Isana

nana37

Isana - odżywczy olejek pod prysznic.

Kupiłam go głównie z myślą o myciu gąbeczek do makijażu i muszę przyznać że sprawdza się genialnie. Dawno nie miałam tak dobrze domytej gąbeczki. Jeśli chodzi jednak o sam produkt, to zamknięty jest w praktycznym opakowaniu. Butelka jest estetyczna, pozbawiona zbędnych grafik, przezroczysta-dzięki czemu doskonale widać stopień zużycia. Olejek jest gęsty, tłusty, ale bardzo dobrze się rozprowadza. Nie ma problemów z jego późniejszym zmyciem. Po wszystkim skóra jest bardzo nawilżona i przyjemna w dotyku, nie wystąpiły podrażnienia.

claoos

Isana Olejek pod prysznic, Chroni i pielęgnuje, Z naturalnymi olejami
_____
Olejek ten kupiłam z myślą o mojej suchej skórze, ponieważ bardzo dobrze się właśnie sprawdza. Nie myliłam się. Olejek się pieni, zostawia skórę delikatnie natłuszczoną i nawilżona. Nie stosowałam go codziennie, co kilka dni. Jestem bardzo zadowolona z tego kosmetyku. ❤️

hellomyhate

Dużo widziałam opinii na temat tego olejku pod przyjaźnić na różnych stronach. Ostatecznie skusiłam się na jego zakup. Nie pamietam już teraz kosztował, ale chyba nie więcej niż 10 zł .
Olejek jest w przezroczystej butelce, która ma pojemność 200 ml.
Sam w sobie olejek ma przyjemny zapach. Olejek jest wydajny jeżeli chodzi o użytkowanie.
Ja używam go do mycia pędzli po makijażu i naprawdę świetnie daje sobie z nimi radę. W kąpieli mi nie przypasował, bo był za bardzo tłusty.

claoos

W tygodniu przyszła do mnie paczka drogą internetową od Rossman. Pierwszy raz zamawiałam z tego sklepu online, wysyłka nie należy do szybkich. 🙂 Tutaj mamy 4 żele pod prysznic, które będą testowane.
💗 Isana Żel pod prysznic, Fruity Shower, Sweet Summer Feeling, Ekstrakt z arbuza. Pierwsze testy już za mną i pwiem wam że pierwsze wrażenie zrobił super.
💗 Isana Żel pod prysznic, Sunset Beach. Zapach przywołujący wakacje, bardzo mi się podoba.
💗 Isana Żel pod prysznic, Kleine Auszeit. Kolejny obłędny zapach, owocowy, z pewnością ma wiele fanek.
💗 Isana Olejek pod prysznic, Chroni i pielęgnuje, Z naturalnym. Dla suchej skóry sprawdź się Idelanie, liczę na niego.

anczix

Cześć! Po długiej przerwie na dc wracam do Was. Obecnie przepadłam w moich produktach i zapasach na 10 lat, wiec systematyczne denko powinno pomóc osiągnąć pewien minimalizm. Praca w drogerii nie sprzyja temu (na chwilę obecną sama mogłabym otworzyć drogerie 😂), ale mam nadzieję, że uda się zrecenzować chociaz część produktów i znaleźć nowe hity, do których będę wracać. Także tym razem przedstawiam moje spóźnione denko z października, wraz z krótką recenzją.

1. Hada Lobo krem - kupiony kiedyś na promocji w Ross, dodawał nawilżenia, ale cena powala i nie lubiłam tego zapachu. Nie kupię ponownie.
2. Golden Rose - fixing spray - chyba mój ulubiony i niezastąpiony utrwalacz makijażu. Kupię ponownie jak skończę obecnie stosowany produkt z Bielendy.
3. Balea - Berries - Jak to żele z Balea, tanie, średnio wydajne, ładny malinowy zapach, ale można zastąpić każdym innym. Być może kupię kiedyś ponownie przy okazji zakupów w DM albo na allegro, ale specjalnie na niego polować nie będę.
4. Garnier - szampon aloe - skuszona promocją, ale bardzo go polubiłam. Sprawił, że wlosy łatwo się rozczesywały, były odbite od nasady i mięciutkie w dotyku. Kupię jak wykończe moje zapasy, a troche ich jest.
5. Isana - szampon makadamia - nie polubiliśmy się. To już kolejny szampon z Isany, który mi nie odpowiada, a szkoda. Z plusów chyba jedynie przepiękny zapach. Nie kupię ponownie.
6. Eveline - Better than perfect 05 - kocham. Jeden z moich ulubionych drogeryjnych podkładów. Utrwalony pudrem wyglada pięknie przez cały dzień. Kupię ponownie.
7. Vianek - krem do twarzy na noc - był fajny, nawilżał, ale po jakimś czasie zaczęła mnie męczyć jego konsystencja i zapach. Być może kiedyś do niego wrócę.
8. Isana - olejek do ciała - klasyk do mycia pędzli i gąbek, uzywam tylko w tym celu. W innym go nie testosowałam. Zawsze mam zapas w domu, więc jak najbardziej będę kupować ponownie.
9. Vianek- krem pod oczy - to samo co przy kremie do twarzy. Chyba muszę zrobić sobie przerwę od produktów tej firmy jednak.
10. Max & More korektor - hitowy korektor z Action za 5/6 zł. Niestety mnie uczulał. Kolor nie pamiętam jaki, bo się zmazał. Nie polubiliśmy się, nie kupię ponownie.
11. Nam - Setting translucent powder - mój ulubiony puder drogeryjny. Drobno zmielony, pięknie pachnie, daje efekt fotoszopa na twarzy i trzyma makijaż w ryzach. Uwielbiam, mój must have w toaletce.
12. Neba - krem do pielęgnacji tatuażu - próbka kremu, którą dostałam przy zakupie produktów do pielęgnacji tatuażu. W porządku, sprawdzał się przy kilku pierwszych dniach gojenia, kiedy skóra była podrażniona i potrzebowała nawilżenia.
13. John Frieda- Dream curls - z działu wyprzedażowego w ross. Raz moje włosy po tym produkcie wyglądały pięknie, a już przy kolejnym użyciu były tłuste. Nigdy nie dało się przewidzieć jaki będzie efekt końcowy. Pomimo relacji love-hate, raczej jestem na nie i nie kupię ponownie.

Malinowa92

Isana, Olejek pod prysznic, Chroni i pielęgnuje, Z naturalnymi olejami.

Ten olejek zna już chyba znaczna większość z Was. W moje ręce wpadł pierwszy raz. Wiem, że bardzo dużo osób używa go do mycia gąbek i pędzli. Ja przetestowałam go zarówno do mycia ciała jak i właśnie pędzli oraz gąbek.

Jako olejek do mycia ciała sprawdził się bardzo fajnie. Po myciu skóra była mięciutka, przyjemna w dotyku, delikatna. Olejek jest dosyć rzadki. Po połączeniu się z wodą robi się bardziej kremowy, ale tez całkiem nieźle się pieni. Jedyne co mi totalnie w nim nie pasuje to zapach. Jest dziwny, troszkę jakby ziołowy. Po prostu nie moja bajka. Ale działanie jak najbardziej na plus.

Jeżeli chodzi o mycie gąbek i pędzli to tu niestety wielki zawód. Nie wiem, czy robię coś nie tak, czy o co chodzi, ale u mnie w ogóle się nie sprawdza. Nie domywa dobrze i mam wrażenie, że zostawia coś na pędzlach, bo są dziwne w dotyku, pomimo porządnego wypłukania ich.

Także do ciała polecam jak najbardziej, do mycia pędzli niekoniecznie.

Dunio

Olejek Isany chyba każdy go zna ...
Ja mam jeszcze starszą wersję opakowania , ale dostępna jest już nowa...
Olejek niby jest pod prysznic ale próbując go użyć czułam się bardziej brudna po jego użyciu niż przed .
Tłusty żółty płyn o mega blleee mdłym zapachu ..
Wiele dziewczyn pisze ,że im się sprawdza do mycia pędzli u mnie też się nie sprawdził miałam wrażenie jakby włosie było oblepione ciężkie brudne ...

Ale za to rewelacja sprawdził się jako Myjak do gabeczek do podkładu...tylko ten zapach masakra muszę je myć szybko sprawnie....

A wy co o nim sądzicie?
Sprawdza wam się do czegoś ?
A może go jeszcze nie znacie?

bow90

Olejek pod prysznic Isana w nowej odsłonie kupiłam go ostatnio na promocji w Rossmannie. Przez zmianę szaty graficznej z początku go nie rozpoznałam. Opakowanie ma fajny kształt i wygodne zamknięcie. Butelka także jest przezroczysta przez co widać ile olejku się zużyło. Konsystencja jest rzadka ale olejek świetnie się pieni. Ma bardzo charakterystyczny zapach, który mi osobiście nie podoba się. Mam wrażenie, że ta wersja lepiej nawilża skórę. Czyli nie tylko skóra jest oczyszczona ale tez przyjemnie mięciutka. Olejek jest oczywiście niezastąpiony do mycia pędzli i gąbeczek. W zasadzie dlatego ponownie go kupiłam. Pod prysznic użyłam go z ciekawości.

N0waxx04

Przychodzę do was z olejkiem do ciała pod prysznic od Isana, ale mam do niego inne zdecydowanie bardziej przydatne dla mnie zastosowanie✨Jak bardzo doprowadza was do szału odwieczny problem czyszczenia waszej gąbeczki do makijażu? Nie mówiąc o sytuacji gdzie nie wyczyścimy jej odrazu i ten podkład/korektor tam zaschnie a dokładne wyczyszczenie jej graniczło z cudem😣Ale właśnie ten olejek działa cuda z oczyszczaniem naszej gąbeczki. Tutaj przedstawię wam moje dwa sposoby, ale każdy może robić to całkiem inaczej🚨Wiec gąbeczkę namaczam obficie wodą, niewielka ilość olejku nakładam na rękę i wgniatam w beauty blender (możemy tez dodać inne produkty które używamy do oczyszczania twarzy). Skupiam się głównie na miejscu gdzie jest spora ilość tej pozostałości produktu, którą ciężej zmyć. Powtarzam czynności aż całe zanieczyszczenie zejdzie bądź wedle potrzeb. Na końcu mocno odsączam ją z wody i gąbeczka jest jak nowa!✨Drugi tez skuteczny sposób - Biorę woreczek foliowy (może być tez strunowy), wkładam do niego uprzednio nasączoną wodą gąbeczkę, dodaje również niewielką ilości olejku, ugniatam w woreczku wszystko do momentu aż większa cześć zanieczyszczeń zejdzie, potem obmywam w wodzie i z niej odsączam🎀Musimy uważać żeby zawartość „brudu” który wyjdzie z gąbeczki nam nie wyleciała poza, bo związanie woreczka spowoduje że zostanie w nim powietrze i naciskając na niego spowoduje że najzwyczajniej nam pęknie robiąc niepotrzebny bałagan dlatego najlepiej robić to w łazience nad zlewem Co do samego zapachu olejku, nie w moim guście i stanowczo zbyt intensywny ale do czyszczenia beauty blendery jak najbardziej!❤️

Ametystova

Olejek pod prysznic z Isany to bardzo ciekawy i stosunkowo niedrogi kosmetyk, który można nabyć w Rossmannie. Ma olejkową konsystencję, a pod wpływem wody zmienia się w coś pomiędzy mleczkiem, a lekką pianką. Pieni się całkiem dobrze jak na kosmetyk, który wyjściowo jest mocno olejowy. Zapach jest bardzo ciekawy, określiłabym go jako orientalny. Prócz do mycia ciała używam go jeszcze do jednej rzeczy. A mianowicie do czyszczenia gąbeczki do makijażu . Poleciła mi to mama i trzeba przyznać, że ten produkt sprawdza się w tej roli rewelacyjnie. Szkoda, że ten produkt nie ma naturalnego składu. Na pewno kupowałabym go wtedy chętniej, ale nie wiem czy taka formulacja jest do zrobienia bez użycia substancji, których raczej staram się unikać na co dzień.

yyyklau

Olejek pod prysznic ISANA zawierający 56% naturalnych olejów oraz witaminę E.
Zdecydowanie mój ulubiony produkt pod prysznic! Świetnie nadaje się do golenia, bardzo dobrze natłuszcza skórę dzięki czemu możemy zapobiec podrażnieniom, które powstają podczas tego procesu. Ogromnym plusem jest cena, 7 zł za 200 ml olejku. Wydajność to kwestia indywidualna, każdy nakłada inną ilość produktu podczas kąpieli, jednak mi osobiście starczył na 3 miesiące przy użytku kilku razy w tygodniu. Skóra po użyciu produktu jest nawilżona, miękka i lekko świecąca. Olejek cudownie pachnie i jest zawsze dostępny w sklepie. Gorąco polecam!

Anuusiaczeek

Podsumowanie miesiąca Lipiec 2021, byłam pewna, że trochę mniej tego zużyłam , a tu jak zawsze zaskoczenie .
Łącznie w tym miesiącu wykorzystanych zostało 32 kosmetyki co mi daje łącznie 265 kosmetyków w 2021 roku .
bardzo się cieszę, że udało mi się nie trafić na typowego bubbla - owszem były kosmetyki , które mniej mi się podobały lub bardziej ale żaden nie pozostawił po sobie całkowicie niemiłych wspomnień .
Co na pewno do mnie wróci przy kolejnych zakupach :
- Olejek Isana - rewelacja jeżeli chodzi o mycie gąbeczek oraz pędzli , no miooodzio
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/olejki-do-ciala/888797-isana-olejek-pod-prysznic-chroni-i-pielegnuje-z-naturalnymi-olejami/

w pełnowartosciowych produktach wrócą do mnie na pewno dwa kosmetyki
- Collagen -rewelacja jeżeli chodzi o nawilżanie skóry ciała i zapach https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/probki/912062-duolife-maslo-do-ciala-collagen-beauty-care-nawilzenie-i-ochrona-247/
-
krem z Vit D od Avon -https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/probki/916402-krem-z-wit-d-lekki/

maktao

Isana, Olejek pod prysznic.
To bardzo ciekawe odkrycie - poznałam ten produkt dzięki mojej akademikowej współlokatorce, która używała go do mycia beauty blendera. I w takim też celu kupiłam go ja. Za ok. 7-8 zł mamy super produkt, który faktycznie myje gąbkę do makijażu! Olejek jest bardzo rzadki, więc trzeba uważać, żeby nie narozlewać. Świetnie się pieni, więc brudy z gąbeczki szybko wychodzą. Co najlepsze, użyłam go też wielokrotnie do zmycia grubej warstwy mejkapu i rozpuszczenia makijażu oczu i naprawdę świetnie sobie poradził! Ale do tego celu potrzebna jest inna forma aplikacji - ta tutaj sprawia, że cała butelka jest zaraz w tym olejku i średnio to estetyczne potem. Trzeba co użycie myć butelkę. Jak tę butlę wykończę, to z pewnością kupię następną - tę mam już ponad rok.

jesienna

W dzisiejszej chmurce produkt który został już u mnie zdenkowany kilkukrotnie i okazał się jednym z moich ulubieńców. Isana olejek pod prysznic to produkt bardzo dobrze znany i wydaje mi się, że jest również bardzo lubiany. Jeszcze nigdy nie udało mi się kupić go na promocji bo zawsze wówczas zastaję puste półki. Cieszę się jednak nawet wtedy gdy uda mi się dorwać go w regularnej cenie bo jest to coś granice 7 złotych. Produkt skrywa się w plastikowej butelce o pojemności 200 ml a na jego zużycie producent zaleca okres 12 miesięcy od otwarcia. Dla mnie rewelacyjnie sprawdza się wlany do wody wówczas gdy mam zamiar wykonać depilację. Maszynka ma wówczas wydaje mi się lepszy poślizg a skóra nie ulega zacięciom i podrażnieniom. Konsystencja jest płynna taka leista w żółtym kolorze. Zapach nie jest jakiś wybitny, ale też szczególnie nie przeszkadza. Świetny produkt gdy czuję, że moja skóra potrzebuje dawki nawilżenia bo od razu po użyciu olejku na skórze tworzy się ciekawa mięciutka warstwa. Używam go również do wypierania gąbeczek którymi wykonuję makijaż. Jak dla mnie najlepszy produkt do tego typu czynności. Kosmetyki wypierają się bez problemu po krótkim ich wymoczeniu w ciepłej wodzie i dodatku tego olejku. Wystarczy je tylko trochę pognieść, wypłukać i wysuszyć i wyglądają jak nowe prosto ze sklepu. Polecam go bardzo.

Bambo

Isana olejek pod prysznic ✨✨✨

✨ Olejek z 56% zawartości naturalnych olejów
✨ Nadaje się do pielęgnacji suchej skóry
✨ Zawiera witamina e
✨ Pozostawia skórę gładką.

Jego konsystencja jest bardzo rzadka, jak na olej przystało.
Co mnie zaskoczyło podczas połączenia z wodą zaczyna się delikatnie pienić.
Ja używam go również z bańką na celulit.
Jestem zadowolona z tego produktu, jak same widzicie mam już mniej niż pu buteleczki.
Można go dostać w drogeri Rossman za około 7 zł

Gosiakx3

Chyba większość osób, które używają gąbeczek typu beauty blender do aplikacji podkładu oraz pędzli, zna ten kultowy olejek 🤩. Jego przeznaczeniem jest oczywiście pielęgnacja naszego ciała pod pryszcznicem czy podczas kąpieli, ale większość osób używa go właśnie do mycia gąbeczek i pędzli 🤪. Bardzo dobrze domywa wszystkie moje gąbeczki oraz pędzle, niezależnie od trwałości kosmetyków jakich używam. Ma bardzo ładny, delikatny i niedrażniący zapach. Dodatkowym atutem jest niska cena tego produktu oraz wydajność 👍🏻. Nie stosowałam olejku jeszcze pod prysznicem, ale to dlatego, że preferuje raczej inne rodzaje kosmetyków do mycia ciała ciała, niż olejki. Jeżeli chodzi natomiast o jego zastosowanie, o którym pisałam powyżej to jest na prawdę świetnym produktem. Dla mnie okazał się niezastąpionym produktem w tej cenie 👍🏻🙂🤩❤️.

naaatka

Niedługo będzie kolejna promocja w Rossmannie, a ja jeszcze nie zdążyłam pokazać Wam moich zdobyczy z tej ostatniej. Kupiłam cztery rzeczy- trzy ze zdjęcia i pastę dla chłopaka. Kupiłam same potrzebne rzeczy. Pierwsza z nich to szczoteczka dla dzieci z Colgate. Kupiłam ją przez tą soniczną z ostatniej chmurki, miałam ją zabrać ze sobą do akademika, ale jednak zostawiłam ją w domu, do używania w weekendy. Szczoteczka jest mięciutka, dość przyjemna, ale nie ma porównania do tej sonicznej. Ma fajny kształt, trochę nietypowy, świetnie układa się w dłoni. Ciekawym rozwiązaniem jest przyssawka na dole trzonka, więc można ja wszędzie postawić. Kolejną rzeczą jest antyperspirant w kulce od Nivea. Ostatnio bardzo je polubiłam, tym razem zdecydowałam się na wersję pearl&beauty. Bardzo ładnie pachnie, szybko się wchłania, nie podrażnia skóry. Z tego co zauważyłam na sobie, to nie brudzi ubrać, ale to może wynikać z tego, że zawsze staram się bardzo uważać .Co najważniejsze doskonale radzi sobie ze swoim zadaniem, blokuje pocenie, niweluje wszystkie zapachy. Jak już kiedyś wspominałam uwielbiam te przezroczyste opakowania, w których widać ubytek kosmetyku. Ostatnia rzecz to olejek pod prysznic od Isany, w którym jestem zakochana. Jego jedyny minus, to to że jest bardzo rzadki i zawsze wypada go duża ilość. Olejek jest świetny do mycia pędzli, jako jedyny doprowadził moją gąbeczkę do ładu. Fajnie natłuszcza skórę, jest po jego użyciu milsza i gładsza. To moje odkrycie i na pewno będę go często kupować.

ema9088

Olejek pod prysznic, Isana
Zużyłam już kilka opakowań tego kultowego olejku, więc czas podzielić się z wami recenzją na jego temat. Olejek ma specyficzny, choć dla mnie ładny zapach. Jest bardzo rzadki, więc trzeba uważać ile się go leje na ciało bądź rękę. Na samym początku z ciekawości użyłam go do mycia i sprawdził się naprawę super. Ładnie mył, nie wysuszał ciała. Jednak potem zaczęłam go stosować do mycia pędzli i gąbeczek do makijażu, To jest naprawdę świetny produkt do tych rzeczy! Super czyści pędzle z resztek podkładu, przy czym nie niszczy ich struktury. A to wszystko za ok tylko 4zł

Anuusiaczeek

Olejek do ciała pod prysznic od Isana.

Olejek ma przecudowny zapach. W konsystencji jest jak dosłownie olej tylko bardziej rzadszy.
Koszt 6,99

------------------------------------------------------------------------------

Ogólnie nie zakupiłam go do użytku w wannie aczkolwiek tak również zamierzam go wykorzystać
Zakupiłam go z wielu poleceń na YT, Instagramie i różnych forach do mycia gabeczek.
Do wczoraj używałam płynu do kąpieli mieszanego z płynem do higieny intymnej. Następnie wrzucałam na chwilę do wrzątku w celu usunięcia resztek bakterii .
Do wczoraj mega mocno i długo męczyłam się z myciem gabeczek wspomagając się dodatkowo mydłem w kostce.
To co zrobil w tak krótkim czasie ten olejek przeszło moje najśmielsze oczekiwania!
Gąbeczki zostawiłam w umywalce z wodą i tym olejkiem na około 10 minut. Wróciłam parę razy ponaciskalam, pougniatałam i miałam mega czyste gąbeczki. W szoku jestem do dziś
W chwilę rozpuścił podkłady na wszystkich gąbeczkach pozostawiając je czysciutki i pięknie pachnące.

No z tym gagatkiem to ja się nie rozłącze, ewentualnie jak będzie ( nie wiem czy jest) inny zapach to z miłą chęcią wypróbuje.

--------------------------------------------------------------------------

Podejrzewam, że działa cuda pod prysznicem. Miałam świetnie nawilzone dłonie mimo kontaktu z wodą 💦

naaatka

Olejek pod prysznic z Isany, kupiłam go jeszcze podczas promocji na pielęgnację. Do zakupu nakłoniły mnie głównie zachwyty nad nim, chciałam zobaczyć co jest w nim takiego fajnego. Olejek jest przede wszystkim mistrzem w myciu pędzli! Jako jedyny domył moją gąbkę do podkładu, pędzle też są przyjemne po kąpieli w nim. Już wiem, że na pewno będę do niego wracać jeśli chodzi o pielęgnację akcesoriów do makijażu. Jeśli chodzi o jego podstawowe przeznaczenie to też spisuje się bardzo dobrze. Nie wysusza skóry, sprawia że jest miękka i przyjemna w dotyku. Brakuje mi w nim odświeżającego zapachu, bo to bardzo lubię w żelach. Mimo wszystko jest naprawdę bardzo fajny.