Satynowy podkład do twarzy marki AA. Kupiłam go kiedyś za grosze na stronie outletu AA i tak leżał i czekał na swoją kolej. Jestem bardzo z niego zadowolona, może gdyby był o pół tonu ciemniejszy to byłoby fajniej. Ten, który ja mam to odcień 101 Ivory. Ma pompkę, więc jego nakładanie jest w wygodnej formie. Jest troszkę rzadki w konsystencji, ale nakładam go pędzlem, więc nie przeszkadza mi to. Ukrywa niedoskonałości, wyrównuje koloryt skóry nie tworząc przy tym efektu maski. Dobrze współgra z bazą czy kremem nawilżającym. Nie ciasteczkuje się, nie robią się suche placki na skórze, nie podrażnia też mi twarzy. Jestem ogólnie zadowolona z produktu i cieszę się, że w niskiej cenie mogłam znaleźć produkt, który spełni moje oczekiwania.
Zobacz post
Już połowa grudnia, a nie dodałam jeszcze drugiej części listopadowego denka. Pierwsza jest tutaj: https://dresscloud.pl/u/660844-denko/. W drugiej pokażę Wam produkty do twarzy oraz kolorówkę.
Oto, co zużyłam w listopadzie:
Alterra, nawilżający krem do twarzy na dzień z winogronem i białą herbatą. Bardzo go lubię, to kolejne moje opakowanie. Krem jest bardzo gęsty przez to i wydajny. Dobrze nawilża, sprawdza się też pod makijaż.
/ Eveline, Facemed+, Hialuronowy płyn micelarny 3w1. Hm... zmywał makijaż, ale nie tak dobrze, jakbym sobie tego życzyła. Nie zauważyłam również nawilżenia, o którym wspomina producent. Są lepsze produkty do demakijażu.
AA, Vegan, #Wash, Żel do mycia twarzy oczyszczająco-seboregulujący. Jest super! Na pewno kupię go ponownie, choć rzadko wracam do produktów, które już miałam. Za bardzo lubię testować. Pisałam o nim: https://dresscloud.pl/u/645084-kosmetyki-zele-pianki-do-oczyszczania-twarzy/
Podkład satynowy z AA, kolor 101 ivory. Jest naprawdę fajny! Bardzo go polubiłam. Nie ciasteczkuje się, dobrze się sprawdził. Pełna recenzja: https://dresscloud.pl/u/658349-podklad/.
Isana, płatki kosmetyczne, aloe vera, 60 sztuk. Całkiem fajne te płatki, nie rozwarstwiały się, nie zostawiały na twarzy paprochów.
: good: Bourjois Healthy Mix kolor 51 Light Vanilla, cena 62,99 zł w Rossmannie. Pisałam o nim już kilka razy. Przez długi czas go używałam, aczkolwiek nie ukrywam, że cena jest dość wysoka. Byłam z niego zadowolona, ale teraz przestawiłam się już na coś tańszego. pisałam o nim: https://dresscloud.pl/u/518228-bourjois-healthy-mix-podklad-do-twarzy-51-light-vanilla/
Wibo, Volume Drama, tusz do rzęs. Serio, serio, serio, warto! Nie kosztował więcej niż 20 zł! Rewelacyjna trwałość, piękna czerń. Ideolo. Pisałam Wam o nim: https://dresscloud.pl/u/648616-kosmetyki-tusze-do-rzes/
Million Dollar Lips z Wibo, kolor nr 1. Pomadka znana wszystkim. Pokochałam ją! I to chyba moja pierwsza kolorowa pomadka, którą żużyłam do dna! Więcej o niej: https://dresscloud.pl/u/596124-kosmetyki-blyszczyki-szminki-pomadki-wibo/
Catrice, Camouflage Cream kolor 010. Rewelacyjny korektor, który stosuję punktowo, gdy mam większe problemy na twarzy. Pisałam o nim: https://dresscloud.pl/u/519959-kosmetyki-korektory-catrice/
Satynowy podkład AA odcień 101 Ivory z promocji Rossmann, miał dość dobre opinie więc się skusiłam. Ja jednak nie jestem z niego zbytnio zadowolona. Podkład miał być idealny dla bladziocha a niestety tak nie jest, jest za ciemny . Efekt jaki zostawia na buzi także nie do końca mi się podoba, twarz nie wygląda gładko i jednolicie. Może jeszcze dam mu szansę ale na pewno nie kupiłabym go drugi raz.
Zobacz post
Oczywiście w jesienny weekend choruję, więc znalazłam czas, żeby zrobić nowe zdjęcia! Taki plus choroby.
Podkład satynowy z AA, kolor 101 ivory. Ceny już nie pamiętam, ale dałam za niego naprawdę jakieś grosze, bo kupiłam go w internetowym outlecie.
Producent zapewnia nas, że podkład doskonale wtapia się w skórę, zapewniając jej idealny koloryt bez efektu maski. Zawiera koenzym Q10, który w inteligentnym systemie IQ10 doda skórze energii i ochroni ją przed skutkami upływającego czasu. Trwałość podkładu ma wynosić do 16 godzin.
Jak jest w rzeczywistości?
Wybrałam oczywiście najjaśniejszy kolor. Dla porównania na ostatnim zdjęciu umieściłam zarówno podkład AA, jak i Bourjois Healthy Mix kolor 51 Light Vanilla. AA wydaje się być troszkę ciemniejszy, ale w rzeczywistości raczej jest to niezauważalne. Podkład ma fajną konsystencję - nie jest ani za rzadki ani za gęsty. Nakładam go różnie - czasem palcami, czasem pędzlem albo gąbeczką. Każdy sposób jest okej. Nie ma efektu maski, dobrze wtapia się w skórę. Nie ciasteczkuje się z pudrami. Ostatnio jednak zauważyłam, że miejscami robią mi się suche miejsca. Wydaje mi się jednak, że nie jest to wina podkładu, tylko pudru, ponieważ zaczęłam używać pudru z Ingrid, o którym pisałam Wam ostatnio. Jest to bardzo suchy, mączny puder i mam wrażenie, że to on potęguje wysuszanie mojej i tak suchej skóry. Jeśli chodzi o krycie, to jest raczej średnie, ale ja nie używam co do zasady mocniejszych podkładów. W przypadku problemów skórnych ratuję się miejscowo korektorem. Więc pod tym względem mi wystarcza.
Co do trwałości - no nie wytrzymuje tych 16 godzin, nie ma co się co oszukiwać, ale gdy maluję się rano do pracy, to po tych kilku godzinach, gdy wracam, wygląda całkiem dobrze.
Uważam, że jak za taką cenę (na internecie widzę, że ok. 20-25 zł, ale ja dałam za niego chyba z 10 - 15 zł), bardzo opłaca się go przetestować!
Pozostałe posty z tym produktem
Podobne produkty
