Czerwcowe denko wcale nie jest takie małe, udało mi się zużyć sporo produktów jak na mnie. Znajduje się tam dużo produktów do kąpieli i chyba od nich zacznę
żel pod prysznic Fa Fiji Dream to arbuzowe cudo, które uwielbiam! Kąpiel z tym żelem to prawdziwa przyjemność.
Żel pod prysznic Isana Jungle to również fajny produkt do kąpieli, tylko uwaga na intensywny zapach limonki.
Nivea żel pod prysznic Care & Star Fruit - tu tez nie będę oryginalna, ale zapach tego produktu jest naprawdę fantastyczny! Polecam wypróbować to ulubiony żel mojego narzeczonego ostatnio
Żel pod prysznic Yope Yunnan - również bardzo przyjemnie się go używało, choć krótko bo to tylko mała próbka. Ale oceniam go pozytywnie.
sól do kąpieli Altapharma - moje niedawne odkrycie, mega, również bardzo polecam, jeśli ktoś myśli o kąpieli relaksującej.
/ pastylka do wanny Ocean Friends - niby okej, ale to produkt do wanny dla dzieci i myślę, że one miałyby więcej radości niż ja chociaż fajnie koloryzuje wodę.
mydło do rąk Seyo ogorkowo-oliwkowe - bardzo wydajne, tanie i do tego ładnie pachnie i nie wysusza skory na dłoniach.
mydło w kostce Palmolive również sprawdziło się bardzo dobrze, na pewno kupię je ponownie.
Teraz może przejdę do działu maseczkowego.
Bąbelkowa maska od AA sprawdziła się dobrze, w moim odczuciu to fajny produkt.
Maseczka glinkowa do twarzy Cien jakoś nie przekonała mnie do siebie
Arbuzowe nawilżenie maseczka żelowa od Lirene świetnie odżywiła moją skórę i mogę ją polecić!
/ maseczka peel off Japan od Bielendy to taki średniak, nic dobrego nie zadziałała, ale szkód też nie narobiła
maseczka Natura Care jest całkiem okej
maseczka do włosów Cien niestety nie sprawiła, że kupię ją ponownie, moje włosy były suche i sianowate i niestety to nie produkt dla mnie.
Jeśli chodzi o pozostałe kosmetyki, to nie było żadnych bubli. Tonik z Ziaji sprawdzał się dobrze, poza tym jest to mega wydajny produkt. Galaretka do ciała z Sorayi też fajnie nawilżała skórę. Jedynie co, to płyn Listerine chyba narazie odstawię i przerzucę się na Colgate Plax, bo Listerine jest dla mnie za mocny.
Seyo- kremowe mydło w płynie, ogórek i oliwka
Kupiłam to mydło na promocji, a że w ostatnim czasie mydło schodziło w oka mgnieniu, to litrowe opakowanie było bardzo przydatne.
Zielonkawe mydło było dość wydajne, zapach bardzo delikatny i krótko utrzymywał się na dłoniach. Było łagodne dla skóry, nie wysuszało jej, ale dobrze oczyszczało. Zamykane za pomocą białej, małej zakrętki było bardzo praktyczne przy tak dużym opakowaniu.
Zapas mydła w płynie Seyo Oliwka & Ogórek. Znalazłam takie duże opakowanie w bardzo dobrej cenie. Ostatnio jakoś nie przepadam za produktami z oliwką, ale jednak się skusiłam. Dzięki ogorkowi zapach mydełka jest dość orzeźwiajacy i naprawde bardzo ładny. Mydło jest kremowe, nie jest za rzadkie. Bardzo dobrze się pieni i w mojej opinii jak najbardziej nadaje się do użytku codziennego. Duże opakowanie starczy na dłużej, więc dla mnie to też plus.
Zobacz postPodobne produkty
