43 na 47 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Ręcznie wyrabiane masełko, przeznaczone do codziennej pielęgnacji zarówno ciała jak i twarzy.
To ekspresowa regeneracja, aksamitna miękkość i efekt odżywionej, nawilżonej skóry.
Oda do Marchewkowe Eldorado Awokado...
" Tyś mym wybawieniem,
Dla ciała i duszy wielkim marzeniem.
Już widzę to Eldorado, gdzie woda, jak marzenia przejrzysta
Kropla rosy krystali ...

Ręcznie wyrabiane masełko, przeznaczone do codziennej pielęgnacji zarówno ciała jak i twarzy.
To ekspresowa regeneracja, aksamitna miękkość i efekt odżywionej, nawilżonej skóry.
Oda do Mar ...

Rozwiń opis

Gdzie kupić?

Ten oraz inne ciekawe produkty od Papilio Naturals znajdziesz w oficjalnym sklepie na papilionaturals.pl

Odwiedź sklep

Produkt dodany w dniu 28.03.2020 przez Basia1

Papilio Naturals Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado

☆ Masełko do pielegnacji ciala i twarzy Marchewkowe Eldorado Awokado, Papillio - próbka.

Otrzymalam ją w ostatnim wygranym swopie. Produkt jest bardzo gęstej konsystencji, faktycznie przypomina maslo. Jest chodzi o zapach, to jest on specyficzny, wyczuwam w nim też tytulowa marchewkę. Nie każdemu może on przypaść do gustu, ale zdaje sobie sprawę że to dzięki naturalnym składnikom użytym do produkcji tego masełka. Jest bardzo tłuste, doskonale nadaje się do pielęgnacji miejsc na ciele mających tendencje do przesuszenia, jak łokcie czy kolana, czy jak w ostatnim czasie okolice mojego nosa, spowodowane nadmiernym wydmuchiwaniem przy alergii. Produkt załagodził zaczerwienienie, nie swędzi już i nie boli. Co do codziennej pielęgnacji twarzy, niestety będzie dla mnie za tłusty. Mam cerę mieszaną z tendencja do przetłuszczania w strefie T więc bałabym się o zapchanie moich i tak już rozszerzonych porów. Jako produkt awaryjny, czy np. do stosowania w zimę, mysle ze będzie idealny.

Zobacz post

Papilio Naturals, masełko do twarzy i ciała, Marchewkowe Eldorado Awokado

Próbeczka masełka do twarzy i ciała od Papilio Naturals to mój pierwszy kosmetyk tej marki. Otrzymałam je w ostatnio wygranym swopie. Kosmetyk ma dość tłustą oleistą konsystencję z delikatnie marchewkowym zapachem i wyraźnie złocisty kolor. Bardzo fajnie nawilża twarz i pozostawia na niej lekko tłustą warstwę, która niestety ciężko się wchłania więc trzeba uważaćz ilością. Ładnie łagodzi podrażnienia słoneczne i chroni twarz przed szkodliwym promieniowaniem. Niestety kosmetyk nie nadaje się pod makijaż gdyż podkład na Nim szybko się ściera i wyświeca. Na całe szczęście nie zapycha porów, aczkolwiek nie polecam go posiadaczkom cer tłustych ze względu na jego już tłustą konsystencję. Zdecydowanie lepiej sprawdzi się u posiadaczek cer suchych oraz mieszanych. Mimo wszystko masełko sprawdza się bardzo fajnie i jestem z niego zadowolona więc jak najbardziej produkt mogę polecić.

Zobacz post

Marchewkowe eldorado awokado

Marchewkowe Eldorado Awokado czyli masełko do pielęgnacji ciała i twarzy to mój pierwszy produkt przetestowany z ostatnio wygranego swopa. Zarazem jest to moje pierwsze zetknięcie z marką Papilio Naturals z czego się bardzo cieszę bo bardzo chciałam poznać te produkty. Masełko otrzymałam w wersji próbki w plastikowym słoiczku z którego bez problemu mogłam wydobyć produkt. Miał on ciekawą konsystencję puszystego musu jakby delikatnej pianki. Bardzo przyjemne w odczuciu pod palcami. W zetknięciu ze skórą dosyć szybko się topi i zmienia tworząc olejową warstewkę. Konkretny produkt na wiele zastosowań. Fajnie sprawdzi się do twarzy chociaż trzeba lubić tłustą powłokę na buzi. Masełko się bowiem bardzo na niej wyświeca i błyszczy. Ukoił suche skórki wokół nosa i delikatne szorstkie miejsce koło brwi. I chociaż próbka wydawała się malutka produkt był wydajny i wystarczył mi na jeszcze wysmarowanie suchych kostek u ręki. Rano nie było po nich śladu. Jeśli będę potrzebowała szybkiego ratunku już wiem gdzie szukać pomocy 😃. Zimą często bowiem "choruję" na przesuszoną skórę rąk. Cieszę się, że miałam okazję wypróbować.

Zobacz post

Denko lipiec 2022

Przyszła pora na lipcowe denko! Nie jest ono tak duże jak poprzednie, ale również obfituje w próbki i miniaturki
Zacznę o marki, z której zużyłam najwięcej pozycji. czyli Mokosh. Z pośród pełnowymiarowych kosmetyków zużyłam:
- Żel do mycia twarzy, Odżywczo-nawilżający, Figa. Żel ten jest gęsty i wydajny. Niemal w ogóle się nie pieni, jednak dobrze oczyszcza, a także zapobiega powstawaniu zaskórników. Nie narusza bariery hydrolipidowej i przyjemnie, acz bardzo delikatnie pachnie.
- Esencja do twarzy, Mięta z aloesem. Jest to tonik o właściwościach silnie odświeżających. Za sprawą hydrolatu z mięty daje uczucie chłodu po zastosowaniu. Tonizuje, nawilża i koi skórę.
Z miniaturek zużyłam Masło do ciała, Melon z ogórkiem, które jest bardzo tłuściutkie. Po nałożeniu na dłonie zmienia się w tak gęsty olejek, który całkiem dobrze rozprowadza się po skórze. Prześlicznie pachnie melonem i ogórkiem. Ten zapach jest bardzo świeży i wakacyjny. Dobrze oddziałuje na skórę.
Natomiast z próbek zużyłam:
- Balsam do ciała, Antycellulitowy, Wanilia z tymiankiem. Ciekawy, gęsty i treściwy balsam, który szybko się wchłania pozostawiając skórę przyjemną w dotyku i jędrną.
- Krem do biustu, Wypełniający, Wanilia z tymiankiem. Ciekawie pachnący balsam, który również jest bardzo gęsty i bardzo mocno odżywia skórę.
- Lotion do dłoni, Melon z ogórkiem. Lotion w tej wersji jest nieco lżejszy od wersji Marakuje. Ma bardzo przyjemny i świeży zapach. Jest koloru białego i ładnie oraz szybko się wchłania. Nie zostawia żadnej warstwy na skórze.
- Balsam do ciała, Melon z ogórkiem. Bardzo treściwy balsam z tej firmy, o pięknym i orzeźwiającym zapachu.
- Maska do twarzy, Liftingująca, Owies i bambus. Zaciekawił mnie ten produkt, tym bardziej, że mam do wykorzystania większe opakowanie. Lekko pachnie, dobrze się nakłada i daje efekt na skórze. Twarz byłą po nim przyjemnie gładka i mocno odżywiona oraz nawilżona.
- Balsam do ciała i twarzy, Zielona kawa z tabaką. Balsam ponownie bardzo treściwy i bardzo odżywczy, niestety zapach dla mnie nie do przejścia.
- Krem do twarzy, Regenerujący, Malina. Ten krem zostawia moim zdaniem taką dziwną warstewkę na skórze, ponadto jest trochę za mało nawilżający jak na mój gust. Z niego akurat nie jestem zadowolona.
- Serum do twarzy, Wygładzające, Figa. Ciekawe serum o bardzo ładnym i ciepłym zapachu.
- Serum pod oczy, Liposomowe, Ogórek. Już miałam do czynienia z tym produktem i gdyby nie fakt, że jest to produkt olejowy to chyba bym kupiła pełne opakowanie. Jednak boję się, że mogłabym go nie zużyć, bo ilość nakładana przeze mnie jest bardzo mała.

Z Papilio Naturals sprawdziłam Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado, które dostałam wraz ze swopem. Niestety nie przypadło mi do gustu ze względu na zapach. Dla mnie jest on bardzo mdły i duszący. Samo masełko też nie zrobiło jakiegoś wielkiego wrażenia, tłuste jak w zasadzie każdy tego typu produkt.

Z beBIO zużyłam pomadkę ochronna do ust, Mango. Pomadka początkowo mi się nie podobała, ze względu na grudkowatą strukturę. Ale z czasem się przyzwyczaiłam, a ostatnie wysokie temperatury sprzyjały temu, by jej struktura stała się jednolita. Pomadka dobrze zabezpieczała moje usta, odżywiała je i nawilżała.

Pilaten, Płatki pod oczy. Kolejne zużyte przeze mnie opakowanie i coraz bardziej wychodzę z założenia, że ten produkt to taki kosmetyk wydmuszka. W zasadzie nie robi nic.

Infoskin, Olejek na paznokcie, dłonie i stopy. Miałam go w kalendarzu adwentowym z kosmetykami naturalnymi od NatiNati w 2020 roku. Olejek świetnie sprawdzał się do dłoni oraz stóp, ale ze względu na zbliżającą się wielkimi krokami datę przydatności, zdecydowałam się używać go także do ciała. W tej roli również dobrze się spisał. Naprawdę dobrze się wchłaniał, pozostawiając skórę bardzo dobrze nawilżoną, gładką i jędrną.

Duetus, Krem do twarzy, Na dzień - w przypadku tej próbki bałam się, że znów trafię na okropnego śmierdziucha jak to było w przypadku kremu na noc. Ale nic z tych rzeczy, krem faktycznie ma działanie matujące.

Miya Nawilżający krem do twarzy, SPF 50+, świetny produkt! Całkiem dobrze się wchłania i delikatnie bieli. Lubiłam go łączyć z za ciemnym podkładem. Nie zapychał i nie rolował się.

Clochee Balsam do ciała, Glow - świetny na lato! Ciepłe rozświetlenie, delikatne opalanie i super nawilżenie!

Polemika Peeling - maska do twarzy, Produkt ogólnie jest ok, choć szału nie ma.

OnlyBio, Odżywka do włosów, Emolientowa - pięknie pachnie i wspaniale działa na włosy! Zdecydowanie kiedyś wrócę

Garnier Aqua Bomb, Mgiełka do twarzy SPF30. Okropnie śmierdzi, nie lubiłam jej używać.

YOPE Żel pod prysznic, Róża i kadzidłowiec - piękny zapach, delikatne ale dokładne mycie. Nie wysusza skóry.

Fluff Sorbet do rąk, Orange & Vanilla, kiepski krem, nie nawilżał i miał tendencję do rolowania się, nie wrócę

Cannamea Olejek do ciała, Rozświetlający - pięknie się wchłaniał i delikatnie rozświetlał. A zapach? Cudo! Trawa cytrynowa i grapefruit to bajka!

Zobacz post

Papilio Naturals Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado

Papilio Naturals. Masełko do twarzy i ciała, Marchewkowe Eldorado Awokado.
Ta próbka trafiła do mnie w jednym z wygranych swopów. Masełko ma żółty kolor, fajną lekką treść. Zapach ma specyficzny ale nie ma tragedii. Po jednym zastosowaniu wiem, że ten kosmetyk niestety totalnie nie jest dla mnie. Jest bardzo tłusty, zapycha mi skórę. Skóra świeci mi się od niego i już następnego dnia miałam małe krostik w okolicach nosa i brody, które mega mnie bolały. Niestety masełko długo też wsiąka w skórę. Zdenkuje je na pewno ale jedynie do pielęgnacji skóry pod oczami lub to stóp .
Ja nie mogę go polecić bo u mnie się nie sprawdziło ale na pewno masełko ma swoje miłośniczki.

Zobacz post

Papilio Naturals Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado

Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado od Papilio Naturals dostałam w moim ostatnim swopie w ramach akcji próbkowej. Lubię sprawdzać próbki różnych nieznanych mi marek i produktów. Dzięki temu mogę nabrać ochoty na zakup czegoś lub stwierdzić, że na pewno czegoś bym nie kupiła. Niestety w tym przypadku mam do czynienia z tą drugą opcją.
Kosmetyk jest tworzony ręcznie i ma bardzo prostą acz bogatą recepturę. Na jej całokształt składają się masło shea, organiczny olej z awokado, organiczny olej jojoba, macerat z marchwi w oleju słonecznikowym oraz witamina E. Same dobroci o cudownych właściwościach. Jednak jest coś co bardzo mnie od tego produktu odpycha, a jest to zapach. Ja wiem, że to nigdy nie jest najważniejsza kwestia, ale czasami potrafi ona przewyższyć wszystkie inne. I tak jest w tym przypadku. Zapach jest dla mnie nie do zniesienia, jest bardzo mdły i nieprzyjemny, jest w nim coś co mnie drażni i niestety ale tego nie przeskoczę. Natomiast działanie na skórę jest naprawdę fantastyczne. Co prawda jest to masełko, które pod wpływem ciepła naszych dłoni przeobraża się niemalże w olejek i zostawia tłustą warstwę na skórze, ale dzięki temu działa bardzo mocno odżywczo. Jeżeli Wam zapach nie będzie przeszkadzał to bierzcie śmiało i kupujecie! Ponieważ kosmetyki handmade to coś co zasługuje na uznanie.

Zobacz post

Papilio Naturals Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado

Papilio Naturals, Masełko do ciała i twarzy 'Marchewkowe Eldorado Awokado'

Próbkę tego masełka mam okazję testować dzięki Dresscloud ♥️.
Masełko ma ładny i delikatny zapach, jego konsystencja na początku jest taka fajna, puszysta jak pianka, jednak po nałożeniu na skórę tworzy się bardzo tłusta powłoka.
Masełka używam na twarz, na noc. W ciągu dnia byłoby ciężko przez to, że jest bardzo tłuste i bardzo długo się wchłania.
Produkt jest wydajny, nie uczula i nie podrażnia skóry.
Moja skóra po całej nocy jest bardzo miękka,
gładka, wyraźnie odżywiona i dobrze nawilżona.
Jestem na tak ♥️.

Zobacz post


Papilio Naturals Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado

🥕 Papilio Naturals. Masełko do twarzy i ciała, Marchewkowe Eldorado Awokado

Ostatnio nie miałam weny nic testować ale kilka dni temu nabrałam ochoty i postanowiłam przetestować to masełko, które było dodane do mojego wygranego swopa.
Masełko ma żółty kolor, lekką konsystencję, która przypomina piankę. Nabrałam go niewielką ilość i gdy tylko zaczęłam go rozprowadzać po twarzy czułam po prostu tłustą warstwę na twarzy. Nie lubię tego uczucia zwłaszcza, że posiadam cerę przetłuszczającą się. Jednak postanowiłam dać mu szansę, w sumie dobrze, że użyłam go na noc i tak właśnie go używałam bo na dzień go sobie nie wyobrażam. Zapach masełka jest dość specyficzny ale totalnie nie wiem z czym mi się kojarzy. Jeśli chodzi o działanie to nawilża i odżywia skórę jednak przez to że jest dość tłusty nie skusiłabym się na niego ponownie.

Zobacz post

Denko lipiec 2021

Moje lipcowe denko, a w nim:

1. Twarz:
- Maska na oczy - Bardzo fajnie nawilża i ma piękny wzór na płachcie.

2. Kąpiel:
- Peeling Chic Chiq - Dobrze zdzierał, ale nie przypadł mi do gustu.. Jak dodało się za dużo wody to spływał, jak za mało nie dało się peelingować ciała.
- Pianka do golenia - Fajna pianka, nie podrażnia
- Masełko marchewkowe - Przyjemna konsystencja, zapach lekko marchewkowy, fajnie podkreśla opaleniznę
- Żel pod prysznic - zapachy korzenne, iście zimowe Fajnie się pieni i dobrze myje
- Mydło borowinowe - Miałam wrażenie, że wysusza skórę
- Mydło w płynie - Piękny zapach, dobra cena, dobrze się pieni
- Balsam do ciała żelowy - piękny zapach, ale nie przypadł mi do gustu bo miałam wrażenie, że po użyciu cała się kleję

3. Włosy
- Mgiełka Jantar - Fajny zapach, włosy ładnie po niej wyglądają
- Maska Joanna fioletowa - Redukuje żółty odcień na blond włosach, pięknie pachnie i na długo starcza
- Maska Pro Longer - Świetna maska! Przepięknie pachnie, dobrze nawilża, sprawia, że włosy są mocniejsze i wyglądają bardzo zdrowo. Mój hit!

4. Do stóp
- Domowe Spa - peeling dobrze złuszcza naskórek, balsam idealnie nawilża

5. Inne
- Zmywacz - jak to zwykły zmywacz Jest ok
- Gąbeczka - świetnie mi się nią pracowało. Kupiona kiedyś w netto.

Zobacz post

Papilio Naturals masełko do twarzy i ciała, marchewkowe eldorado, awokado

Papilio Naturals masełko do twarzy i ciała marchewkowe eldorado. Jest w slicznym, szklanym słoiczku. Ma krótki okres ważności, dlatego mam nadzieje, ze zdążę je zdenkowac. Masełko ma fajną, „puszystą” konsystencje troszkę ona przypomina mi jogurty z bakusia . Ma specyficzny zapach, ale mi on nie przeszkadza. Masełko rozgrzewam w dłoni, a następnie nakładam na twarz. Po nałożeniu produktu pozostaje tłusta, ochronna warstwa na buzi.

Zobacz post

Papilio Naturals Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado

Zróżnicowane przeznaczenie tego kremu to totalny hit. Jest to masełko uniwersalne. Można je stosować na twarz jako lekki kremik który świetnie nawilża i wygładza skórę. Świetnie sprawdza się na suche zmiany na skórze np. suche łokcie. Masełko ma bardzo fajną konsystencję. Po nałożeniu na skórę robi się aksamitny i lekki jak pianka. Takie dobrze ubite białko . Zawiera same dobroczynne składniki maslo shea, olej z avocado oraz witamine E. Cały skład jest naturalny i bezpieczny. Dodatkowo opakowanie w postaci ciemnego zakręcanego słoiczka bardzo mnie przekonuje. Lubię eko produkty. Jedyny minus to jego zapach. Masełko nie pachnie przyjemnie, w sumie to niczym konkretnym nie pachnie. Jest mdłe. Ale wybaczam, bo w składzie wolałabym nie widzieć perfum .

Zobacz post

Papilio Naturals Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado

Ten kremik wygrałam w Swopie i od razu bardzo mnie ciekawiły te kosmetyki. Po pierwsze urzekła mnie ich szata graficzna! Kremik jest w szklanym, pięknym słoiczku z ładną grafiką. Niestety w zapachu wypada słabo, ale tak to jest z naturalnymi kosmetykami. Kremik ma konsystencje pianki i ja nakłądam go szpatułką. Jest on bardzo treściwy i tłusty! Zdecydowanie według mnie nie nadaje się on do smarowania na dzień, ponieważ ja po ncałej nocy jeszcze czuje go na buzi. Dodam, że jest to kosmetyk do stosowania na całe ciało i super sprawdzi się na przesuszczenia ! Ja jestem z niego zadowolona.

Zobacz post

Papilio Naturals Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado

Masełko do ciała i twarzy Papilio Naturals marchewkowe eldorado awokado to ostatni produkt z mojego swopa. Opakowanie ma 30 ml czyli taką jak ma standardowy krem do twarzy. Wykonane jest ono ze szkła z plastikową zakrętką. Grafika na opakowaniu jest prosta ale bardzo ładna. To produkt naturalny więc z krótką datą muszę go zużyć do sierpnia. Konsystencja jest cudowna taki puszysty mus. Bardzo fajnie rozprowadza się po skórze zmieniając się w bardziej oleistą formę. Zapach jest śliczny i bardzo charakterystyczny ale nie kojarzy mi się ani z marchewką ani z awokado. Stosuje go do twarzy oraz na suche miejsca na dłoniach. To bardzo fajnie nawilżający tłuścioch. Trzeba lubić taką formę bo wchłania się w skórę dość długo. Dobrze radzi sobie z nawilżaniem suchych miejsc na dłoniach. Myślę, ze kwestia miesiąca i problem zniknie. Takie masełko to fajna alternatywa dla kremu do twarzy. Dodatkowo jest to produkt bardzo uniwersalny.

Zobacz post

Papilio Naturals Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado

Masełko do ciała i twarzy Marchewkowe Eldorado Awokado Papilio Naturals.
Masełko znalazłam w październikowym Chillboxie. Od dawna byłam ciekawa produktów Papilio, jednak najbardziej kusił mnie śliwkowy krem. Cieszę się, że miałam okazję wypróbować jakiś produkt tej marki. Masełka używam głównie jako kremu na noc, czasem posmaruję nim jeszcze moje stopy, ponieważ są one dość szorstkie, a dzięki niemu stały się o wiele miększe. Masełko ma konsystencję musu, który przy kontakcie ze skórą zmienia się w w taką tłustawą powłokę. Masełko świetnie nawilża skórę już po pierwszym użyciu, sprawdza się w tym idealnie. Niestety nie podoba mi się zapach tego produktu, jak dla mnie masełko po prostu śmierdzi, okropnie śmierdzi, teraz już się przyzwyczaiłam w miarę, jednak przy pierwszych użyciach zapach był nie do zniesienia, czułam jak mnie otacza wokół mnie. Masełko ma naturalny skład, dlatego też ten zapach jest taki. Ogólnie jestem z niego zadowolona i z chęcią sięgnę po jeszcze inne produkty tej marki.

Zobacz post


Papilio Naturals Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado

Uważam ,że masełko od Papilio jest kosmetykiem uniwersalnym poniewaz można go stosować na każdą cześć ciała i w tej roli sprawdza się niesamowicie dobrze. Twarz? Nie ma problemu -nawilży i wygladzi . Suche łokcie i kolana? Wyleczy i nawilży te miejsca? Codzienna pielęgnacja całego ciała? Nie ma problemu !!!
Maslo jest zbite i twarde dopóki nie zetknie się ze skórą. Po rozgrzaniu na jej powierzchni zaczyna być aksamitne i łatwo się rozprowadzać.
Marchewkowe Eldorado z awokado to niesamowitą mieszanka wszystkiego co najlepsze dla skory- miedzy innymi maslo shea,olej z avocado oraz witamine E . Wszystko pozyskiwane naturalnie.
Te pysznosci sprawiają ,że masełko daje ekspresowe nawilżenie,zmiękcza skórę stop i dloni ,chroni skórę całego ciała zimą.
Jestem bardzo zadowolona złego kosmetyku mimo jego bardzo ziemistego zapachu. . Ok szczerze ... Maslo śmierdzi ,ale dziala wyśmienicie.
Zadajmy sobie pytanie czego oczekujemy od kosmetyków?
Zapachu czy rezultatów?
Ten kosmatyk nie jest perfumowany ,jest naturalny i skuteczny.
Testuje go kilka dni i rozważam kupno pełnowymiarowego sloika ,bo żaden drogeryjny krem czy maslo nie może mu dorównać.
Ktoś ma Różą być?
Pachnie?

Zobacz post

Denko październik 2020

10/2020
Cytując klasyka: „Lepiej późno niż wcale”, więc przychodzę dzisiaj z październikowym denkiem. Zużycie nie jest zbyt duże, ale właściwie mnie to cieszy, bo aktualnie prawie nie mam już zapasów, a produkty kupuję na bieżąco według potrzeb.

Oto, co zużyłam:

Facelle, Intim, Płyn do higieny intymnej, Aloe Vera. Cena produktu jest bardzo niska, a produkt naprawdę dobrze się sprawdza. Wolę produkty z pompką, ale ten też się u mnie spisał. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-higieny-intymnej/808398-facelle-intim-plyn-do-higieny-intymnej-aloe-vera/

Nature Queen, olej z pestek jeżyn. To jeszcze produkt z kremowego kalendarza świątecznego z zeszłego roku. Był bardzo wydajny. Zapach intensywny i raczej nie każdemu się spodoba. Opakowanie jest z pompką, która czasem się zacinała. Ja używałam go zarówno do twarzy, jak i włosów. Nie spowodował żadnego podrażnienia. Kilka słów z pierwszego wrażenia: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/736995-krem-de-la-krem/

Papilio Naturals Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado. Markę pierwszy raz zobaczyłam na Dresscloud. Trochę obawiałam się tego masełka, bo wydawało mi się, że jest za ciężkie na twarz, ale… kto ryzykuje, ten nie pije szampana, bo ten produkt to sztosik. Zużyłam całość tylko na twarz. Masło było bardzo treściwe, nawilżało, ale nie powodowało wysypu, nie było za ciężkie. Jestem z tego produktu bardzo zadowolona! No i plus za szklany słoiczek. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/kremy-do-twarzy-na-noc/826385-papilio-naturals-maselko-do-ciala-i-twarzy-marchewkowe-eldorado-awokado/

Alverde, Mydło w kostce, Werbena z limonką. Plus za kartonowe opakowanie i brak folii. Zapach był lekki, orzeźwiający. W mydle zatopione są drobinki, ale nie jest to jakiś ekstra efekt. Nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/mydla/843716-alverde-mydlo-w-kostce-werbena-z-limonka/

Aveo, pomadka do ust, Caramel Dreams. W końcu udało mi się zużyć kolejną pomadkę do ust. Mam ich wiele, a zużywanie idzie mi naprawdę opornie. Zapach jest mocno karmelowy, ale nieco sztuczny. Pomadka fajnie nawilża usta, sprawia, że są mniej suche. Jest bardzo wydajna.

Ecodenta, Pasta do zębów, Coconut. Pasta kosztowała ponad 15 zł. Pachnie lekko kokosem, może wyczuwalna jest też mięta. Pozostawia w ustach uczucie świeżości i to jest dla mnie najważniejsze. Według mnie jest trochę za droga. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-higieny-jamy-ustnej/834212-ecodenta-pasta-do-zebow-coconut/

Jardin, lekki kremik pod oczy. To kolejny produkt z kremowego kalendarza 2019. Zużywanie go zajęło mi trochę czasu, bo miałam otwarte też inne produkty pod oczy i czekał na swoją kolej. Miał super konsystencję – takiej śmietanki. Był niesamowicie wydajny, bo wystarczyła odrobinka. Szybko się wchłaniał, nie podrażniał wrażliwej okolicy oka, nawilżał. No i ten szklany mały słoiczek. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/kremy-pod-oczy/741831-kremowy-kalendarz/

Veet, krem do depilacji skóry, skóra normalna. To mój ulubiony produkt do depilacji. Nie podrażnia, dobrze radzi sobie z owłosieniem. Zapach jest ciężki i chemiczny. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/depilacja/783236-veet-krem-do-depilacji-skory-silk--fresh-skora-normalna-mleczko-lotosu-i-zapach-jasminu/

FaceBoom, Nawilżająco-kojący hydro krem na dzień i na noc. Próbka wystarczyła na aplikację na całą twarz. Cera była nawilżona, ale nie była podrażniona. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/probki/843721-faceboom-nawilzajacokojacy-hydro-krem-na-dzien-i-na-noc/

I jeszcze produkt niekosmetyczny: świeczka z Yves Rocher. Zapach dość intensywny, świąteczny. Świeczka dość szybko się wypaliła, ale była fajna.

Zobacz post

Papilio Naturals Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado

Zgodnie z naklejką na opakowaniu masełko może być używane do ciała i do twarzy. Ja używam go na łokcie, ponieważ obawiałam się, że na twarzy zrobi mi wysyp. Mam kapryśną cerę. Masełko bardzo fajnie się wchłania, ma taką puszystą konsystencję. Ładnie nawilża łokcie. Jedynym minusem jest według mnie zapach. Jest specyficzny, ale jakoś bardzo mi nie przeszkadza.

Zobacz post

denko sierpień 2020

Mamy już prawie końcówkę września a ja dodaję dopiero denko z miesiąca sierpień.
W miesiącu sierpień wzięłam się za dokończenie kremów do twarzy oraz końcówek zapachów.
- Papilio Naturals - Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado. Najlepszy krem do twarzy jaki kiedykolwiek używałam, nigdy nie miałam aż tak nawilżonej twarzy jak podczas jego używania. Jedyny minus to pod makijaż się kompletnie nie nadaje, za to wieczorem używałam go codziennie.
- Papilio Naturals - Krem do twarzy, Różą być, Cera dojrzała, sucha i normalna. Próbeczka wystarczyła mi na kilka użyć, i mam mieszane uczucia, bardziej podpasowała mi chyba ta wersja marchewkowa.
-Bielenda - Fresh Juice, Krem booster, Detoksykujący, Z bioaktywną wodą cytrusową. Kolejny mój ulubieniec jeśli chodzi o krem na twarz. Szybko się wchłania, więc jest to ideał na poranki, przed makijażem. świetnie też ochładza twarz i daje jej uczucie odświeżenia.
-Bi-es - Woda perfumowana, With Love EDP. Produkt w porządku, zwłaszcza jak za taką cenę.
-Garnier - Skin Naturals, Płyn micelarny 3w1, Skóra wrażliwa. To już moje kolejne opakowanie tego produktu, o nim nie trzeba nic mówić, chyba już większość z nas go miała.
-Ziaja - Intima, Płyn do higieny intymnej, Konwalia. Nie pierwsze, i nie ostatnie opakowanie. (y)
-Bi-es - Woda perfumowana, Candy Girl EDP. Chyba najbardziej słodkie perfumy jakie kiedykolwiek miałam.
-Garnier - Skin Naturals, Maska do twarzy w płacie, Moisture + Comfort. Kupiłam ją za złotóweczkę, ale bardzo polubiłam.

Jeśli ktoś jest ciekawy którejś z rzeczy, to więcej o nich możecie przeczytać w moich chmurkach.

Zobacz post

pazdziernikowy chillbox

Październikowy Chillbox! Tak bardzo spodobała mi się edycja wrześniowa, którą wygrałam w swopie, że postanowiłam zamówić sobie jeszcze jeden box. W zapowiedziach widziałam sporo fajnych marek, więc tym bardziej się zdecydowałam. Wszystkie produkty są dla mnie nowe. Znajduje się tu sporo marek, których jeszcze nie miałam okazji testować. W boxie znalazłam marchewkowe aldorado awokado od Papilio Naturals, jest to produk, który miał wiele dobrych opinii. Choć w ciszy liczyłam, że pojawi się krem śliwkowy to jednak myślę, że to masełko będzie świetne na nadchodzącą zimę. Kolejny produkt to maseczka do twarzy od Mokosh. Tutaj można było wybrać sobie lotion do dłoni o zapachu melona z ogórkiem lub właśnie maseczkę owies i bambus. W swoich zapasach mam sporo kremów do rąk, więc wybrałam dla siebie właśnie maseczkę. W boxie była jeszcze jedna maseczka od Dr. Mola. Trafiła mi się szarlotkowa wersja, jestem jej bardzo ciekawa. Od Sisi&Me były dwa produkty o pięknym dyniowym zapachu. Oba produkty są w wersji mini, jest to świeczka i peeling do ciała o zapachu Pumpkin Spice, zapach jest świetny. W boxie znalazłam jeszcze ciasteczka oraz brązowe skarpetki, z tego co widziałam to te, w tym kolorze wyglądają najładniej. Zamiast książki ponownie wybrałam kosmetyk niespodziankę i otrzymałam bąbelkową piankę myjąca do ciała i dłoni o zapachu dyni z imbirem od Ziaja. Box bardzo mi się podoba i kusi mnie, aby za kilka miesięcy znów sięgnąć po niego.

Zobacz post

papilio naturals masełko do twarzy i ciała marchewkowe eldorado awokado naturalne kosmetyki

Papilio Naturals - Masełko do ciała i twarzy Marchewkowe Edorado awokado

________________________________________________

Markę Papilio znam już dobrze pokochałam śliwkowy i różany krem do twarzy, pod oczy ( już go kończę, recenzja wkrótce) i to masełko Produkt zamknięty jest w szklanym , ciemnym słoiczku, więc nie straszne mu promienie słoneczne na toaletce Ja miałam pojemność 60 ml - już je wykończyłam. Ma lekko żółtawy, pastelowy kolor, jak dla mnie pachnie bardzo podobnie jak krem do twarzy Różą Być. Używałam go do ratowania moich suchych, spierzchniętych łokci i spalonej słońcem skóry - tutaj sprawdził się rewelacyjnie. Koił i łagodził podrażnienia i otulił moje spieczone nogi i ramiona delikatną warstewką. Konsystencja jest twardawa, ale z łatwością się "topi" i rozprowadza po skórze. Używałam go również po goleniu, ponieważ zawsze mam problem z podrażnioną skórą na nogach. Mega uniwersalny produkt, zabierałam go na krótkie wyjazdy. Zamiast brać balsam do ciała i krem do twarzy, pakowałam ten niepozorny słoiczek, który świetnie zastąpił mi te oba produkty. Znacie? Pewnie znacie, bo czytałam Wasze recenzje i również go sobie chwaliłyście. Jak zawsze nie zawiodłam się na Waszych poleceniach Ja również go polecam

Zobacz post

Papilio Naturals Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado

✨ Marchewkowe Eldorado Awokado, czyli o o wspaniałymmasełku do twarzy i ciała ✨

Nie mam pojęcia, dlaczego wcześniej go nie znałam 🙈 I przyznaję, że do tej pory sceptycznie podchodziłam do kremów, które można stosować i do ciała i na twarz. Ale ten krem marki @papilionaturals do pięt nie dorasta innym balsamom, naprawdę.

Marchewkowe Eldorado ma konsystencję gęstego musu, a więc jest tluścioszkiem. Ja stosowałam go głównie na ciało, bo po pierwszym użyciu się zakochałam i tak zużyłam cały słoiczek.

💫 Szybko nawilża i regeneruje skórę
💫 Pozostawia skórę rozświetloną
💫 Łagodzi podrażnienia i regeneruje uszkodzenia naskórka
💫 Poprawia koloryt skóry
💫 Zostawia efekt gładkiej, miękkiej skóry
💫 Zostawia delikatną warstwę ochronną, która z czasem również się wchłania
💫 Zapach dla mnie to po prostu masło shea w czystej postaci (za którym nie przepadam, bo ten zapach kojarzy mi się z kozą 😅 ale dla takich efektów warto się skusić)

Dla mnie to masełko to ZŁOTO! Polecam stosować na wilgotną skórę - efekt murowany!
Jeśli dalej szukacie magicznego specyfiku na suche, szorstkie i popekane pięty czy zrogowacialy
naskórek, to Eldorado jest tym specyfikiem. Jeśli borykacie się z przesuszoną skórą dłoni - można go stosować jako krem do rąk. Kiedy skóra jest podrażniona po goleniu - Eldorado złagodzi podrażnienia. Stany zapalne, zaczerwieniania? - Eldorado je wyeliminuje.
Czytałam, że chwalą go także osoby zmagające się z AZS, bo radzi sobie lepiej niż apteczne preparaty. Masełko zalecane jest dla cery suchej, odwodnionej czy normalnej, ale myślę, że inne cery też mogą się z nim polubić.

Zobacz post


Papilio Naturals Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado

Papilio Naturals
Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado

Zauważyłam w krem de la krem przecenę tego produktu i wrzuciłam go do koszyka, bo często na DC widziałam jego pozytywne recenzje. Zdecydowałam się na mniejszą pojemność, tj. 30 ml. Produkt jest jednak bardzo wydajny, więc nawet taki maluszek wystarczy na długo.
Masełko można stosować zarówno do twarzy, jak i reszty ciała. Ja jednak używam go tylko do twarzy, bo mam taki zapas kosmetyków do ciała, że szkoda mi zużywać akurat tego masełka.

Zapach jest dość mocny, ciężki. Pachnie przede wszystkim masłem shea. Nie wyczuwam ani marchewki ani awokado. Skład jest rewelacyjny - masło shea, olej z awokado, olej jojoba, olej słonecznikowy. Jest to polska marka.

Konsysagencja jest bardzo miękka, piankowa. Wystarczy odrobina, żeby pokryć całą twarz. Ja nakładam produkt kremową szpatułką, dzięki czemu nie wpycham do środka palców. Jest bardzo wydajny. Bałam się, że przez ilość olejów w składzie będzie mnie zapychał, ale nic takiego nie ma miejsca. Na skórze pozostaje tłusta powłoka, ale nie jest ona nieprzyjemna. Krem długo się wchłania, dlatego stosuję go tylko na noc. Skóra jest nawilżona, widzę też lekką poprawę kolorytu cery.

Gorąco polecam, mnie masełko nie zawiodło. 💚

Zobacz post

Krem de la krem

Doszło moje zamówienie z krem de la krem! 🧡🧡🧡

Ten sklep to naprawdę cudo! Ekspresowa wysyłka, świetna obsługa i wyjątkowe produkty. Jeśli jeszcze nie znacie, to wpadajcie! Paczka jak zawsze jest pięknie zapakowana. Do tego oczywiście wakacyjna kartka i krówka. 💚

Zamówiłam:

💚 Natural Secrets, Micelarny balsam myjący, len z drzewem różanym. Ten produkt poznałam dzięki kremowemu kalendarzowi i naprawdę go pokochałam!

💚 kremowa szpatułka

💚 ajeden, hydrolat jabłkowy. Miałam już winogronowy i był wow! Jabłkowy pachnie trochę mniej intensywnie.

💚 cztery szpaki, naturalny dezodorant w kremie, cytrusowo-ziołowy z ziemią okrzemkową. Od dawna chciałam go przetestować, więc te upały będą idealnym sprawdzianem.

💚 Papilio, masełko do ciała i twarzy. Tę markę poznałam tutaj na DC i chciałam sprawdzić, jak będzie się u mnie sprawować.

💚 od Magdy dostałam również próbkę balsamu do ciała, Kesadaran Indra, Bali flower. Jeju to zapach, który kojarzy mi się z wakacjami w Tajlandii!

Nie mogę się doczekać testowania! 🧡

Zobacz post
1 2 3