Masło do stóp firmy Balea. Znalazłam je w kalendarzu adwentowym tej firmy na rok 2020, ale dopiero niedawno faktycznie wzięłam się za testowanie...
Masło ma przyjemny, słodkawy zapach. Całkiem przyjemnie się rozprowadza. Zostawia na stopie białą warstwę która wchłania się dłuższą chwilę. Ogólnie mam wrażenie, że nawilżenie jest takie średnie, bardzo powierzchowne 🤔 jakby z wierzchu skóra była odrobinę bardziej miękka, ale pod tą cienką warstwą skóra była tak samo twarda jak bez używania tego specyfiku. Osobiście na mnie nie zrobiło to masełko jakiegoś mega wrażenia i raczej bym nie kupiła pełno wymiarowego opakowania.
Balea, masło do stóp It’s a Magical Time. 👣
Masło to jest w wersji mini i znalazłam je w kalendarzu adwentowym marki. Jest bardzo gęste, więc potrzebujemy chwili aby dokładnie je rozsmarować, nie pozostawiając przy tym białych śladów. Z tego też względu dłużej się wchłania i pozostawia na skórze lekko lepką warstwę. Mi to nie przeszkadza, bo i tak aplikuję go na noc. Do tego jest wydajny, mi już służy pewien czas, ale też nie nakładam go za dużo.
Zapach jest bardzo ładny, wg producenta to połączenie gałązek świerku i mandarynek. Ja nie wyczuwam tutaj tych zapachów osobno, ale zapach jest świeży, i ma lekko słodką nutę. Mi się zdecydowanie podoba, jest bardzo nieoczywisty.
Jeżeli chodzi o działanie, jestem jak najbardziej zadowolona. Skóra moich stóp jest zdecydowanie bardziej miękka i zadbana, dobrze i dogłębnie nawilżona i odżywiona. Już po pierwszym razie było czuć różnicę, a teraz, pod koniec opakowania mogę stwierdzić, że efekt jest długotrwały. Bardzo dobrze mi się sprawdził i chętnie kupiłabym ten produkt ponownie.
Balea - Masło do ciała It’s A Magical Time.
Ekstrakt z igieł świerku i mandarynki.
Masełko mieści się w małej, różowej tubce z uroczą szatą graficzną, którą znalazłam w kalendarzu adwentowym tej firmy.
Mamy tutaj 20 ml produktu i taka ilość starczyła mi na kilka solidnych użyć.
Konsystencja jak na masło jest raczej rzadka i lekka, ale dobrze się rozprowadza i szybko wchłania.
Zapach jest przyjemny, słodki z delikatną energetyzująca nutką.
Raczej jest to produkt nadający się do lekkiego nawilżenia - myślę, że z bardzo suchymi stopami raczej by sobie nie poradził.
Fajnie było sobie zużyć takie masełko, ale ja do stóp używam akurat tego samego co do reszty ciała więc pewnie bym go nie kupiła ponowienie gdyby był dostępny w wersji pełnowymiarowej, ale jeśli coś podobnego będzie w tegorocznym kalendarzu adwentowym to bardzo chętnie je zużyje. ❤️
Niestety z powodu dużej ilości pracy i braki czasu zrobiłam sobie spore zaległości w kalendarzowych chmurkach. Oto co znalazłam w okienku numer 15.
Kalendarz Balea: kolejna urocza tubka a w niej masełko do stóp, ma ładny, owocowy zapach. Mam problem z pielęgnacją stóp, lubię ją najmniej i często pomijam, może to masełko zmotywuje mnie do działania.
Kalendarz Douglas tego dnia zaskoczył mnie bardzo, oczywiście pozytywnie. Znalazłam przeciwzmarszczkowy krem do twarzy. Podoba mi się jego eleganckie opakowanie, jest to słoiczek a nie tubka. Cena w sklepie jest ogromna więc raczej sama bym go nie kupiła. Słoiczek jest wystarczająco duży by móc sprawdzić za co każą sobie tyle płacić. 🎄❤️
Masło do stóp firmy Balea. Znalazłam je w 15 okienku kalendarza adwentowego. Masło ma przepiękny zapach mandarynek. Zapach jest wyczuwalny po zastosowaniu. Konsystencja tego masełka jest dość gęsta. Dość szybko wchłania się w skórę i pozostawia ją przyjemną w dotyku. Grafika produktu jest śliczna. Opakowanie to pojemność 20ml, a więc starczy na jakiś czas. Polecam 😊
Zobacz post
Balea i 15 okienko kalendarza , a w nim masło do stóp! Kosmetyk ma urocze opakowanie, bardzo fajny zapach śwerku i mandarynki oraz dość gęstą konsystencję. Ostatnio robiłam sobie zabieg złuszczających na stopy, więc idealnie przyda mi się to masełko.
Zobacz post
15 dzień otwierania okienek w kalendarzach adwentowych prezentował się następująco:
✨Balea: masełko do stóp. Ma przyjemny, owocowy zapach i dosyć gęsta konsystencję. Będzie idealne do wieczornej pielęgnacji.
✨ Isana: maseczka do twarzy Hydro Booster. Jest to maseczka ogólnodostępna, jedynie w świątecznym wydaniu. Na pewno już ją kiedyś miałam, ale mówiąc szczerze, za bardzo nie pamietam jak się sprawdziła.
✨ Douglas: przeciwzmarszczkowy krem do twarzy. Jego opakowanie faktycznie wyglada na produkt z wyższej półki. Jego marka jest mi absolutnie nieznana, więc chętnie go przetestuję.
✨ Kalendarz od Kasi: maseczka do twarzy w płacie Mitomo. Tym razem dostałam wersję zawierającą perłę i kwiat wiśni. Opakowanie, tak samo jak u poprzedniczki jest przepiękne!
Dzień 15 - Life is good
Był krem do rąk, więc przyszedł czas także na produkt do stóp. Krem, czy raczej masełko idealnie wpisuje się w świąteczny klimat - ma zapach mandarynek. Już widzę, że będzie fajnie nawilżać stopy, pozostawia na nich delikatną powłoczkę.
Dzisiaj otworzyłam już 15 okienko kalendarza adwentowego Balea. A znalazłam tam masło do stóp o pięknym zapachu świerku i mandarynki. Zapach ten jest dosyć słodki, ale czuć w nim nuty świerku i obiecanej mandarynki. Według mnie jest piękny. Tubka ma 20ml, idealnie na krótki wypad czy po prostu wypróbowanie takiego produktu, jeśli nie używało się wcześniej tego typu pielęgnacji. Jak dla mnie to raczej nowość, więc chętnie go zużyję.
Zobacz post
Balea, Masło do stóp, It's Magical Time.
W piętnasty dzień grudnia Kalendarz adwentowy Balea podarował mi mini produkt do stóp. Pojemność tubeczki to 20ml, które spokojnie wystarczy na kilka a nawet kilkanaście aplikacji. Masełko jest bardzo gęste, ma biały kolor i delikatny zapach. Opakowanie starczy na długo, gdyż wystarczy bardzo mała ilośc produktu, aby dokładnie nakremować stopy. Po użyciu masełka, skóra na stopach staje się delikatna i miękka, bardzo przyjemna i dobrze nawilżona. Wydaje się, że produkt jest wart uwagi.
Pozostałe posty z tym produktem
Podobne produkty
