Achae

Cudowny peeling, który w moim posiadaniu jest właśnie dzięki DC. Mój pierwszy wygrany konkurs i tak cudowny produkty .Uwielbiam w nim wszystko . Zaczynając od wyglądu, jest uroczy i jego opakowanie to szklany słoiczek, co bardzo mi odpowiada, bo i tak niestety produkuję mnóstwo odpadów plastikowych z samych kosmetyków. Dzięki słoiczkowi łatwo mi nabrać odpowiednią ilość produktu, co dla mniej jest trudniejsze w przypadku peelingów w papierowych opakowaniach (które również bardzo lubię). Zapach jest to idealnie wyważona proporcja kawy i pomarańczy. Gdy zakańczam kąpiel cała łazienka nim pachnie jeszcze przez długi czas. Dzięki niemu moje peelingi stały się bardziej regularne i widzę pozytywny efekt na mojej skórze. Pozbycie się martwego naskórka oraz delikatna i miękka skóra to to czego oczekuję od peelingu, ten spełnia moje oczekiwania i dodatkowo przyjemnie działa na zmysły.

Zobacz post

Te cudeńka trafiły do mnie dzięki DC. Minęło sporo czasu odkąd wygrałam je w konkursie, ale teraz mam pełną możliwość dodać je. To na prawdę fajny zestaw składający się z peelingu i balsamu do ciała. Zapach to orange coffee, czyli rześkie połączenie cudownie soczystej pomarańczy i pobudzającej kawy. Balsam sprawia, ze skóra jest delikatna i nawilżona po kąpieli. Moje serce skradł jednak peeling, dzięki świetnej strukturze i mojej miłości do peelingów kawowych. Podoba mi się, że opakowania nie są plastikowe, te małe urocze słoiczki to ukłon w stronę środowiska.

Zobacz post

Moja wygrana w konkursie, którą dziś odebrałam prosto z poczty! Paczka CUDOWNIE zapakowana, zobaccie jak pięknie były ułożone próbki! To nie moja sprawka, a naszej kochanej administracji @Dresscloud! Nie muszę chyba mówić o cudownym zapachu paczuszki, który wręcz zachęca do jej zjedzenia! A w środku... dwa OGROMNE peelingi! Nie spodziewałam się, że walka toczy się o aż 200 ml słoiczki! Wystarczył mi fakt moich ulubionych zapachów - zielonej herbaty i pomarańczy! Peelingi są na bazie cukru i kawy, co jest MEGA plusem, bo nie ma to jak #greenwahing naturalnych produktów z plastikowymi ździerakami w środku Patrząc na wielkość tych peelingów, to na spokojnie starczą nam na miesiąc używania, ale warto się spieszyć z peelingowaniem, bo ich data ważności mija pod koniec marca - jest to idealny wyznacznik świeżości naturalnych produktów! Przede mną intensywne testowanie, zdążyłam już odkręcić zieloną herbatę i powąchać jak wspaniale pachnie, ale na pierwszy komentarz co do działania musicie jeszcze poczekać!

Dziękuję za możliwość testów! 🖤🖤🖤

Zobacz post