9 na 10 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Błyszczyk powiększający usta z jadem pszczoły to doskonała alternatywa dla inwazyjnego powiększania ust kwasem hialuronowym.
Przełomowa technologia VOLUME MAXIMIZE™ natychmiast po aplikacji, dzięki zawartości JADU PSZCZOŁY, rozszerza naczynka krwionośne i przyspiesza mikrokrążenie. Już po 5 minutach od aplikacji usta są zauważalnie powiększone, a ich kształt kusząco uwypuklony. Formuła bogat ...

Błyszczyk powiększający usta z jadem pszczoły to doskonała alternatywa dla inwazyjnego powiększania ust kwasem hialuronowym.
Przełomowa technologia VOLUME MAXIMIZE™ natychmiast po aplikacji, dzi ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 28.05.2020 przez martini

Eveline Oh! My Lips, Lip Maximizer, Jad Pszczeli, Błyszczyk do ust, nr 01

Eveline Oh My Lips, błyszczyk powiększający usta z jadem pszczelim 🐝.

Naszło mnie na błyszczyki w ostatnim czasie i skusiłam się na ten ze względu na fajny, delikatny, cielisty kolor i obietnicę powiększenia ust 😁. Moje są dość niewielkie więc też z ciekawości chciałam spróbować czy pomadka za kilkanaście złotych rzeczywiście działa. Nie spodziewałam się oczywiście cudów czy efektu jak od kosmetyczki, ale czasem tego typu pomadki dają jakiś efekt.

Po aplikacji przez kilka minut pojawia się uczucie mrowienia ust, jest to uczucie pomiędzy przyjemnym a nie 😁. Potem ono mija, usta są lekko powiększone, ale jest to delikatny efekt, dla niektórych pewnie niezauważalny.

Co do koloru i trwałości jestem bardzo zadowolona. Oczywiście to błyszczyk więc wiadomo że zetrze się podczas jedzenia i picia ale jeżeli tego nie robimy to super się utrzymuje i daje fajny efekt. Wczoraj trzymał mi się kilka godzin a cały czas gadałam więc wiadomo, że też mógłby się zetrzeć w takiej sytuacji a tutaj mile zaskoczenie. Także polecam .

Zobacz post

Eveline Oh! My LIPS, Błyszczyk powiększający usta z jadem pszczoły

Błyszczyk powiększający usta z jadem pszczoły Eveline oh! My lips . Posiadam go już około rok. Nie przepadam za błyszczykami ale za namową bratowej kupiłam go. Błyszczyk po nałożeniu na usta dość mocno mrowi i chłodzi je. Dziwne to jest uczucie którego początkowo się trochę obawiałam 🤣 jego kolor jest bezbarwny . Jeśli chodzi o powiększenie ust to rzeczywiście widać różnice. Usta są lekko jakby nabrzmiałe w dodatku sam efekt błysku po zastosowaniu błyszczyku potęguje ten efekt. Efekt oceniam na plus. Czasem po niego sięgam mimo że nadal fanką blyszczykow nie jestem.

Zobacz post

#DENKO 7/2023 część druga

#DENKO 7/2023
Siedemdziesiąta czwarta chmurka z denkiem. Jest to denko z lipca, udało nam się zużyć 29 produktów. W drugiej części znalazły się:
1. Maxbrands Marketing B.V,. Maska do twarzy w płachcie, Cotton Candy, Sheet Mask, była ona dobrze nawilżona oraz po nałożeniu na twarz nie spływała tylko przylegała do niej. Podczas nakładania maseczki było przyjemne uczucie chłodu na twarzy oraz wyczuwalny był jej waniliowy zapach. Skóra po maseczce była nawilżona, odprężona oraz pozostała miękka.
2. Maxbrands Marketing B.V,. Maska do twarzy w płachcie, Smoothie Love, Fruity Summer, Głęboko oczyszczająca, była ona dobrze nawilżona oraz po nałożeniu na twarz nie spływała tylko przylegała do niej. Podczas nakładania maseczki było przyjemne uczucie chłodu na twarzy oraz wyczuwalny był jej arbuzowy zapach. Skóra po maseczce była nawilżona, oczyszczona oraz pozostała miękka.
3. Marion, Pachnąca sól do kąpieli, Cosmopolitan, miała przyjemny zapach oraz barwiła bardzo delikatnie wodę na pomarańczowy kolor. Skóra po kąpieli była nawilżona, miękka oraz gładka.
4. Beauty&Care, Chusteczki nawilżane, miały one przyjemny zapach oraz dobrze sprawdzały się do oczyszczania i odświeżania dłoni w trakcie dnia.
5. manilu, Próbka, Rozświetlający krem pod oczy, miał on neutralny zapach oraz lekką oraz rzadką konsystencje, przez co szybko się wchłaniał. Skóra po jego użyciu była nawilżona oraz rozświetlona.
6. Moistry, Naturalna pielęgnacja okolic oczu, miał przyjemny zapach oraz kremową konsystencje. Skóra po jego użyciu była nawilżona, jędrna oraz elastyczna. Krem zmniejszał cienie pod oczami oraz łagodził podrażnienia.
7. AA, Granola Bowls, Zabieg nawilżająco-rozświetlający, w skład zabiegu wchodziły: nawilżająco-rozświetlający peeling oraz maska. Obydwa produkty miały przyjemne zapachy. Skóra po użyciu peelingu była dobrze oczyszczona oraz wygładzona. Natomiast maseczka sprawiała, że skóra stawała się nawilżona, rozświetlona oraz odżywiona.
8. Eveline, OH! MY LIPS, Błyszczyk powiększający usta z kwasem hialuronowym jadem pszczelim, po nałożeniu błyszczyku na usta zaczynały one delikatnie mrowić, przez co podkreślony został kształt ust oraz optycznie powiększał ich objętość. Pędzelek był dobrze wyprofilowany, przez co idealnie rozprowadzał produkt na ustach. Produkt przez jakiś czas utrzymywał się na ustach i zostawiał na nich błyszczącą warstwę.
9. Max&More, Korektor do twarzy w płynie, miał on rzadką konsystencję, przez co wystarczała go niewielka ilość. Korektor bardzo ładnie zakrywał niedoskonałości na twarzy oraz cienie pod oczami.
10. Soraya Black Orchid & Diamonds krem przeciwzmarszczkowy pod oczy i na powieki, miał przyjemny zapach oraz lekką konsystencję, przez co szybko się wchłaniał. Skóra pod oczami po jego użyciu była promienna oraz dobrze nawilżona.
11. Auna, Jaśminowy olejek do ciała, miał bardzo delikatny zapach oraz oleistą konsystencję ale po nałożeniu na wilgotną skórę nie zostawiał tłustej warstwy. Skóra po jego użyciu była nawilżona, wygładzona oraz odżywiona.
12. Eveline, Lash Therapy Professional, Skoncentrowane serum do rzęs 8w1, najczęściej używałyśmy ją pod tusz do rzęs. Odżywka sprawiała, że rzęsy wyglądały na dłuższe i grubsze oraz były ładnie rozdzielone.
13. Próbka, Yodeyma Paris, Woda perfumowana Lis Floral, miała ona przyjemny oraz słodki zapach. Zapach ten był dość trwały, utrzymywał się kilka godzin na skórze. Idealnie nadawał się na lato i wiosnę oraz na co dzień.

Zobacz post

Eveline Oh! My Lips, Lip Maximizer, Jad Pszczeli, Błyszczyk do ust, nr 01

Błyszczyk do ust marki Eveline. Jest to produkt o działaniu powiększającym usta, a przynajmniej to obiecuje na opakowaniu producent. Niestety ja takiego efektu nie zauważyłam. Błyszczyk jest przeźroczysty, choć w opakowaniu wygląda na lekko różowy. Na ustach nie ma jednak tego efektu. Ma ładne opakowanie w pszczółki, ale to chyba tyle plusów. Spodziewałam się po nim czegoś więcej.

Zobacz post

Eveline Oh! My Lips, Lip Maximizer, Jad Pszczeli, Błyszczyk do ust, nr 01

Eveline, OH! MY LIPS, Błyszczyk powiększający usta z kwasem hialuronowym jadem pszczelim, który kupiłam na Shopee. Kosztował on 11,37 zł. Wybrałam wersję z jadem pszczelim, o numerze 01. Po nałożeniu błyszczyku na usta zaczynają one delikatnie mrowić, przez co podkreślony zostaje kształt ust oraz optycznie powiększa ich objętość. Pędzelek jest dobrze wyprofilowany, przez co idealnie rozprowadza produkt na ustach. Produkt przez jakiś czas utrzymuje się na ustach i zostawia na nich błyszczącą warstwę. Ma on pojemność 4,5ml i jest wydajny.

Zobacz post

Eveline Oh! My Lips, Lip Maximizer, Jad Pszczeli, Błyszczyk do ust, nr 01

Błyszczyki do ust powiększające usta Eveline Oh! My Lips Lip Maximizer. Zdecydowałam się kupić oba żeby sprawdzić który spodoba mi się bardziej. Oba błyszczyki mają ładne opakowania ze złotymi papryczkami lub pszczółkami. Niestety dość szybko się ścierają. Oba błyszczyki wykorzystałam do końca, co w sumie nigdy mi się chyba wcześniej nie zdarzyło w przypadku błyszczyków. Błyszczyki na ustach wyglądają na bezbarwne, może ten z jadem pszczelim jest trochę bledszy i na ustach wypada lekko mlecznie. Już chwile po nałożeniu czuć delikatne pieczenie, mrowienie. Wokół ust pojawia się zaczerwienienie, a sam błyszczyk optycznie powiększa usta. Ten z jadem pszczelim działam na mnie lepiej i bardziej podobało mi się jak wygląda na ustach,. Mi te błyszczyki sprawdzały się dobrze także do nawilżania ust. Niby bardziej podoba mi się wersja bee venom, ale oba błyszczyki kupiłam ponownie.

Zobacz post

Eveline Oh! My Lips, Lip Maximizer, Jad Pszczeli, Błyszczyk do ust, nr 01

Drugi błyszczyk z serii OH My Lips od marki Eveline Cosmetics. Tym razem ten błyszczyk jest z jadem pszczelim. Ten błyszczyk ma za zadanie powiększyć usta. Po tamtym błyszczyku z papryczką chili stwierdziłam że warto też wypróbować drugi warjant z jadem pszczelim. Według mnie jest trochę różnicy bo przy tym czuję jak by większe szczypanie, mrowienie ale trzeba przyznać jet ono całkiem przyjemne. Usta oczywiście się powiększyły ale nie za dużo lecz jest to zauważalne.Na zdjeciach są pokazane usta przed nałożeniem tego błyszczka i po.

Zobacz post


Eveline - Oh! My Lips Lip Maximizer Bee Venom

Eveline - Oh! My Lips Lip Maximizer Bee Venom

W opakowaniu ma różowy kolor, ale na ustach to mleczny (w połowie transparentny) nude.
Drobinki w nim zawarte są mocno zmielone i pięknie odbijają światło.
Gęsta konsystencja.
Przyjemny kwiatowo-miodowy zapach.
Nie skleja ust jak inne błyszczyki przeze mnie używane.
Delikatnie mrowi i jakby chłodzi po nałożeniu.
Rzeczywiście powiększa usta, ale nie jest to efekt jak po wizycie w salonie medycyny estetycznej - subtelny, fajny efekt pełniejszych ust.
Nawilża.

Zobacz post

Eveline Oh! My Lips, Lip Maximizer, Jad Pszczeli, Błyszczyk do ust, nr 01

Błyszczyk powiększający usta z jadem pszczelim Eveline Oh! My Lips Lip Maximizer, bee venom. Ma ładne opakowanie ze złotymi pszczółkami, ale niesyty one się ścierają przy użytkowaniu. Jest on niemal bezbarwny, może trochę mleczy tak jak to widać w opakowaniu. Już chwile po nałożeniu czuć delikatne pieczenie, mrowienie. Wokół ust pojawia się zaczerwienienie, a sam błyszczyk optycznie powiększa. Jest jeszcze drugi błyszczyk Oh! My Lips z wyciągiem z papryczki chili i on już nie daje tego efektu za każdym razem, czasem prawie wcale nie czuje od niego mrowienia. Ten natomiast za każdym razem jest wyczuwalny. Często wybieram go zamiast balsamu nawilżającego, bo jakoś lepiej działa na moje usta, gdy czuje, że zaczynają się przesuszać.

Zobacz post

Eveline Oh! My Lips, Lip Maximizer, Jad Pszczeli, Błyszczyk do ust, nr 01

Oh! My Lips lip Maximizer Jad Pszczeli, Błyszczyk do ust nr 01 z kwasem hialuronowym marki Eveline. Muszę powiedzieć że jakoś mało wierzyłam we właściwości powiększające usta tego błyszczyku ale bardzo miło się zaskoczyłam. Błyszczyk na ustach jest transparetny i bardzo ładnie je nawilża. Cała magia powiekszania dzieje się dopiero po chwili usta zaczynają lekko piec i tak wizualnie jakby "puchnac" i robić się lekko czerwone myślę że bardzo wrażliwe osoby raczej się z nim nie polubia. Jeśli chodzi o mnie nakładam go kiedy zaczynam robić makijaż a kiedy dojdę już do makijażu ust zcieram błyszczyk i nakładam matową pomadkę. Usta są lekko powiększone na krawędziach i nawilżone dzięki kwasowi hialuronowemu więc przy ładnym pomalowaniu mamy efekt powiększony ust.

Zobacz post

Eveline Oh! My Lips, Lip Maximizer, Jad Pszczeli, Błyszczyk do ust, nr 01

Powiększający błyszczyk od eveline, błyszczyki są w dwóch wersjach jeden jest z jadem pszczelim a drugi z chilli. Ja wybrałam z pszczelim jadem i nie jestem zadowolona. Racja daje on efekt wypełnienia ust, ale jak każdy inny błyszczyk do ust. Czuć delikatne mrowienie, chłodzenie.

Zobacz post

Eveline Oh! My Lips, Lip Maximizer, Jad Pszczeli, Błyszczyk do ust, nr 01

EVELINE OH! MY LIPS, BŁYSZCZYK POWIĘKSZAJĄCY USTA Z JADEM PSZCZELIM. Jeszcze do niedawna prym wiodły tylko i wyłącznie matowe pomadki, a w ostatnim czasie zaś królują błyszczyki. Ja kocham zarówno matowe pomadki jak i błyszczyki ale używam ich naprzemiennie w zależności od dnia, makijażu i nastroju. Błyszczyk z Eveline ma delikatny różowy kolor, ale na ustach wypada on niemalże przeźroczyście. Za zadanie ma powiększać usta i oczywiście nawilżać. Po nałożeniu czuć mrowienie, usta stają się bardziej nabrzmiałe. Myślę, że przez to lekkie "podrażnianie" ust kontur się rozlewa na większą część i w ten sposób optycznie wydaje się, że usta są większe. Ja lubię stosować ten błyszczyk solo, ale również na matowe pomadki. Ciekawią mnie jeszcze inne wersje tych błyszczyków, na pewno w przyszłości skuszę się na nie.

Zobacz post

Oh my lips, Eveline

W Rossmanie promocja jeszcze trwa a ja przez nią niedługo zbankrutuję . Wiele słyszałam dobrych opinii o błyszczykach Oh my Lips z Eveline, więc i ja postanowiłam je wypróbować. Nie mogłam niestety zdecydować się na jeden więc kupiłam dwa . Jeden z jest a papryczką chili i ma różowy kolorek, drugi zaś z jadem pszczelim w kolorze nude. Z tego co zdążyłam już zauważyć, ładnie rozprowadzają się na ustach i są bardzo komfortowe. Wyczuwalne jest lekkie pieczenie ale czego się nie robi dla urody .

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem