Kule do kąpieli Bez, Anwen
Kule dostałam w prezencie od mojej rodzinki i bardzo się cieszę, bo wiem że sama bym ich sobie nie kupiła. Dlaczego? Bo z zasady nie przepadam za zapachem bzu Jednak są takie wyjątki gdy w tym zapachu się zakochuje :p I tak też było w przypadku tych kul. W opakowaniu znajdują się trzy, duże kule. Mają liliowy kolor i każda jest spakowana w folię. Gdy tylko rozerwie się folię zabezpieczającą całe pomieszczenie owiewa piękny zapach bzu Aromat jest naprawdę intensywny, jednak bardzo przyjemny i i nie duszący. Kula pięknie się rozpuszcza w wannie, praktycznie nie barwi wody i nie tworzy piany. Kąpiel w takim zapachu jest po prostu marzeniem Dodatkowo kula super pielęgnuje i nawilża skórę
Anwen, Kula do Kąpieli o Zapachu Bzu
Robiłam zakupy w sklepie internetowym i musiałam dobić do tańszej wysyłki, więc padło na tę kulę do kąpieli. W końcu mam wannę, więc mogę korzystać do woli! Nie miałam żadnych oczekiwań co do tej kuli, a jestem pod wrażeniem, szczególnie zapachu! Uwielbiam bez! Po zakupie postawiłam pudełeczko w łazience i od pierwszego wejścia byłam w szoku jak cała łazienka pięknie pachnie. Aż szkoda było z niej korzystać. W wodzie dość szybko się rozpuszcza, nie zostawia niczego nieprzyjemnego na wannie. Można z niej korzystać kilka razy. Ale zapach jak dla mnie zwycięża wszystko i nic więcej mnie nie interesowało.
Anwen kula do kąpieli o zapachu bzu. Skusiłam się na nią, gdy składałam jedno z zamówień na allegro.
Opakowanie tekturowe w kolorze fioletu z nadrukiem białych kwiatów i białym napisami. Skrywa ono w sobie dość duża kule w kolorze niebieskim.
Wrzucona do wanny rozpuszcza się uwalniając swoje olejki i barwiąc wodę na delikatny kolorek.
Zapach wyczuwalny jest na sucho, ale także w wannie, dlatego relaks z nią jest jeszcze przyjemniejszy.
Po kąpieli ciało jest nawilżone i odżywione, nawet zrezygnowałam z balsamu. Jestem nią mocno zauroczona i jeśli jeszcze ktoś jej nie testował to polecam. ☺️
Kula do wanny marki Anwen o zapachu bzu.
Kula zapakowana jest w kartonik w kolorze intensywnego fioletu a dodatkowo zabezpieczona przeźroczystą folią. Nawet przez takie zabezpieczenie zapach kuli było czuć intensywnie. Kula jest lekko fioletowa i po wrzuceniu do wody od razu zaczyna musować wydobywając mnóstwo olejków. Zapach ani na trochę nie stracił na swojej intensywności i pachniała bzem cała łazienka. Uwielbiam zapach bzu a ta Kula pod tym względem to petarda. 😍
Woda zabarwiła się na taki mleczny odcień wpadający delikatnie w fiolet. Umilacz na początku przy rozpuszczaniu stworzył małą piankę, która później zniknęła. Nie przeszkadza mi to wcale bo zapach I olejki w niej zawarte to rekompensata za brak pianki oraz ten zapach bzu na skórze utrzymujący się dłuższy czas po kąpieli. Po kąpieli wystarczy spłukać wannę wodą i Kula nie zostawia na niej osadu. To cudo dostałam od Elizy @bow90 w paczuszce urodzinowej I bardzo za nią dziękuję bo sprawdziła się świetnie! 😊
Anwen, Spanwen, Kula do kąpieli o zapachu bzu
Miałam ochotę na jakąś wyjątkową kulę do kąpieli, więc z mojego pudełka z umilaczami wyciągnęłam kulę o zapachu bzu, którą dostałam od Kochanej @dastiina. Zapach bzu uwielbiam, więc wiedziałam, że ta kąpiel sprawi mi ogromny relaks. Kula miała lekko fioletowy odcień, po wrzuceniu do wanny zaczęła się szybko rozpuszczać. Zmieniła kolor wody na mleczny z odcieniem fioletu. Zapach był również wyczuwalny w całej łazience, nie był on nachalny, ale właśnie delikatny bzowy. Kula miała olejki w sobie, więc świetnie zadziałała na skórę. Po wyjściu z wanny moja skóra była mięciutka i odżywiona. Świetna kula, mega relaks
Nawet nie wiedziałam o tym, że Anwen ma również kule do kąpieli 🙈 Ostatnio będąc w drogerii Madlen natknęłam się właśnie na tę kulę i postanowiłam ją kupić, bo urzekła mnie swoim pięknym, delikatnym i jednocześnie naturalnym zapachem. Nie jest duża, ale spokojnie wystarczyła na jedną kąpiel. Sprawiła również, że skóra była nawilżona. Zapach utrzymywał się bardzo długo i nawet po kąpieli czuć go było na skórze. Kosztowała ok 14 zł, więc cena standardowa jak na kulę do kąpieli.
Zobacz post
Anwen, Kula do kąpieli o zapachu bzu.
Po dość intensywnym tygodniu i niemniej intensywnym weekendzie, zdecydowanie potrzebowałam relaxu. Znalazłam go m.in. podczas bardzo kojącej, gorącej kąpieli z dodatkiem umilacza o bardzo przyjemnym zapachu bzu. Kula waży 100g i jest bardzo dobrze nasączona olejkami. W kontakcie z wodą rozpuszcza się błyskawicznie, a moc olejków i uspakajający zapach bzu, pozwalają na prawdziwą chwilę odprężenia. Kula zawiera naturalne składniki, a wśród nich: sodę oczyszczoną, kwasek cytrynowy, skrobię ziemniaczaną, a także oleje - awokado, kokosowy i makadamia. Polecam serdecznie, skóra po kąpieli jest świetnie nawilżona i gładka. Następnym razem kupię od razu opakowanie 3 szt.
Moje zamówienie z Cocolita.pl, które złożyłam dzięki @rena442 . 💜
Zamówiłam głównie dla Nature Queen Shea Butter Masło Shea. Zależało mi na czymś nawilżającym więc się skusiłam. Po pierwszym jest ok. Trochę tłustawy, ale daje radę. Zobaczymy.
Zamówiłam też:
💜Maybelline Lash Sensational Tusz do Rzęs Extra Black (miałam kiedyś i nadal jest fantastyczny!)
💜Anwen Emolientowa Róża Odżywka do 💜Włosów o Wysokiej Porowatości
Anwen Spa Kula do Kąpieli Bez.
To już kolejne zamówienie w tej drogerii. Lubię u nich zamawiać. Dobrze zapakowanie, eko. I dodatkowo cukierek.
Mam nadzieję kosmetyki Anwen się mi również sprawdzą. Jestem mega ciekawa tych kosmetyków. 💜
Pozdrawiam,
Janettt
Moje małe zamówienie z Mintishop.pl.
Zamówienie robiłam z myślą o pędzlu i gąbce do makijażu, ale jak widać do koszyka weszło jeszcze kilka rzeczy.
Oczywiście nie zabrakło ładnych ozdobnych torebek w które zapakowano kosmetyki jak i smacznej krówki. ❤️
Jak zwykle jestem z zamówienia zadowolona, tak naprawdę wszystko z niego dla mnie nie jest, ale jest kilka produktów, które zatrzymam - nie zdradzę które.
Co w mojej paczce się znalazło?
Hulu - pędzel do nakładania podkładu. Już długi czas chciałam wypróbować ten sposób nakładania podkładu. Mam nadzieję, że się u mnie sprawdzi. Pędzelki Hulu już znam i dlatego zdecydowałam się na tą markę.
Blend it - Gąbka do makijażu w kolorze Blue Moon - czyli w takim ciemnym błękicie. Miałam już gąbki Blend it i są świetne, zdecydowałam się więc na tą gąbeczkę.
Kringle Candle - Fresh Lilac - Daylight o zapachu bzu. Taki mały powiew wiosny.
Floslek - Żel pod oczy z świetlikiem i chabrem. Tu dwie sztuki, bo jeden z nich poleci na prezent.
Marion - Regenerujacy peeling da rąk. To opakowanie skradlo moje serduszko.
Ministerstwo Dobrego Mydła - półkula do kąpieli o zapachu lawendy. Oczywiście musiałam kupić coś do kąpieli.
Ministerstwo Dobrego Mydła - półkula do kąpieli o zapachu róży. Kolejny umilaczy. Pachną oba już przez opakowanie.
pięć tubek mini odżywek do włosów od marki Anwen - w skład wchodzą : różana, z bzem, z irysem, z zieloną herbatą i magnolią. Z tych wszystkich miałam do czynienia z magnolią i cudnie pachniała, ale też fajnie wyglądała włosy. Ciekawe jak sprawdzą się inne. Podoba mi się to, że są w tubkach w ślicznym, fioletowym kolorku.
Bielenda - Lavender Foot Care - Krem do stóp. Tego nigdy nie za wiele zwłaszcza w lecie, dlatego skusiłam się na ten kosmetyk.
Anwen - Kula do kąpieli o zapachu bzu. Kolejny umilacz kąpielowy na który się musiałam skusić.
Czeka mnie ogrom testów i nie mogę się doczekać! ❤️
Anwen, SpAnwen kule do kąpieli o zapachu bzu . Cały zestaw udało mi się zużyć jeszcze w grudniu tego roku, ale dopiero teraz nadrabiam recenzję. Kule kupiłam w drogerii internetowej właściwie od razu jak pojawiły się w sprzedaży. Do tej pory marka miała w swoim asortymencie jedynie produkty do włosów, zdziwiłam się więc, że tym razem pojawiło się coś do kąpieli . Było to bardzo miłe zaskoczenie, ponieważ zapach bzu uwielbiam to nie wahałam się długo tylko od razu wrzuciłam zestaw do koszyka. W kartoniku znajdują się 3 kule do kąpieli, sporej wielkości. Mają lekko fioletowe zabarwienie i też na taki delikatny odcień barwią wodę w wannie. Kula jest bardzo bogata w olejki, więc po kąpieli skóra jest przyjemna w dotyku i nawilżona. Zapach jest cudowny, świetnie oddany jest tu zapach bzu. Co ważne zapach utrzymuje się w trakcie i jakiś czas po kąpieli. Świetne kule, które serdecznie mogę polecić, głownie za zapach .
Zobacz post
Ta cudna paczuszka to prezent urodzinowy od Kasi @kruszynka0 . Miałam dostać tylko upominek , coś czułam, że tak nie będzie . Kasia bardzo się postarała ( chyba czytałaś mój formularz z paczuszek Christmas Time ), dostałam same nowości oraz rzeczy, które sama chciałam kupić . Otwierając paczuszkę poczułam jakby Kasia znała mnie X lat. Wszystko było zapakowane w różowy papier i pakunki wyglądały jak cukieraski . Wszystkie kosmetyki mają perfekcyjne składy a dodatki są przeurocze. Bardzo dziękuję za te cudowności i biorę się za testy .
A oto co znalazłam :
Kule Spanwen o zapachu bzu. Miałam już te kule i bardzo się cieszę, że znowu je przetestuje. To najlepsze kule jakie miałam, fajnie nawilżają skórę i mają cudowny zapach bzu.
Różowy kotełkowy kubek. Wygląda uroczo i będę dzisiaj w nim pić herbatkę.
Żel pod prysznic Yope wanilia i bez. Ten żel już dawno chciałam kupić ale zawsze był wykupiony w Rossmanie.
Oczyszczający płyn micelarny Clochee. Dzięki Kasi po raz drugi poznam tę firmę.
Cztery maseczki w płacie BodyBoom, Lirene, 7th Heaven, Hydroquench i Soraya. Wszystkie są dla mnie nowościami .
Kartka urodzinowa z jednorożcem 3 D , jest cudna
Bogate masło do ciała Natural Secret. Ma cudny orzechowy zapach.
Sól do kąpieli Natu Handmade Kokos Wanilia. Ma cudny zapach i fajne szklane opakowanie, które sobie zostawię.
Talerzyk w kształcie kotełka. Podobny widziałam w Gate i miałam kupić właśnie .
Żelowa gąbka do makijażu z nadrukiem kotków. Nigdy nie używałam jestem jej bardzo ciekawa.
Spinki w kształcie kotków .
Hydrolat z czarnego bzu Manufaktura Natura. Uwielbiam hydrolaty a z czarnego bzu nigdy nie miałam.
Zielona herbata 'Japońska Świątynia' . Po składzie zapowiada się pysznie, dziś wypróbuje .
Zabieram się za testy tych cudowności .
Za namową Kochanej @Sesil95 postanowiłam w końcu zebrać się w sobie i pokazać spóźnione denko z grudnia 2020 roku. Końcówka roku była trudna, nie miałam czasu na pielęgnację a dużo czasu spędziłam w pracy. Dlatego nie zużyłam aż tyle ile chciałam, ale i tak jestem w miarę zadowolona. Zużyłam produkty, które używałam od dawna i były bardzo wydajne. Udało mi się też wykończyć świecę i 2 woski zapachowe. Teraz narzekam na zapachy, wiec prawdopodobnie nie zużyję w najbliższym czasie żadnego . To co mogę Wam polecić to:
- Anwen, spanwen kule do kąpieli o zapachu bzu. W kartonowym opakowaniu znajdują się 3 kule, sporych rozmiarów. Pachną cudowne bzem, słodko i bardzo intensywnie. Zapach jest naturalny i bardzo dobrze oddany. Długo utrzymuje się w kąpili, dodatkowo kule zawierają olejki, które nawilżają ciało.
- babo delikatny żel do mycia twarzy. Jest to bezzapachowy, delikatny produkt do mycia buzi. Sprawdzał się u mnie i rano i wieczorem. Nie podrażniał buzi a bardzo dobrze ją domywał i pozostawiał nawilżoną. Byłam z niego bardzo zadowolona i starczył mi na długi czas.
- Organique łagodzące serum do ciała. Lekki produkt a'la balsam do ciała/ mleczko o żelowej konsystencji. Delikatnie nawilżał i napinał skórę, bez poczucia lepkości czy suchości. Byłam z niego zadowolona i uwielbiam go również za cudowny zapach.
Kule do kąpieli Spanwen kupiłam je na cocolita.pl za około 24 zł z groszami. Zakup się opłacał bo za jedną kulę wyszło około 8 zł. Są one sporej wielkości także już w ogóle cena super. Pachną tak cudownie bzem, że mogłabym je wąchać i wąchać . Pachną tak mocno w opakowaniu, że mimo trzymania ich w zamkniętej szufladzie w łazience to czuję ich zapach. Opakowanie jest minimalistyczne ale bardzo ładne. Każda kula zapakowana jest w folię. Skład tych kul jest świetny oczywiście. Po wrzuceniu do wanny szybko się rozpuszczają i pozostawiają takie grube tłuste oczka na wodzie. Woda nie zbyt się zabarwia ale za to nawilża skórę podczas kąpieli. Oczywiście bez jest bardzo mocno wyczuwalny . Relaks z tymi kulami jest po prostu gwarantowany. Po wyjściu z wanny moja skóra jest tak mięciutka i aksamitna, że nie mam potrzeby używać balsamu. Absolutnie jest to hit wśród umilaczy do kąpieli.
Zobacz post
Moje ostatnie zakupy z cocolita.pl oraz drogerii Natura. Przy okazji robienia paczuszki urodzinowej dla clouder do koszyka wpadły także rzeczy dla mnie. W Drogerii Natura skusiłam się na dwufazowy płyn do demakijażu firmy Natura Care . Szukałam już dawno takiego płynu ale wszystkie miały kiepskie składy. Ten ma dobry więc musiałam go wypróbować. Płyn jest bardzo tłusty i ma ładne opakowanie. Wzięłam też serum do biustu ujędrniające Bielenda Vege Mama. Akurat moje poprzednie serum się kończy i szukałam czegoś tańszego. Ten kosmetyk kosztuje 18 zł i ma bardzo dobry skład także jestem ciekawa efektów. Skusiłam się również na dwie maseczki na tkaninie Purenskin z przepięknymi grafikami na opakowaniach. Natomiast na coocolita.pl zamówiłam kule do kąpieli Anwen. To najlepsze kule jakie kiedykolwiek miałam po prostu hit!. Pachną tak mocno w opakowaniu, że czuć je w całym domu. I pachną moim ukochanym kwiatem czyli bzem. Nie mogłam się powstrzymać i jedna kula już poszła w ruch. Zapach to po prostu sztos i to jak nawilża skórę taka zwykł kula po prostu wow. Kupiłam też dwa pudry, które chciałam upolować na promocji w Rossmannie ale jeden wykupili a drugi nie wchodził na promocję. Mowa o pudrze Max Factor Miracle Veil oraz Eveline Peach .
Zobacz post
Małe zakupy z drogerii pigment. Zrobiłam je z myślą o mężu oraz o nowościach marki Anwen. Mężowi pokończyło się ostatnio trochę żeli i potrzebował czegoś nowego. Wybrałam dla niego produkt 2w1 od Elemet jest to żel pod prysznic i szampon w dużym opakowaniu. Ja skusiłam się zestaw 3 gumek do włosów, ostatnio moje invisibooble poginęły albo popękały postanowiłam więc uzupełnić zapasy. No i na koniec 2 nowości od Anwen. Szczotka z biodegradowalnego materiału, która może służyć do masażu głowy oraz cudna nowość do kąpieli. Anwen- spanwen kule do kąpieli o zapachu bzu . Pachną cudnie jeszcze przez opakowanie. W środku są 3 kule, jest jeszcze wersja z akacją. Już niedługo przetestuję pierwsze kule .
Zobacz postPodobne produkty
