2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Paleta I Heart Chocolate Elixir kryje w sobie 16 różnych cieni do powiek, dzięki którym makijaż staje się wyrazisty i nabiera charakteru. Dzięki nietuzinkowej kombinacji kolorów, możliwe jest wykonanie makijażu zarówno delikatnego, naturalnego na dzień, jak i intensywnego, mocnego na wieczór. Paleta umożliwia zabawę kolorami, przejście na "jasną" lub "ciemną" stronę, przy uzyskaniu tym samym zniew ...

Paleta I Heart Chocolate Elixir kryje w sobie 16 różnych cieni do powiek, dzięki którym makijaż staje się wyrazisty i nabiera charakteru. Dzięki nietuzinkowej kombinacji kolorów, możliwe jest wykonani ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 26.06.2018 przez Musialam

Makeup Revolution I Heart Makeup, Paleta cieni, Chocolate Elixir

Rosegold czekoladka makeup revolution ma 14 cieni matowych i błyszczących i dwa roświetlacze gdzie jeden z nich jest bardziej jak puder rozświetlający. Paletka ma duże lusterko. Znajdziemy w niej ciepłe i zimne brązy, dwa bordowe odcienie i trzy błyski w tym dwa w złotej tonacji.

Zobacz post

Makeup Revolution I Heart Makeup, Paleta cieni, Chocolate Elixir

Paletka Makeup Revolution Chocolate Elixir❤️
Pierwsze co przyciąga uwagę to oczywiście opakowanie. Jets obłędne. Prawda jest taka, że właśnie dlatego kupiłam tą paletkę.
Jak za tą cene jakość jest okej. Pigmentacja nie jest może najwyzszuch lotów, ale dla się zrobić makijaż.
Plusem paletki jeta duże lusterko w środku, o dziwo, jest dobrej jakości.

Zobacz post

Makeup Revolution I Heart Makeup, Paleta cieni, Chocolate Elixir

Paletka cieni Makeup Revolution Chocolate Elixir kupiłam ją dzięki uprzejmości kochanej Bożenki @sufcia72 . Dziękuję jeszcze raz za fatygę . Poprzednie paletki już mi się znudziły i chciałam coś nowego. Miałam jej użyć na wesele ale w ostateczności skorzystałam z drugiej paletki również zamówionej u Bożenki.Kolory są świetne można wykonać zarówno makijaż wieczorowy jak i dzienny. Kolory są świetnie napigmentowane i pasują praktycznie każdemu. Cienie lekko się osypują ale nie są suche. Świetnie się je rozciera i blenduje. Wszystkie kolory ładnie się ze sobą łączą. Duży plus za cielisty cień, który używam do podkreślania łuku brwiowego, oraz biały, który używam w kącikach oczu. Na pewno kupię w najbliższym czasie przynajmniej jeszcze jedną paletkę , mam ochotę najbardziej przetestować wersję Rose Gold .

Zobacz post

-

[I MAKEUP CHOCOLATE ELIXIR - CZY NAPRAWDĘ PACHNIE CZEKOLADĄ?]
Paleta cieni I Heart Makeup Chocolate Elixir to jedyna (o ile się nie mylę) paleta cieni z tej serii z tak dużą ilością matów - jest ich aż 12 spośród 16 cieni. Był to jeden z głównych powodów, przez który paleta trafiła w moje łapki. Zapewne wiele z Was nie zdziwi fakt, że egzemplarz ten porównywany jest do palety cieni Anastasia Beverly Hills Modern Renaissance Palette. I nic dziwnego! Kolorystycznie są bardzo do siebie zbliżone - jednak czekoladka posiada kilka kolorów więcej.

Cienie znajdują się w solidnym opakowaniu imitującym topiącą się czekoladę. Po jego otwarciu unosi się zapach bliższy słodkiemu kakao niż czekoladzie. Z kolei nazwy cieni konsekwentnie nawiązują do jedzonka W środku znajduje się foliowa wkładka z wypisanymi nazwami cieni, ale według mnie pełni ona jeszcze jedną funkcję - chroni lusterko przed zabrudzeniem, kiedy paleta jest zamknięta. A jeśli już o lusterku mowa... Jest duże, nawet bardzo duże, przez co bez problemu może posłużyć nam przy makijażu. Aplikator jak to aplikator - nie na wiele się zda, chyba że ktoś preferuje go w makijażu.

Paleta kosztuje około 40 zł (ja kupiłam za niecałe 30 zł w drogerii internetowej) i można by się spodziewać, że jakość nie powali na kolana, jednak jak za tą cenę cienie są rewelacyjnie napigmentowane. Za jeden cień wychodzi średnio 2,50 zł. Kolorystyka palety bardzo do mnie przemawia.

Ciepłe odcienie pozwolą na wykonanie zarówno lekkiego, dziennego makijażu jak i mocnego, wieczorowego looku. Paleta jest w zupełności samowystarczalna - ma jasny, beżowy cień jak i ciemny brąz (czerni nie ma, ale przymkniemy na to oko).

Cienie ładnie się rozcierają a ich pigment można stopniowo pogłębiać. Lekko się pylą, ale jest to minimalna ilość jak na matowe cienie. Na oku trzymają się aż do demakijażu.

Są dwa piękne, różowo-fioletowe cienie, pink icing oraz bubble-gum, niewiele się od siebie różniące. Pink icing jest odrobinę ciemniejszy i zawiera drobinki. Jak dla mnie jeden z nich mógłby być zastąpiony innym kolorem.

Czytałam o tej palecie wiele pozytywnych opinii i nie zawiodłam się. Jest to kolejna ulubiona paleta w mojej małej kolekcji. Jeśli nie chcesz wydawać ogromnych sum na kosmetyczne palety a szukasz dobrej jakości cieni to polecam tą właśnie czekoladkę. Nie zawiedziesz się

Używałaś palety z serii czekoladowej? A może masz już swojego faworyta w tej kategorii?

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem