Nivea

Scrub do ust w formie pomadki od Nivea . Przede wszystkim produkt ma bardzo ładny, orzeźwiający zapach, idealny na lato (bardzo przypomina mi ogórka ). Zamknięty jest w miętowym opakowaniu. Balsam dobrze nawilża usta i przynosi im ukojenie. Drobinki są dość mało wyczuwalne, jednakże w okresie letnim moje usta są w zdecydowanie lepszej kondycji niż zimą, toteż nie muszę stosować mocniejszych peelingów. Pomadka Nivea to zdecydawanie mój must have w torebce.

Zobacz post

Nivea - Caring Scrub, Peeling do ust w sztyfcie, Aloes.
Kupiłam ten produkt ponieważ polecała mi go @ksanaru i musze przyznać, że się nie zawiodłam. Peeling ma w sobie malutkie drobinki, które ładnie peelingują usta. Zazwyczaj spotykałam się z formą peelingu który trzeba palcem nałożyć na usta i średnio lubiłam taką formę ze względów higienicznych. Tutaj jest to bardzo wygodne, wystarczy wykręcić sztyft, tak jak większość pomadek. Zapach bardzo przyjemny, aloesowy, delikatnie go czuć. Usta po jego użyciu są w lepszym stanie niż przed, a regularne używanie to już sztos, kiedyś matowe pomadki źle wyglądały na moich ustach a teraz nawet na co dzień je nosze i usta wyglądają w porządku, uważam że to zasługa tego produktu.

Zobacz post

Nivea, peeling do ust w sztyfcie. Kupiłam go z polecenia @ksanaru i nie zawiodłam się. Jestem fanką i zwolenniczką matowych pomadek, do tego chłód na zewnątrz, więc o suche skórki nietrudno. Niestety bardzo nie lubiłam peelingów w słoiczkach, nie potrafiłam używać ich regularnie. Ten jest super, można go nałożyć zawsze i wszędzie. Ma delikatne peelingujące drobinki, a do tego nawilża. Sprawdza się naprawdę świetnie, nawet przy braku regularności. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to jego smak, wolałabym coś owocowego.

Zobacz post

To cudeńko to peeling do ust, który teraz testuje w ramach akcji Wizażu. Bardzo przypadł mi do gusty, ładnie złuszcza martwy naskórek. Nawilża usta i pozostawia je mięciutkie. Cudny produkt.

Nivea, Caring Scrub, Peeling do ust w sztyfcie, Aloes.
Nowość od marki Nivea, zakupiona w Rossmannie. Zaciekawiona peelingiem w sztyfcie musiałam wypróbować ten produkt. Bardzo przyjemnie, mocno aloesowo pachnie. Jednak nie jest to dobry zdzierak, a drobinki są bardzo słabo wyczuwalne. Po aplikacji na moment czuć efekt chłodzący. Zużyję go, jednak pozostanę wierna produktom typu peeling cukrowy, zamkniętych w małych, uroczych słoiczkach.

Zobacz post

Ostatnio w ramach testowania dostałam peeling do ust Nivea. Dostałam wersję z organicznym aloesem. Uwielbiam testować nowe produkty do pielęgnacji ust. Dlatego bardzo ucieszyłam się, gdy zostałam wybrana do testów. Przed pierwszym użyciem peelingu należy zetrzeć warstwę ochronną. Roztarłam ją po prostu na dłoni. Peeling ma orzeźwiający zapach, w sam raz na upalne dni. Delikatne drobinki peelingu wygładzają usta. Dodatkowo je nawilżają i odżywiają. Peeling nakładam na usta kilka razy dziennie. Od razu widzę różnicę. Moje usta są gładziutkie i mięciutkie. Peeling trafi na listę moich ulubieńców.

Zobacz post

Nivea, Scrub do ust, aloes.

W momencie kiedy pojawił się w nowościach - wiedziałam że muszę go dorwać i się udało! Okazał się strzałem w 10 i nie zawiódł mnie pod żadnym względem. Drobinki peelingujące nie są duże, dlatego można go stosować często, a korzyści z częstego stosowania tez są, bo nie tylko pozbywamy się skórek, ale przy okazji dostajemy nawilżenie!
Sztyft działa bez zarzutu, wygląda prosto i ładnie. Dodatkowy plus za zapach - jest bardzo przyjemy.

Zobacz post