Bell

Hej, cześć! 👋🏻

Jestem fanką eyelinerów i dość grubej, wyciągniętej kreski od kiedy pamiętam.
Kiedyś znałam tylko eyelinery w kałamarzu, ale po jakimś czasie poznałam te w pisakach.

Ostatnio jedynym eyelinerem jaki używam jest ten z Bell - "Perfect Eyeliner".

Jest bardzo tani, bo kosztuje tylko około 10 zł.
Niezawodny na wielkie wyjścia, bo jest nie do zdarcia.
Wytrzymał wesele, ulewę, trening a nawet... sen.

Bardzo łatwo można narysować kreskę i wyciągnąć jaskółkę.
Jest niemożliwie wydajny - starcza mi na kilka miesięcy.
Kolor - obłędny, głęboki czarny.

Uwielbiam go i nie wiem czy znajdę kiedykolwiek godnego następcę.

10/10 w liskowej skali 🦊

Zobacz post

Jeśli już mnie trochę poznałaś to wiesz, że u mnie makijaż bez kresek eyelinerem nie ma prawa bytu.
Ostatnio mój ulubiony eyeliner z Eveline skończył swój żywot, wiec szukałam jakiegoś godnego następcy.

I ku mojemu zdziwieniu, nie znalazłam takiego.
Znalazłam coś lepszego!

Pisaka z Eveline przed nałożeniem na powiekę musiałam najpierw "rozpisać" na dłoni.
Przy tym kompletnie nie ma takiej potrzeby.
Jest bardzo dobrze napigmentowany, nie zasycha i nie zapycha się.

Można nim zrobić grube jak i delikatne kreski.
Nie ma najmniejszego problemu z malowaniem jaskółek, ponieważ końcówka aplikatora jest giętka i elastyczna.

Aplikator nie jest typowym pędzlem, ale raczej taką... gąbeczką.
W żaden sposób nie umniejsza to produktowi, bo i tak jest bardzo wygodny w użyciu i spełnia swoją rolę.

Polecam serdecznie!
Zasłużone 10/10 w liskowej skali. 🦊

Jutro biegnę po zapas.

Zobacz post

Eyeliner Bell Perfect w pisaku. Ma dosyć gruba końcówkę ale da się nią narysować cienka kreskę jak się postaramy. Jest dobrze napigmentowany i się nie kruszy. Po całkowitym wyschnięciu trudno jest go rozmazać. Użyłam go zaledwie kilka razy, ale mam nadzieje, ze posłuży mi przez jakis czas. Niestety nie udało mu się wyprzeć mojego ukochanego eyelinera z Eveline.

Zobacz post