Full Mellow

Ametystova

Soraya Plante, Podkład do twarzy, Naturalny, Dopasowujący się, nr 01 Vanilla - naprawdę fajny podkład. Co prawda w wersji kompletnie nie rozrzedzonej jest dla mnie za ciemny, ma również tendencję do ciemnienia na skórze. Ale wymieszany z jakimś lekko bielącym kremem spf jest świetny . Myślę, że do niego jeszcze wrócę.


Sylveco Pomadka ochronna, Brzozowa z betuliną - Kolejne zużyte opakowanie i kolejny raz wszystko super! Najlepsza pomadka ever .


Hairy Tale Cosmetics Odżywka do włosów, Flylight, Emolientowa, Do włosów niskoporowatych - Całkiem przyzwoita odżywka. Udało mi się ją kupić za połowę regularnej ceny na vinted i wydaje mi się, że więcej nie ma co za nią dawać. Na plus fantastyczny skład, a do tego ładny zapach i całkiem dobra wydajność. Ale wydaje mi się, że ceny tyhc produktów są trochę wysokie. Albo taka cena za ciekawe kompozycje albo też hype na markę .


Colgate Pasta do zębów, Natural Extracts, Coconut Extract with Ginger - Świetna pasta. Mega ciekawa konsystencja, a także delikatny smak.


Fresh&Natural Cukrowy peeling do ciała, Malinowy - Fajny peeling cukrowy. Nie za ostry, nie za słaby. Bardzo mocno olejowy przez co od razu koi skórę, ładny zapach.


Eeny Meeny ultrasensitive + beauty, Krem ujędrniający do biustu - Całkiem spoko krem, może szału nie ma, ale skóra przyjemna w dotyku. Za to nie podobał mi się zapach.


Lovely Tusz do rzęs, Vampire Lashes, Black - Ekstra tusz, mój ulubiony, to już kolejene zużyte opakowanie .


LaQ Żel pod prysznic, 8w1, Doberman, o zapachu seksu i biznesu - Najlepszy żel z tej serii do tej pory! Nie dość, że super się pieni to jest przecudnie pachnie!


Full Mellow Serum do twarzy, Do każdego rodzaju skóry, Be Bold - Miało być super... a wyszło słabo. Serum przyszło do mnie po dacie więc nie używałam do twarzy. Próbowałam nim olejować włosy, ale efekt był średni, aż w końcu kosmetyk zjełczał, więc leci do kosza.


Love Your Body Hydrolat, Róża - Okropne są te hydrolaty... tak śmierdzącego różanego hydrolatu jeszcze nie miałam. Aż boję się otwierać lawendowy, który mam w zapasie...


Balea Peeling pod prysznic, Sweet Paradise - Mega przyjemny kosmetyk, ale to bardziej żel pod prysznic z granulkami niż faktyczny peeling.


YOPE Mydło w płynie, Werbena - Bardzo gęste i ładnie pachnące mydło, byłam zadowolona .


Nivea Antyperspirant w kulce, Black & White, Invisible, Clear - Kolejny udany antypoerspirant. Dał radę w warunkach prostych jak i trudnych. ładnie pachnie i nie zostawia mocnych śladów.

Ametystova

Może zauważyłyście, że jestem zwolenniczką idei less waste. Z marką full mellow przydarzyła mi się taka sytuacja, że wysłali mi zamówienie, w którym serum przyszło do mnie już przeterminowane. Obiecali zwrot pieniędzy oraz dosłanie produktu z nowej partii. O ile pieniądze zwrócili o tyle nowego serum nigdy nie dostałam. No ale to już nie problem, najważniejsze, że nie jestem stratna jeśli chodzi o pieniądze. W każdym razie, to serum sobie tak stało i stało i nie miałam pomysłu co z nim zrobić. Jako, że jest to serum olejowe, wpadłam na pomysł by je wykorzystać do olejowania włosów. Nie odważę się nałożyć na twarz kosmetyku przeterminowanego o półtora roku. Ale jeśli oleje nie zjełczały o olejowanie włosów, ew. nałożenie na ciało nie powinno nic złego zrobić . Serum składa się z olei ze słodkich migdałów, jojoba, z pestek wiśni, z pestek moreli, avocado, oleju różanego, arganowego, lawendowego, z kory z drzewa sandałowego i paczuli. Zapach serum określiłabym jako mocno orientalny i ciężki, naprawdę bardzo mi się podoba! Olej, jak to olej, jest tłusty i oleisty, ale przy olejowaniu jest dość wygodny. W wilgotną skórą ciała wchłania się całkiem dobrze. Skóra jest po nim natłuszczona i miękka, a włosy pięknie błyszczą. Tak, że nawet pomimo tego, że kosmetyk jest przeterminowany to i tak można znelaźć dla niego jakieś zastosowanie

kkosarska

💜 Full Mellow. Serum do wszystkich rodzajów skóry. Be bold.

To serum to jedna z rzeczy, która znalazła się w swopie, który kiedyś tu wylicytowałam. Od długiego czasu już go używam więc pora podzielić się moimi wrażeniami i odczuciami.

Serum przeznaczone jest do każdego rodzaju skóry. Zamknięte jest w buteleczce z ciemnego szkła, która ma pojemność 30 ml. Butelka posiada minimalistyczną etykietę, która bardzo przypadła mi do gustu i pipetę, którą produkt nakładamy na twarz. Zapach serum jest obłędny, no dla mnie petarda (jeśli lubicie olejek sandałowy). Konsystencja jest swietna, jakby żelowa trochę olejkowa. Produkt jest bardzo wydajny, na moją buzię wystarczają już 2-3 krople. Dodatkowo rewelacyjnie się wchłania, pozostawiając na skórze przyjemne odczucia, a nie tłusty film. Moja twarz po nim jest wygładzona i wygląda kilka lat młodziej (serio, serio!). To wszystko dzięki bogatym składnikom takim jak: olej ze słodkich migdałów, olej nasion jojoba, olej z pestek wiśni, olej z pestek moreli, olej z avocado, olej z owoców dzikiej róży, olej arganowy, olejek lawendowy, olejek z drzewa sandałowego, olejek z paczuli. Toż to prawdziwa bomba dobroci dla naszej skóry.

Ametystova

Jaki czas temu zdecydowałam się zrobić zamówienie w sklepie firmowym Full Mellow, a to za prawą super promocji "-60% na pożegnanie lata". Od dawna chciałam sprawdzić ich kosmetyki, ale jakoś było mi nie po drodze, aż w końcu mnie skusili ta promką, wiadomo cebula w serduszku zobowiązuje .

W moim zamówieniu znalazły się:

💎 Żel pod prysznic, Bąbelkowa Lucy
💎 Żel pod prysznic, Lovely Lou
💎 Żel pod prysznic, Gentle Gracie
💎 Żel pod prysznic, Bear for Man
💎 Żel do twarzy, Cera normalna
💎 Żel do twarzy, Cera wrażliwa
💎 Serum, Be Bold

Moje testy rozpoczęłam od żelu pod prysznic dla Panów, kupiłam go z myślą o moim narzeczonym. Muszę przyznać, że ta marka naprawdę umie w zapachy, bo aromat tego żelu jest nieziemski! Jestem wielką fanką męskich zapachów kosmetycznych i ten jest chyba najlepszym jaki czułam. Narzeczony jest bardzo zadowolony z używania żelu, który jest gęsty i wydajny i tak samo jak ja jest zachwycony zapachem .

Kolejnym żelem jaki sprawdziłam była bąbelkowa lucy, te ich żele są naprawdę mega wydajne! Ten również posiada intensywny zapach i bardzo dobrze oddaje on faktyczny aromat gumy balonowej. Przez co jest dla mnie trochę mdły, ale w zasadzie tak pachnie guma balonowa, więc oddali to bardzo dobrze w tym żelu. Pieni się bardzo dobrze, jest gęściutki i przyjemny w użyciu. Wydajność naprawdę jest mocną stroną tego kosmetyku.

Jestem również w trakcie testowania żelu do twarzy dla cery normalnej i tutaj ponownie wielkim atutem jest niesamowita wydajność. Mam ogromne obawy, ze nie dam rady zużyć obu tych żeli przed upływem daty przydatności do użycia. Niemniej próbuję . Żel ładnie się pieni, nie podrażnia skóry i całkiem dobrze doczyszcza. Jednak trzeba zaznaczyć, że jest to bardzo delikatne mycie, przez co nie obserwuję takiego efektu jak np. przy piance Biolaven. Wówczas moje pory były caluśkie wyczyszczone, tutaj tego nie ma. Ale skóra odpoczywa od mocnego oczyszczania, co tez jest jej czasem potrzebne. Ponownie zapach jest śliczny, taki świeży, lekko kwiatowo-ziołowy, bardzo przyjemny.

W przypadku serum do twarzy wynikła taka sytuacja, że przyszło ono do mnie już przeterminowane, skontaktowałam się z producentem, a ten niezwłocznie oddał mi pieniądze i zapewnił, że gdy tylko wyjdzie nowa partia kosmetyku to mi ją wyśle, póki co paczki żadnej nie dostałam, zobaczymy )

Cała reszta jeszcze czeka na testowanie

ann

Full Mellow - serum do twarzy Be Bold

___________________________________

Któż nie zna cudownych kul i babeczek do kąpieli od Full Mellow? Czasami właśnie z tego powodu żałuję, że nie mam wanny i nie mogę na własnej skórze przetestować tych wspaniałości, o których tak dobrze się wypowiadacie Ale, ale... nie mam kuli, a mam serum od nich niech więc chociaż moja twarz poczuje ich produkt

Serum przeznaczone jest do każdego rodzaju skóry, więc również do mojej - mieszanej. Z wielką radością i ochotą wzięłam się za testy, ponieważ brakowało mi czegoś na noc przed nałożeniem kremu ( jak wiecie naprzemiennie używam również oleju z czarnuszki). Znajduje się w tradycyjnej, buteleczce z ciemnego szkła o pojemności 30ml. Całości dopełnia fajna, nowoczesna etykieta i pipetka. Przepadłam. Nie znalazłam ani jednego minusa. Jest niesamowicie wydajne, mi wystarczają 2-3 krople na całą twarz, więc będziemy razem ze sobą długo kolor jest przeźroczysty, a konsystencja magia - olejkowo-żelowa. Takie mam odczucie. Świetnie się wchłania i nie pozostawia takiego tłustego filmu na skórze. Na filmiku naładowałam go za dużo, ale to w celach demonstracyjnych Zapach jak dla mnie idealny - przeważa olejkiem sandałowym. Twarz stała się wygładzona i naprawdę młodsza co jest dla mnie niesamowita rzeczą. Nie mam też tylu nieprzyjaciół na twarzy, a czoło mniej się błyszczy, nie mówię, że w ogóle ale widzę różnicę. W składzie znajdziemy: olej ze słodkich migdałów, olej nasion jojoba, olej z pestek wiśni, olej z pestek moreli, olej z avocado, olej z owoców dzikiej róży, olej arganowy, olejek lawendowy, olejek z drzewa sandałowego, olejek z paczuli - więc samo dobro Warto też dodać, że serum jest w 100% naturalne, co może mieć znaczenie dla niektórych dziewczyn

Jak mąż zużyje swój olejek do brody mam w planie zaopatrzyć go w ich nowość - olejek do brody Be Wild mrr haha

Mam nowego super przyjaciela mojej twarzy - z całego serca Wam go polecam, o ile nie przeszkadza Wam woń olejku sandałowego bo później jego intensywność znacząco maleje

madziek1

Be Bold- serum do wszystkich rodzajów skóry. Jest to propozycja odżywczej, olejowej uczty dla skóry twarzy od Full Mellow. Nie wyobrażam sobie już wieczornej pielęgnacji bez kilku kropli olejowej pieszczoty. Po użyciu samego kremu wyraźnie odczuwam, że skórze czegoś brakuje, takiego dopełnienia, kropki nad i. Wystarczy, że zmieszam olej lub serum olejowe z kremem i podnosi się komfort pielęgnacji.
Bardzo ucieszyłam się, kiedy trafiło do mnie Be Bold - mocno odżywcze, bogate składowo serum, które najlepiej stosować na noc ze względu na to, że pozostawia lekko tłusty film. Mimo używania na wilgotną skórę, pozostaje delikatna warstewka wyczuwalna pod palcami. Ale znalazłam sposób, który idealnie się u mnie sprawdza i powoduje szybkie wchłanianie się kosmetyku. Mianowicie mieszam 2,3 krople serum z kwasem hialuronowym i wmasowuję lekko na wcześniej położony krem. Tak uzyskuję aksamitnie gładką, miękką i wygładzoną skórę.
Serum to kompozycja wielu olejów ( ze słodkich migdałów, nasion jojoba, awokado, arganowy, z pestek wiśni, moreli, owoców dzikiej róży ) oraz olejków: lawendowego, z drzewa sandałowego i paczuli. Zapach jest wspaniały, relaksujący, z wyczuwalną owocową nutą, mocno przypadł mi do gustu. Stosując ten kosmetyk regularnie, wzmocnimy barierę hydrolipidową, a także zadziałamy przeciwzmarszczkowo. Serum wycisza stany zapalne, pomaga walczyć z przebarwieniami, nawilża, a także pomaga skórze się regenerować. Przy użyciu 2, 3 kropli wieczorem jest niesamowicie wydajne. Ja uwielbiam je stosować także do pielęgnacji dłoni, świetnie je wygładza i zmiękcza.
Podoba mi się szata graficzna i wersja ciemnej szklanej butelki z pipetą. Jednak sama pipeta jest w moim egzemplarzu dość awaryjna, nie można jej dobrze dokręcić, przez co nie zaryzykowałabym zabrać ten produkt w podróż. Poza tym pipeta nie trzyma olejku, nabrany samoistnie skapuje co powoduje przy nieuwadze wydostanie się zbyt dużej ilości produktu. Być może to wadliwa seria, albo mi się trafił taki egzemplarz. Wymieniłam pipetkę na inną, i problem rozwiązany Serum pokochają zwłaszcza cery suche i dojrzałe, bo daje niezłego odżywczego kopa.
Cena 59 zł za 30 ml. Polecam!