1 na 1 Użytkowniczkę poleca


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 02.05.2020 przez MissSilly

paczuszka urodzinowa

Wracam powoli do świata żywych i przytomnych ludzi i nadrabiam okropne zaległości! Jakiś czas po urodzinach nadeszła do mnie jeszcze jedna paczuszka urodzinowa od kochanej @Cormi. Było to już jakiś czas temu, ale dopiero teraz udało mi się zrobić zdjęcie, za co przepraszam!

Popatrzcie tylko, jakie znalazłam w środku cuda:

Szampon do włosów z sokiem z aloesu, bananowy. Pachnie naprawdę bananowo!

sól do kąpieli - woda różana i płatki kwiatów róży.

Zosia zdecydowanie przestalkowała mój profil, bo znalazłam w paczce dwa mydła w kostce. Luksja, creamy, cotton milk z prowitaminą B5 oraz Dove z masłem shea.

Soraya, krem nawilżający, kolagen, elastyna.

Serum jagodowe, którego jestem mega ciekawa.

Świeca olejowa do masażu wanilia i sezam z Wellness & Beauty. Nie miałam nigdy takiej świecy, więc w sumie jestem bardzo zainteresowana, jak to wygląda.

Maska do włosów suchych i zniszczonych. Takie małe opakowania są super na krótkie wyjazdy i zawsze wtedy je zużywam.

Maska do twarzy do cery normalnej.

pachnąca saszetka do szafy, kwiat czereśni. Znam i bardzo lubię!

świeczki zapachowe - magnolia oraz herbata Lipton - melisa z wiśnią.

W paczce było jeszcze tofifee, ale nie doczekało zdjęcia.

Kochana, jeszcze raz bardzo dziękuję! Wkrótce zabieram się za testowanie.

Zobacz post

Denko MissSilly Kwiecień 2020

Drogie Panie - zapnijcie pasy! Po raz pierwszy, ale na pewno nie ostatni @MissSilly zaprasza Was na Denko Kosmetyczne!
***
Tak, w kwietniu korzystając z nadmiaru czasu, braku ludzi i samotności zrobiłam dokładny, dogłębny i przede wszystkim szczery przegląd moich kosmetyków. Już wiem, że tyle szamponów nie jest mi potrzebne, wiem, że szminki sprzed 8 lat (sic!) mogą mi zaszkodzić zamiast uczynić mnie piękną, a jeśli krem do twarzy okazał się mnie zapychać, to zamiast go kończyć zgodnie z przeznaczeniem albo wyrzucać, mogę nawilżyć stópki, ktorym i tak wszystko jedno, i tak w tym roku nie spodziewają się maszerować po plaży.
Poza tym od lutego już powoli starałam się ogarnąć swoje kosmetyczne zakupy, które wymykały sie z pod kontroli ile razy weszłam do Rossmanna i w kalendarzu zaczęłam notować, kiedy otwieram i kiedy kończę dany kosmetyk. Stąd, jeśli mam taką wiedzę, to będę Wam pisać w nawiasie na ile mi wystarczał. Dodatkowo zmotywowałyście mnie wątkiem na forum, zeby podsumować zużyte produkty i bardziej zadbać o twarz, powstało więc pudełeczko, w którym skrzętnie przez cały miesiąc składałam puste opakowania. I oto mamy - zużyte produkty wraz z krótką oceną, bo dokładna ocena jest w osobnych postach na moim profilu.

Żel pod prysznic Dove, gruszka, fajny, ale zapach taki o! (wystarczał na 30 dni)
Żel pod prysznic Yves Rocher migdałowy, edycja świąteczna, próbka, 3 albo 4 użycia
Balsam Perfecta - już był otwarty wcześniej, zaginął na dnie szafy, w końcu go zużyłam, już nie kupię
Soraya Body Diet balsam ujędrniający do biustu - to samo, miał chyba z rok, w koncu go zużyłam, już nie kupię
Sensual, pianka do golenia - ślicznie pachnie, jest wydajna, łagodzi, może do niej wrócę
Soraya, krem do twarzy - miałam go w pudełku z nieużywanymi rzeczami, bo mojej twarzy nie odpowiadał, ale stopom owszem
Oriflame My Red woda perfumowana - miałam te perfumy ok. 5 lat, lubiłam na wielkie wyjścia, bo miały mocny zapach
Prokudent Herbal, pasta do zębów - otwarta 8.02, zawsze mamy kilka past naraz
Radical, wcierka - Jantar jest dla mnie ciut lepszy, ale chyba w przyszłości będę szukać wcierek na porost o lepszym składzie
Alterra, odżywka, granat - zużyłam śmierdziucha na emulgowanie olejów, 3 albo 4 użycia
Equilibra próbka szamponu - wow, zaopatrzę się w niego na pewno, próbka była na raz, ale była super!
BeBeauty odżywka z Biedronki - miała jakieś 2 lata, śmierdziała mi od początku, w końcu zużyłam do emulgowania olejów i mycia pędzli
Fito, odżywka - narzekałam już na nią w chmurce, bleee, okropna
John Frieda, szampon Go Blond - niewart pieniędzy, wysusza strasznie włosy, śmierdzi i wcale jakoś nie rozjaśnia
Schauma, szampon mojego Chłopa - kiedyś ogarnęłam, że wszystkie Schaumy mają ten sam skład ale jeśli facet poczuje się przez to facetem to niej ma swoją czarną butelkę z panem na etykiecie
Beotua, maska w płachnie - była fajna, opiszę na dniach
I'm Real, maska pomidorowa - mmm jeszcze kupię, mocno perfumowana, ale była super
Harmj, maska oliwkowa - ogólnie fajna, ale wyciąga się ją niewygodnie, bo jest jeszcze podklejona folią
Perfecta, peeling węglowy - oczyszcza, matuje, ale strasznie ostre cząsteczki, już nie kupię
Organic Shop, peeling enzymatyczny - tak! Jeszcze się u mnie pojawi, bo ma fajny skład, super działanie i niską cenę
Resibo, żel do mycia twarzy - jego nie trzeba przedstawiać tęsknię, wróci jak zużyję zapasy!

Ten miesiąc pomógł mi sobie uzmysłowić, ile tego zużywam i ile na to wydaję. Plan jest taki, żeby dalej notować na ile wystarczaja mi kosmetyki, a jak skończę zapasy (na oko będzie to około czerwca-lipca) postanowiłam kupować kosmetyki regularnie przez internet z mojej ulubionej drogerii. Dzięki temu może raz na 3-4 miesiące wydam 500 czy 600 zł, ale będę rzeczywiście mieć tylko to, czego używam z przyjemnością.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem