31 na 32 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

KORZYŚCI
Intensywnie nawilżający krem do twarzy, ciała i dłoni
Pełna barw limitowana edycja wyjątkowego kremu
Radosny i pełny życia zapach tropikalnych owoców
Uczucie gładkości, miękkości i odświeżenia
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ O TYM PRODUKCIE
NOWOŚĆ! Krem NIVEA Soft Mix Me I am The Chilled Oasis One. Ciesz się intensywnie nawilżającym kremem o stylowym, orzeźwiającym ...

KORZYŚCI
Intensywnie nawilżający krem do twarzy, ciała i dłoni
Pełna barw limitowana edycja wyjątkowego kremu
Radosny i pełny życia zapach tropikalnych owoców
Uczucie gładkości ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 11.06.2018 przez Inspiracjm

wymiana kosmetyczna

Dziś biorę się za opisywanie moich ostatnio otrzymanych paczuszek urodzinowych i z wymiany . Zacznę od końca czyli od bardzo udanej wymiany z moją kochaną @Sesil95 . Wymieniłyśmy się z Cecylią różnymi kosmetykami, ja wybrałam :
Woda toaletowa Celebre 50ml od Avon. Uwielbiam ten kosmetyk, miałam do ostatnio z 2 lata temu i bardzo chętnie do niego wróciłam. Woda ma cudowny, mega intensywny zapach który czuć na ciele wiele godzin.
Woda perfumowana PERCEIVE 50ml od Avon. Ten kosmetyk miała kiedyś moja szwagierka, ogromnie jej go zazdrościłam bo cena w katalogu była bardzo wysoka a mnie nie było na nią stać. Później zapomniałam o niej ale jak zobaczyłam ją u Cecylii to od razu chciałam ją mieć. Zapach wody jest bardzo intensywny, ostry i chyba najbardziej trwały jaki kiedykolwiek miałam. Ta woń pochłoneła mnie na maxa bo czuje ją pod nosem już drugi dzień .
Mgiełka do ciała indulgence blackmerry & vanilla 100ml od Avon. Mgiełka idealnie trafiła w mój gust , ma słodki, lekki, rześkawy i uwodzący zapach. Może nie jest jakoś rewelacyjnie trwała ale uwielbiam ją.
LOVE DANCE, woman LA RIVE 90ml, to rewelacyjnie pachnąca woda perfumowana która kusi swoją wonią. Jej zapach jest specyficzny dla tej firmy bo w każdej wodzie od nich wyczuwam odrobinę tego samego zapachu. Love dance jest słodki, dziewczęcy i trwały na dodatek ma świetny flakonik .
Krem do stóp od elfa Pharm, dezodorujący O'HERBAL krwawnik, odświeżający, 98% naturalny o pojemności 75ml. Wczoraj razem z moim T już go sprawdzaliśmy. Krem świetnie pachnie, super nawilża stopy, szybko się wchłania i faktycznie odświeża .
Nivea krem nawilżający z serii I am hte Chilled Oasis one Mix me Add Charm Add Exotic , miętowo-egzotyczny o pojemności 50ml. Krem cudownie nawilża, ma lekko i ogromnie przyjemną treść, szybko się wchłania i jest mega wydajny .
RIMMEL , tusz do rzęs Extra Super Lash 101 Black. Używam go już drugi dzień i jestem nim zachwycona. Tusz super rozczesuje moje rzęsy, wyglądają na mega wydłużone. Tusz nie brudzi powieki, nie skleja i nie kruszy się. Ma bardzo fajną szczoteczkę , którą dzieki temu że u góry jest wąska pomaluje najmniejsze rzęski .
Sól do kąpieli Dresdner Essenze z serii Lichterglanz o wadze 60g. Jeszcze jej nie używałam ale pachnie cudownie i wiem że na pewno mnie zadowoli .
Próbka wody toaletowej Lancome Tresor 7.5ml. Woda ma przecudowny zapach , jeszcze jej nie sprawdzałam ale sam zapach już mnie ogromnie i to pozytywnie zaskoczył.
Próbka kremu liftingującego Dr Irena Eris Authonity Instant Luminaus 1.5ml. Próbeczka czeka na swoją kolej do użycia.
Body Club Facial Mask, maseczka do twarzy rozjaśniająca z witaminą C+E. tej maski też jeszcze nie używałam ale na dniach zrobię to na pewno.
I tak wygląda moja paczucha w wymianki, którą jestem zachwycona. O wszystkich kosmetykach będę pisać w osobnych chmurkach .
Dziękuję Cecylia .

Zobacz post

zielony zestaw

Zestaw kosmetyków w kolorze zielonym.
Nawilżająca maseczka Bebeauty Owca. Całkiem fajny nadruk, dość dobrze wykrojona, nieco zbyt intensywnie nasączona. Warto też dodać, że prześlicznie pachnie. Trzeba było trochę poczekać zanim esencja całkowicie się wchłonie, ale potem nie było śliskiej warstwy na skórze. Nie podrażniła skóry i całkiem fajnie ją nawilżyła.

Żel aloesowy, kosmetyk bardzo uniwersalny. Stosuję jako krem do twarzy, balsam do ciała, produkt nawilżający do włosów i skóry głowy. Szybko się wchłania, świetnie nawilża i koi skórę.

Nivea mini kremik z serii mix, w wersji zielonej. Lekka konsystencja, szybko się wchłania i ślicznie orzeźwiająco pachnie.

Żel Dove zaliczył już denko i raczej do niego nie wrócę. Bardzo kremowy, ciężko się rozprowadza na skórze. Dobrze oczyszcza, ale też mocno przesusza skórę. Jego zapach jest bardzo intensywny, w połowie butelki zaczął mnie drażnić.

Szampańska maseczka według mnie bubel. Słabo wykonana płachta i słaby efekt.

Zobacz post

kosmetyki balsamy nivea

Dzisiaj zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. Mimo braku maila otrzymałam swoją paczkę z kremami do testów. Bardzo lubię markę Nivea, ciekawa jestem jak te kremy się u mnie sprawdzą.
Edit.
Jestem już po dokładnym przetestowaniu, każdy słoiczek zużyłam do samego końca . Najbardziej pod względem zapachu spodobała mi się wersja różowa, pachnie subtelnie i kobieco, jest to taki pudrowy zapach. Na drugim miejscu stawiam wersję zieloną, która pachnie orzeźwiająco, trochę jak aloes połączony z miętą. Na ostatnim miejscu stawiam wersję żółtą, bo czuć tam kokos, za którym średnio przepadam.
Poza zapachami i opakowaniami niczym się nie różnią. Mają lekkie konsystencje, łatwo się wchłaniają, nie pozostawiają na skórze lepkiej warstwy. Jednak jednocześnie dobrze nawilżają z czego jestem bardzo zadowolona. Chętnie skuszę się na pełnowymiarowe wersje.

Zobacz post

Krem Nivea Soft Me Mix

W ostatnim czasie był dosyć duży szał na te kremy, ponieważ pojawiły się one praktycznie w każdym sklepie i drogerii. Co prawda marka Nivea towarzyszy nam od wielu lat i każdy zna kultowy niebieski krem Nivea. Tutaj mamy do czynienia z bardziej egzotyczną wersją zapachową. Dodatkowo konsystencja też jest nieco inna niż tradycyjnego kremu Nivea. Jednak skład nie jest do końca dobry, dlatego ja zużywam go do pielęgnacji dłoni, co za tym idzie dla mnie jest to kosmetyk uniwersalny. Nie stosuję go tylko i wyłącznie na twarz, ale i na inne partie ciała. W tej roli muszę przyznać, że bardzo fajnie się spisuje. Szybko się wchłania i nie pozostawia on tłustej warstwy, która przeszkadzałaby w wykonywaniu różnych czynności. Poza tym jego zapach jest dla mnie świetny i fajnie utrzymuje się na dłoniach.

Zobacz post

Nivea, Soft mix me

Nivea, Soft mix me
Każdy krem ma pojemność 50ml. Wszystkie to małe, słodkie, kolorowe słoiczki. Egzotyczny oczywiście jest żółty, ten z czerwonymi owocami różowy, a ten z zielonymi nutami (choć wolałabym wiedzieć, z jakimi konkretnie) zielony.
Dzięki swojej wielkości łatwo je wrzucić do torebki i używać, do czego tylko chcemy. Kremy mogą być używane do twarzy, ciała, jako krem do rąk. Wersja różowa pachnie dla mnie malinami wymieszanymi z żurawiną. Wersja żółta to dla mnie połączenie mieszanki egzotycznej z malibu. Wersja zielona pachnie orzeźwiającą zieloną herbatą wymieszaną z czymś lekko słodkim, naprawdę trudno określić ten zapach, bo z niczym aż tak bardzo się nie kojarzy. Wszystkie kremy pachną przyjemnie, jednak z łatwością można wyczuć, że są to kremy perfumowane, bo jest to po prostu w nich wyczuwalne prawie od razu.
Stosowałam kremy głównie do ciała. Łatwo się rozsmarowują, szybko wchłaniają i pozostawiają po sobie swoje zapachy, które możemy dowolnie łączyć i stworzyć swój własny zapach. Skóra pozostaje ładnie nawilżona oraz miękka, czyli spełnia bardzo dobrze swoje główne zadania.

Zobacz post


Nivea Soft, Mix Me, Krem nawilżający, I am The Chilled Oasis One

Nivea - Soft, Mix Me, Krem nawilżający, I am The Chilled Oasis One

Produkt zamknięty jest w opakowaniu, które mieści 100ml kremu. Cały czas byłam przekonana, że to krem do twarzy, ale dobrze obejrzałam opakowania, poczytałam kilka opinii i właściwie to nie jest krem tylko do twarzy Z powodzeniem można go stosować na ciało, na dłonie, ale na twarz również. Krem ma fajny orzeźwiający zapach, który przypomina połączenie mięty i aloesu, ale też czegoś delikatniejszego. Krem jest lekki, ma fajną konsystencję - nie jest lejący, ale tez nietrodno go rozsmarować. Póki co wykorzystała go na dłonie i po aplikacji skóra była gładsza, pachnąca i nieco miększa. Była nieco nawilżona, ale w niedużym stopniu. Być może częstsze stosowanie przyniosłoby lepszy rezultat. Krem się dość szybko wchłania, nie pozostawia nieprzyjemnej, lepkiej cz tłustej warstwy. Fajnie się sprawdza i chętnie będę po niego sięgać i mieszać z innymi wariantami z tej linii

Zobacz post

nivea mix me

Zestaw kremów od Nivea
Nivea - Soft, Mix Me, Krem nawilżający, I am The Happy Exotic One
Nivea - Soft, Mix Me, Krem nawilżający, I am The Berry Charming One
Nivea - Soft, Mix Me, Krem nawilżający, I am The Chilled Oasis One

Kremy zamknięte są w opakowaniach o pojemności 100ml. Każdy z nich jest podobny pod względem graficznym, mają intensywne kolory w zielonym, różowym i żółtym odcieniu. Każdy ma swój niepowtarzalny zapach. Najbardziej przypadł mi do gustu chyba I am The Happy Exotic One, bo jest orzeźwiający, świeży. Ale to nie znaczy, ze pozostałe są złe! Fajne jest też to, ze można je mieszać dowolnie ze sobą w dowolnej konfiguracji. Podoba mi się połączenie żółtego i różowego, a zielony wypada u mnie najlepiej samodzielnie. Plusem jest też to, że sa to kremy właściwie uniwersalne - można je stosować na ciało, na dłonie, na twarz. Mają działanie nawilżające, a każdy rodzaj skóry potrzebuje nawilżenia, więc zdecydowanie każda z nas może z powodzeniem skusić się na te kremy

Zobacz post

denko

W miesiącu listopadzie zużyłam naprawdę sporo produktów. Dlatego też podzielałam je aż na trzy części.
Pierwsza część, to produkty w małych opakowaniach.
Mamy tutaj póki co mojego ulubieńca, czyli korektor w płynie od Catrice. Korektor ma jaśniutki odcień i nie ciemnieje w ciągu dnia. Ma dobre krycie, ale niestety wchodzi w załamania.
Mój ulubieniec, czyli pomadka z peelingiem od Sylveco. Idealnie zdziera martwy naskórek, dzięki niemu całkowicie pozbyłam się suchych skórek.
Bardzo polubiłam też krem Nivea o ślicznym zapachu, który stosowałam jako balsam.
Nie polubiłam tej odżywki do włosy, bo bardzo plątała mi włosy.
Pozostałe produkty były okej, ale szczególnie mnie nie zachwyciły.


Zobacz post

nivea

Druga ulubiona marka to Nivea. Antyperspiranty Nivea uwielbiam już od lat i nie zamienię ich na żadne inne. Przede wszystkim bardzo dobrze chronią przed potem i ślicznie pachną. Wersja w kulce dodatkowo nie pozostawia śladów na ubraniach.
Z szamponem na początku się nie polubiłam, ale po czasie i użyciu większej ilości stał się jednym z ulubionych. Ładnie, delikatnie pachnie, dobrze oczyszcza i nie obciąża.
Te kremiki okazały się super, jako balsamy do ciała. Ślicznie pachną, szybko się wchłaniają i dobrze nawilżają.

Zobacz post

kosmetyki kremy do twarzy na dzien nivea

Nowość od firmy Nivea, czyli krem do twarzy owocowy. Ten krem jest akurat o miętowym zapachu. Zapach jest naprawdę przepiękny, bardzo orzeźwiający. Chociaż to nie jest najważniejsze, lubię jak produkty do pielęgnacji ładnie pachną. Krem jest dość wydajny, kosztował mniej niż 10 zł. Kupiłam go w Hebe. Za zadanie ma nawilżyć skórę. Świetnie radzi sobie również z zaczerwienieniami, dzięki czemu są mniej widoczne. Chyba skuszę się na większą wersję.

Zobacz post


kosmetyki balsamy

Pierwszy przetestowany przeze mnie kremik Nivea z ich najnowszej serii. Mam w sumie dwa zestawy tych kremików, bo jedne dostałam do testów, a drugie w wymianie kosmetycznej. Kremik jest dość mały, ale naprawdę bardzo wydajny. Krem ma biały kolor i dość gęstą konsystencję. Jednak pozytywnie mnie zaskoczył i szybko się wchłania, nie zostawia śliskiej warstwy na skórze.
Ten zapach cieszył się najgorszymi opiniami, ale mi się spodobał. Pachnie świeżo i orzeźwiająco.

Zobacz post

Nivea Soft, Mix Me, Krem nawilżający, I am The Chilled Oasis One

Zestaw cudownych, uroczych kremików, które "przyszło" mi testować . Kremiki sa bardzo wydajne, niektóre wcale nie skradły mojego serca ( jak np. zielone połaczenie zielonej herbaty i aloesu), a niektóre i owszem ( jak np. żółty i różowy) - owocowe wspomnienie lata zostanie ze mna na dłużej, chociaż w tych uniwersalnych kremikach. Kremiki nawilżaja skórę dłoni i nie zapychaja. Wiem jednak, że ich skład pozostawia wiele do życzenia... nie będac egoistka, sprezentowałam 3 z kremików najbliższym osobom .

Zobacz post

-

Nivea, krem nawilżający I am the chilled oasis one
Kupiłam sobie wszystkie trzy kremiki z tej serii , ten jest pierwszym, który próbuję. Używam go jako balsam do ciała. Opakowanie ma 100ml i jest słodkie i poręczne , łatwo się otwiera, przy tym wygląda bardzo ładnie. W środku biały krem o intensywnym zapachu. Muszę przyznać , że jak pierwszy raz otworzyłam ten słoiczek to zapach nie spodobał mi się , ale dałam mu szansę i teraz go uwielbiam, nie jest słodki, jest bardziej taki hmmm "roślinny" , ale z nutką egzotyki. Konsystencję ma świetną, według mnie idealną, ani za rzadki ani za gęsty, taki w sam raz. Łatwo się go nabiera, rozprowadza się bezproblemowo i błyskawicznie się wchłania. I zapach pozostaje z nami na dłużej. Bardzo bardzo go lubię

Zobacz post

-

Odkąd te kremiki pojawiły się w nowościach w sklepach, moja siostra kupiła sobie od razu jeden, ten o zapachu tropikalnym, kupiłam jej ja. Kremy są świetne, nie spodziewałam się, że będą miały takie dobre działanie. Nie są zbyt gęste, według mnie mają idealną konsystencję. Bardzo szybko wchłaniają się. Trzeba wspomnieć o zapachu również, bo jest naprawdę piękny. Chyba jednak bardziej podoba mi się zapach z miętą, bo jest orzeźwiający. Pomimo ich niewielkiej pojemności, są wydajne. Czasem używam ich razem z siostrą. Bardzo fajnie nawilżają skórę.

Zobacz post

-

Zobaczyłam je po raz pierwszy na DC i zapragnęłam je mieć. Mają kolorowe, wakacyjne opakowania, które przyciągają wzrok . Oczywiście mowa o nowych nawilżających kremikach od Nivea. Akurat udało mi się je kupić w promocji , zapłaciłam 1,5 funta za słoiczek (cena regularna to 2.99 funta, więc naprawdę się opłacało). Wzięłam wszystkie 3 słoiczki i nie mogę doczekać się testowania (moimi wrażeniami podzielę się oczywiście na DC). Słoiczki są idealne, mają tylko 100ml , więc na pewno mi się nie znudzą Jeśli chodzi o zapach to chyba na chwilę obecną najbardziej podoba mi się exotic, ale zobaczymy który zapach będzie najbardziej pasował mojej skórze. Do wyboru mam: Happy Exotic, Berry Charming lub Chilled Oasis. Mała rzecz a bardzo bardzo mnie cieszy

Zobacz post


-

Należę do osób które bardzo lubią markę Nivea. Dlatego dzień w którym dotarła do mnie przesyłka od tej firmy był zdecydowanie lepszy niż się zapowiadał. Gdy rozpakowałam opakowanie ujrzałam okrągłe pudełko ( pomyślałam bardzo fajne) ale gdy otworzyłam i zobaczyłam, że są w nim trzy małe kremy ( każdy 50 ml) i "karuzela" , stwierdziłam, że mają fantazję ponieważ to świetny pomysł. Co do samych kremów są w trzech wariantach zapachowych mój faworyt to zielony "I am the Chilled Oasis one" pachnie przepięknie, tak świeżo i lekko , różowy "I am the Berry Charming one" słodki najbardziej czuję malinę oraz żółty "I am the Happy Exotic one" idealny na wakacje, tropikalny połączenie ananasa plus kokos . Można stosować je zarówno do pielęgnacji twarzy, jak i całego ciała. Ja stosuję tylko do ciała, ponieważ na twarzy nie mogę niczego za bardzo testować . Do ciała sprawdza się świetnie i fajnie, że to małe opakowania, zabieram często ze sobą i służą jako krem do rąk .

Zobacz post

-

NIVEA Soft Mix Me I am The Chilled Oasis One - Orzeźwiający zapach z zielonymi nutami. Bardzo lekki i przyjemny. Uwielbiam go w upalne dni.
Krem mają niesamowicie lekką, nietłustą konsystencję, która świetnie pielęgnuje i nawilża całe ciało. Bardzo szybko się wchłania w naszą skórę i co najważniejsze nie zostawia lepkiego filmu.

Zobacz post

-

Jakiś czas temu otrzymałam od marki Nivea kolejne produkty do przetestowania. Byłam pod ogromnym wrażeniem, gdyż kremy zostały zamknięte w przeuroczym, okrągłym pudełku. Czy istnieje marka, która równie pięknie pakuje przesyłki? W środku znalazłam kremy z najnowszej linii Nivea Soft Mix Me, w trzech wariantach zapachowych. Można stosować je zarówno do pielęgnacji twarzy, jak i całego ciała. Zielony to "I am the Chilled Oasis one", najbardziej orzeźwiający z całej trójki. Mój absolutny faworyt! Świeży i cytrusowy, odrobinę herbaciany. Myślę, że przypadnie do gustu fankom delikatnych zapachów. Żółty to "I am the Happy Exotic one", propozycja dla fanów tropikalnych zapachów i pina colady. Różowy to natomiast "I am the Berry Charming one", coś dla miłośników trochę słodszych, owocowych zapachów.

Są to kremy o białym zabarwieniu. Trochę podobne do klasycznych propozycji marki, które wszyscy doskonale zdążyliśmy już poznać. Przyjemna konsystencja - lekki, odrobinę wodnisty krem. Dzięki temu bez problemu rozprowadza się na skórze i wchłania się w mgnieniu oka. Nie pozostawia na skórze tłustej i lepkiej warstwy. Zapach w dalszym ciągu jest wyczuwalny, jednak absolutnie nie jest on drażniący. Skóra po użyciu staje się wygładzona i miękka. Koniecznie dajcie znać, która wersja zapachowa najbardziej do Was pasuje. Może wszystkie naraz? Na szczęście kremy można ze sobą mieszać i tworzyć nowe kompozycje zapachowe!

Zobacz post

-

Czy istnieje marka która pakuje przesyłki równie pięknie co Nivea? Chyba nie! W pudełku znalazłam kremy z serii Nivea Soft Mix Me w trzech wariantach zapachowych. Zielony to I am the Chilled Oasis one - najbardziej orzeźwiający z całej trójki. Żółty to I am the Happy Exotic one - propozycja dla fanów tropikalnych zapachów i pina colady. Różowy to I am the Berry Charming one - zdecydowanie dla miłośników owocowych zapachów. Koniecznie dajcie znać, która wersja zapachowa najbardziej do Was pasuje. Może wszystkie naraz? Na szczęście kremy można ze sobą mieszać i tworzyć nowe kompozycje zapachowe!

Zobacz post
1 2