Balea

KosmeSylki

Żel do mycia twarzy i oczu - Balea.
Jest to niewielka próbeczka znaleziona w kalendarzu adwentowym.
Pojemność to jedynie 20ml ale wystarczyła mi na kilkanaście razy. Zabierałam tą uroczą tubkę na wyjazdy, idealnie nadaje się nawet do niewielkiej kosmetyczki.
Opakowanie jak zawsze przy kosmetykach Balea jest bardzo ładne. Produkt jest wegański, pachnie bardzo delikatnie. Dobrze sprawdził się w oczyszczaniu skóry, zmywał dosyć szybko nawet makijaż. Buzia była czysta i odświeżona, gotowa do dalszej pielęgnacji. Nie mogę nic złego powiedzieć o tym produkcie, mogłabym kupić pełnowymiarową wersję.

Szeptucha

Żel do zmywania makijażu z twarzy i oczu. Żel znalazłam jeszcze w zeszłorocznym kalendarzu adwentowym firmy Balea.
Żel ma ładne opakowanie, jasno różowe z fioletowym frontem i motywem kwiatków na samej górze.
Sam żel ma przeźroczysty kolor i nie ma zapachu. Najlepiej aplikować go na delikatnie zwilżoną twarz, nałożyć odrobinę i masować twarz. Bardzo dobrze radzi sobie z podkładem i cieniami, trochę gorzej ze szminką, eyelinerem i tuszem ale też w końcu je domywa - po prostu należy powtórzyć aplikacje.
Ogólnie jestem z niego zadowolona i polecam .

hangled

Kolejny produkt z kalendarza adwentowego Balea przetestowany. Jest to produkt 2w1 - żel do mycia twarzy oraz do demakijażu. Ja ze względu na noszenie maseczek się nie maluję, więc u mnie działa tylko jako produkt oczyszczający. I w sumie sprawdza się całkiem nieźle. Oczyszcza twarz z sebum i zanieczyszczeń, nie zostawiajac przy tym skory suchej czy ściągniętej. Nie podrażnia ani nie uczula, jest bezzapachowy, więc nie drażni oczu. Jestem z niego zadowolona i mógłby trafić ponownie do mojej kosmetyczki.

monpij12

Żel 2w1 od Balea q właściwie miniaturka która znalazłam w jednym z okienek kalendarza adwentowego. Praktycznie kończę już tubkę. Żel jest przeznaczony zarówno do demakijażu (również oczu) jak i mycia twarzy po prostu. Od razu powiem że dla mnie nie sprawdza się on jako kosmetyk do demakijażu, sam w sobie nie jest wystarczający musiałam poprawiać. Natomiast jako żel do mycia twarzy jest na prawdę ok, domywa resztki makijażu i ładnie odświeża twarz. Ma formule przezroczystego żelu który nie ma zapachu. Całkiem fajny produkt ale dla mnie nie 2w1.

hangled

Nadszedł czas podsumować tegoroczne kalendarze adwentowe! Zacznę od Balea, i powiem szczerze że ten kalendarz podobał mi się najbardziej. Raczej nie sądzę, abym kupiła go ponownie, ale z całej trójki wybrałabym właśnie jego. Po pierwsze, kalendarz jest dobrze przemyślany, z grafiką idealnie nawiązującą do świątecznego czasu. Po drugie, kosmetyki są tylko tutaj (o ile się orientuję nie dostaniemy ich w drogerii). Mają świąteczne zapachy lub są przeznaczone na zimę, jak np. odżywka czy krem. Podoba mi się też to, że nie ma tu zapychaczy, a jedynie kosmetyki. I do tego różnorodne, od pielęgnacji twarzy, przez ciało po włosy. Na pewno większość z tych produktów zużyję, jednak nie jestem pewna, czy potrzebuję aż tylu miniaturek. Niemniej jednak codzienne otwieranie okienek wywoływało na mojej twarzy uśmiech.

nana37

2w1 żel do mycia i demakijażu z kalendarza andwentowego Balea ❤️To produkt w 100% dla mnie, bo jeśli chodzi o kwestię demakijażu lubię iść na łatwiznę i załatwiam ten temat pod prysznicem.
Żel radzi sobie bardzo dobrze nawet z wodoodpornym makijażem. Bez problemu domył tusz i brokatowe cienie do powiek. Wielki plus za brak podrażnień, szczególnie w okolicach oczu. Nie czułam też,, ściągnięcia " skóry. Po wszystkim wystarczyło zaaplikować krem i buzia gotowa do spania.

mafia

11 okienko kalendarza adwentowego Balea zdecydowanie zaskoczyło mnie na plus! Mam tu produkt dwa w jednym - żel do mycia twarzy oraz zmywający makijaż. Bardzo lubię testować tego typu kosmetyki. Tubka zawiera 20ml produktu - nie jest do dużo jak dla osoby, która robi mocny makijaż codziennie 😅, ale na przetestowanie starczy. Zwykle najpierw używam jakiegoś mocniejszego produktu do demakijażu, a dopiero później szczotkuję twarz żelem, aby pozbyć się wszystkiego w stu procentach i oczyścić twarz. Myślę więc, że takim sposobem uda mi się go poużywać nieco dłużej.
Pojemność idealnie nada się na wyjazd. Planuję pojechać do domu rodzinnego na święta, także będzie to idealna okazja, aby go ze sobą zabrać.
Produkt nie ma zapachu i jest wegański.

dominisia

Żel do mycia twarzy i do demakijażu firmy Balea. Znalazłam go 11 dnia kalendarza adwentowego. Bardzo dokładnie oczyszcza skórę z pozostałości po makijażu. Twarz po jego umyciu jest dobrze oczyszczona i wygląda bardzo promiennie. Produkt nie uczula ani nie podrażnia. Ma pojemność 20ml więc starczy jedynie na kilka użyć. Opakowanie bardzo kolorowe świąteczne. Polecam 😊

bow90

Okienko nr 11 kalendarz Balea - znalazłam tam żel do mycia twarzy i demakijażu. Tubka ma tylko 20 ml ale to wystarczająco by użyć jej kilka razy. Opakowanie ma uroczą szatę graficzną podobną do kalendarza. Żel jest gęsty i nie pieni się. Bardziej zamienia się w taką kremową konsystencję. Nie ma praktycznie zapachu. Dobrze oczyszcza skórę ale powoduje uczucie ściągnięcia skóry. Na szczęście ten nie miły efekt nie utrzymuje się długo. Potem buzia jest gładka w dotyku.

Madzia0013

11 okienko kalendarza adwentowego Balea kryło dla mnie nowość. Znalazłam w nim żel do mycia twarzy i demakijażu 2w1. Tubka ma 20ml, więc idealnie, żeby skutecznie sprawdzić działanie kosmetyku. Niestety kosmetyk nie ma zapachu, a ja bardzo lubię używać kosmetyków, które ładnie pachną.

izabelinka

Dzień 11

Tego kosmetyku kompletnie się nie spodziewałam! W dniu 11 w kalendarzu adwentowym znalazłam produkt 2w1 - żel do oczyszczania twarzy i demakijażu.

Tubka jest nieduża, ale myśle ze przy racjonalnym użytkowaniu powinien wystraszyć na kilka użyć. Sam żel jest przeźroczysty. Nie pachnie niczym konkretnym, powiedziałabym, że jego zapach jest dość neutralny.

Moje pierwsze wrażenie jest pozytywne, buzia po umyciu nim była bardzo promienna, nie wysuszona, choć na wszelki wypadek pewnie będę używać go zamiennie z mleczkiem. Jeśli chodzi o demakijaż trudno mi się jeszcze dokładniej wypowiedzieć ponieważ w związku ze zdalnymi zajęciami ma uczelni ostatnio rzadko się maluję.

hangled

11 grudnia, a w kalendarzach adwentowych kryły się takie cuda:
Balea: produkt 2w1, czyli żel myjący i produkt do demakijażu oczu w jednym. Powiem szczerze, że nie wzbudza to mojego zaufania i raczej będę go stosować tylko jako żel oczyszczający, a demakijaż pozostawię płynom micelarnym.
Isana: lekki balsam do ciała. Zapach delikatny, przyjemny, zobaczymy jak poradzi sobie z nawilżeniem skóry.
Douglas: żelowa maska do włosów dodająca objętości. Zawiera w sobie imbir i aloes. Saszetka jest dobrze wypełniona, więc powinno wystarczyć na dobre przetestowanie.
Kalendarz od Kasi: pianka do oczyszczani twarzy marki La Cure Beaute. To francuski produkt, ja sama nigdy nawet o tej marce nie słyszałam. Zawiera w składnie oliwę z oliwek i drożdże. Opakowanie na śliczne, proste, ale bardzo dziewczęce. Ja uwielbiam pianki do twarzy i bardzo chętnie ją przetestuję.