8 na 8 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Woda Pomarańczowa działa ściągająco i tonizuje. Wykazuje właściwości oczyszczające i rozjaśniające oraz antybakteryjne. Polecana do skóry normalnej i mieszanej.
Cel stosowania: oczyszczenie, uelastycznienie i zmatowienie skóry.
Sposób użycia:
Po umyciu twarzy, skórę zwilż hydrolatem. Możesz stosować rano i wieczorem lub częściej, w zależności od potrzeb Twojej skóry. Atomizer poz ...

Woda Pomarańczowa działa ściągająco i tonizuje. Wykazuje właściwości oczyszczające i rozjaśniające oraz antybakteryjne. Polecana do skóry normalnej i mieszanej.
Cel stosowania: oczyszczenie, uel ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 08.02.2020 przez babsi

wody z make me bio

Dziś przedstawiam Wam ostatnio używane przeze mnie hydrolaty. Oba są firmy Make Me Bio. Firmy, którą już znam od dawna. Lubię te hydrolaty m.in. ze względu na fantastyczne psikacze, które rozpylają niemalże idealną mgiełkę. Lubię to uczucie, gdy mgiełka osiada na twarzy i te malutkie kropelki wchłaniają się w skórę. To jest takie mega odświeżające. Hydrolaty mają bardzo przyjemnie zapachy, lawendowy jest bardziej uspokajający i relaksujący, natomiast pomarańczowy jest bardziej energetyzujący. Oba hydrolaty bardzo fajnie nawilżają skórę i działają na nią kojąco. Pojemność jest idealna, nie za duża, nie za mała, taka w sam raz .

Zobacz post

Pomarańczowe kosmetyki ze stycznia

Tradycyjnie już przedstawiam obszerniejsze recenzje zużytych przeze mnie kosmetyków w grupach kolorystycznych. Na pierwszy ogień idą kolory w odcieniach brązu, pomarańczu i beżu, a także czerń.

💚 Peeling do ciała Fresh&Natural - jest to naprawdę turbo zdzierak, tak jak lubię. Szkoda, że niemal zupełnie nie pachniał, a na pewno nie zieloną herbatą jak się tego spodziewałam. Ale robił to co do niego należy - czyli porządnie peelingował. Jest to peeling solny, a co za tym idzie może po nim wystąpić potrzeba nawilżenia skóry. Ja po kilku razach musiałam jednak zadbać mocniej o balsamowanie ciała.

💚 Maska całonocna Naturalis - dobrze mi się sprawdzała, choć czasem tłuściłam sobie nią włosy przez sen XD. Zostawia na skórze tłusty film, ale efekt rano był naprawdę świetny. Niestety później już minął jej termin ważności i zużyłam ją do ciała. Mam poczucie trochę zmarnowanego potencjału, bo maska ma świetne działanie, ale przez krótki termin nie miałam okazji przetestować długofalowego działania, a to mogło być super.

💚 Hydrolat Make me bio - tutaj miałam pecha, ale do sklepu, a nie produktu. Sprzedali mi hydrolat z terminem na ledwie 2 tyg. do przodu. Ten pomarańczowy niestety, ale już był popsuty, nie mogłam znieść zapachu, kaszlałam jak go rozpyliłam. A poza tym podrażnił mi skórę twarzy. Zużyłam go do włosów jako podkład po olejowanie.

🤷‍♀️ No niestety ale z tym kremem BB od Resibo jednak się nie umiem dogadać, ja nie wiem o co to chodzi. Miałam z nim lepsze i gorsze dni,a i oczywiście jak na złość te gorsze są wtedy, gdy gdzieś wychodzę, dlatego najwydajniej boję się go już używać. Wolę oddać go mamie, u niej jest wszystko ok. Krem ładnie pachnie, jest wydajny, ale co z tego, że lubi czasem mi się zciastkować na twarzy...

💚 Pianka od Resibo - prześlicznie pachnie i bardzo ładnie domywa skórę, bez podrażnienia i wysuszania. Jednak kupiłam wtedy, gdy jeszcze był nie do końca dopracowany. Podobno problem był z pompką, ale po przelaniu kosmetyku do innego opakowania z pompką, dalej nie dało się go normalnie używać. Co wyraxnie wskazuje moim zdaniem na problemy z formulacją. Wylewałam go trochę na dłoń i rozpieniałam kosmetyk w dłoniach. Nie było to zbyt wygodne, no ale najważniejsze, że się udało.

💚 Świeca kupiona w Tedi - bardzo budżetowa, a jednak równomiernie się spalała, miała ładny zapach, a i design przypadł mi do gustu. Aż się zastanawiam nad tym czy nie zostawić sobie jej jako ozdoby, bo ślicznie się prezentuje i zupełnie nie widać, że jest już zużyta .

Zobacz post

Denko styczeń 2022

⭐Denko 01/2022⭐

👎/🤷‍♀️ Antyperspirant Cien - ostatni jaki miałam, na razie robię sobie od nich przerwę. Niestety ale z biegiem czasu przestały się u mnie sprawdzać.
⭐Ocena 2/5

💚 Żel pod prysznic Dzik LaQ - ponownie świetny! Super zapach i działanie
⭐Ocena 5/5

💚 Żele pod prysznic Full Mellow - super! Szczególnie ten męski, przecudnie pachnie! Oba dobrze się pienią i elegancko myją.
⭐Ocena 5/5

💚 Świeca kupiona w Tedi - równomiernie się spalała, ładny zapach i piękny design. Aż się zastanawiam nad tym czy nie zostawić sobie jej jako ozdoby, bo ślicznie się prezentuje i zupełnie nie widać, że jest już zużyta.
⭐Ocena 5/5

💚 Pianka do higieny intymnej Facelle - super! Ładny zapach, pianka gęsta, a kosmetyk bardzo wydajny i skuteczny.
⭐Ocena 5/5

💚 Peeling do ciała Fresh&Natural - turbo zdzierak. Szkoda, że nie pachniał, ale robił to co do niego należy - czyli porządnie peelingował. Jest to peeling solny, więc może po nim wystąpić potrzeba nawilżenia skóry. Ja osobiście coś takiego odczuwałam.
⭐Ocena 4/5

💚 Maska całonocna Naturalis - dobrze mi się sprawdzała, choć czasem tłuściłam sobie nią włosy przez sen Zostawia na skórze tłusty film, ale efekty rano były dobre. Niestety później już minął jej termin ważności i zużyłam ją do ciała.
⭐Ocena 4/5

💚 Hydrolaty Make me bio - z lawendowym wszystko było w porządku, a pomarańczowy na 99% był zepsuty. Miał zmieniony zapach i podrażniał mi skórę, zużyłam go do włosów jako podkład pod olejowanie. Jednak nie winię marki, a sklep, który sprzedał mi je z datą przydatności 2 tygodnie od dnia zakupu... Niestety mieli takie prawo, dlatego nie darłam z nimi kotów. Promocja -50%... Dałam się naciąć. Najważniejsze, że z lawendowym było wszystko ok, tonizował i nawilżał skórę.
⭐Ocena 5/5 <- za lawendowy

🤷‍♀️ No niestety ale z tym kremem BB od Resibo jednak się nie umiem dogadać. Mamy lepsze i gorsze dni, jak na złość te gorsze są wtedy. gdy gdzieś wychodzę, dlatego boję się go używać. Wolę oddać go mamie, u niej jest wszystko ok.
⭐Ocena 3/5

💚 Pianka od Resibo - prześlicznie pachnie i bardzo ładnie domywa. Jednak kupiłam wtedy, gdy jeszcze był nie do końca dopracowany. Podobno problem miał być z pompką, ale po przelaniu kosmetyku do innego opakowania z pompką dalej nie dało się go używać. Wylewałam trochę na dłoń i rozpieniałam kosmetyk w dłoniach. Nie było to zbyt wygodne, ale się udało.
⭐Ocena 4/5

💚 Plasterki na niedoskonałości Purito - ponownie cudo nad cudami!
⭐Ocena 5/5

💚 Przedostatnia z maseczek od Farmskin, szersza recenzja już u mnie na profilu
⭐Ocena 5/5

Zobacz post

Make Me Bio Woda pomarańczowa w sprayu

Bardzo lubię używać hydrolatów do twarzy oraz włosów. Ten konkretny egzemplarz ze zdjęcia niestety był tym przypadkiem, kiedy to dostałam w przesyłce produkt 2 tyg. przed datą przydatności do użycia, dlatego moja skóra dziwnie na niego reagowała. Ale ja nie lubię marnować kosmetyków, dlatego zużyłam ten hydrolat jako podkład pod olejowanie włosów, w tej roli spisał się dobrze. Miałam już kiedyś ten hydrolat i prócz cudownego, pomarańczowego zapachu, miał również cudownie odświeżające działanie. Skóra wręcz go wchłaniała w mgnieniu oka. To odświeżenie i rozświetlenie to dobry powód, by sięgnąć po niego ponownie, tym razem jednak nie w związku z promocją w jakimś sklepie typu no name, bym się znowu nie nacięła.

Zobacz post


Zakupy na promocji w Gazanii

Wyprzedaże szaleją, a ja niestety wraz z nimi 😅. Jak zobaczyłam reklamę sklepu Gazania, z której wynikało, że na specjalny kod można obniżyć wartość koszyka o 50% to odruchowo sprawdziłam asortyment sklepu. Okazało się, że jest bardzo ciekawy, mimo że nie był zbyt obszerny. Najbardziej zaciekawiła mnie marka Iossi. Zestaw, który w końcu skompletowałam to:

✨ Iossi - Ryżowa piana, Pianka do mycia twarzy, Nawilżająca, Ultra delikatna
✨ Iossi - Peeling do ciała, Energetyzująca trawa cytrynowa
✨ Nova Kosmetyki - Płyn Micelarny, Czarna porzeczka & słonecznik, Pielęgnacja skóry delikatnej i wrażliwej
✨ Make Me Bio - Woda różana w sprayu
✨ Make Me Bio - Woda pomarańczowa w sprayu
✨ Make Me Bio - Woda lawendowa w sprayu
✨ Fresh&Natural - Cukrowy peeling do ciała, Zielona Herbata

Z zakupionych przeze mnie kosmetyków nowościami są na pewno kosmetyki Iossi, a także płyn micelarny Czarna porzeczka & słonecznik. Natomiast znane są mi przede wszystkim hydrolaty Make Me Bio. Miałam wszystkie 3 i każdy z nich charakteryzował się tym, że atomizery rozpylały fantastyczną mgiełkę i pięknie pachniały. A wspominam o tym dlatego, że aktualnie otworzyłam wersję pomarańczową i jest zupełnie odwrotnie co bardzo mi się nie podoba. Ale skoro wspomniałam o tym co mi się nie podoba w tym zamówieniu... to mowa o datach przydatności. Peeling Fresh&Natural jest ledwie do końca grudnia, hydrolaty lawendowy oraz różany również, za to ten pomarańczowy do końca listopada. Zamówienie złożyłam 16 listopada, więc niestety ale zmieścili się w tym czasie 2 tygodni do końca daty, kiedy można normalnie sprzedawać kosmetyk bez informowanie o kończącej się dacie. Mimo, że zgodnie z prawem to moim zdaniem jest to nieetyczne i mega słabe. Na szczęście te hydrolaty zużywa się w miarę szybko, ale tu nie będzie tak łatwo ponieważ jak już wspomniałam atomizer bardziej pluje niż rozpyla, przez co musze psikać na dłoń, a to zawsze podbija wydajność. Tym razem, jak nigdy, zależy mi jednak na szybkim zużyciu produktu. Zapach tez zupełnie nie przypomina tego, który pamiętałam, jednak mam świadomość, że naturalne surowce mają prawo różnić się ze względu na partię. Na pewno nie jest to zapach zepsucia, tego akurat jestem pewna i nie ma ze strony mojej skóry żadnej negatywnej reakcji, dlatego używam go dalej.

Ale jeszcze wrócę do moich wrażeń z poprzednich zużyć, różany i lawendowy hydrolat bardzo ładnie pachniały, szybko się wchłaniały, a także pomagały przywrócić skórę do normalności po zakończeniu oczyszczania, dobrze je wspominam i mam nadzieję, że tym razem tez będzie ok, że ten atomizer to tylko w pomarańczowym jest zepsuty.

Jeszcze otworzyłam peeling Fresh&Natural, akurat skończył mi się mój dotychczasowy produkt, więc dobrze się złożyło. W dotyku jest bardzo oleisty, a ziarenka cukru są dość spore, powinno sie nim całkiem dobrze pracować na skórze, bo wszystko dobrze się siebie trzyma, nie osypuje się z dłoni. Zapach zupełnie nie przypomina mi zielonej herbaty, ale z tymi zapachami to różnie bywa . Jak jeszcze go trochę poużywam to pewnie napiszę osobną recenzję.

Zobacz post

Moje turbo stare denko

Oto moje denko z... sama nie pamiętam z kiedy, ale obstawiam początek 2020 lub koniec 2019
- Maseczki Cien z Lidla, to były świetne maski na tkaninie, z dużą zawartością aloesu, przez co niesamowicie łagodziły wszelkie podrażnienia i koiły skórę. A do tego kosztowały grosze!
- Maseczka Duetus, faktycznie nawilżała, ogólnie dobrze się nakładało i bez problemu zmywało.
- Peeling Biolove o zapachu truskawki. Dużo przerobiłam tych peelingów i truskawka jest jednym z lepszych zapachów. Peelingi mają fajną konsystencję i dobrze spełniają swoją funkcję.
- Żel do higieny intymnej Sylveco, to był wówczas mój ulubiony żel, w zapachu przypomina mi herbatę
- Krem wygładzająca figa od Mokosh, jeden z niewielu kremów, które robią to co obiecują. Faktycznie wyraźnie wygładza!
- Woda pomarańczowa od Make me bio to był bardzo dobry hydrolat, delikatnie pachniał kwiatami pomarańczy, przyjemna mgiełka.

Zobacz post

Zamowienie z Kontigo

Jedno z moich zamówień z Kontigo
Z Make me Bio zamówiłam:
Wodę pomarańczową, wodę różaną i wodę lawendową.
Z Vianka natomiast: Szampon nawilżający do włosów suchych i normalnych oraz intensywnie wzmacniającą maskę do włosów.
Ponadto Żel pod prysznic z Natura Siberica oraz Mydło w płynie Yope. I jeszcze peeling multifunkcyjny z Resibo w saszetce oraz peeling do ciała z Biolove. Wszystkie wody z Make me bio bardzo przypadły mi do gustu, maska do włosów z Vianka również się sprawdziła. Szampon używam teraz i jestem zadowolona. Żel pod prysznic i mydło również jak najbardziej na plus . Peeling do ciała z biolove, jak każdy od nich - bardzo mi przypasował! Natomiast peeling z Resibo niestety bardzo mnie podrażniał

Zobacz post

Make Me Bio Woda pomarańczowa w sprayu recenzja opinia

Make Me Bio - Woda pomarańczowa
*
Niedawno robiłam zakupy w Pigmencie i na szybko wzięłam dla mamy wodę pomarańczową z Make Me Bio.
Za 100 ml zapłaciłam koło 26zł. Wzięłam ją z uwagi na to, że jest przeznaczona do skóry dojrzałej.
Mama popsikała sobie nią twarz i po kilku minutach patrzę, a mama jest cała czerwona! Zapytałam się czy nic ją nie piecze - zdziwiła się moim pytaniem, poszła do lustra no i wtedy zobaczyła.. Rumień zszedł gdzieś dopiero po godzinie i tym sposobem woda powędrowała do mnie.. Szczerze, to po tym co zobaczyłam to trochę bałam się jej użyć, więc zrobiłam próbę uczuleniową - nic nie wyszło. Woda kompletnie mnie nie uczuliła, nic mi się nie dzieje, więc jak widać nawet naturalne kosmetyki mogą niektórych uczulać.
.
Hydrolat nie pachnie jak typowa słodka pomarańcza. Powiedziałabym, że zapach jest bardziej skondensowany, mocniejszy - dla mamy był trochę zbyt duszący, ale mi nie przeszyadza. Używam jej rano i wieczorem jako toniku. Moja skóra polubiła się z tą wodą i od razu po psiknięciu znika uczucie ściągnięcia. Będę chciała jeszcze wypróbować hydrolatu w połączeniu z glinką.
.
Ogólnie jestem zadowolona i mogę śmiało polecić, ale pamiętajcie o próbie uczuleniowej.

Zobacz post
1