Opis produktu
Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(
BALEA - Calm Coco - Balsam do ciała
Powoli zużywam małe opakowania balsamów do ciała, więc pokusiłam się na otwarcie większej tubki.
Mam zapasy - więc muszę zacząć je zużywać, aby data ważności nie minęła!
Cóż ten balsam ma jeszcze 2 lata ważności, ale nie potrafiłam się powstrzymać.
Trafił on do mnie dzięki Kochanej @hangled i z całego dziękuję jej za niego!
Opakowanie to miękka tubka z fantastycznym nadrukiem.
Uwielbiam markę Balea za te kolorowe, śliczne opakowania, które przyciągają zdecydowanie wzrok.
Mamy tu niebieskawą tubkę z nadrukiem kokosa, liści palmy kokosowej oraz innych, tropikalnych roślinności.
Złote zdobienia dodają uroku tubce, świetnie współgrają z rysunkowymi nadrukami.
Balsam nie jest zbyt gęsty, jest trochę gęstszy od mleczka do ciała, bardzo leciutki i szybko wchłaniający się w skórę.
Zapach o dziwno nie jest mocno kokosowy, skojarzyłabym go z kokosem, ale też dodatkiem jakichś słodkich, owocowych nut.
Zdecydowanie przywołuje on lato - dokładnie z nim mi się on skojarzył.
Także balsam otwarłam w odpowiedniej porze!
Śmiało napisać mogę, ze chłodzi skórę, mam takie wrażenie po nałożeniu go na ciało.
Radzi sobie bardzo dobrze z nawilżaniem skóry.
Mam wrażenie, ze skóra jest jedwabiście gładka, nawet po wielu godzinach, odpowiednio odżywiona.
Balsam jest lekki, myślę, że sprawdzi mi się idealnie tego lata!
PACZUSZKA URODZINOWA #17
Dziewczyny! Rozpieszczacie mnie na maksa i z czego co wiem- to jeszcze nie koniec!
Dzisiaj przyleciała do mnie paczka urodzinowa od Kochanej Karoliny @hangled .
Karolina podarowała mi same perełki- nowości, których dotychczas nie miałam.
Poza perełkami- które za chwilkę opiszę dostałam też świetną holograficzną kartkę z życzeniami.
Mam nadzieję, ze życzenia w niej zawarte spełnią się - BARDZO bym chciała, szczególnie w jednym aspekcie.
Dodatkowo dostałam też paczkę mini- żelków Haribo- nie wiem, zniknęły w dziwnych okolicznościowych, podejrzewam, ze UFO parowało.
Co podarowała mi Karolina?
MOMO- Zestaw serwetek w fajnym- uniwersalnym wzorze i kolorze. Na pewno wykorzystam je na jakieś przyjęcie.
Uroczy, słodki wręcz, różowy długopis z jednorożcem- umili mi pisanie listów do Clouders.
Balea - Peel-Off Maske - z oczarem wirginijskim oraz ekstraktem z moreli. Tą maseczkę chyba już kiedyś miałam (100 lat temu), ale chętnie użyje jej ponownie.
Maxbrands Cosmetics - Peel-Off Glitter Mask - Z ekstraktem z dzikiej róży i oczarem wirginijskim. Nie znam, nie miałam - dla mnie nowość, ciekawa jestem tego brokatu- który w maseczce się znajduje. Liczę też na przyjemny zapach.
NIUQI - Premium Black - Maska do twarzy w płacie. Oczyszczająca z węglem aktywnym i pędami bambusa. Słodkie opakowanie zauroczyło mnie na maksa, poza tym nie znam tej maseczki i chętnie wypróbuje- tym bardziej, ze to płat (a takie maseczki uwielbiam naj naj).
PharmaCF - Missy - Mgiełka do ciała z drobinkami złota. W sam raz na imprezę i karnawał. Myślę, ze kiedyś ją wypróbuję.
Nike - Up Or Down for Women. Mgiełka do ciała od Nike- coś nowego dla mnie. Ciężko zdefiniować mi konkretne nuty, ale na pewno jest to zapach rześki i świeży, delikatny i przyjemny.
Balea - Today is my day - Żel pod prysznic -Dream Big. Ma zapach kokosa oraz cukierka orzeźwiającego (?) - WOW- zapach jest ekstra słodki i zarazem orzeźwiający- tak musiałam powąchać. Poza tym szata graficzna butelki również mi się spodobała- super.
Balea - Calm Coco - lotion do ciała o zapachu kokosu. Ma w sobie wodę kokosową. Także wąchałam i także uważam, ze jest super. Opakowanie- tubka także graficznie mi się podoba.
Jeszcze raz bardzo dziękuję Karolinie za ten cudny prezent i pełno perełek. Na dniach rozpocznę swoje testy i zapewne niebawem pojawią się nowe chmurki.
Podobne produkty