24 na 34 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Kim jestem? Jestem naturalną, gumową maską algową do twarzy typu peel-off. Po nałożeniu mnie na cerę stopniowo tężeję, tworząc na skórze miękki w dotyku opatrunek. Posiadam składniki pochodzenia roślinnego i przygotowuję skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Jestem polecana do każdego rodzaju skóry – suchej, wrażliwej, tłustej i mieszanej ze skłonnością do niedoskonałości oraz dojrzałej. P.S ...

Kim jestem? Jestem naturalną, gumową maską algową do twarzy typu peel-off. Po nałożeniu mnie na cerę stopniowo tężeję, tworząc na skórze miękki w dotyku opatrunek. Posiadam składniki pochodzenia rośli ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 11.04.2020 przez ankaraax

face boom maseczka gumowa

FaceBoom - Maska gumowa do twarzy, Algowa
Dość długo zabierałam się za tą chmurkę.
Nie lubię pisać negatywnych opinii, ale staram się być szczera i ta recenzja produktu od Face Boom będzie mega szczera.
Niestety kupując kosmetyk tej marki liczyłam na fajne działanie, z resztą czytałam sporo recenzji na temat tej maseczki i wiele wskazywało ocenę pozytywną.
Moja niestety jest negatywem naprawdę ogromnym, bo moje pieniądze zostały dosłownie wyrzucone w błoto.
Oczywiście - stosowałam się do tego co napisał producent- wszystko robiłam zgodnie z opisem, ale lipa- u mnie produkt- był do wyrzucenia.
Sucha masa- w którą wlewa się letnią, ale nie gorącą wodę, błyskawicznie miesza do otrzymania jednolitej masy- którą nakłada się na twarz- natychmiast.
Niestety coś poszło nie tak- podczas mieszania - masa zrobiła się grudkowata- pokazuję Wam fotkę z moją buzią- dosłownie grudki, nie jednolita.
Proporcje były dobre "robienie" produktu także, ale niestety nie napisze tutaj nic.
Nie napisze o działaniu, o wpłynięciu na cerę.
Plus jedynie za śliczny, dosłownie boski zapach i fajne opakowanie.
Jednak produkt jak dla mnie nie wart tak wysokiej ceny - tym bardziej, ze opakowanie jest JEDNORAZOWE.
Marki nie skreślam całkowicie, ale raczej nie skusze się na ponowne wyrzucenie pieniędzy w tą maseczkę!

Zobacz post

FaceBoom Maska do twarzy, Algowa, Peel-Off, Giętka Idealistka

Gumowa, algowa maseczka do twarzy to kosmetyk, który zaraz po premierze opanował instagram. Słyszałam o nim zarówno dobre jak i ze opinie więc postanowiłam w końcu sama go wypróbować. Maska przeznaczona jest do każdego typu cery, posiada składniki pochodzenia roślinnego i jest to maseczka typu peel-off. W całkiem sporym, różowym kubeczku znajdziemy drobno zmielony pudrowy proszek z małymi czarnymi drobinkami. Na opakowaniu podana jest instrukcja jak przygotować produkt do użytku. Należy dolać do proszku dokładnie 30 ml wody i energicznie wymieszać aż do uzyskania jednolitej masy. Producent zaleca mieszkać kilka minut ale trzeba uważać żeby maseczka nie zaczęła zastygać w opakowaniu, a dzieje się to dość szybko po dodaniu wody. Rozrobiony produkt łatwo nakłada się na twarz a maska powoli tężeje tworząc na skórze miękką, gumową skorupkę, którą delikatnie i przyjemnie chłodzi. Zapach maseczki jest dość intensywny, słodki i perfumowany ale przebija się przez niego (dla mnie) lekko nieprzyjemna woń alg morskich. Produkt zasycha po upływie ok 10-15 minut i bardzo łatwo się zdejmuje. Schodzi z twarzy praktycznie w jedynym kawałku nie zostawiając żadnych resztek na skórze. Jeśli chodzi o działanie to jestem zadowolona, moja skóra po użyciu tego produktu była nawilżona, wygładzona u wyglądała świeżo i promiennie. Jedyne do czego mogę się przyczepić to bardzo nieekologiczne opakowanie i dość wysoka cena jak na jednorazową maseczkę (ok. 15 zł szt.).

Zobacz post

zakupy rossmann isana maseczki wkladki

Kolejne Rossmann'kowe nowości dla mnie, ale nie tylko dla mnie.
Wybrałam kilka maseczek, szampon do włosów oraz wkładki do butów.
Ten zestaw składa się z:
Fuss Wohl - Skórzane wkładki do butów. Zawsze o nich zapominałam, ale w końcu je kupiłam. Idealnie sprawdzą się do moich espadryli, gdzie oryginalna wkładka niestety strasznie się niszczy.
Isana - Blutenkraft - Szampon do włosów o zapach kwiatowo-kokosowym. Mam inną wersję i sprawdza się u mnie spoko. Powoli go kończę, więc z przyjemnością kupiłam szampon z tej samej serii, ale w innej wersji zapachowej i o innym działaniu i innego typu włosów. Jest to szampon do włosów suchych i zniszczonych, więc działać ma regenerująco oraz nawilżająco. Zobaczymy jaki się okaże dla moich włosów.
Face Boom - Gumowa maseczka do twarzy - peel-off. Skuszona wieloma pozytywami - wpadłam i ja. Aktualna promocja skusiła mnie na zakup produktu. Niestety- u mnie się nie sprawdził i szczerze go nie polecam, ale więcej napisze o nim za jakiś czas. O ile opakowanie fajne, ładne i zapach bomba, tak samo "zrobienie" maseczki i nakładanie jej to tragedia. Dla mnie bubel, kasa wyrzucona w błoto (nawet na promce).
She's Lab - VEGAN - maseczka w płacie ze słonecznikiem. Dla mnie totalna nowość, ale ona poleci w świat.
She's Lab - VEGAN - maseczka w płacie z moringa. Kolejna nowość, która akurat zostanie ze mną.
Bielenda - Skin Shoot - 2-step pro care. Maseczka w płacie z kapsułką. Mamy tu serum (ampułka) + maskę w płacie. Ciekawy kosmetyk, ale postanowiłam posłać go w świat. Ta wersja jest z granatem.
No to co? testujemy?

Zobacz post

face boom maska algowa

FaceBoom, Maska algowa
____________________________________
Marka FaceBoom zawładnęła Instagramem na dobre, a ja dzięki uprzejmości @kruszynka0 mogłam przetestować te kosmetyki.
Pierwszy kosmetyk jaki przetestowałam to algowa maska peel off. W składzie maski znajdziemy wiele pozytywnie wpływających na cerę składników takich jak: sok aloesowy czy różowa glinka.
Całość zamknięta jest w plastikowym kubeczku i zawartość starcza na jedno użycie. Osobiście uważam to za dość mało ekologiczne, ale ten kubeczek niekoniecznie musimy od razu wyrzucać.
Przyznam szczerze, źle ją rozmieszałam co widać na zdjęciach, ale ja zawsze coś psuje w takich rzeczach. Mimo to maska nałożona na twarz dobrze stężała i nie spływała z twarzy.
Najbardziej satysfakcjonujące w niej było ściąganie, które poszło szybko i bardzo przyjemnie. Skóra była po niej bardzo mięciutka i odżywiona, miałam ochotę cały czas się po niej miziać.
Maski osobiście by sama nie kupiła, dlatego że wolałabym kupić coś większego na kilka razy, niż kupować tą i mieć multum małych kubeczków, których nijak nie jestem w stanie wykorzystać. Samo w sobie działanie maski bardzo mi się spodobało i pod tym aspektem jestem na tak.

Zobacz post

Maseczka faceboom swop recenzja.

FaceBoom, Maska do twarzy, Algowa, Peel-Off, Giętka Idealistka.
Jeden z produktów, które znalazłam w swoim trzecim swopie. Bardzo ciekawy produkt. Maseczka zamknięta jest w zakręcanym słoiczku, który po otwarciu kryje w sobie proszek, który musimy wymieszać z 30 ml wody. Ważne jest, by zrobić to szybko, dość energicznie i zacząć jak najszybciej produkt rozprowadzać na twarzy, bo masa na prawdę szybko zasycha. Miałam z początku problemy z nałożeniem jej na twarz, bo grubsza warstwa powodowała, że produkt nieco "ściekał" z twarzy, ale po chwili już wiedziałam jak nakładać masę, by pozostała w odpowiednim miejscu. Maseczka po 15 min zmienia konsystencję i łatwo usuwa się ją z twarzy. Po całym zabiegu skóra jest widocznie odżywiona, zregenerowana i promienna. Mimo, że aplikacja wymaga trochę zachodu na prawdę warto przetestować ten produkt na sobie, bo rezultat jest widoczny po kilku chwilach. Przy aplikacji pamiętajcie, by omijać linię włosów, a przy ściąganiu nie spotkają Was żadne niespodzianki.

Zobacz post

Gumowa maska arganowa peel-off

Tak bardzo chciałam ją wypróbować i się udało nareszcie ❤️
Trafiłam na różne opinie na jej temat, mam ten zaszczyt ją osobiście sprawdzić. 😍
Udało mi się kupić ja wczoraj podczas zakupów w Rossmanie kosztowała mnie około 13zl
Pierwsze plusy jakie znalazłam już w sklepie :
🌺Polski produkt,
🌺Nie testowane na zwierzętach,
🌺Bez sil,
🌺Przyjazny dla środowiska.


Bardzo podoba mi się jej opakowanie, jest słodkie i urocze. 💗 i sam fakt opisania produktu na opakowaniu jest świetnym!
Magiczne pudełeczko zawiera witaminy z grupy B E C potas, magnez, wapń ,cynk, jod, znajdziemy również sok aloesowy różową glinkę borówkę amerykańską. Więc już sam skład zachęcił mnie do jej zakupu.
Ale niestety samo pudełeczko jests trasznie duże jak na taką małą ilość produktu a raczej pudru, na opakowaniu znajdziemy informacje że pojemnik możemy wykorzystać również na peeling tak aby się nie zmarnowalo. Maseczki wystarczy na jedno użycie, produkt po wlaniu wody jest bardzo kremowy i posiada czarne drobinki nie jest ich zbyt dużo, nakładał się ją dobrze nie spływała, mogę porównać do smarowania twarzy gęstym kremem, byłoby znacznie lepiej gdyby nie fakt dużego opakowania z którego ciężko jest wydostać naszą maseczkę, samym palcem ciężko jest ją wydobyć dlatego więc użyłam pędzelka. Produkt jest z naturalnych składników. Do każdego typu cery zwłaszcza do skóry podrażnionej poszarzałej utratą wody, więc nie bała się jej wytresować, a wrecz byłam pewna że nie podrażnia mi skory. Produkt po nałożeniu szybko zastyga lecz nie sztywnieje nam twarz mi możemy swobodnie mówić a nawet pić kawę, i nie było problemu z odklejaniem, co mnie cieszyło nie lubię tego uczucia ciągnięcia i zdzierana. Po ściągnięciu w ręce zostaje guma, czego znowu się nie spodziewałam.Ten produkt bardzo mnie zaskoczył a raczej jego konsystencję.


Co do efektów buzia delikatna w dotyku chyba nawet nawilżona, po prostu przyjemna, ale jakiejś super efektu nie zauważyłam bo co można zauważyć po jednej aplikacji.
Według producenta produkt powinien zapewnić nam zdrowy wygląd, blask nawilżenie oraz dotlenienie. Ma działać kojąco i łagodząco na cerę

Czy kupię produkt ponownie ... Ehm szczerze nie wiem, napewno super się sprawdzi na babskie wieczory które uwielbiam lub ma prezent, przez to urocze opakowanie. Ale czy sama dla siebie kupię ponownie raczej nie, zostanę przy standardzie które używam do pielegnacji, była to miła i zaskakująca odskocznia od normalnej pielęgnacji twarzy .

Zobacz post


Maseczka peel off

Algowa maska Peel Off od Face Boom, kupiłam ją a raczej dostałam w Rossmann w ramach promocji na pielęgnację 2+1. Produkt normalnie kosztuję około 15 zł. Skuszona pozytywnymi recenzjami tutaj kupiłam produkt i mam mieszane uczucia, mam wrażenie, że większość pozytywnych opinii jest przekolorowana. Produkt ciekawy, ale u mnie nie zrobił furory, efektów praktycznie nie było, a usunięcie maski podrażniło skórę buzi . Raczej nie kupię ponownie, ale na pewno sprawdzę inne kosmetyki tej firmy by mieć porównanie.

Zobacz post

Zużyte produkty maj 2020

Z majowego denka jestem zadowolona, udało mi się zużyć dość dużo pełnowymiarowych produktów. Skupiłam się na pielęgnacji ciała oraz twarzy i to właśnie tych produktów najwięcej zużyłam.
Kremów do rąk zużyłam aż 3 i chyba najlepiej sprawdził mi się banan🍌.
4 żele pod prysznic z czego 3 to miniaturki🥰
Zużyłam kilka maseczek do twarzy ale zawiodłam się na ten z Faceboom, opakowanie dość duże a produktu zaledwie odrobina na samym dnie

Mgiełki do ciała z Avon używałam na pościel przed snem 😍
Zużyłam również krem do stóp od INDIA który się super u mnie sprawdził i nawilżył.
W majowym denku znajdziemy również płyn do płukania jamy ustnej, perfumetke, plasterki na nos oraz miniaturkę kremu do twarzy.

Żaden z tym kosmetyków mnie nie uczulił a zawiodłam się tylko na opakowaniu a FaceBoom.

Zobacz post

Maseczkowe denko maj

DENKO #5-01/20
Maseczkowe denko z maja. 😊

☁️ Maska Cien FOOD FOR SKIN - Maseczka ma zapewnić nam oczyszczenie i blask. Pierwsza część maski, która przeznaczona jest do strefy T oraz brody, niezbyt mi odpowiada. Od razu po samym nałożeniu bardzo zaczęła mnie piec twarz. Dodatkowo maska bardzo mocno zastyga na buzi przez co trudno jest ją zmyć. Druga część przeznaczona na policzki jest ok, ale szału nie robi. Ma ładny zapach - przypomina mi zapach jakiejś gumy rozpuszczalnej.
☁️ Urban Skin Detox od NIVEA - W opakowaniu nie ma nadmiaru substancji. Maska jest idealnie nią nasiąknięta. Zapach maski początkowo jest średni. Powiedziałabym, że tak właśnie pachnie detox. Ale idzie się do niego przyzwyczaić.
W trakcie 10 minut trzymania maski na twarzy czuć delikatne, przyjemne chłodzenie. Po 10 minutach ściągamy maskę i niestety starcie nadmiaru substancji z twarzy wacikiem nie jest skuteczne. Skóra bardzo mocno i nieprzyjemnie się lepi. Po zmyciu wodą buzia jest super.
Twarz jet delikatna, miękka, nawilżona, czuć że jest oczyszczona, zmatowiona i oczyszczona jak obiecuje producent
☁️ Frudia, My Orchard, Squeeze Mask Peach (Rewitalizująco-kojącą maskę w płachcie) - Ma cudowny lekki zapach brzoskwini i nie jest to sztucznie-chemiczny zapach. Materiał z której wykonana jest płachta bardzo mnie zaskoczył. Mi ten materiał przypomina gaze jałową. Ale jest ona bardzo przyjemna w dotyku. Ilość substancji jaka nasączone jest maska moim zdaniem jest idealna, trochę pozostaje w opakowaniu, ale się nie wylewa. Tak jak obiecuje producent buzia po jej użyciu nabiera blasku.
☁️ Pepper mint Cream Dr. Mola - Zapach bardzo delikatny, świeży bardziej przypominający brzoskwinie czy jakieś cytrusy. Tak jak obiecuje producent maska oczyszcza, wygładza i nawilża skórę. Jeśli chodzi o zwężenie rozszerzonych porów niestety nic takiego nie zauważyłam.
☁️ Gumowa maska Algowa Peel Off FACE BOOM - Działanke produktu jest ok, ponieważ po ściągnięciu maski buzia jest gładka i delikatną, bez podrażnień i zaczerwienień. Maskę bardzo łatwo się ściąga, bez rwania i gwałtownego ciągnięcia.
Bardziej zawiodłam się samym jej przygotowywaniem. Producent każe dolać do proszku znajdującego sie w pojemniczku równo 30ml wody. Niestety nie każdy ma w domu taka miarka i wydaje mi się, że przy takiej cenie za maskę można byłoby zaznaczyć na kubeczku, do którego poziomu trzeba nalać wody.
☁️ Matcha Gelato Cup Dr. Mola - Opakowanie maseczki przypomina kubeczek z lodami miętowymi, dopiero później doczytałam że zawiera ekstrakt z zielonej herbaty. Zapach bardzo delikatny, świeży. Przypomina trochę zapach perfum Elizabeth Arden Green Tea. 🍃
W opakowaniu po wyciągnięciu maski zostaje mała ilość nadmiaru substancji, którą nasączona jest maska. Byłam mile zaskoczona że płachta w miarę dobrze jest dopasowana i nie odstaje. Bardzo mocno przylega do buzi i chyba jest to najmniej widoczna maska w płachcie jaką do tej pory miałam, i którą najmniej przestraszyłam narzeczonego.
Tak jak obiecuje producent maska nawilża oraz łagodzi skórę twarzy. Buzia jest delikatna i miła w dotyku po ściągnięciu maski. Nadmiar który zostaje na buzi i w opakowaniu wklepałam w skórę twarzy i szyi. Nie pozostaje na buzi lepkość, Nie podrażni ani nie uczula.
☁️ Sweet Masquerade, Purple Fruits Dr. Mola - Spodziewałam się przyjemnego borówkowego zapachu, ale niestety się zawiodłam. Jeśli chodzi o efekty jakie dała maska jetem bardzo zadowolona. Skóra stała się bardziej promienna oraz czuć że została mocno nawilżona.Jeśli chodzi o jej aplikację jetem trochę mniej zadowolona. Maska jet bardzo mocno nasączona przez co zjeżdżała z buzi, a poprawianie jej przez 20 min było dosyć uciążliwe.
☁️ Green Fruits&Veggies Smoothie Sheet Mask Dr. Mola - Producent obiecuje nawodnienie, oczyszczenie i złagodzenie podrażnień. Jak najbardziej zauważyłam, że akurat stała się bardziej nawodniona i mniej zaczerwienioną. Jeśli chodzi o oczyszczenie nie zauważyłam tego - w sumie nie wiem w jaki sposób miałoby się to objawić.
☁️ Neonova maseczkę PEEL-OFF - Maseczka ma cudownie owocowy zapach!!!! Słodko-kwaśny, że aż chciałoby się wypić napój o tym smaku i zapachu. Bardzo dobrze się ją nakłada i później tak samo łatwo ściąga. Nie zauważyłam żadnego podrażnienia, ani uczulenie. Maska fajnie nawliżyła oraz bardzo mocno wygładziła moją skórę twarzy. Była miękka jak pupcia niemowlaka.

Zobacz post

Denko miesiąc  maj 2020

Przedstawiam Wam DENKO miesiąc MAJ 2020. 🎉🎊
Zaczęłam zwracać uwagę na to ile kosmetyków zużywam miesięcznie, więc od teraz będę robić to regularnie. 🔥
W moim denku znalazło się :
🌟 Balea, żel pod prysznic White chocolate. Jego zapach to wielki sztos. Zapach bardzo długo utrzymywał mi się na skórze. Bardzo się z nim polubiłam, bo super nawilża skórę. Już kupiłam kolejne opakowania tym razem w innej wersji.
🌟 Cien, maseczka detoksykujaca z aktywnym węglem. Odświeża. Matuje. Redukuje pory. Skóra, po tej maseczce, jest w swietnej kondycji. Jej zapach mnie zauroczył, ponieważ uważam, że jest perfumowana. Zapach jej jest dość intensywny. Niektórym mógłby przeszkadzać, ale mnie jak najbardziej odpowiada.
🌟 Institut Esthederm, osmoclean Otrzymałam próbkę jako dodatek do mojego pierwszego swopa. Maseczka, zrobiła na mnie duże wrażenie wizualne. Konsystencja jest szara, posiada neutralny zapach. Przyjemnie się ją nakładało na twarz. Szybko zastyga. Jest to maseczka wygładzająca i złuszczająca. Widać i czuć to po zmyciu maseczki.
Mała zawartość starcza na solidną jedną aplikację. Starczy nam na twarz i szyję.
Byłam z niej zadowolona.
🌟 Institut Esthederm, Jest to żel bardzo dobrze nawilżający. Można go stosować jako krem. Jego zapach jest bardzo elegancki
🌟 Institut Esthederm, Krem ma piękne czerwone opakowanie.
Jego konsystencja przypomina jak normalny krem. Jego zapach jest delikatny i bardzo elegancki. Bardzo polubiłam się z tymi próbkami, ponieważ szybko się wchłonęły i dobrze nawilżyły skórę.😍
🌟 Gumowa Maska. ALGOWA FaceBoom. Maseczka jest w kubeczku wykonanym z BIO plastiku. Jest w kolorze pudrowego różu, a zapach jej jest obłędny. Fajne jest jej przygotowanie. Produkt jest w stanie "surowym" wystarczy dodac odpowiednia ilość wody i wymieszać. Super sprawa, bo maseczka jest naprawdę ekstra a na mojej skórze się nieźle sprawiła. Szkoda tylko, że jak na jednorazowe użycie płacimy aż 15 zl w zwyż.
🌟 Antyperspirant w kulce od Avon zapach Perceive. Tego produktu nie miałam okazji wam przedstawiać w oddzielnej chmurce. Jest bardzo dobry. Długo się utrzymuje, nie brudzi ubrań i szybko wysycha. Polecam. 👍
🌟 Tusz do rzęs Wibo Burlesque, mój ulubiony tusz. Super wydłuża rzęsy. Efekty przed i po możecie zobaczyć w oddzielnej chmurce.
🌟 Krem do twarzy półtłusty od BeBeauty z kakaem. Super kremy z tej firmy. Kosztują niewiele, a świetnie sprawują się na cerze suchej. Daje jej mega nawilżenie. Zużyłam już drugie opakowanie.
🌟 Woda micelarna różana od AA , nie zabardzo mnie zachwyciła, wiec dobrze że ją zużyłam. Czasami miałam po niej suchą skórę, ale to zależało od tego co miałam wcześniej na twarzy lub jaki krem używałam. Nie sięgnę po niego drugi raz.

Mimo to, jestem zadowolona z denka. Dużo rzeczy zużyłam.

Zobacz post

Maseczka algowa faceboom

Przyszedł czas na recenzję gumowej maski algowej peel-off od Face Boom. Jak pewnie większość z Was wie mogłam ją przetestować dzięki wybranemu swopowi❤️.
Maseczka jest w przepięknym, różowym opakowaniu i ma charakterystyczny słodki zapach. 💜
Po jej otwarciu trochę się zdziwiłam, pojemnik taki duży a w środku zalewie 1/4 proszku. 😮

Pomimo to maseczka jest bardzo łatwa w użyciu, dobrze się ją miesza z wodą i nie powstają grudki. Aplikacja maseczka jak i jej ściągnięcie również nie sprawia żadnego problemu.
Produkt dość szybko stężał, zaledwie 15/20 minut. Twarz po nim jest przygotowana do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych, gładziutka w dotyku i dobrze nawilżona.
Ogromny plus za naturalność tego produktu jak i samego opakowania. Oczywiście szkoda wyrzucić takie fajne pudełeczko dlatego już myślę na co je wykorzystać, myślałam aby zrobić z niej mini doniczkę ale jeszcze zobaczę. 😀

Zobacz post

FaceBoom Maska do twarzy, Algowa, Peel-Off, Giętka Idealistka

Wskoczyłam wczoraj do rossmana bo potrzebowałam kilku rzeczy i zobaczyłam nowości z „FaceBoom” wcześniej znane z produktów do ciała „BodyBoom”. Początkowo chciałam skusić się na piankę do mycia twarzy bo w sumie była jednym z produktów po który przyszłam, ale coś jest nie tak z opakowaniami bo wszystkie przeciekały. Zobaczyłam ze maja w ofercie maske peel-off, skład okej, myśle sobie dobra, przetestuje. Jeżeli chodzi o pierwsze wrażenie to w sumie nie wiem dlaczego pomyślałam, że w srodku jest już gotowa mieszanka, natomiast okazało się inaczej. W środku mamy proszek, który należy zmieszać z 30ml wody. W mojej opinii produktu na samą twarz jest za dużo więc ja sobie to podzieliłam na dwa razy. Produkt pachnie bardzo intensywnie, po nałożeniu na twarz po chwili zastyga. Po 20 minutach produkt ściągamy, ładne schodzi z twarzy. Samo działanie oceniam na okej, ale powiedziałabym ze ta maska przygotowuje na działanie następnych kosmetyków, raczej nie zostawiłabym skóry już bez nakładania niczego.
Generalnie skład, działanie jak dla mnie jest okej, jednak raczej nie kupię tego produktu więcej. Dużym minusem wg mnie jest to, że marka daje maseczkę teoretycznie na raz w plastikowym pudełku zamiast na przykład w papierowym woreczku skoro produkt i tak jest w proszku. 😡

Zobacz post


Maska algowa Faceboom

W moim prezencie urodzinowym znalazła się maska algowa Face Boom, którą już pewnie większość osób dobrze zna. Zdążyłam już ją przetestować i chce się z Wami troszkę podzielić opinia. 😉
Maska zawiera 95% składników pochodzenia naturalnego, głównie sok aloesowy, różowa glinka i borówka amerykańska.
Maska algowa ma za zadanie:
👉 Łagodzić stany zapalne skóry i niwelować podrażnienia
👉 Tonizować i przywracać równowagę kwasowo-zasadową
👉 Działać kojąco i odprężająco
👉 Niwelować nadmiar sebum
👉 Detoksykowac i oczyszczać pory
👉 Działać wzmacniająco na naczynka
👉 Dodać cerze blasku i świeżości.
W plastikowym pudełeczku znajduje się proszek, który należy dobrze rozpuścić z letnią wodą. Produkt trzeba sprawnie nakładać na skórę twarzy, bo bardzo szybko gęstnieje. Ja niestety założyłam zbyt cienką warstwe i miałam lekki problem z jej ściągnięciem.
Ogólnie jestem zadowolona z tego produktu i jego działania, moja cera jest wygładzona. Zaraz po ściągnięciu maski miałam odżywiona i zmatowioną cerę. Nie wiem do końca czy dobrze rozmieszalam produkt, bo mi powstały gródki. Nie wiem czy tak miało być czy jednak muszę intensywniej mieszać?
Szkoda tylko, że produkt ma jednorazowe zastosowanie, ale chętnie jeszcze kiedyś do niego wrócę. 😊

Zobacz post

maseczka do twarzy, urodzinowy post!

Mój urodzinowy post!

Dzisiaj przed spotkaniem ze znajomymi postanowiłam zrobić maseczkę z baby face. Bardzo łatwo się przygotowuje, jednak bardzo ważna wiadomość do dla tych co mają zamiar ją użyć. NAKŁADAJCIE JĄ JAK NAJSZYBCIEJ, NAPRAWDĘ. Ja niestety rozmawiałam przez telefon i powolutku nakładałam i przez to połowa trafiła do śmietnika, bo już zesztywniała i była jak kauczuk oraz trudna do nałożenia.

Produkt bardzo przyjmie się nakłada, ładnie pachnie, PAMIĘTAJCIE ABY SZYBKO JĄ NAŁOŻYĆ oraz bardzo ładnie się ściągają. Skóra bardzo gładka po tym się wydaje.

I znowu produkt wegański, przyjazny środowisku, z owocków zrobiony, miód malina.

Kupiony w Rossmanie. Cena: 11,49zł (promocja na dzień 29.04)/ 14,99 zł (cena regularna)

Zobacz post

Maska FaceBoom- mały zawód :(

Ostatnio na promocji w Rossmanie dostałam gumową maskę z FaceBoom. Byłam uratowana widząc całą serię ponieważ już od jakiegoś czasu jej wypatrywałam. Z trudem udało mi się powstrzymać przed zakupem całej serii. 🙈 Ale padło w sumie na najtańszy produkt czyli maskę. Niestety trochę się zawiodłam. 😪
Działanie samego produktu jest ok, ponieważ po ściągnięciu maski buzia jest gładka i delikatną, bez podrażnień i zaczerwienień. 👳‍♀️💆‍♀️ Maskę bardzo łatwo się ściąga, bez rwania i gwałtownego ciągnięcia.
Bardziej zawiodłam się samym jej przygotowywaniem. 😥 Producent każe dolać do proszku znajdującego sie w pojemniczku równo 30ml wody. 💧 Niestety nie każdy ma w domu taka miarka i wydaje mi się, że przy takiej cenie za maskę można byłoby zaznaczyć na kubeczku, do którego poziomu trzeba nalać wody. A jeszcze lepszym rozwiązaniem byłaby mała miarko-łyżeczka wrzucone do środka opakowania, którą od razu moglibyśmy rozmieszać produkt. 🌪
Już na samym początku byłam zaskoczona, że maska jest przeznaczona do jednego zastosowania. Po jej wymieszaniu i rozpoczęciu nakładania na twarz wiedziałam, że zostanie z połowa. Druga kwestia jest taka, że nawet gdybym chciała całość nanieść na twarz to maska bardzo szybka zaczęła zastygać w opakowaniu przez co bardzo ciężko się ja nakładało i zostawiała grudki ... 😥
Nie ukrywam, że spodziewałam się czegoś lepszego i wygodniejszego w użytku. Nie zgadzam się do całej serii, ale nie jest to już coś co z niecierpliwością muszę wypróbować. 😊

Zobacz post
1 2 3