Patch Holic

gilgotka

DENKO LUTY 2022

W tym miesiącu nie zużyłam zbyt wielu kosmetyków. Brakuje jednego opakowania po maseczce i kuli do kąpieli. Niemniej jednak saszetek poszło tym razem bardzo mało. Wynika to z faktu, że byłam na dość mocnym zabiegu na twarz i musiałam chwilowo zrezygnować z maseczek. Największym bublem tego miesiąca i w zasadzie jedynym okazały się niestety rozświetlające płatki pod oczy od Patch Holic Costopia Love Heart Eye Mask. Niesamowicie mnie zawiodły, bo oprócz ładnego opakowania i kształtu płatków nie przyniosły nic dobrego. Dokładną recenzję znajdziecie w tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki-pod-oczy/957453-patch-holic-platki-pod-oczy-costopia-love-heart-eye-mask-rozswietlajace/ . Pozostałe kosmetyki spisały się dość dobrze. Zdenkowałam aż dwa kosmetyki z kolorówki, które używam od lat i są to moi ulubieńcy, czyli Curling Pump Up Mascara od Lovely i kredka do oczu Wibo Incredible Black. Chciałabym jednak wybrać trzy absolutne hity, które testowałam po raz pierwszy. Absolutnie pierwsze miejsce zajmuje olejek do twarzy od Bobbi Brown Soothing Cleansing Oil. Fantastycznie oczyszczał buzię, nie podrażniał, nie zapychał, nie kleił się. Sprawiał, że po użyciu buzia była miękka i miła w dotyku, a przy tym wypadł dość wydajnie. Tutaj znajdziecie dokładną recenzję: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/953861-bobbi-brown-soothing-cleansing-oil-olejek-do-twarzy-oczyszczajacy-kojacy/ . Kolejny hit to krem do twarzy Wakame by Anna Yake o właściwościach ani-ageing. Jest to miniaturka, którą znalazłam w kalendarzu adwentowym. Polubiłam go za formułę, która była lekka, szybko się wchłaniała, piękny zapach i delikatność i nawilżenie, które dawał skórze. Buzia była gładka i dobrze nawilżona. Ostatnim hitem jest balsam do ciała Winter Candy Apple. Idealnie nawilżał, szybko się wchłaniał i pozostawiał na skórze cudowny zapach, który dobrze wpasował się w zimowy klimat. Pozostałe kosmetyki również jak najbardziej mogę polecić, jednak tych kilka chciałam wyróżnić. Mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu denko będzie zdecydowanie większe.

gilgotka

Maseczka pod oczy w formie wygodnych płatków, którą jakiś czas temu zamówiłam w drogerii internetowej Horex za 6,86 zł. Są to rozświetlające płatki pod oczy w wersji Costopia Love Heart Eye Mask marki Patch Holic. Niesamowicie spodobało mi się opakowanie, które jest absolutnie jednym z najsłodszych jakie widziałam, jeśli mówimy o tego typu kosmetykach, w dodatku płatki miały świetny kształt z serduszkami na końcach i czerwony, mieniący się kolor. Płatki były hydrożelowe i zawierały ekstrakt z róży oraz kwiatu wiśni. Po otwarciu saszetki poczułam właśnie różany zapach, był on jednak delikatny i jak nie przepadam za typowo różanym zapachem, to w moim odczuciu był całkiem w porządku. Zrobiłam je w dzień kiedy akurat skóra pod oczami była lekko opuchnięta.. W saszetce znajdowała się jedna para, którą łatwo zaaplikować. Mając specjalną folię ochronną, a po jej zdjęciu dość mocno przylegają do skóry. Czas trzymania na buzi to 20-30 minut. Przyznam, że mnie po 10 minutach po jednej stronie zaczęło trochę drażnić i czułam lekkie ściąganie, co nie do końca była przyjemne. Ściągnęłam je po około 25 minutach. Szczerze mówiąc byłam nimi trochę zawiedziona, bo nie zauważyłam jakiś spektakularnych efektów. Jako, że mam dość mocne cienie pod oczami nie oczekiwałam niesamowitego rozświetlenia. Niemniej jednak zakresie nawilżenia też nie było szału. Choć skóra była lekko ukojona, to nawilżenia nie zauważyłam i konieczne było nałożenie kremu pod oczy, bo miałam wręcz wrażenie, że skóra jest lekko wysuszona. Poranna opuchlizna była jednak troszkę mniejsza po ich użyciu. O ile opakowanie i kształt płatków wywołały na mnie pozytywne wrażenie, tak oceniając pod względem działania nie użyłabym ich ponownie. Testowałam już wiele płatków tego typu i niestety te są jednymi z najgorszych jakie miałam. Nie polecam! Frajda podczas noszenia na buzi, jednak bez pozytywnych efektów mija się z celem.

Syll

Myślałam, że już dawno przestałam kupować kosmetyki oczami, ale okazuje się, że jednak nie Te płatki pod oczy oczywiście skusiły mnie swoim uroczym, różowym opakowaniem. Co prawda byłam też ciekawa czy poradzą sobie z nawilżeniem skóry pod oczami. Płatki są hydrożelowe i jeśli chodzi o maseczki pod oczy, lubię je właśnie w takiej formie. Po jednym użyciu spektakularnego efektu nie przyniosły, ale zdecydowanie skóra została ukojona i delikatnie nawilżona. Czy rozświetlona - jednak nie powiedziałabym. Dałam za nie 4 zł i uważam, że nie jest to wysoka cena.

gilgotka

Oto zestaw dwóch kosmetyków, jakie zamówiłam ostatnio z drogerii internetowej Horex. Było to moje pierwsze zamówienie z tej strony, ale jestem bardzo zadowolona, bo zamówienie przyszło szybko, a w dodatku na stronie jest naprawdę duży wybór produktów. Głównym powodem zamówienia był upiększający krem CC 8 w 1 marki Eveline. Kupowałam go przez długi czas w Rossmannie, ale całkowicie znikł z półek, więc zamawiam z różnych stron, najczęściej z Hebe. Tym razem jednak potrzebowałam, aby zamówienie przyszło dość szybko, bo w grę wchodził wyjazd. Wyświetliła mi się ta strona i od razu przejrzałam asortyment, bardzo pobieżnie bo jest ogromny. Szybko jednak znalazłam krem i dodałam do koszyka. Kosztował 19,99 zł, a uwaga od 20 zł była darmowa wysyłka. Początkowo myślałam o maseczce, ale kiedy zobaczyłam te płatki pod oczy Love od Patch Holic to przepadłam. Kosztowały 6,86 zł i urzekły mnie swoim wyglądem, a że wcześniej już widziałam je u Clouders w chmurkach to wiedziałam, że to będzie dobry wybór. Zamówienie przyszło kurierem po 2 dniach, tak jak było napisane na stronie. Produkty zapakowane w kartonik i zabezpieczone. To na pewno nie ostatnie zakupy w tym sklepie i na pewno będę tam często zaglądać.

gilgotka

Moje nowości kosmetyczne jakie kupiłam w ostatnim czasie. Mamy tutaj zestaw marki Victoria's Secret w postaci mgiełki oraz balsamu do ciała z drobinkami o zapachu Love Spell. Produkty zamówiłam na oficjalnej stronie korzystając z promocji kiedy były przecenione z 90 zł na 33 zł. To moje pierwsze zakupy tam, ale na pewno nie ostatnie ! W Rossmannie zaopatrzyłam się w zapas płynu micelarnego. Mój aktualny ma się już na końcówce, a że akurat byłam przy okazji to postanowiłam wybrać totalną nowość dla mnie, czyli płyn micelarny i tonik 2 w 1 Granola Bowls od AA Cosmetics. Płyn ma aż 400 ml i kosztował 18,99 zł. Kolejny kosmetyk to Regenerujący multi balm z olejkami owocowymi w wersji Ananas i Kokos marki Farmona z linii Tutti Frutti. Kosztował 10,99 zł i uwielbiam go od pierwszego użycia! I oczywiście nie mogło zabraknąć saszetek ! Płatki pod oczy Patch Holic dorzuciłam do zamówienia na stronie Horex. Pierwszy raz robiłam tam zakupy, ale jestem pod wrażeniem ogromnego wyboru maseczek! Kosztowały 6,99 zł i już nie mogę się doczekać kiedy je użyję. Wszystkie pozostałe saszetki kupiłam w miejscowym sklepie. Mamy tutaj Funny Mask, maskę nawilżającą w wersji jednorożec z perłą i kamieniem księżycowym firmy Marion. Kosztowała 6,99 zł Kolejna również maseczka jednorożcowa jest marki Eveline Cosmetics. Kosztowała 6,99 zł. Opakowania są po prostu przeurocze! Ostatnie dwie to galaktyczne maseczki marki Under Twenty ! Kiedy je zobaczyłam to przepadłam ! Uwielbiam motyw gwiazd i księżyca, a tu takie perełki. Pierwsza to matująca maska Gwiezdny Pył za 5,60 zł. Druga natomiast to Księżycowa Poświata, która jest maseczką rozświetlającą. Kosztowała 5,50 zł. Obie są maseczkami typu peel off i zaraz po tych w płacie są moimi drugimi ulubionymi jeśli chodzi o typ. Jako, że dość mocno uszczupliłam zapasy kosmetyczne to cieszę się, bo teraz mogę je troszkę uzupełnić.

dastiina

Patch Holic - Costopia Love Heart Eye Mask - Płatki pod oczy
Urocze, słodkie płatki pod oczy.
Kupiłam je na stronie Neness za naprawdę malutkie pieniążki.
Opakowanie płatków skradło moje serce, różowe, lekko holo z nadrukiem słodkiego jednorożca.
W środku znajdowała sie jedna para płatków w holograficznym czerwonym kolorze i uroczym lekko łódkowatym na końcu serduszkowym kształcie - cuda.
Od spodu płatki były zabezpieczone folią, gdyż wykonane są z hydrożelu.
Płatki miały też delikatny różany zapach.
Mają w sobie Ekstrakt z róży jak i wiśni stąd ten przyjemny, subtelny aromat.
Przed użyciem płatków wsadziłam je na kilka godzin do lodówki.
Łatwo mi się je przyklejało do twarzy, idealnie dopasowały się do okolic oczu.
Przyjemnie chłodziły skórę pod oczami, koiły ją.
Po zdjęciu płatków skóra wydawała mi sie być miękka i wygładzona.
Skóra w okolicach oczu była też delikatnie rozświetlona i nawilżona.
Przyjemne, delikatne płatki, które chętnie wypróbuje ponownie jak innej wersji. 💕

dastiina

Część mojego zamówienia że strony Neness.
Kilka rzeczy jest już w drodze do Clouders.
To co tu widzicie także będzie dodatkami do paczek czy listów, ale też kilka produktów jest dla mnie.
Bardzo chciałam przetestować perfumy Neness, więc zamówiłam dla siebie dwie perfumetki.
Wybrałam dla siebie zapach Love oraz Allien World - oczywiście inspirowane zapachami z wyższej półki.
Oba zapachy są świetne i trwałe, co najważniejsze nie duszące.
Poza tym nie są to spore flakony, więc mi się nie znudzą, chyba bardziej spodobała mi się wersja ALLIEN World.
Z racji niskiej ceny lakierów hybrydowych od Iconic skusiłam się na dwa kolory - 019 Aubergine - w kolorze bakłażanu oraz 008 Vintage - taki koral, czerwień, bardzo ładny odcień.
Bardzo jestem ciekawa jak się u mnie sprawdza te lakiery.
Moja uwagę przykuły też peelingi do twarzy marki AA, na stronie były dostępne dwie wersje - róża + jaśmin oraz słodkie migdały.
Są to peelingi cukrowe, ich opakowania są takie słodkie i urocze.
Nie zabrakło w moim zamówieniu też płatków pod oczy - opakowanie płatków Patch Holic przyciągnęło moją uwagę - różowe z uroczym jednorożcem, była dostępna też niebieska wersja, ale poleciała już w świat.
Pomyślałam też o pielęgnacji włosów, więc w moim zamówieniu znalazła się maska do włosów od Beauty Formulas z olejem konopnym, zobaczymy jak ten produkt się u mnie sprawdzi.
Skusiłam się też na uroczą pandę od Marion - jest to odżywczy zabieg do dłoni z rękawiczkami, w zestawie jest też peeling i maska - wszystko o zapachu kokosa.
Z pielęgnacji twarzy trzy maski w płacie - dwie od marki Beauu Green - wersja z zieloną herbatą i druga z kolagenem - zielona herbata zostanie ze mną.
Ostatnia maseczka jest marki Lomi Lomi z serii Vegan - Maska z ekstraktem z brokuła oraz witaminami A i E.
Zamówienie było dużo większe, muszę przyznać, że ceny są atrakcyjne, wybór produktów spory - jest wiele ciekawych marek.
Czas na testy! 🥰

jesienna

Patch Holic rozświetlające płatki pod oczy zawierają ekstrakt z róży oraz kwiatu wiśni. Mają za zadanie rozświetlić, nawilżyć oraz ukoić skórę wokół oczu czyli zrobić to czego aktualnie bardzo potrzebuję. Opakowanie płatków bardzo przyciąga wzrok i ciekawi czy faktycznie płatki będą takie jak na obrazku pod oczami jednorożca. I faktycznie są bardzo oryginalne. Mają kolor czerwony i zakończone są serduszkiem. W opakowaniu nie ma esencji a same płatki naklejone są na przezroczysty plasterek który należy oderwać po czym nakleić na skórę. Bardzo mocno się trzymają i przez zalecane 30 minut nigdzie mi nie odkleiły się ani nie zsuneły. Skóra po ich użyciu była mięciutka i wyglądała na bardzo wypoczętą oraz zdrową. Noszenie ich nie przeszkadzało mi w wykonywaniu innych czynności.