i kwasem hialuronowym oraz kofeiną.Redukuje cienie ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 12.03.2021 przez dominisia

Balea Glowing moment płatki pod oczy

BALEA - Glowing Moments - Hydrogel Augenmaske
Maska pod oczy, a dokładniej hydrożelowe płatki.
To jeszcze prezent od mojej Kochanej @Kaamaa z czasu Wielkanocy.
Płatki zamknięte były w bardzo ładnej pod względem kolorystyki saszetce.
Umieszczone były na tacce z plastiku, w której znajdowało się odrobinę płynu.
Płatki były też zabezpieczone folią.
Muszę przyznać, że idealnie przyklejały się do skóry, nie ześlizgiwały się z niej.
Podczas trzymania ich pod oczami czułam przyjemne uczucie chłodu i kojenia.
Płatki przede wszystkim nawilżyły skórę pod oczami, poza tym wygładziły skórę.
Działały łagodząco, zmniejszały opuchliznę oraz cienie pod oczami, delikatnie rozświetlały skórę.
Ogólnie płatki sprawdziły się genialnie, dziękuję Kasi za ten prezent. ❤️

Zobacz post

Balea Płatki pod oczy, Hydrożelowe, Glowing Moments

Moje podsumowanie zużyć kosmetycznych w ramach wyzywania na DressCloud w miesiącu kwiecień. ❤️
Udało mi się zużyć łącznie aż 55 próbek i saszetek - myślę, że mogło być tego więcej bo tak solidnie za zużywanie wzięłam się dopiero w połowie miesiąca.

Z tych produktów tutaj na moje wyróżnienie napewno zasłużyły sole do kąpieli od Tetesept o zapachu brzoskwini i wanilii, Cherry Berry, a także I like Berry Much od Kneipp - bardzo ładne, owocowe zapachy, a kąpiel bardzo przyjemna i odprężająca.
Pozostałe produkty były w porządku, ale jakoś zapachy nie zauroczyły mnie na tyle żebym chciała do nich wrócić.
Do włosów zużyłam trzy produkty i maski marki Isana z olejkiem arganowym i żurawiną bardzo mi się podobały, natomiast wersja aloesowa w czepku z Action była taka sobie.
Jeśli chodzi o maski do twarzy to bardzo podobała mi się żelowa z ananasem z Balea - bardzo tania, a przyjemnie odświeżała, wygładzała i delikatnie nawilżała.
Pozostałe maski były w porządku, ale jakoś chyba bym ich nie kupiła ponownie.
Udało mi się zdenkować rownież trzy pary płatków pod oczy - te marki Isana były okej, ale nic szczególnego nie zrobiły.
Płatki marki Balea były naprawdę świetne i chętnie do nich wrócę, natomiast te marki Yeauty były też w porządku, ale niestety były to płatki z edycji limitowanej, które już nie są dostępne, a szkoda.
Pozostałe produkty to w większości miniaturki z kalendarzy adwentowych Alverde i Sylveco - o ile te pierwsze nie są dostępne w wersjach pełnowymiarowych tak te drugie mimo, że są to nie przekonały mnie do ich zakupów.
Zużyłam także trochę próbek kremów do twarzy, ale też raczej żaden nie przypadł mi na tyle do gustu żeby kupić dużą wersje.
Na sam koniec udało mi się zużyć jeszcze dwie próbki perfum Hugo Boss Alive oraz Yves Rocher Sel D’azur i pomimo, że obie były w porządku i zapachy całkiem przyjemne to rownież nie na tyle żebym chciała kupić pełnowymiarowe pojemności. 🙂

Zobacz post

Denko kwiecień 2021

Denko kwiecień 2021.

Muszę przyznać szczerze, że jestem z niego całkiem zadowolona chociaż przez pierwsze dwa tygodnie kwietnia trochę labowałam, i jakoś nieszczególnie skupiałam się na zużywania kosmetyków dopiero podgoniłam w drugiej połowie miesiąca zwłaszcza w kategorii próbki i saszetki, która była wyzwaniem w kwietniu w dresscloudowym wątku na forum.

Mogę powiedzieć rownież, że zużycia tego miesiąca podzieliłam na dwie kategorie - produkty, które lubię i napewno wrócę do nich i na produkty, które były spoko, ale nie na tyle bym chciała do nich wrócić lub kupić pełnoetatowe opakowanie.

W pierwszej grupie znalazły się oczywiście moje płyny ortodontyczne do higieny jamy ustnej od Vitis - pojawiają się co denko u mnie bo je naprawdę lubię i kolejne mam w zapasach.
Tutaj również zaliczę masło do ciała od The Body Shop Satsuma o pięknym energetyzującym zapachu, świetnie pachnie, super nawilża, a nawilżenie się utrzymuje przez kilka dni i gdyby nie aż tak wysoka cena to pewnie bym kupowała tylko je, ale cena jest jednak dość spora więc pozwalam sobie na nie tylko od czasu do czasu. W tej chwili mam na zapasach wersję truskawkową, którą bardzo chętnie zużyje. ❤️
Oczyszczający tonik przeciw niedoskonałościom z mixy to też produkt, który lubię i jeśli nie mam nic ciekawego do wypróbowania innego to on jest takim moim pewniakiem, po którego zawsze sięgam.
Pianka do oczyszczania twarzy od Alverde o zapachu jabłka i limonki też się u mnie sprawdziła. Dobrze oczyszczała, a do tego przyjemnie odświeżała twarz - zwłaszcza rano kiedy samym zapachem dodawała pozytywnej, energetyzującej nuty.
W tym momencie testuje coś innego, ale napewno do niej wrócę jeszcze.
Serum do rzęs i brwi od L’biotica też póki co wydaje mi się dość fajne i mam już drugie opakowanie w użytku - po skończonej drugiej buteleczce zobaczę jeszcze czy wrócę do niego czy do serum z Long4Lashes, ale narazie cena jest dużo bardziej zachęcająca.
Jeśli chodzi o próbki czy saszetki to z nich napewno wrócę do maseczek do włosów w trójkąciku od Isany olejek arganowy i żurawina. Bardzo fajny emolient, które moje włosy bardzo polubiły.
Do tej grupy mogę zaliczyć jeszcze sól do kąpieli od Teteseptu o zapachu brzoskwini i wanilii, jak i tą Cherry Berry, a także owocową wersje z Kneipp - bardzo ładne, intensywne, owocowe zapachy to coś co ja lubię i przez to chętnie do nich wrócę.
Pozostałe sole były całkiem okej i ogólnie je polecam, ale w moim przypadku akurat zapachy mi nie do końca odpowiadały lub były nieco mniej intensywne od tych wymienionych wyżej.
Jeśli chodzi o maseczki do twarzy to myśle, że z czystym sumieniem chętnie wrócę tutaj to tej ananasowej w żelowej formie z Balea, bardzo tania, a fajnie wygładza i odświeża jak i zarówno do płatków pod oczy Glowing Moments rownież od Balea - fajnie nawilżały, odświeżały, pozostawiały promienne okolice oczu co bardzo mi się spodobało.
Pozostałe maseczki jak i płatki pod oczy były okej, byłam z nich zadowolona podczas użycia, ale jakoś nie na tyle żeby kupić ponownie. ❤️
Zużyłam rownież dwa żele pod prysznic Balea i w jednym zakochałam się od pierwszego użycia, a mianowicie w wersji Berries. Cudowny, owocowy, ale lekki zapach - mam już kolejne dwa opakowania w zapasie. 😍
Natomiast wersja z różą i mandarynką była dla mnie za ciężka - bardziej kwiatowa i jakoś niechętnie po nią sięgałam pod prysznicem przez to.

Zużyłam rownież bardzo dużo miniaturek z kalendarzy adwentowych marki Alverde i Sylveco i o ile produkty marki Alverde nie są dostępne w wersji pełnowymiarowej tak te z Sylveco mimo, że są tak raczej żaden z nich nie zauroczył mnie na tyle żebym chciała kupić dużą wersje.
Tak samo jest z próbkami kremów do twarzy różnych firm, które były spoko, ale żadna z nich nie podobała mi się na tyle żeby kupić wersję pełnowymiarową.
Na sam koniec udało mi się zużyć również dwie próbki perfum - Hugo Boss Alive oraz Yves Rocher Sel D’azur i pomimo, że obie były w porządku i zapachy całkiem przyjemne to rownież nie na tyle żebym chciała kupić pełnowymiarowe pojemności. 🙂

Mam nadzieje, że i w maju pójdzie mi równie dobrze jak w kwietniu. ❤️

Zobacz post

Balea Płatki pod oczy, Hydrożelowe, Glowing Moments

Balea - Płatki pod oczy, Hydrożelowe, Glowing Moments.

Płatki mieszczą się w saszetce z minimalistyczną, ale efektowną szatą graficzną.
Same płatki są koloru złotego i nasączone przyjemnie pachnąca esencją.
Dobrze przylegają do skóry i nie zsuwają się z niej.
Przed nałożeniem ich włożyłam je na kilka minut do zamrażalnika dzięki czemu dały przyjemny efekt chłodzący.
Moja skóra po ich użyciu była promienna, odświeżona i delikatnie nawilżona.
To były bardzo przyjemne płatki i chętnie jeszcze je kupię. ❤️

Zobacz post

Balea Płatki pod oczy, Hydrożelowe, Glowing Moments

Hydrożelowe płatki pod oczy Glowing Moments.
Schłodziłam je wcześniej w lodówce, dzięki czemu pozbyłam się opuchlizny pod oczami po nieprzespanej nocy.
Płatki są bardzo cieniutkie i dobrze przylegają do oczu. Nie są jakoś wybitnie nasączone serum.
Skóra pod oczami została nawilżona i nieco rozjaśniona. Ale szczerze? Nie miałam jakiegoś spektakularnego Wow. Może miałam zbyt wygórowane oczekiwania-nie wiem. Ogólnie sprawdziły się, nie wiem czy jeszcze je kupię, raczej będę szukać czegoś lepszego, choć noe.logę powiedzieć żeby te były złe.
Oczy mnie po nich nie swędziały, a skóra nie została podrażniona. Szata graficzna również zasługuje na pochwałę

Zobacz post


Paczuszka wielkanocna kaamaa cuda balea cv treaclemoon

Jestem w szoku! 🥺
Pozytywnym szoku! 🥺
Troche mi przykro, że moja paczka urodzinowa do @Kaamaa nie wyruszyła jeszcze w świat i z tego powodu też mi głupio, bo Kasia pamiętała o mnie także z okazji Świąt Wielkanocnych!
Dzisiaj przyjechała do mnie paczka niespodzianka, której naprawdę się nie spodziewałam! 🥺🥺 ❤️
Byłam w szoku jak kurier podrzucił mi ją pod drzwi!
Kasia obdarowała mnie ciepłym słowem i ogromem cudownych kosmetyków i dodatków.
Nie zabrakło życzeń za które ciepło dziękuję.
Poza tym Kasia podarowała mi herbatkę YogiTea - teraz strasznie dużo pije, więc ta herbatka też niebawem powędruje ze mną do kuchni.
Kasia podarowała mi też śliczny długopis z słodkim jednorożcem oraz sampler Yankee Candle Black Coconut - na pewno go odpalę jak moje samopoczucie będzie lepsze.
Nie zabrakło też dwóch par uroczych skarpetek z ładnym wzorem. 🥰
Poza tym Kasia podarowała mi ogrom kosmetyków :
TreacleMoon - Your Vanilla Time - Sól do kąpieli z wanilią i lawendą. Opakowanie wyglada cudnie a przez nie także czuć przyjemny zapach soli.
TreacleMoon - Fizzy Sparkling Party - Sól do kąpieli z białymi winogronami i brzoskwinią. Kolejne cudne opakowanie i wyczuwalny piękny zapach.
Balea - Hydrogel Augen Maske - płatki hydrożelowe z wodą różaną i hialuronem. Uwielbiam tego typu produkty pod oczy.
Balea - Hydrogel Augen Maske - Glowing Moments - płatki hydrożelowe z kofeiną i hialuronem. Kolejne cuda do pielęgnacji skóry okolic oczu.
Balea - Be Fresh - Maska do twarzy w płacie z hialuronem i eukaliptusem. Jejku ten koala na opakowaniu jest uroczy.
Balea - Be Soft - Maska do twarzy w płacie z hialuronem i grejpfrutem. Kolejne urocze opakowanie z zajączkiem - idealnie na Wielkanoc!
CV - Pink Glow - Hydrożelowa maska do twarzy z hialuronem, ekstraktem z kwiatem wiśni, kokosem i ekstraktem z oczaru wirginijskiego. Oj jestem ciekawa tej maski i to mega!
Balea - Beauty Effect - Hydrożelowa maska do twarzy z hialuronem z efektem wypełniania zmarszczek. Będę piękna i młoda!
Balea - Beauty Collagen - Foliowa maska do twarzy z kolagenem. Oooo jestem ciekawa tego produktu.
Balea - Magic Wonderland - Żel antybakteryjny do dłoni w uroczym opakowaniu! Jest śliczne!
Balea - Follow Your Heart - Żel pod prysznic o zapachu kwiatów i tropikalnych owoców. Opakowanie kosmetyku też jest prześliczne.
Balea - Calm cocos - Mydło do rąk w płynie o zapachu kokosa z ekstraktem z kokosa. Opakowanie urocze i tropikalne.
TreacleMoon - Rosemary Lemon Glow - Peeling do ciała w ogromnej tubie. Połączenie rozmarynu i cytryny to jedno z moich ulubionych!
Także czeka mnie ogrom testów z perełkami i aż sama nie wiem od czego zacząć!
Jeszcze raz z całego serducha dziękuję Kasi ❤️🥰
Naprawdę cudna niespodzianka! 😘

Zobacz post

Balea Płatki pod oczy, Hydrożelowe, Glowing moments

Maseczka pod oczy firmy Balea. Zawiera w sobie ekstrakt z pereł, kofeiny i kwas hialuronowy. Redukuje cienie pod oczami oraz obrzęki. Maska jest idealna na zmęczone oczy. Ma działanie chłodzące oraz zmniejsza opuchliznę. Bardzo dobrze nawilża skórę wokół oczu, sprawia, że jest ona promienna i gładka w dotyku. Maseczka została zakupiona w drogerii DM. Polecam ☺

Zobacz post
1