Eveline

Tonik przeciw niedoskonałościom z Eveline jest ciekawym kosmetykiem. Zawiera on w składzie 5% kwasów AHA (glikolowego i mlekowego).
Tonik ładnie oczyszcza, odświeża cerę. Delikatnie złuszcza martwy naskórek. Dobrze ją tonizuje oraz redukuje niedoskonałości.
Nie używam go codziennie, raczej co 2-3 noc więc nie zauważyłam żeby przesuszał mi skórę.
Tonik zamknięty jest w niedużym, przezroczystym opakowaniu w którym dobrze widać ile produktu jeszcze nam zostało.
Tonik jest bardzo wydajny. Ma rzadką konsystencję, jest praktycznie jak woda.
Jest kosmetykiem który mogłabym kupić ponownie. 🙂

Zobacz post

Ten tonik wygląda bardzo niepozornie, ale wierzcie mi, działa cuda! Delikatnie złuszcza naskórek w zauważalny sposób i już nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji bez niego! Początkowo byłam przekonana, że nie będzie wydajny i szybko się z nimi rozprawię, ale to nieprawda - używam go raz w tygodniu, żeby nie katować skóry nadmiernym złuszczaniem, zwłaszcza że używam też innych kosmetyków o podobnym działaniu. Tonik nakładam na wacik i bardzo dokładnie przejeżdżam kilka razy płatkiem po buzi. Zauważyłam, że blizny po trądziku są płytsze, a przebarwienia powoli znikają. Pamiętajcie, że kwasom trzeba dać czas na działanie, ale kiedy już zobaczymy pierwsze efekty nie będziemy sobie wyobrażać pielęgnacji bez nich . Ja wprowadziłam je do swojej łazienki już kilka ładnych miesięcy temu, pierwsze serum z kwasem, po które sięgnęłam znam od jakichś 3 lat, a z czasem stopniowo rozszerzałam swoją kosmetyczkę .

Zobacz post

Kwasy w mojej codziennej pielęgnacji sprawdzają się super, więc postanowiłam rozszerzyć swoją kosmetyczkę o kilka dodatkowych produktów. Kosmetyki zamawiałam z różnych sklepów, bo nigdzie nie było wszystkiego, a oto pierwsza część moich zakupów .
To serum z Bielendy jest moim hitem od dawna, więc zamówiłam sobie jego zapas. Bardzo pomogło mi w walce z niedoskonałościami, w tym przebarwieniami.
Całą glycolową serię Eveline testuję pierwszy raz, ma doskonałe opinie, mam nadzieję, że sprawdzi się i u mnie. Na razie dopiero jeden raz użyłam toniku i widzę, że z nosa schodzą mi maleńkie suche skórki, więc złuszczanie działa!
koncentrat złuszczający Tołpy również jest dla mnie nowością, ma świetnie recenzje, więc musiałam go przetestować, zwłaszcza że z Tołpą się bardzo lubię .
Potrzebowałam również jakiegoś mocno nawilżającego kremu na noc, wzięłam kokosowy z Miya .

Jest tutaj dużo nowości, więc będę je wprowadzać bardzo powoli i stopniowo, ale zakupy od razu zrobiłam większe, bo wolę mieć wszystko pod ręką .

Zobacz post