24 na 24 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Maseczka przywraca skórze odpowiedni poziom nawilżenia oraz naturalny, blask. Dzięki zawartości ekstraktu z kwiatów bananowca redukuje nieprzyjemne ściągnięcie oraz szorstkość skóry. Subtropikika Centella Asiatica zapewnia wiele skutecznych regeneracji i wartości cennych składników odżywczych. Wraz z innymi składnikami i dodatkiem kwasu hialuronowego nie tylko ujędrnia, lecz również chroni przed z ...

Maseczka przywraca skórze odpowiedni poziom nawilżenia oraz naturalny, blask. Dzięki zawartości ekstraktu z kwiatów bananowca redukuje nieprzyjemne ściągnięcie oraz szorstkość skóry. Subtropikika Cent ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 07.08.2020 przez aporanek

Zestaw z kalendarza na dzisiaj

Dzisiaj w swoim kalendarzu moja siostra znajdzie raj do domowego spa. Taki zestaw maseczkowy dla niej przygotowałam. Myślę że szczególne miejsce w tym zestawieniu mają maseczki z serii świątecznej. Jestem fanką gruszkowo karmelowej maseczki, która pięknie nawilża cerę i zostawia niesamowity zapach. Kremowa czekolada z żurawina jest idealna do domowego spa. Zapach czekolady bardzo relaksuje i odżywia cerę. Peelingujacy orzech zapewni złuszczenie martwego naskórka.Bardzo lubię także nawilżającą opcje z pomarańczą i aloesem. Wakacyjna seria zapewni powiew lata i przypomnienie ciepłych dni. W zestawie są także maseczki z najnowszej serii, które mam nadzieję niedługo sama przetestuje.

Zobacz post

Bananowa maseczka

Maseczka do twarzy które udało mi się zakupić dzisiaj podczas zakupów w Lidlu. Zapłaciłam za nią naprawdę niewiele około 2 zł.
Bardzo mi się podoba jej nazwa rajski banan 🍌
Maseczka na bardzo ładne opakowanie, praktycznie od razu wiemy co możemy spotkać w środku, a raczej produkty zapachu.
Głównym zadaniem tego produktu jest tron nawilżeniem, i naprawdę w tej kwestii radzi sobie bardzo dobrze.
Dodatkowo ujędrnia, oraz chroni przed zanieczyszczenie twarzy.
Sposób aplikacji jest bardzo proste ponieważ nakładamy na twarz i zostawiamy na 10-15 minut.
Najlepszy efekt uzyskamy kiedy będziemy stosowali produkty dwa trzy razy w tygodniu.

Zobacz post

Denko z czerwca

Moje denko nie jest pokaźne bo nie mam gdzie trzymać opakowań po kosmetykach, dzisiaj robiłam porządki więc pokaże wam co zużyłam.
Zacznę od maseczek bo udało mi się zużyć aż 3. Mamy dwie maseczki z lidla i jedna z Ali. Jeśli chodzi o lidla to są moje ulubione maseczki i obie sprawdziły się genialnie. Ładne naturalne zapachy, krzemowa konsystencja oraz duża pojemność.
Maseczka z Ali to maska w plachcie. Jest naprawdę nawilżająca. 😗
Krem do loków, wyrzuciłam przez datę ważności. Kiedyś go uwielbiałam, teraz przestawiłam się na żel.
Masełko pod oczy to moje odkrycie, zbita i tłusta konsystencja okazała się bardzo nawilżajaca i odżywcza.

Zobacz post

Cien Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Intensywna regeneracja, Rajski Banan

Cien, Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Intensywna regeneracja, Rajski Banan.

Maseczka ma bardzo ładny, bananowy zapach. Odcień jest delikatnie żółty, właśnie taki bananowy, jednak po rozprowadzeniu na skórze jest bardziej przeźroczysty. Konsystencja maseczki jest kremowo-żelowa, bardzo przyjemna. Po zmyciu maseczki, skóra była przyjemnie miękka w dotyku. Uczucie nawilżenia było wyczuwalne przez dłuższy czas. Ogólnie pozytywnie się nia zaskoczyłam, zwłaszcza, że kosztowała ona ok 1 zł.

Zobacz post

Cien Rajski Banan

Cień, Rajski banan, Intensywna regeneracja, Limited Edition!

Maseczka genialnie nawilża i regeneruje skórę. Cudnie pachnie, może nie do końca naturalnie ale i tak ładnie. Pochodzi z limitowanej edycji cien, czyli marki Lidla. Jej cena to 99 groszy. Szybko się wchłania, dodaje cerze blasku. Jeżeli nałoży się cienka warstwę wszystko ładnie się wchłania bez konieczności wmasowywania pozostałości. Jej pojemność to 10 ml, co spokojnie starcza na kilka użyć.

Zobacz post

Cien Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Intensywna regeneracja, Rajski Banan

Cien Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Intensywna regeneracja, Rajski Banan.
Maseczka jest o bananowym zapachu, może jest trochę sztuczny, ale kojarzy mi się z dzieciństwem. A ja uwielbiam banany. 😁
Konsystencja jest nieco jakby wodnista, ale w dobrze przygotowaną skórę produkt szybko i dobrze się wchłania, przy cienkiej warstwie nie trzeba nic później wcierać.
Twarz dostaje blasku, jest nawilżona, pory są mniejsze.
Podoba mi się ten produkt. O mały włos moja recenzja nie wyglądałaby tak różowo, ale wcześniej wyjątkowo zrobiłam maskę oczyszczającą i po niej efekt tej bananowej maski jest rewelacyjny. 😍

Pozdrawiam,
Janettt

Zobacz post

Cien Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Intensywna regeneracja, Rajski Banan

Cien Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Intensywna regeneracja, Rajski Banan
______
Maseczka o pięknym bananowym zapachu, o gęstej konsystencji. Maseczka o działaniu regenerującym. W składzie znajdziemy Kwas hialuronowy, Ekstrakt z kwiatu bananowca. Należy ją nałożyć na 10-15 minut i zmyć. Po jej zdjęciu skóra jest gładka, przyjemna w dotyku. Efekt naprawdę fajny, jestem zadowolona.

Zobacz post


Maseczka Cien Rajski Banan

Kolejna pyszna maseczka marki Cien, którą miałam okazję testować. Kolejna pyszna maseczka marki Cien, którą miałam okazję testować. Ta wersja to Rajski Banan, o naprawdę słodkim i owocowym zapachu. Maseczka jest biała, ale po nałożeniu na twarz staje się praktycznie niewidoczna. Nie jest bardzo gęsta, więc dobrze i sprawnie się ją rozprowadza na skórze. Po nałożeniu na twarz przez pewien czas czułam pieczenie, nie było to nic bolesnego, ale na pewno uczucie to było nieprzyjemne. Po kilku minutach przestało być odczuwalne, ale nawet po zmyciu czuję, że coś jest nie tak, jakby ktoś mnie uszczypnął w policzki. Trochę mnie to dziwi, bo aplikowałam ją na dwa razy i za pierwszym było wszystko dobrze. Skóra jest miękka i odżywiona, ale nie będę ryzykować z tym produktem ponownie. Niestety nie jest dla mnie odpowiednia.

Zobacz post

Maseczka do twarzy

Maseczka do twarzy Cien rajski banan intensywna regeneracja . Jest to edycja limitowana . Zawiera kwas hialuronowy ,cica ,ekstrakt z kwiatu banana . Na twarz ,szyję ,dekolt . Ładne opakowanie o pojemności 10 ml . Maseczka ma żelowo kremową konsystencję jasny kolor . Pachnie bananowo . Maseczka nakładamy na oczyszczoną skórę twarzy trzymamy około 10-15 minut potem zmywamy wacikiem lub wmasowujemy w skórę . Trzymając ją czułam chłód i lekkie pieczenie ,więc zmyłam ją po tych 10 minutach . Po użyciu skóra była miękka , lekko nawilżona, rozjaśniona . Maseczkę mogłam przetestować dzięki @hangled .

Zobacz post

Cien Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Intensywna regeneracja, Rajski Banan

Cien, Rajski banan - maseczka z limitowanej edycji dostępna w Lidlu. Swoją otrzymałam w prezencie od @hangled
Lubię bananowe kosmetyki i bardzo byłam ciekawa zapachu, bo często są mocno chemiczne. Tutaj jest on wspaniały, soczysty, smakowicie bananowy. Zdecydowanie przyjemnie się trzymało tą maskę na twarzy. Konsystencja kremowa, łatwo się nakłada i rozsmarowuje. Opakowanie wystarczyło mi na 2 użycia. Trzymałam ją 15 minut, po czym zmyłam, chociaż producent zaleca starcie nadmiaru chusteczką, a resztę wklepać. Nie zauważyłam jakiegoś specjalnego działania nawilżającego, widocznie dla mojej skóry jest niewystarczająca, ale przyjemnie było ją używać. W składzie znajdują się kwas hialuronowy, ekstrakt z kwiatów bananowca i Centella Asiatica.

Zobacz post

Cien Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Intensywna regeneracja, Rajski Banan

Maseczka do twarzy Cien z edycji limitowanej - Rajski Banan. Będąc ostatnio w Lidlu skusiłam się na kilka maseczek w kremie marki Cien. Produkt ten kosztuje niecałe złotówkę, także cena jest jak najbardziej przystępna. Jeśli chodzi o ilość produktu to również jest ona odpowiednia - jedno opakowanie wystarcza na jedno użycie aby na twarz położyć całkiem grubą warstwę maski. Ta ma przepiękny zapach bananowy i faktycznie tuż po otworzeniu opakowania można było wyczuć ten cudowny zapach. Maskę zmyłam po jakichś 10 minut. Jeśli chodzi już o samo działanie to nie jest ono zachwycające. Nie miałam wrażenia, że moja skóra jest mocno odżywiona po tym zabiegu. Także myślę, że jest to produkt, który można stosować jedynie w celach relaksacyjnych.

Zobacz post

Cien Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Intensywna regeneracja, Rajski Banan

Maseczkę Rajski Banan limited edition marki Cien kupiłam w Lidlu za grosze.
Opakowanie to saszetka o pojemności 10 ml. Taka pojemność wystarczy mi na 2-3 użycia.
Szata graficzna jest bardzo ładna i przyciągająca wzrok.
W składzie znajdują się m.in kwas hialuronowy, ekstrakt z kwiatów bananowca czy subtropikalna Centella Asiatica.
Konsystencja jest średnio gęsta, dobrze się nakłada i rozprowadza po twarzy , szyi i dekolcie. Nie spływa po nałożeniu, trzyma się dobrze.
Zapach bananowy jak najbardziej mi odpowiada.
Działanie jak za taką cenę jest dość fajne . Czuć lekkie nawilżenie i widać rozświetlenie skóry.
Nie powoduje u mnie podrażnień czy uczucia ściągnięcia.
Maskę nakładam według zaleceń na ok 15 min, po czym nadmiar ściągam wacikiem a resztę wklepuję.
Jest to fajna i bardzo tania maska warta wypróbowania.

Zobacz post

Zakupy kosmetyczne Lidl

Ostatnio będąc w Lidlu trafiłam na kilka fajnych kosmetyków i postanowiłam je kupić. Znalazłam energizujący żel do mycia twarzy C+Citrus, który zabrałam ze sobą na wyjazd. Ma intensywnie owocowy zapach, dobrze doczyszcza skórę i jej nie wysusza. Drugi produkt to suchy szampon w podróżnej wielkości. Ja wybrałam wersję Sweets, ale jeżeli chodzi o zapach to szału nie ma. Za to swoją funkcję spełnia bardzo dobrze - po aplikacji włosy są zmartwione i pełne objętości, bez białych śladów. Następnie mam trzy letnie maseczki Cien - kokosową, bananową i mango. Każda ma spełnić inne zadanie i już nie mogę się doczekać testów. Na koniec maseczka łagodząca z aloesem, również marki Cien. Za całość zapłaciłam około 20zł, więc korzystnie.

Zobacz post

Cien Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Intensywna regeneracja, Rajski Banan

Rzadko bywam w Lidlu, ale jak już trafiłam w lipcu do niego to zrobiłam spory zapas i mogę testować. Maseczka ma dość ładne opakowanie z czerwonymi bananami na obrazku. Z boku zawiera rozcięcie dla lepszego otwarcia saszetki (udało się nawet mokrymi rękoma także duży plus). Cena maseczki to coś ok 75 gr. Na co dzień mam cerę suchą, naczynkową. Zapach bardzo intensywny, bananowy, ładny. Maseczka jest dość gęsta, ale taka konsystencja nie utrudnia aplikacji. W saszetce mamy 10 ml produktu. Wystarczyło mi to nie tylko na twarz, ale też na szyję i dekolt. A wszędzie nałożyłam konkretną warstwę, więc na plus. Maseczkę trzymałam 10 min następnie resztki zebrałam wacikiem. Skóra po użyciu była nawilżona i rozświetlona. Rano czułam, że jest także odżywiona i zregenerowana. Duży plus ! : )

Zobacz post


Paczuszka urodzinowa paulaa99 październik 2020

#17 paczuszka urodzinowa przywędrowała do mnie od kochanej @paulaa99. Paczuszka była ślicznie zapakowana. Na informację o "drobnym" upominku nie byłam przygotowana, że paczuszka będzie tyle ważyć, że na poczcie prawie jej nie utrzymałam wyciągając po nią tylko jedną rękę. Pudełeczko wyglądało tak niepozornie, a ważyło swoje. Co znalazłam w środku?:
* Oriflame Essentials, Krem uniwersalny do twarzy i ciała, Odżywczy, dawno nie sięgałam po kosmetyki marki oriflame, więc cieszy mnie fakt, że będę mogła potestować nowości marki,
* Oriflame Essentials, Face Cleanser, Krem do twarzy, Nawilżający, bardzo ładne, estetyczne opakowanie i świeży, przyjemny zapach,
* Avon Naturals, Maseczka do twarzy, Odżywcza, Zielona oliwka, miałam już do czynienia z maseczkami w kremie od Avon i powiem szczerze, że wariant oliwkowy bardzo przypadł mi wtedy do gustu, chętnie do niego wrócę,
* Faberlic, Mydło do rąk w płynie, Kremowe, Zmiękczające, to opakowanie z truskaweczką w takim kształcie jest mega urocze,
* Faberlic Botanica, Balsam do włosów osłabionych ze skłonnością do wypadania, Siła i energia, bardzo fajne opakowanie w kształcie tuby, będzzie wygodny w używaniu,
* Batiste Suchy szampon do włosów, Floral & Flirty, Blush, po Waszych paczuszkach staram się unikać drogerii i tak oto zostałam na razie bez suchego szamponu, ale ta wersja mini ląduje od razuw łazience i z przyjemnością zużyję, pięknie, delikatnie, kwiatowo pachnie,
* Avon Senses, Żel pod prysznic, Happiness, bardzo lubię żele pod prysznic marki Avon z serii senses, kiedyś często po nie sięgałam, bo moja sąsiadka była konsultantką, teraz sporadycznie przy okazji zamawiam kosmetyki tej marki, ten wariant zapachowy jest cudny i dodatkowy plus za różowy kolor,
* Perfecta SPA, Domowy pedicure, Zabieg regenerujący, Maska-serum do stóp + wulkaniczny peeling, otrzymałam jeszcze zabieg z tej serii do rąk, nie pozostaje mi nic innego jak urządzenie dnia dla siebie i zadbanie o siebie z tymi cudeńkami,
* maseczki: Ziaja maseczka do twarzy, Miód tapioka, Wygładzająca, Skóra sucha i wrażliwa; Revox, Maseczka peel off, Pomelo; Cien, Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Intensywna regeneracja, Rajski Banan;
* Selfie Project, Peeling do twarzy, Enzymatyczny, Kwas migdałowy i papaya, kolejny peeling do kolekcji, mam sporo zużywania,
* Alterra, Sól do kąpieli, Czas relaksu, mam już tą sól w swoich zbiorach, ale cieszę się, że dołączyła kolejna, tym bardziej, że październik jest pod znakiem zużywania kosmetyków do kąpieli,
* Faberlic, The Basic Line, Mleczko do twarzy, Verbena, kolejna nowość dla mnie,
* Oriflame, The One, Tusz do rzęs, 5-in-1 Wonder Lash XXL, Black, jestem bardzo jego ciekawa, ale otworzę dopiero jak zużyję swój, a to powinno niebawem nastąpić, bo już jest niemalże zdenkowany,
* Isana, Antyperspirant w sprayu, Fruity Care, nie miałam chyba do tej pory antypersiranty tej marki, chętnie wypróbuję,
* dwie próbki zapachów,
* mnóstwo słodkości: moje ulubione białe draże z marynarzem, cukierki o smaku toffii i lizaki,
* przepiękną, pakowaną kosmetyczkę z tukanami,
* śliczną kartę urodzinową z życzeniami.

Bardzo dziękuję za tak śliczny prezent! Paczuszka bardzo mi się spodobała, z chęcią przetestują wszystkie cudeńka jakie dla mnie przygotowałaś, a słodkości już prawie zniknęły.

Zobacz post

Paczka #13 Rymsia wrzesień 2020

#13 już paczuszka kosmetyczna trafiła do mnie od kochanej @Rymsia. W środku znalazłam same cudeńka i miałam problem żeby to wszystko zmieściło się na zdjęciu. Co znalazłam w prezencie?:
* Fa, Peeling do ciała, Island Vibes, Hawaii Love, uwielbiam tą owocową serię Fa i zużyłam już kilka pięknie pachnących żeli pod rpysznic i dezodorantów, peelingu jeszcze nie miałam okazji testować,
* Nivea, Glow Rice Scrub, Peeling do twarzy, Bio malina i ryż organiczny, już kilkukrotnie zastanawiałam się nad tym malinowym cudeńkiem, przyznam szczerze, że przy następnej wizycie w Rossmannie planowałam zakup tego kosmetyku, więc bardzo się cieszę, że różowa tubeczka znalazła się w prezencie,
* Schwarzkopf Gliss Kur, Purify & Protect, Spray ochronny do włosów przeciążonych zanieczyszczeniami, miałam już go w zbiorach, ale powędrował do paczuszek, lubię tę markę, więc spodziewam się, że się sprawdzi,
* Balea, Szampon do włosów, Wonderful Repair, tej niemieckiej marki nie da się nie lubić, a tego szamponu jeszcze nie miałam okazji wypróbować, nowość dla mnie trafia do kolejki szamponów, których mnóstwo znalazłam w paczuszkach,
* Farmona, Peeling do ciała, Brzoskwinia i mango, nie mogłam się powstrzymać i już cudo obwąchane z każdej strony, bo ten wariant zapachowy jest boski,
* Kanu, Masło do ciała, Kokos, markę tych naturalnych cudeniek widziałam w Douglasie i ostatnio zastanawiałam się nad zakupem, najpierw wezmę się za testy tego cuda, a potem będę myśleć nad dalszą przygodą z marką, podobają mi się bardzo jej minimalistyczne opakowania,
* Marion, Funny Animals, Peeling do rąk, Wygładzający, Kawa, jak wiecie uwielbiam takie opakowania, uroczy jeżyk skrywa w sobie peeling do rąk o kawowym zapachu,
* Bioélixire, Serum do włosów, Jedwab + witamina A, nie miałam okazji testować nic tej marki, więc ta nowość również trafia do kolejki,
* Isana, Peeling do ciała, Coffee & Mango, Z olejem jojoba, mam zamiar wziąć się za zużywanie tych saszetowych cudeniek zaraz po tym jak wykończę pełnowymiarowy peeling do ciała,
* beauty & care, Chusteczki odświeżające, O zapachu masła shea, trafiają do torebki, opakowanie bardzo ładne,
* Eveline, Food For Hair, Aroma Coffee, Szampon do włosów, Z kawą, chili i guaraną, tego wariantu jeszcze nie mam, więc będzie testowanie,
*W paczuszce nie zabrakło też kosmetyków z kategorii kolorówka:
Bell, Metallic liquid lips, Casablanca nr 203, hypoalergoczna, matowa pomadka do ust,
Błyszczyk Colour Couture zamknięty w małej, uroczej tubce,
Kobo Professional, Fantasy Pure Pigment, nr 114 Azure, pigment do oczu w mocnym, niebieskim odcieniu,
Golden Rose
Dream Lips Lipliner, Konturówka do ust, nr 533, w sumie moja pierwsza konturówka tej firmy, ale słyszałam opinie, że całkiem fajny produkt.
* zestaw peelingów do twarzy marki Selfie Project, których opakowania bardzo przypadły mi do gustu, chyba zacznę testy od truskawki,
* mnóstwo maseczek do twarzy: Cien, Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Wyrównuje koloryt, Słoneczne mango; Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Subtelnie brązuje i rozświetla, Beztroski kokos; Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Intensywna regeneracja, Rajski Banan; Perfecta Express Mask, Rozświetlenie, Koktajlowa maska S.O.S, Promienna cera; Bielenda, Silver Detox, Detox & Oczyszczenie, Detoksykująca maska metaliczna do cery mieszanej i tłustej; MONODOSE, Maseczka do twarzy, Peel Off, Glittermask, Głębokie oczyszczanie, Skóra normalna; Food forSkin, Maseczka do twarzy, Kremowa, Wygładzająca, Awokado; Cosmia, Maseczka do twarzy, Nawilżająca, Hydrating, Każdy rodzaj skóry;
*próbki różnego rodzaju,
*piękną kartkę z życzeniami,
* urocze biało-różowe rureczki do napoi,
* świecę zamkniętą w metalowej puszce o pięknym zapachu,
* smakowe herbatki,
* gumeczki, które nie zostawiają śladu po wiązaniu,
* kisiel owocowy,
* kawy w saszetkach, ja jestem zapominalska, a kawy bez mleka nie wypiję, więc zostawiam na jakąś trudną sytuację i z pewnością zużyję,
*ciasteczka, gumy rozpuszczalne.

Kochana bardzo Ci dziękuję za tak cudowny prezent, bardzo paczka przypadła mi do gustu.

Zobacz post

Paczuszka kosmetyczna Dell #10 2020

Dziesiąta paczuszka urodzinowa, która również dotarła do mnie dokładnie w moje urodziny to prezent od @Dell. W środku znalazłam śliczne, prezenciki, w których skrywały się cudowne produkty. Uwielbiam rozpakowywać tak zapakowane paczki. @Dell idealnie trafiła z produktami. Paczka jest różowa, mega urocza, a produkty, które się w niej znalazły są dla mnie idealne.
Co znalazłam w środku?:
* Miya Cosmetics, Secret Glow, Krem z witaminami, Rozświetlający, all-in-one, Oczy-Twarz-Dekolt, markę Miya znam i bardzo lubię. Ostatnio udało mi się zdenkować krem do twarzy w wersji mango, a obecnie pod prysznicem towarzyszy mi peeling tej marki. Tego wariantu jeszcze nie miałam, więc super, że będę mogła go przetestować.
* Fluff Superfood, Jogurt do ciała, Raspberries & Almonds, w kolejce do testów mam jogurt tej marki w wersji arbuzowej. Opakowania tej marki bardzo przypadły mi do gustu. Składy kosmetyków są fajne i z pewnością ten wariant zapachowy również będzie mi odpowiadał.
* Hongik Skin, Masło do rąk, Wygładzające, Z wyciągiem z jagód acai, Cherry Blossom. Urocze masełko do dłoni zamknięte w opakowaniu w kształcie dłoni. Jeżeli tylko zapach będzie kwiatu wiśni to z pewnością polubię się z tym produktem.
* Baylis & Harding, Beauticology, Płyn do kąpieli, Unicorn Candy. Jednorożców nigdy dość! To opakowanie tego płynu do kąpieli, który również otrzymałam od kochanej @icecold jest przepiękne, a zapach obłędny. Z przyjemnością zużyję obie, cudne buteleczki.
* Being by Sanctuary Spa, Pianka pod prysznic, Water Lotos & Pomelo. Tej marki nie znam, ale z chęcią sięgam po cytrusowe zapachy przy poranny, pobudzającym prysznicu. Fajnie, że będę miała możliwość poznać nowe produkty.
* Being by Sanctuary Spa, Maseczka Peel-off, Water Lotos & Pomelo. Lubię maseczki typu peel off. Ten kosmetyk będzie pewnie obłędnie pachniał.
* Love Your Body, Peeling kawowy, Aromatyczna kawa, jestem miłośniczką kawy pod każdą postacią. Może mi milion osób powtarzać, że pije jej za dużo, ale nigdy jej nie odmówię, bo uwielbiam jej smak i zapach. Z chęcią wezmę ją również w takiej postaci i przygarnę pod prysznicem.
* Hiskin, Żel do mycia rąk, Z płynem antybakteryjnym, Ogórek & jabłko, w obecnych czasach zużywamy żeli antybakteryjnych mnóstwo, więc produktem w tak uroczym opakowaniu z misiem panda nigdy nie pogardzę,
* Piękny zestaw kubeczek + podstawka z Home & you. Zdobył od razu moje serce. Jutro już będę piła w nim swoją poranną kawusię. Cudowny wybór wzoru.
* Eveline, Food For Hair, Banana Care, Szampon do włosów, Z bananem, awokado i papają. Uwielbiam owocowe kosmetyki, więc z przyjemnością przetestuję ten wariant szamponu od marki Eveline.
* Cien, Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Intensywna regeneracja, Rajski Banan. Dawno nie byłam w Lidlu i nie miałam okazji przyjrzeć się nowościom. Super, że dzięki Weronice będę mogła wypróbować to cudo z limitowanej edycji.
* Marion, Neon Vibes, Maseczka do twarzy, Peel-Off, Energetyzująca, Guarana. Tak jak wspominałam wyżej lubię maseczki typu peel off, więc taką opcją w saszetce też nigdy nie pogardzę.
* Maseczki w płacie, których nigdy dość: Muju, Maska do twarzy w płacie, Sweet Animal Mask, Jednorożec; ésfolio, maska do twarzy w płacie, Honey Essence Mask; Coscodi, maska do twarzy w płacie, Rosy, Pink Light Pomegranate Mask;
* Muju, Maska do twarzy w płacie, Biocelulozowa, Malinowa, zawsze mnie intrygowało opakowanie tych maseczek, ale jakoś zawsze tłumaczyłam sobie, że mam ich tyle, że jak trochę uszczuplą się moje zapasy to kupię, a tu proszę jedno kosmetyczne marzenie spełnione i bez moich wyrzutów sumienia,
* pyszny, zjedzony już batonik od Kindera,
* paluszki z polewą truskawkową, spotykam się z nimi pierwszy raz,
* moje ulubione żeli z tukanem z Haribo,
* owocowe herbatki,
* śliczna kartka urodzinowa z życzeniami.

Kochana paczka jest fantastyczna i sprawiłaś mi nią wiele radości. Jeszcze raz ogromnie Ci dziękuję.

Zobacz post

Cien Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Intensywna regeneracja, Rajski Banan

Cien, Rajski Banan, Intensywna regeneracja.

Maska umieszczona w kolorowej saszetce o pojemności 10ml. Taka saszetka spokojnie wystarczy na dwie aplikację. Łatwe otwieranie bez użycia nożyczek.
W środku znajdziemy sporą ilość maski, konsystencja jest taka średnia, trochę rzadsza, ale łatwa w aplikacji i nie spływa z twarzy.
Zapach mocno bananowy, trochę sztuczny i przesłodzony.
Maseczkę trzymałam 20min, po tym czasie nadmiar zmyłam wacikiem kosmetycznym.
Buzia po aplikacji była bardzo nawilżona, gładka i miękka. Nie zauważyłam ujędrnienia, ale mi mimo to jest godna uwagi.

Polecam 🙂.

Zobacz post
1 2