L'biotica

monika80

Maska na tkaninie od L'biotica daje dobre efekty. Zdecydowanie zauważyłam, że moja skóra twarzy została zregenerowana, dobrze nawilżona. A miejsca, gdzie była sucha, wygładzone i zregenerowane. Ukłony dla marki za naturalny skład tj. śluz ślimaka, kolagen i alantoina, która bezpiecznie przenika do skóry i spłyca zmarszczki. To moja pierwsza maska na tkaninie i użycie jest komfortowe. Czuję na skorze przyjemny chłód i ukojenie. Kosmetyk ma przyjemny zapach. Doskonała jakość i ekologiczne zastosowanie to lubię.

Olaj

Maska ze śluzem ślimaka Snail Mask od L’biotica . Maska w postaci tkaniny silnie nasączona z wysoka zawartością składników aktywnych .

Ma za zadanie błyskawicznie regenerować naskórek ,ma wspierać syntezę włókien : kolagenu i elastyny , oraz naturalnie ma zrobić lifting dla skory . Efekt ma być widoczny już po pierwszym użyciu . Zabieg powinno się powtarzać 1-2 razy w tygodniu . Maseczka kosztuje ok 12 zł

Jak jest ?
Maseczka jest bardzo nasączona , gdy nacisnęłam ja to zaczęło wypływać serum ,. Zapach jest bardzo intensywny , mąż powiedział , ze czuje alkohol , rzeczywiście zapach trochę jest podobny, po chwili już go nie czułam . Płachta jest duża , nie rozrywa się , dobrze dopasowuje się na twarzy . Trzymałam ja na buzi 15 min . Po upływie tego czasu nadmiar serum wklepałam twarz . Zauważyłam , ze buzia jest bardziej napięta , miękka i milsza , gładsza w dotyku 😊 Jestem zadowolona z efektu , będę nadal jej używać , ale nie tak często jak zaleca producent 😉

claoos

L'biotica maseczka w płacie, błyskawiczna regeneracja ze śluzem ślimaka. Zacznę od tego że ten płat jest tak niewymiarowy, nie idzie to dobrze ułożyć co widać na zdjęciach. Ma przyjemny zapach, na wieczorny seans filmowy super. Świetnie chłodziła twarz. Trzymałam ją ponad 30 minut oglądając grę o tron. Po zdjęciu tej maseczki skóra była nawilżona, gładka, miękka. Tego moja skóra potrzebowała. 😍

margaret19

Dziś przedstawię Wam kolejną maskę od lbiotica.
Chodzi tu o błyskawicznie regenerującą maskę ze śluzem ślimaka. Zacznę od tego, że bardzo przyjemnie się ją nakłada. Świetnie dopasowuje się do kształtu twarzy zapewniając nam niesamowicie szybką i wygodną aplikację. Bardzo dobrze odżywia i ujędrnia skórę. A co najważniejsze dogłębnie nawilża na dość długi okres czasu. Kwestia zapachu jest jak dla mnie dosyć ciężka i trochę chemiczną.. no chyba, że ten śluz ślimaka tak pachnie. Ostatecznie maska ta jest fajna jednak ten zapach sprawia, że raczej nie sięgnę po nią ponownie 🤷‍♀️

candysmile

Kilka dni temu miałam miłą niespodziankę, ponieważ również udało mi się otrzymać maskę w płachcie marki L'biotica do przetestowania.
Do przetestowania wybrałam ślimakową wersję, ponieważ wydawała się jak dla mnie atrakcyjniejsza.
Już od dawna kusił mnie zakup jakiejś z tych masek, ale czytałam różne opinie na ich temat, przez co za każdym razem jakoś rezygnowałam z zakupu.
Kształt tej maski był jak dla mnie tragiczny, ciężko mi było nałożyć ją równomiernie ponieważ co chwilę się gdzieś zwijała, a na nosie szczególnie bardzo źle się układała.
Esencji zostało jeszcze mnóstwo po wyciągnięciu płachty z opakowania i starczyło mi jej aż na 3 użycia.
Mimo że śluz ze ślimaka nie jest na pierwszym miejscu w składzie, to i tak maseczka całkiem fajnie się u mnie sprawdziła.
Skóra była nawilżona i miałam wrażenie, że jest tak jakby jaśniejsza i wybielona.
Nie wiem jednak czy skuszę się na nią ponownie, ponieważ bardzo źle się czułam z tak okropnie dopasowanym kształtem maski.

bow90

Maska ze śluzem ślimaka L'biotica otrzymałam ją do przetestowania z akcji , która była organizowana na Instagramie. Wybrałam sobie taką wersję gdyż śluz ślimaka dobrze oddziałuje na skórę.W tekturowym opakowaniu schowana jest maseczka zamknięta w folię. Samo opakowanie bardzo zwraca uwagę i wyróżnia się na tle innych maseczek. Płat jest solidnie nasączony esencją więc troszkę musiałam odsączyć go. Wykonany jest z mocnego materiału i ma takie wgłębienie gdzie wkłada się brodę przez co maseczkę można lepiej dopasować do twarzy. Pierwszy raz coś takiego widzę ale jest to fajna opcja. Wszystkie otwory i wielkość płatu jest w porządku natomiast gorzej z jego utrzymaniem na skórze. Boki przy policzkach ciągle mi się odklejały.Po zdjęciu maseczki moja skóra była praktycznie sucha więc wszystko fajnie się wchłonęło. Skóra była mięciutka, dobrze nawilżona i lekko napięta. Maseczka widocznie zadziałała pozytywnie na moją skórę. Nie pojawiły się żadne zaskórniki ani podrażnienia. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu i chętnie do niego wrócę.

smerfetka3

Maska ze śluzem ślimaka Snail Mask L`biotica, którą otrzymałam w ramach testowania od marki zorganizowanego z okazji dnia kobiet. Śluz ślimaka już od dawna znany jest ze swoich regenerujących właściwości w przemyśle kosmetycznym i ja bardzo lubię kosmetyki zawierające ten składnik bo świetnie działają na moją skórę. Wspomaga szybką odbudowę naskórka, jest bogatym źródłem naturalnego kolagenu, elastyny, allantoiny i witamin. Zacznę od opakowania, jest tekturowe, z minimalistyczną szatą graficzną, a w środku zawiera srebrną foliową saszetkę z maseczką. Kosmetyk wygląda wręcz luksusowo Jeśli chodzi o zapach to jest przyjemny ale raczej słabo wyczuwalny. Maseczka ma bardzo ciekawy płat, z takim jakby szwem idącym przez sam środek. Ułatwia to dopasowanie maseczki na wystających częściach twarzy czyli nosie i brodzie bo maseczka nie jest płaska ale tworzy taką jakby "miseczkę" nakładaną na twarz. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim kształtem płata ale sprawdził się bardzo dobrze, był tylko trochę za duży. Maska jest mocno nasączona esencją, której w opakowaniu jest dość sporo, po około 20 minutach trzymania na twarzy nadal była mokra a moja skóra dobrze nawilżona, gładka, lekko napięta i miękka. Jestem bardzo zadowolona z jej działania i cieszę się, że miałam okazję ją wypróbować.

Pamnowa

@lbiotica Snail Mask, Maska ze śluzem ślimaka w postaci nasączonej tkaniny
"Luksusowa maska na tkaninie nasączonej serum z wysoką zawartością składników aktywnych. Śluz ślimaka ma potwierdzone działanie pielęgnacyjne, wykazuje silnie właściwości rewitalizujące oraz ma zdolność błyskawicznej odbudowy naskórka. Jest bogatym źródłem naturalnego kolagenu, elastyny, alantoiny i cennych witamin, dzięki czemu w widoczny sposób wyrównuje koloryt skóry i rozjaśnia przebarwienia, a także uelastycznia skórę. Maska działa przeciwzmarszczkowo i przeciwstarzeniowo, przeznaczona jest do każdego typu cery, odpowiednia jest do pielęgnacji nawet wymagającej i wrażliwej skóry, ponieważ nie zawiera składników potencjalnie działających drażniąco jak parabeny i SLS.
Działanie:
- przyspiesza regenerację naskórka
- wspiera syntezę kolagenu i elastyny
- działa liftingująco
- usuwa martwe komórki naskórka
- wyrównuje koloryt i rozjaśnia przebarwienia
 Zalety:
- nie zawiera parabenów i SLS
- daje natychmiastowy efekt
- odpowiednia dla każdego typu cery
🍂🍂🍂🍂🍂🍂🍂🍂🍂🍂🍂
Opis producenta niemal w pełni zgadza się z moimi odczuciami. Maska spełnia niemal wszystkie wymagania, może po za liftingiem, ale do tego potrzebna jest regularność w stosowaniu. Wygładza, koi, regeneruje. Skóra jest napięta i wygładzona, rozjaśniona, świeża. Jedyne co mi w niej nie odpowiada to płachta. Jest źle wycięta, składa się jakby z dwóch części załączonych na środku. Miejsca na nos i brodę są wypukłe, a wycięcia na oczy zdecydowanie za małe, przez co maska nie przylega tak jak powinna. Materiał był gruby, ale nie sztywny. Odpowiednio nasączony, esencja nie ciekła, ale było jej wystarczająco na pokrycie szyji i dekoltu. Ja maskę trzymałam na twarzy zdecydowanie dłużej niż to zaleca producent, bo płat był nadal mocno wilgotny a ja nie chciałam marnować esencji.
Maska kosztuje niemal 17zł i nie jestem pewna czy jest warta aż takich pieniędzy, w moim odczuciu to za wysoka cena jak na jednorazową maskę.
☁☁☁

kamilja

Zestaw - denko, a w jego skład dziś wchodzi:
Maska do twarzy L'Biotica ze śluzem ślimaka. Maski w płachcie nie są moimi ulubionymi, ale ta była dobrze wycięta, dzięki czemu dobrze trzymała się na twarzy i nie zsuwała się. Płyn, którym była nasączona również nie spływał, więc byłam zadowolona z jej działania. Po aplikacji skóra była gładka, miękka, nie pachniała inaczej niż przed aplikacją.
Evree Magic Rose dwufazowy płyn do demakijażu oczu - dobrze sobie radził z demakijażem, dobrze oczyszczał rzęsy i powieki. Nie podrażniał, nie uczulał, nie potrzeba było go bardzo dużo, żeby zmyć makijaż z oczu. Dobrze się sprawdzał zarówno przy mocnym jak i delikatnym makijażu. Nie pozostawiał tłustej nieprzyjemnej warstwy.
Peeling i żel w jednym Bebe - dość dobrze się sprawdził, bo mimo tego, że miał sporo drobinek peelingujących, to nie podrażniał skóry, nie wysuszał jej zbyt mocno. Miał przyjemną kremową konsystencję, dzięki czemu po aplikacji skóra była gładka, miękka, odświeżona i przyjemna w dotyku.