Opis produktu
Delikatny żel pod prysznic dla dzieci z ekstraktem z rumianku, aloesu i ginkgo biloba. Łagodna receptura oparta na substancjach myjących pochodzenia roślinnego, wzbogacona ekstraktem z rumianku, aloesu i ginkgo biloba idealnie sprawi się do pielęgnacji nawet najbardziej wrażliwej i delikatnej skóry. Nie szczypie w oczy. P.S Świetnie sprawdza się przy tworzeniu baniek mydlanych. *99%naturalnych skł ...
Delikatny żel pod prysznic dla dzieci z ekstraktem z rumianku, aloesu i ginkgo biloba. Łagodna receptura oparta na substancjach myjących pochodzenia roślinnego, wzbogacona ekstraktem z rumianku, aloes ...
Rozwiń opisGdzie kupić?
Żel pod prysznic w uroczym opakowaniu z koalą i poręczną pompką, który niestety dość mocno mnie zawiódł. Pokładałam w nim wielkie nadzieję, a tymczasem okazał się być produktem, który szybko miałam ochotę wyrzucić do kosza. Żel miał przede wszystkim brzydki zapach, który nie przypominał rumianku i aloesu. Był kwaskowaty i bardzo nieprzyjemny, a dodatkowo żel nie sprawdzał się jakoś super. Niestety, ale bardzo słabo się pienił przez co mocno stracił na wydajności. W moim odczuciu słabo myje i po kąpieli w ogóle nie czułam czystości czy nawet odświeżenia. Jak dla mnie straszny produkt, który jedynie ładnie wygląda, ale w środku nie kryje nic dobrego.
Żel pod prysznic Baby Boo od Fullmellow, który wygrałam w swopie. Przyznam, że był to jeden z produktów dla którego zdecydowałam się na licytacje. Drugim była świeca z której jestem bardzo zadowolona. Żel natomiast mocno mnie rozczarował. W uroczej buteleczce mieści się 300 ml produktu, w cenie 20,95 zł na stronie producenta. Ta urocza etykieta z koalą naprawdę mnie urzekła. Żel przeznaczony jest dla dzieci i ma bardzo łagodną recepturę, a w składzie znajdziemy ekstrakt z rumaku i aloesu. Przeznaczony jest do pielęgnacji wrażliwej skóry i producent zapewnia również, że świetnie nadaje się do baniek mydlanych. Jako produkt dla dzieci spodziewałam się tutaj pięknego zapachu i fajnej piany. W obu tych kwestiach miałam niezłe rozczarowanie. Żel ma brzydki zapach, jak dla mnie bardzo kwaskowy i nie jest to ani zapach rumianku, który bym zniosła czy zapach aloesu. Dla mnie to jakaś dziwna, kwaśna mieszanka, która nie należy do orzeźwiających, a raczej przytłaczających. Drugą kwestią jest fakt, że żel bardzo słabo się pieni. Trzeba użyć go naprawdę dużo, a to sprawia, że jest też mało wydajny. Choć świadomość mi mówi, że skóra po umyciu jest czysta i odświeżona to wcale tego nie czuję. W zasadzie oprócz słodkiego opakowania sprawił mi zawód na każdym polu. Nie kupiłabym go ponownie. Jak za żel pod prysznic za prawie 21 zł to spodziewałabym się więcej, a tutaj otrzymałam brzydki zapach, mało piany i zero poczucia komfortu po prysznicu. Zdecydowanie i z przykrością, ale nie polecam.
Zobacz post
Cztery nowe żele pod prysznic z Full Mellow zasiliły moje zapasy kosmetyczne Wyglądają po prostu cudnie, etykiety są mega urocze Każdy z nich zamknięty jest w plastikowej butelce z pompką i pachnie wspaniale. Żele świetnie się pienią, są wydajne, mają naturalne składy i są wegańskie. Ręcznie robione z miłością i pasją co widać na każdym kroku.
Żele wybrałam sobie jako nagrodę za zdjęcie miesiąca, gdzie dostałam bon na zakupy za 100 zł w sklepie marki. Do tego dobrałam sobie również żel do mycia twarzy, ale pokażę go w innej chmurce. Żele jakie znajdują się na zdjęciu to:
- Troskliwa Basia - z ekstraktem z oczaru wirginijskiego, truskawki i kocanki
- Baby Boo - z ekstraktem z rumianku, aloesu i ginko biloba
- Urocza Lu - z ekstraktem z gotu koli i zielonej herbaty
- Bąbelkowa Lucy - z ekstraktem z melisy, aloesu i prawoślazu
Jeśli chodzi o zapach, to najbardziej podoba mi się Bąbelkowa Lucy, bo pachnie jak guma balonowa Najmniej Baby Boo, który jest żelem dla dzieci i jest najdelikatniejszy. Za jakiś czas opisze je w chmurkach
Podobne produkty