Bielenda Professional Face Program, maska algowa do twarzy z kozim mlekiem to produkt do którego zakupu zbierałam się dosyć długo. Kupiłam ją w aptece za około 40 złotych. Mamy tu 190 g produktu na którego zużycie jest 6 miesięcy.
Maseczki algowe od Bielendy to chyba produkty kultowe. O ich spektakularnych efektach jest, było i będzie głośno. W zaciszu domowym można bowiem uzyskać efekt jak po wyjściu od kosmetyczki. Wystarczy proszek z opakowania wymieszać z wodą mineralną i nałożyć na twarz z wmasowanyn wcześniej serum. Proszek pachnie apteką i ma biały kolor. Do opakowania dołączona jest miarka którą wymierzamy proporcje. Jako serum używam kapsułek rybek w kolorze żółtym również kupionych w aptece. Maseczka bardzo szybko zastyga mi za pierwszym razem nie udało się nałożyć jej na połowę twarzy. Za mocno skupiam się na równomiernym rozcieraniu gdzie tymczasem w miseczce zrobił się glutek. Tutaj potrzebna jest zwinność i szybkość. Gdy zastygnie na twarzy ściąga się ją w całości jak drugą skórę wystarczy chwycić palcami za brzeg. Usuwanie jej jest bezbolesne i szybkie. Skóra jest cudowna po jej użyciu. Tak miękka jak po żadnej innej masce. Warto włożyć trud w jej przygotowanie by cieszyć się rewelacyjnymi efektami końcowymi.
Podobne produkty
