5 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Pierwsza wegańska*, w 98% pochodzenia naturalnego**, regenerująca odżywka na zniszczone włosy Papaya Hair Food od Garnier Fructis, zawierająca ekstrakt z papai z Brazylii, to produkt przeznaczony dla osób zmagających się z problemem przesuszonych i zniszczonych włosów. Bogata w substancje odżywcze formuła wnika w strukturę włosa, zapewniając dogłębne nawilżenie i odbudowę mikrouszkodzeń. Odżywka d ...

Pierwsza wegańska*, w 98% pochodzenia naturalnego**, regenerująca odżywka na zniszczone włosy Papaya Hair Food od Garnier Fructis, zawierająca ekstrakt z papai z Brazylii, to produkt przeznaczony dla ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 09.03.2020 przez Brygid95

Garnier Fructis, Hair Food, Odżywka do włosów, Regenerująca, Papaya, Do włosów zniszczonych

Garnier Fructis, Hair Food, Odżywka do włosów, Regenerująca, Papaya, Do włosów zniszczonych . W ładnej plastikowej buteleczce o powierzchni 350 ml . Odżywka jest wydajna starczy na wiele użyć. Ma piękny owocowy zapach bardzo mi się on podoba . Konsystencja kremowa lekka łatwo się ją rozprowadza na włosy. Dobrze nawilża, regeneruje ,odżywia włosy. Sprawia ,że lepiej się je rozczesuje. Są one pachnące czuć zapach odżywki przez długi czas . Spisuje się super miałam tez inne wersje zapachowe które równie dobrze się sprawdzały. Bardzo mi się podoba ta seria kosmetyków. Tą odżywkę dostałam w paczuszce od @ema9088 dziękuję kochana .

Zobacz post

Denko kwiecień i maj 2022

Denko 4/2022 i 5/2022

Czy jestem dość mocno spóźniona z denkiem? A jakże. Zatem moje zużycie kwietnia i maja przed Wami.

Barwa naturalna, Odżywka jajeczna do włosów. Lubię te pdorukty i to już moje kolejne zużycie.

NaturalMe, olej awokado. Używałam go i do włosów i jako olej do demakijażu. Sprawdził się okej, nie mam żadnych uwag.

/ Olivia Plum, tonik, Dash. Mam mieszane uczucia. Z jednej strony to nie był zły produkt, ale z drugiej - no bez szału. Nie zauważyłam, żeby zrobił cokolwiek. Zużyłam go po prostu, żeby zużyć, bo szkoda mi było wylać.

/ Ajeden, hydrolat z kakaowca. Chyba nie rozumiem za bardzo hydrolatów, stąd moja średnia opinia. Plus za zapach. To nie jest kosmetyk, bez którego nie umiałabym żyć.

Barwa naturalna, Szampon jajeczny. Ten szampon bardzo lubię, często po niego sięgam.

Garnier, odżywka do wlósów, Papaja. Sięgnęłam po nią, bo nie umiałam znaleźć nic lepszego, ale muszę przyznać, że byłam zadowolona. Całkiem wydajna, nie zrobiła mi na włosach siana.

/ Eveline, olejek do demakijażu. Sama nie wiem, nie był najtańszy, a nie zrobił na mnie wrażenia. Nie domywał u mnie tuszu do rzęs. No taki średniak.

EO Laboratorie, żel do mycia twarzy. Miałam kiedyś piankę i byłam zadowolona, więc kupiłam żel. Żel również sprawdził się bardzo dobrze. Dobrze domywał, nie piekł w oczy. To jednak produkt rosyjski, więc jak na razie nie siegnę po niego ponownie.

La-Le, krem do twarzy peptydy. Udaje mi się całkiem dobrze zużywać kosmetyki z bożonarodzeniowego kalendarza, więc jestem z siebie dumna. Ten krem sprawdził się całkiem dobrze, był wydajny. Twarz była nawilżona.

/ La-Le, Krem do twarzy, różany rozświetlający. Nie przepadam za zapachem róży, więc to na minus. Sam krem bez szału. Rozświetlenia nie zauważyłam.

LaQ, mus do mycia twarzy. Trochę niewygodna forma, jeżeli chodzi o kąpiel pod prysznicem, natomiast sam produkt sprawdził się u mnie bardzo dobrze.

HiSkin, odzywka z CBD. Kupiona na szybko na wyjazd, ale sprawdziła się dobrze. Miała gęstą konsystencję, więc była w miarę wydajna. Włosy po niej wyglądały bardzo dobrze.

/ Fitokosmetik, kem do twarzy, Aqua. Na początku byłam z niego całkiem zadowolona, ale im dalej w las, tym w sumie bez szału. Nie zrobił mi krzywdy, ale też nie zauważyłam jakiegoś specjalnego nawilżenia.

Naturologia, szampon w kostce, Oczyszczający skrzyp. Bardzo fajny i wydajny szampon w kostce. Nie pieni się jakoś specjalnie mocno, ale daje radę. Na plus.

Kanu, szampon w kostce, mango. Mango nie wyczułam, ale sam szampon bardzo fajny. Wydajny, dobrze się pienił.

/ Loreal, BB C'est magic. Krem BB dopasowujący się do koloru twarzy. Krem był biały. Dla mnie był odrobinę za pomarańczowy, ale pomimo początkowej niechęci, sprawdził się całkiem nieźle. Używałam go na co dzień. Trzeba było uważać przy linii włosów, żeby nie zrobić sobie pomarańczowego kuku, ale oprócz tego był całkiem ok.

Bourjois, Healthy Mix. To mój ulubieniec, jeżeli chodzi o podkłady, choć w ostatnim czasie właściwie ich nie używam. Nie roluje się, dobrze wygląda na skórze.

Orphica, Tusz do rzęs, UP. Uwielbiam ten tusz, serio. Same zobaczcie, co robi z rzęsami - https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/tusze-do-rzes/881765-tusz-do-rzes-orphica/?img=1474699.

Alterra, olejek do demakijażu. Kosztował ok. 10 zł, więc naprawdę tanio. Był super! Dpomywał makijaż tak jak chciałam, nie zostawiał tłustej, niemiłej warstwy. Był całkiem wydajny.

Alterra, mydła - granatowe i pomarańczowe. Nadal to moi ulubieńcy.

NatureOn, pasta do zębów, kokosowa. Niezmiennie używam jej od dłuższego czasu. Na plus.

Slaap, krem do twarzy, Morning Bloom. Bardzo fajny krem - lekki, przyjemnie pachnie, nawilża skórę.

/ Wibo, korektor pod oczy. Jest super, ale jest tak niewydajny, że głowa mała. Ledwie wystarcza mi na miesiąc, a serio nie używam go jakoś bardzo dużo...

/Lbad: Nam, korektor. Również bardzo niewydajny, ale sam produkt jest ok.

Yope, mydło w płynie. Mydła Yope bardzo lubię i to również mnie nie rozczarowało.

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Odżywka do włosów, Regenerująca, Papaya, Do włosów zniszczonych

Garnier Fructis, Hair Food, Odżywka do włosów, Regenerująca, Papaya, do włosów zniszczonych.
____________________________________
Odżywkę kupiłam na promocji w Rossmannie. Często mam przesuszone włosy, bo myję i suszę je codziennie. Pomyślałam, że taka lekka regenerująca odżywka do spłukiwania będzie idealna do codziennej pielęgnacji. Fajnie wygładza włosy, ale nie ułatwia ich rozczesywania. Pachnie bardzo ładnie, ale zapach nie zostaje długo na włosach. Nie zachwyciła mnie swoim działaniem, ale lepiej zaczęła się spisywać jak używałam jej co któreś mycie, nie codziennie. Nie zawiera silikonów, ani protein. Trochę przeszkadza mi to, że jest bardzo rzadka w konsystencji. Maski tej serii są znacznie lepsze, odżywka była ok, ale raczej nie wrócę do niej ponownie. Jednak muszę przyznać, że szata graficzna jest mega, kusi do wypróbowania.

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Odżywka do włosów, Regenerująca, Papaya, Do włosów zniszczonych

Odżywkę dorwałam na jakieś promocji w rosmannie. Szukałam wersji bananowej, ale niestety była pusta półka. Odżywka jest dobra, poprawna ale nie można nazwać jej regenerującą. Odżywka wygładzała włosy, ułatwiała rozczesywanie ale nic więcej. Kosmetyk ładnie pachnie i jest wydajny. Odpowiada mi opakowanie, jest do tego dość ładnie. Tym razem sięgnę po tą bananową .

Zobacz post


Hair food papaya

Od kiedy tylko zobaczyłam zapowiedź szamponów i odżywek z serii hair food wiedziałam, że któraś wersja będzie moja. Uwielbiam maski do włosów z tej serii i liczyłam, że pozostałe produkty będą tak samo świetne. Długo (jak na mnie) się opierałam bo mam kilka innych szamponów w zapasach ale w końcu promocja w sklepie Rossmann mnie przekonała i kupiłam wersje z papają. Szata graficzna opakowań jest taka jak w przypadku maseczek, kolorowa i bardzo ładna. Zapachy również identyczne, wszystkie bardzo ładne. Najlepiej na moich włosach sprawdziła się maska z papają więc tą wersję szamponu i odżywki postanowiłam wypróbować jako pierwszą. Produkty te przeznaczone są do włosów zniszczonych, aż 98% ich składników jest pochodzenia naturalnego a butelki, w których się znajdują nadają się do recyklingu. Szampon jest gesty, przeźroczysty i ma oczywiście bardzo przyjemny, owocowy zapach. Bardzo mocno się pieni, na moje długie włosy wystarcza naprawdę bardzo niewiele żeby dokładnie je całe umyć. Odżywka jest biała, pachnie tak samo jak reszta kosmetyków z serii ale jest zadziwiająco rzadka... Trzeba wręcz uważać przy nakładaniu bo przelewa się przez palce. Trochę przeszkadza mi ta konsystencja ale da się przyzwyczaić. Moje włosy bardzo polubiły się z tymi produktami, są dobrze oczyszczone, sypkie i lśniące a do tego bardzo łatwo się rozczesują. No i przez długi czas utrzymuje się na nich przyjemny, owocowy zapach. Na pewno sięgnę po inne wersje.

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Odżywka do włosów, Regenerująca, Papaya, Do włosów zniszczonych

Odżywka Garnier Fructis Papaya Hair Food to mój ostatni hit. To już drugie opakowanie tego produktu. Pierwsze co można zauważyć po otwarciu opakowania to fantastyczny zapach- taki naturalny, owocowy. Kolejnym atutem jest skład, bo posiada aż 98% składników pochodzenia naturalnego, a opakowanie w całości można poddać recyklingowi. Fajnie nawilża włosy. Jej jedynym minusem jest dość płynna konsystencja- ja preferuje bardziej gęste tego typu produkty.

Zobacz post

Garnier, Fructis, Papaya Hair Food, Regenerująca odżywka do włosów zniszczonych

Garnier, Fructis, Papaya Hair Food, Regenerująca odżywka do włosów zniszczonych

Znacie tą nową serię od Garniera?
Miałam okazję przetestować wersję Papaya przeznaczoną do włosów zniszczonych.

Jestem posiadaczką długich włosów, które lubią przetłuszczać się u nasady, jednak mają suche i zniszczone końcówki.

Odżywka zamknięta jest w białej butelce o pojemności 350ml. Butelka wykonana jest z plastiku, który podlega w 100% recyclingowi. Dobrze wydobywa się kosmetyk z buteleczki. Butelka jest kwadratowa, przypomina mi trochę soczek. Wygląda naprawdę apetycznie.
Kosmetyk ma wegański i naturalny skład.

Odżywka ma rzadką konsystencję w białym kolorze. Dobrze rozprowadza się ją na włosach. Nie obciąża moich włosów. Po jej zastosowaniu włosy są miękkie i gładkie w dotyku.
Włosy pięknie się błyszczą.

Stosuję ją od nasady i trzymam na włosach ok 10 minut.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem