Uwielbiam witaminę c w kosmetykach i dość często kupuję pielęgnację z tym składnikiem. Serum nacomi miało różne opnie, ale mi sprawdziło się bardzo dobrze. Ma lekką konstencję i przyjemnie się je aplikuje. Przy dłuższym stosowaniu zauważyłam bardzo ładne efekty, a mianowicie rozjaśnioną i ujednoliconą skórę. Nie zauważyłam, żeby konsystencja się zmieniła w trakcie użytkowania, co często się przewija w różnych opiniach w necie.
Zobacz post
Nacomi Next Lvl, Serum z witaminą C o 15% stężeniu. Witamina C coraz popularniejsza jako aktywny składnik w kosmetykach w szczególności w formie serum. Nie jest to mój pierwszy produkt z wit.C w składzie ale na ten moment zdecydowanie najlepszy. Od lat borykam się z problemem trądziku a co za tym idzie z problemem przebarwień, w szczególności w okolicach policzków które mocno rzucały się w oczy. Dlatego też potrzebowałam i szukałam produktu który faktycznie zadziała i pomoże mi z problemem przebarwień i jakie było moje szczęście kiedy trafiłam na to serum z Nacomi.
Kosmetyk dostajemy w bardzo wygodnym opakowaniu, które jednocześnie jest bardzo sterylne podczas użytkowania. W opakowaniu znajdziemy 30 ml produktu, który jest bardzo wydajny nawet przy codziennym stosowaniu, a oferowana pompka przez producenta dostarcza odpowiednią ilość produktu. Konsystencja jest bardzo przyjemna w użyciu, lekka i płynna, brak szczególnie wyczuwalnego zapachu, typowo kosmetyczny.
Według producenta serum opiera się na 3 formach wit. C co przekłada się na wielopoziomowe działania i mogę potwierdzić że obietnice zostały spełnione. Produkt świetnie dał sobie radę z moimi przebarwieniami, świeże przebarwienia bledły już po kilku dniach stosowania, dodatkowo skóra po użyciu jest świetlista, a zdrowy wygląd skóry zostaje na długo.
Czas na produkt, co do którego mam mieszane uczucia.
🐱nacomi seria next level🐱
Już od jakiegoś czasu chciałam testować kosmetyki z witamina C. Zuzylam całe opakowanie i cóż, będę się rozglądać za wyższym stężeniem.
serum od Nacomi kupiłam za jakieś 15 złoty w hebe. Świetna szata graficzna i wygodny dozownik tez mnie przekonał.
Używałam i używałam i nic nie zauważyłam: po zużyciu całego opakowania również nic, nie wiem dlaczego. Kosmetyk po miesiącu zrobił się brązowy i widocznie barwił skórę, wiec używałam go tylko jak nie musiałam wychodzić z domu.
No następnym razem nie kupię, generalnie nie polecam.
DENKO MAJ 2023 CZEŚĆ I
Widać jakiś postęp w zużywaniu tych wielkich opakowań i bardzo się z tego cieszę! Więcej miejsca na nowe kosmetyki, więcej chmurek i więcej spamowania przeze mnie DC.
Przejdźmy do konkretów.
Denko wstawiam przed końcem jeszcze miesiąca bo w jeden dzień nie zużyje ledwo co otwartych opakowań, będzie o czym opowiadać w przyszłam miesiącu.
1. Garnier
Fructis, Fresh, Szampon do włosów, Oczyszczający, Włosy przetłuszczające się.
Szampon mojej młodości wiec tu mam bardziej do niego sentyment, kiedyś kupowałam go namiętnie i wydawał mi się najlepszy ze wszystkich. Teraz to taka mała odskocznia od tego co używam, taki dobry przerwynik i zmiana. Dobry szampon, który nie narobił mi szkód a moje włosy dalej tak dobrze po nim wyglądają jak kiedyś.
2. Schwarzkopf
Taft, Ultimate, Ultimate Hold, Lakier do włosów, Crystal Shine, 5+.
Lakier do włosów to coś bez czego nie mogę żyć i funkcjonować! W pracy mam i w domu zawsze chomikuje jego zapasy. Jeden z moich ulubionych, dobrze trzyma moja fryzurę a przy tym nie skleja włosów, nie robi z nich sztucznego hełmu i nasze włosy czują się swobodnie.
3. Balea
Szampon do włosów, Volumen, Beeren-Duft.
Kolejne przyjemne spotkanie z marką Balea, które uważam za bardzo udane. Obawiałam się szamponu bo moje włosy sa naprawdę bardzo wybredne ale milo się zaskoczyłam. Stały u nasady jak oszalałe! A ten zapach? Coś pięknego!
4. Pantene Pro-V
Lively Colour, Odżywka do włosów.
Kocham odżywki do włosów, nie ma znaczenia od kogo by ona nie była i tak zawsze zużyje każdą! Szkoda tylko, że ta tak szybko się skończyła. Mimo to jestem skora do niej wrócić bo moje włosy ją polubiły.
5. Isana
Professional, Olejek do włosów, Arganol & Pflege.
Tego nie może u mnie nigdy zabraknąć! To istne złoto, moja perełka, mój ulubiony olejek! Szkoda tylko, że już jest taki bardzo drogi... ale i tak go będę kupować!
6. Neness
Woda perfumowana, nr 241 My Day.
Tej marki nie trzeba przedstawiać, zapachy od Neness są każdemu dobrze znane. Jeden z moich ulubionych, często go kupuję i często po niego sięgam.
7. Bydgoska Wytwórnia Mydła
Sól do Kąpieli Truskawkowe Love.
Zakochałam się w tej soli! Dla mnie to jak kąpiel w wannie pełnej truskawek! No niestety muszę też przyznać, że urzekło mnie opakowanie, szklany słoik!
8. Soraya
#foodie, Krem do rąk, Wygładzający, Jagoda.
Ciekawa nowość dla mnie, mimo iż na rynku już jest dość trochę. Dobry kremik i chętnie sięgnę po więcej zapachów i rodzajów.
9. The Beautydept.pl
Delikatny peeling do twarzy.
Nowość, która mnie zachwyciła i bardzo przypadła do gustu! Podarowane od serca sprawiło, że się bardzo polubiliśmy i na pewno kupię drugie opakowanie. A może i kolejne?
10. Fitomed
Krem do twarzy, Nawilżający, Tradycyjny, Do cery mieszanej na dzień i tłustej na noc.
Bałam się, że ten krem zostanie ze mną do końca życia ale na szczęście udało się go zużyć. Nie pozorny słoiczek ale na ile starcza! Dobry krem ale bardziej do stosowania na noc niż na dzień.
11. Nacomi
Next Level, Serum do twarzy, Witamina C 15%.
Jedyne serum, które szarpło moim portfelem ale d** nie urwało. Ja osobiście nie poleca, wydana kasa w błoto.
12. Ziaja,
Tonik do twarzy, liście manuka.
Dobry produkt, dla młodej buzi, która nie ma baaardzo dużych problemów skórnych. Ja na niego jestem za stara już, kupiłam tylko przejściowo bo nie potrafię żyć bez toniku.
13. Ziaja
Żel normalizujący do mycia twarzy dzień/noc
Jednym słowem to samo co przy toniku.
14. Bielenda Professional
Tonik z kwasami PHA 3%.
Kolejna prehistoria, która w końcu została zużyta, dobry tonik ale ja go chyba tak trochę po łebkach używałam więc nie ma efektu wow...
15. BeBeauty
Care, Sól do kąpieli, Nawilżająca, Woda kokosowa.
Zużyłam w mgnieniu oka! Dobrze że mam kolejne opakowanie bo uwielbiam tą sól!
Starałam się jak mogłam, nawet się cieszę, że udało mi się zużyć dość duże opakowania. Czas na Czerwiec i na nową zabawę z zużywaniem. Powodzenia! ❤️😍
Nacomi
Skoncentrowane serum z witaminą C.
Cena: około 20 zł/30 ml
Miało być wielkie "wow" a mam wrażenie, że to po prostu zwykły krem. Konsystencja rzadka o żółtym zabarwieniu. Pachnie trochę aptecznie ale nie jakiś bardzo drażniąco, da się wytrzymać. Kosmetyk nawet wydajny i trzeba uważać ile daje się na twarz bo niestety ma swoje mankamenty. Jeżeli przesadzimy z ilością, serum się roluje i robi na naszej buzi biały film. Nie nadaje się pod makijaż, mam wrażenie, że jakoś moja skóra nie dobrze zareagowała na ten produkt. Czuje się po nim zapchana i tak jakby mi ktoś na twarz założył maskę, która czuje przez cały dzień. Niestety nie polecam, myślałam że będzie hitem a okazał się (jak dla mnie) kitem.
Nacomi
Skoncentrowane serum z witaminą C.
Cena: około 20 zł/30 ml
Q+A się skończyło 😭 więc czas na coś nowego . Grzecznie sobie czekało w półce na swoją kolej no i się doczekało. Jeszcze je testuje więc pokusze o opis z pierwszego spotkania z tym kosmetykiem. Jest to dla mnie nowość i skusiła mnie troszkę cena tego produktu.
W żółtym kartoniku znajdziemy białe opakowanie o pojemności 30 ml z wygodna pompka do aplikacji. Produkt zapowiada się na bardzo wydajny ponieważ ma dość wodnistą konsystencję, ja sobie go wycisnęłam za dużo i nie musiałam co zrobić z resztą... Brak zapachu, wąchałam kilkukrotnie i nic nie poczułam, kolor konsystencji tak jak widać na zdjęciu lekko żółty. Szybko się nawet wchłania ale zostawia takie dziwne uczucie na skórze, zobaczymy jak będzie reagował z innymi kosmetykami. Serum możemy używać rano i/lub wieczorem.
Pełna recenzja po dokładnym teście tego cuda .
Nacomi, Next Level, serum do twarzy z wit C.
Trafił mi się jakiś felerny egzemplarz jeśli chodzi o pompkę.
Przez kilka pierwszych dni działało ok, ale później już nic nie leciało.
Otwierałam opakowanie do posmarowania twarzy. Ale też nie zauważyłam poprawy cery (to chyba pierwszy kosmetyk z wit C, który mnie przesuszał i nie wpłynął rozjaśniająco).
Serum też szybko zaczęło ciemnieć i (prawdopodobnie mogła wit C się utlenić przy otwieraniu całego opakowania) dlatego przestałam je używać.
Ogolnie kosmetyki tej marki się u mnie sprawdzały, zwłaszcza żele oczyszczające i kremu, dlatego byłam zdziwiona. Być może tak trafiłam i jakby nie przekreślam tego serum, ale biorąc pod uwagę minusy, to nie mogę go polecić.
Na plus lekka konsystencja, nielepiąca się formuła i szybka wchłanialność.
Nacomi ❤️
Serum do twarzy z witaminą C ❤️
Od producenta:
Skoncentrowane serum bazujące na 3 formach witaminy C to idealny sposób na przywrócenie blasku matowej, zmęczonej i poszarzałej cerze. Spłyca zmarszczki, wyrównuje koloryt oraz wspomaga walkę z trądzikiem, Witamina C, jako silny antyoksydant, niweluje wolne rodniki spowalniając procesy starzenia i zapobiegając powstawaniu zmarszczek. Serum wzbogacone o olej z dzikiej róży oraz olej migdałowy dodatkowo ujędrnia i wygładza skórę, rozjaśniając uporczywe przebarwienia.
Zapowiadało się świetnie! Od dawna chciałam wprowadzić do swojej pielęgnacji witaminę C. Naoglądałam się różnych filmików na YT, poczytałam trochę jak się za to zabrać i kupiłam to serum od Nacomi. Znalazłam je w Hebe za.ok 17 zł. Początkowo byłam zadowolona, jednak po czasie zauważyłam wady. Nie pamiętam żeby to serum robiło coś dobrego na mojej buzi. Może była ona trochę rozjaśniona. Jednak mimo odpowiedniego używania moja buzia zrobiła się podrażniona, policzki były czerwone. Okropnie naruszyłam sobie barierę hydrolipidową skóry. Jeśli chodzi o przebarwienia, wygładzenie skóry, pomoc w walce z trądzikiem to niestety ale serum nie zrobiło kompletnie nic . Jeśli chodzi o działanie to zauważyłam same wady, jedynie jeden plus, czyli rozjaśnienie skóry. Opakowanie za to jest bardzo na plus. Bardzo wygodne w używaniu, z pompką. Konsystencja serum jest ok. Łatwo rozprowadzało się na buzi, ale pozostawiało lepką warstwę, okropnie się kleiło. Słabo współpracowało z resztą pielegnacji. Kremy lubiły się na nim rolować, co było uciazliwe. Serum ma okropny zapach... przynajmniej mi przeszkadzał. Bardzo szybko zmieniło kolor z jasnego na brzydki ciemnożółty, prawie pomarańczowy.
Mi kompletnie się nie sprawdziło. Kupiłam je pół roku temu, stoi na półce bo czekało na zdjęcia, ale za chwilę wyląduje w koszu na śmieci .
Jeszcze jakoś w czerwcu postanowiłam porządnie wziąć się za pielęgnacje twarzy. Korzystając z promocji na produkty Nacomi, całkiem nieźle się obkupiłam . Już od dłuższego czasu czytałam o wspaniałym działaniu retinolu czy tez niacynamidu i byłam ogromnie ciekawa efektów. Jako, że od długich lat zmagam się z trądzikiem i przebarwieniami, to oczekiwania mam całkiem spore. W zamówieniu znalazło się również serum z witamina C, ceramidy, kwasy złuszczające No i najważniejsze krem z filtrem SPF50. Wszystkie produkty mam już solidnie przetestowane wiec w następnych chmurkach nieco dokładniej je opisze. Wstępnie mogę powiedzieć ze jestem bardzo zadowolona. Cena i jakość produktów jest bardzo dobra i mogę polecić każdemu .
Zobacz post
Kolejny produkt od nacomi z którym się polubiłam. Do tego opakowanie z pompką więc moje ulubione. Pompka działa bez zarzutów. Serum jest wydajne ,ma lekką konsystencję, dobrze się wchłania, rozświetla skórę. Ja stosuję produkt na noc ponieważ skóra jest po nim lepka.
Zobacz post
Z racji tego, że skończyło mi się moje poprzednie serum z witaminą C postanowiłam kupić kolejne ale o wyższym stężeniu. Padło na to z na to z Nacomi.
Serum ma konsystencje lekkiego kremu. Dobrze się wchłania. Przy pierwszych użyciach wystąpiło u mnie lekkie podrażnienie skóry, ale przy dalszym używaniu nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków.
Minusem serum jest zapach, wprawdzie jest on lekki, ale nieprzyjemny. Jeżeli szukacie fajnego, lekkiego serum z witaminą C, to myśle, że warto rozważyć ten produkt, jednak lepiej zacząć od niższego stężenia.
NACOMI
Serum z witaminą C 15%
Serum jest w podręcznym opakowaniu. Pojemność to 30 ml. Serum nie podrażniło mojej cery. Zauważyłam wyrównany koloryt mojej cery oraz zmniejszenie niedoskonałości. Konsystencja jest bardzo lekka. Nie zapchało mojej cery. Po dłuższym stosowaniu skóra wydaje się bardziej rozświetlona i zdrowa. Serum zawiera składniki aktywne takie jak: witamina C, olej ze słodkich migdałów oraz gliceryne. Cena serum to około 21 zł.
Przychodzę dziś z moją małą kolekcją od Nacomi Next Level. Skorzystałam z promocji -30% na cocolita, bo teraz na prawdę trudno dorwać całą linię na jednej promocji, zazwyczaj przecenionych jest kilka produktów.
Postawiłam na serum z witaminą C 15%, w którym znajdziemy aż 3 formuły tej witaminy. Jestem bardzo ciekawa jak zadziała na moje przebarwienia, bo przyznam, że od 3 miesięcy walczę z przebarwieniem po moim wulkanie Serum planuję stosować na noc, bo wyczytałam, że jest dość ciężkie.
Następne jest serum ceramidowe 5%, w którym przy okazji znajdziemy też peptydy. Postanowiłam zakupić ceramidy, bo czuję, że przez moje walkę z niedoskonałościami moja cara już nie jest tak nawilżona i przyznam, a moja bariera hydrolipidowa też woła o pomoc.
Peptydy 10% kupiłam dla mamy, ponieważ w końcu udało mi się ją przeciągnąć na dobrą stronę mocy. Zaczęła zauważać efekty świadomej pielęgnacji i sama chce już zadbać o swoją cerę. Jej skóra potrzebuje ujędrnienia i poświęcenia czasu na pojawiające się zmarszczki.
Serum z niacymidem 15%, przyznam, że to stężenie jest dość spore, a wcześniej miałam tylko styczność ze stężeniem 5% w serum z kwasem salicylowym z tej samej serii. Jednak na moją kaszkę na czole nic nie działa, więc sięgnęłam po armatę. Na razie mam w planach stosować serum punktowo bądź mieszać je z kremem. Jeszcze zobaczymy
Moje ukochane serum z kwasem salicylowym 2%... no sztosik! Moje ulubione serum, które zdziałało cuda na moim nosie. Zawsze pod palcem czułam dziurki na moim nosie, na czole pojawiały mi się czasami duże dziury, a w nich wągry. Serum stosuje 2 razy w tygodniu(raz nakładam na całą noc, a za drugim razem robię sobie metodę z zieloną glinką) i mój nos nigdy nie był tak gładki. Czarne kropki zniknęły, a o wągrach na czole już zapomniałam.
Moje ostatnie zakupy kosmetyczne 🌼
Część zamówiłam w Hebe, a część jest z Biedronki. W Hebe do koszyka wrzuciłam żel do mycia twarzy z Lirene. Ostatnio bardzo polubiłam ich kosmetyki do mycia twarzy. Są delikatne, nie podrażniają a na tym.mi ostatnio najbardziej zależy. Tym razem wybrałam naturalny żel.myjacy do twarzy z chia& goji. Kosztował ok 11 zł. Następna rzecz do serum Nacomi z witaminą C. Było przecenione na ok 17 zł. Już dawno chciałam kupić serum z witaminą C a to.z Nacomi.ma.dobre opinie. Po kilku użyciach jestem z niego zadowolona. Ostatnia rzecz z Hebe to gumka do włosów. Mam już taką czarną, tym razem wzięłam beżową. Kosztowała 7,50 zł. W Biedronce.kupiłam polecany podkład z Bell. Jest to podkład Illumi Lightening Long Lasting w odcieniu nr 2 beige. Zapłaciłam za.niego ok 10 zł. Ostatnia już rzecz to olejek arganowy z firmy Bioeloxire. Bardzo polubiłam się z tymi olejkami, a poznałam je dzięki Dresscloud ❤️ Olejek kosztował 3,50 zł.
Wprowadziłam kilka istotnych zmian w mojej pielęgnacji. Jedną z nich jest stosowanie rano serum z witaminą C pod SPF. Odkąd marka poszerzyła się o różne kwasy kupiłam co tylko się da i próbuje zachowując ostrożność testować na swojej skórze. Na razie to początki ale wydaję mi się że widzę poprawę. Serum jest zamknięte w małej buteleczce z pompką, dzięki czemu aplikacja produktu jest wygodna i higieniczna, nie wiem czy ma jakiś zapach, albo delikatny albo neutralny. Jest przezroczyste i szybko się wchłania, także praktycznie od razu pozna przejść do kremu.
Zobacz post
Małe zamówienie z Hebe! ❤️
Kiedy zobaczyłam, że dostępna jest Witamina C 15% z Nacomi Next Level, wiedziałam, że muszę ją zamówić. Kosmetyk kusił mnie od momentu, kiedy zobaczyłam, że marka wypuszcza taką serię na rynek. Produkt umieszczony jest w wygodnym opakowaniu z pompką. Za mną pierwsze użycie, mówiąc szczerze spodziewałam się bardziej tłustej konsystencji, a tu miłe zaskoczenie. Serum jest lekkie, szybko się wchłania i ma przyjemny zapach. Na temat działania wypowiem się za jakiś czas.
Wiadomo, nie opłacało się zamawiać jednego produktu, więc dodatkowo wzięłam jeszcze dwa kosmetyki do włosów Only Bio peeling do skóry głowy i odżywkę proteinową oraz detoksykujący krem-booster Fresh Juice z Bielendy.
Mam nadzieję, że kosmetyki dobrze się u mnie sprawdzą, ale o tym pewnie poinformuję Was za jakiś czas w kolejnych chmurkach. 😉
Podobne produkty
