Opis produktu
Zimą otul swoją cerę magicznym kompresem pielęgnującym w postaci intensywnie nasączonej maski na tkaninie. Oczyszczająca maska na czarnej tkaninie wspiera dogłębne oczyszczenie cery, poprawiając jej kondycję już po 1 użyciu. Zostawia efekt napiętej i oczyszczonej skóry.
Produkt dodany w dniu 27.12.2019 przez monikove
Maska na tkaninie, Niuqi, Premium Black, Oczyszczenie, węgiel aktywny + pędy bambusa. Jest to maska z przeznaczeniem do cery problematycznej, mieszanej. Ma wspierać dogłębne oczyszczenie cery i dawać efekt napiętej cery. Aktywny węgiel ma absorbować zanieczyszczenia z powierzchni skóry, a pędy bambusa dodać blasku. Jest to maska z czarnej tkaniny. Nie jest zbyt cienka, ale w wielu miejscach ponacinana. Na szczycie nosa jest mocno nacięta i to sprawia, że dobrze przylega w tamtych miejscach. Nacięcia po bokach pozawalają dopasować ją do swojej twarzy. Maskę się trzyma tylko 10 minut i jest to krócej niż w innych maskach, ale mam wrażenie, że ta tkanina może szybciej wysychać niż w innych maskach. Skóra po masce była nieco napięta, ale nie jestem w stanie stwierdzić czy była jakoś bardziej oczyszczona niż przed nałożeniem maseczki.
Zobacz post
Niuqi, Maska na tkaninie oczyszczenie
Kolejna maseczka z Niuqi, którą zużyłam, niestety zbytnio nie przypadła mi do gustu Opakowanie jeszcze świąteczne, bo zużywam zapasy Maska miała czarną płachtę, wykrojenie było kiepskie, z jednej strony brakowało, z drugiej było jej za dużo. Nasączenie było ok, ale co chwilę odklejała mi się od twarzy i musiałam się położyć, żeby nie spadła. Zapach był niestety mocno chemiczny i ledwie wytrzymałam z nią na twarzy. Jeśli chodzi o działanie to nie zauważyłam wielkiej różnicy przed i po, resztki maseczki zmyłam, bo bałam się, że mnie podrażni.
Maseczka 🌿
Maseczka do twarzy oczyszczająca w płachcie. Oczytany sobie zrobiłam mój wieczór z samą sobą i czytałam książkę. Użyłam sobie tej maseczki i bardzo przyjemnie mi się jej używało. Maseczka szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Chętnie sięgnę po nią ponownie.
Dzisiaj recenzja maseczki od niuqi. Maseczka ta jest tania, a dobra. Jedyne, co mi się nie spodobało to to, że nie zobaczyłam jakieś wielkiego oczyszczenia. Produkt jednak łatwo się zakłada i szybko się wchłania. Skóra jest po nim miękka, odżywiona, wygładzona oraz nawilżona. Polecam❤️
Zobacz post
NIUQI Maska na tkaninie, Premium Black, Oczyszczenie.
Maseczka w płacie, o działaniu oczyszczającym. W składzie znajdziemy węgiel aktywny, pędy bambusa. Maseczka ma ładny delikatny zapach. Niestety sam materiał jest źle wycięty, bardzo mi było trudno rozłożyć ją na całej twarzy tak aby było dobrze. Trzymałam ją koło 15 minut. Po jej zdjęciu skóra była wygładzona i przyjemna w dotyku. O dziwo nie wysypało mnie po niej, mimo że minęło kilka dni od tego zabiegu. Mam mieszane uczucia
Ostatni dzień kwietnia, wiec nadszedł czas na denko 🥰
W tym miesiącu udało mi się zużyć kilka produktów:
*maseczke marki garnier botanic therapy w wersji miód i propolis. Moje włosy bardzo ją polubiły, była bardzo wydajna, ale mam takie zapasy, ze w najbliższym czasie do niej nie wrócę.
*dwa kremy do rąk, modny i przydatny ostatnio produkt. Niestety przez ciągła dezynfekcje i Rekawiczki skóra dłoni jest bardzo wysuszona, wiec nałogowo używam kremów. W tym miesiącu zdenkowalam kwiat wiśni marki nivea j odżywcza oliwkę marki Joanna. Produkt nivea jest rewelacyjny, dodatkowo bardzo lubię w tej samej wersji balsam.
*kolejny produkt, który ostatnio używamy nałogowo to mydło do rak. Nigdy nie miałam takiego zużycia mydła 😂 w tym miesiącu zdenkowalismy antybakteryjne mydło cleanhands
*kremowa emulsja do mycia marki AA, przyjemny, nawilzajacy produkt.
*emulsje oczyszczajaca, dostałam ją od koleżanki „w spadku” i bardzo się z nią polubiłam, zawiera biała glinkę, niacinamide i alantoinę. Dobrze oczyszcza i nie wysusza.
*kilka maseczek, z czego każda się dobrze u mnie sprawdziła i w większości znajdują się w oddzielnych chmurkach 😍
Maseczka na tkaninie, która według mnie nie jest pozwalająca. Bardzo fajne jest uczucie po zdjęciu jej, ale na dłuższą metę nie jest satysfakcjonująca. Nie kosztowała dużo, kupiona w Biedronce, ale mimo wszystko nie dorasta tej maseczce Cien z Lidla. Dla kogos kto pierwszy raz ją miał trudno się zorientować, która strona ma iść na zewnątrz, a na opakowaniu napisano czarną tylko iż obie strony są czarne i jak dla mnie takie same.
Zobacz post
Oczyszczająca maska na czarnej takninie pochodzi oczywiście z paczuszki urodzinowej od naszej Clouders. Wyprodukowana przez znaną i dość słynną ostatnio firmę Niuqi. Maska jest oczyszczająca, zawiera węgiel aktywny, który usuwa zanieczyszczenia z twarzy oraz pędy bambusa,które dodają zmęczonej skórze wyjątkowego blasku. Co po niej zauważyłam? Maska jest dobrze skrojona oraz dość mocno nasączona płynem. Po ściągnięciu zauważyłam efekt napiętej skóry i niv poza tym. Fajnie było ja przetestować. Dziękuję.
Pozdrawiam,
Jagna18
Denko 5/2020
Minął tydzień, a właściwie już 10 dni i zużyłam oto takie produkty na początku lutego.
Płyn micelarny i tonik Vianek - u mnie zastosowanie jako płyn micelarny i tutaj fajnie się sprawdził. Zmywał bez problemu makijaż, nawet taki mocniejszy. Po jego użyciu, używałam tonik, bo jakoś on mi nie pasował w tej roli
Lawendowe mydło w kostce Alterra - fajne, ładnie pachnące, nie podrażniające oraz na prawdę wydajne mydło
Antyperspirant Garnier różowy - na prawdę fajny produkt! Bardzo dobrze radzi sobie z potem, ślicznie pachnie, kolejne już moje opakowanie i na prawdę wart zakupu
Maseczka Balea z kalendarza adwentowego - przede wszystkim fajny zapach cynamonu, działanie też całkiem ok, nawet nawilżyła skórę, chwilowo piekła, ale tylko przez kilka sekund, chętnie niebawem wykorzystam drugą saszetkę
Maseczka Niuqi czarna - maseczka ok, chociaż nie zrobiła zbyt wiele, ale też nie zrobiła krzywdy. Raczej bym nie kupiła ponownie, ale fajnie było wypróbować, dostałam od @madziek1
Maseczka w płachcie NIUQI - Premium Black. Oczywiście, gdyby nie Dresscloud nie miałabym pojęcia, że takie nowości znów się pojawiły w Biedronce, dlatego bardzo dziękuję @madziek1 za możliwość przetestowania. Trafiła mi się wersja z misiem.
Maseczka tak jak w nazwie miała czarną płachtę. Po jej wyciągnięciu i nałożeniu na skórę, zanurkowałam do opakowania w poszukiwaniu esencji by sobie jej nieco dołożyć dłońmi, ale niestety nic nie znalazłam. Maseczka jest nieco zbyt suchawa, więc ten okres 10min według producenta to na prawdę taki max. U mnie to było chyba ciut krócej. Tkanina po za tym była bez nadruku, po prostu cała czarna. Płachta była taka se, troszkę źle dopasowana do twarzy. Co do zapachu, pachniała jak jakieś perfumy, po prostu ok.
Jeśli chodzi o działanie zbyt dużego oczyszczenia nie zauważyłam, maska dosłownie delikatnie nawilżyła buzię. Po jej ściągnięciu lekko się lepiłam, ale do pół godziny wszystko ładnie się wchłonęło. Na pewno odświeżyła i na co dzień jest w porządku. Nie spodziewałam się fajerwerków i takie też rezultaty dostałam.
NIUQI - Premium Black - Maska w płacie, Oczyszczanie
Ten kosmetyk sprawił, ze mam mieszane uczucia, ani nie jestem zachwycona, ani też nie uznam go za bubelka.
Maseczkę dostałam od Kochanej @hangled i bardzo za nią dziękuje, b u siebie w Biedronce tych maseczek nie widziałam.
Bardzo spodobało mi się opakowanie- saszetka posiada uroczego misa w zimowym ubranku i gwiazdki.
Plusem tej maseczki jest też przyjemny zapach perfumowany, trochę słodki i zarazem świeży.
Niestety nie odpowiada mi tkanina- jest sztywna, odklejała się, dziwnie powycinana.
Słabo była nasączona esencją, co także jest jej mankamentem.
Jeśli chodzi o działanie- to tutaj muszę stwierdzić, że fajnie nawilża skórę- chociaż początkowo moja buzia wydawała się być lepka.
Po czasie ta lepkość zniknęła i buzia była serio gładka.
Czy oczyszcza- hm... na pewno redukuje nadmiar sebum i to w sumie tyle.
Buzia mniej się świeciła i wyglądała świeżo.
Minus wielki za jakość wykonania tkaniny, jej grubość i słabe nasączenie, plus za wygląd, zapach i w sumie dobre działanie.
2/2020
już 2 denko w tym roku, tym razem w przeciągu 2 tygodni zużyłam więcej niż poprzednio. Głównie są to maseczki. Z niektórych byłam zadowolona a z niektórych wręcz przeciwnie.
Balea kremowy żel pod prysznic, Lucky moments, cudowny zapach. Szkoda że już się zużył.
Balea szampon Biała czekolada, to chyba najlepszy szampon jaki miałam do tej pory. Cudownie pachniał i włosy były po nim miękkie i lekkie.
Tołpa estetic nocna regeneracja, dostałam go w styczniowym pudełku od BeGlossy. I to był strzał w 10.
BeBeauty oczyszczająca maseczka do twarzy, nie przepadam za glinkami i pewnie to też jest dla mnie duży minus. Ale poza tym strasznie wysuszył mi skórę.
Balea maska z morza martwego, to chyba najgorsza maseczka jaką miałam. Nieprzyjemny zapach, ciężko się ja nakładało a jeszcze ciężej zmywało. Twarz strasznie wysuszona, pomimo kilku dniowej regeneracji kremami.
/ Hungry Hair woda kaktusowa+woda kokosowa, co do tej maski mam mieszane uczucia. Podczas jej używania włosy były cudowne, ale po odstawieniu jej zrobiły się bardzo słabe.
Selfie Project maska wygładzająca na tkaninie #SoCool, dostałam ją w grudniowym pudełku BeGlossy. I nie było źle, prócz tego że mogłam straszyć poza tym skóra była całkiem przyjemna.
Próbka kremu Bielenda nawilżająco-detoksująca dzień/noc, idealnie sprawdził się po maseczkach z glinką.
/ NIUQI maska na tkaninie Premium Black, całkiem przyjemna pomimo tego że co chwile musiałam ją poprawiać bo spadała mi.
Balea cukrowy scrub, jeden z lepszych jakie miałam do tej pory. Za to zostawał dziwną powłokę na skórze.
W Biedronce koło mojego bloku było ostatnio wystawionych sporo maseczek na promce. Udało mi się kilka wychwycić, między innymi tą. Szczerze to efektu żadnego nie dała. Ciagle zsuwał mi się z twarzy, zamiast odprężyć się to wkurzałam się przez nią. Mam nadzieje ze inne które wzięłam z tej serii będą lepsze.
Zobacz post
Miałam nie kupować maseczek. 🙈
Znalazłam je w Biedronce i przepadłam.
Są to maski na tkaninie od firmy Niuqi. Kupiłam je oczywiście przez te urocze opakowania - no nie mogłam ich nie wziąć! I tak z czterech dostępnych, kupiłam tylko dwie więc jakiś postęp jest. Pomarańczowa z Miśkiem jest oczyczszczająca. Zawiera węgiel aktywny i pędy bambusa. Zielona z reniferem natomiast zawiera algi wakame oraz pantenol i jest intensywnie nawilżająca. Jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzą.
PACZUSZKA URODZINOWA #17
Dziewczyny! Rozpieszczacie mnie na maksa i z czego co wiem- to jeszcze nie koniec!
Dzisiaj przyleciała do mnie paczka urodzinowa od Kochanej Karoliny @hangled .
Karolina podarowała mi same perełki- nowości, których dotychczas nie miałam.
Poza perełkami- które za chwilkę opiszę dostałam też świetną holograficzną kartkę z życzeniami.
Mam nadzieję, ze życzenia w niej zawarte spełnią się - BARDZO bym chciała, szczególnie w jednym aspekcie.
Dodatkowo dostałam też paczkę mini- żelków Haribo- nie wiem, zniknęły w dziwnych okolicznościowych, podejrzewam, ze UFO parowało.
Co podarowała mi Karolina?
MOMO- Zestaw serwetek w fajnym- uniwersalnym wzorze i kolorze. Na pewno wykorzystam je na jakieś przyjęcie.
Uroczy, słodki wręcz, różowy długopis z jednorożcem- umili mi pisanie listów do Clouders.
Balea - Peel-Off Maske - z oczarem wirginijskim oraz ekstraktem z moreli. Tą maseczkę chyba już kiedyś miałam (100 lat temu), ale chętnie użyje jej ponownie.
Maxbrands Cosmetics - Peel-Off Glitter Mask - Z ekstraktem z dzikiej róży i oczarem wirginijskim. Nie znam, nie miałam - dla mnie nowość, ciekawa jestem tego brokatu- który w maseczce się znajduje. Liczę też na przyjemny zapach.
NIUQI - Premium Black - Maska do twarzy w płacie. Oczyszczająca z węglem aktywnym i pędami bambusa. Słodkie opakowanie zauroczyło mnie na maksa, poza tym nie znam tej maseczki i chętnie wypróbuje- tym bardziej, ze to płat (a takie maseczki uwielbiam naj naj).
PharmaCF - Missy - Mgiełka do ciała z drobinkami złota. W sam raz na imprezę i karnawał. Myślę, ze kiedyś ją wypróbuję.
Nike - Up Or Down for Women. Mgiełka do ciała od Nike- coś nowego dla mnie. Ciężko zdefiniować mi konkretne nuty, ale na pewno jest to zapach rześki i świeży, delikatny i przyjemny.
Balea - Today is my day - Żel pod prysznic -Dream Big. Ma zapach kokosa oraz cukierka orzeźwiającego (?) - WOW- zapach jest ekstra słodki i zarazem orzeźwiający- tak musiałam powąchać. Poza tym szata graficzna butelki również mi się spodobała- super.
Balea - Calm Coco - lotion do ciała o zapachu kokosu. Ma w sobie wodę kokosową. Także wąchałam i także uważam, ze jest super. Opakowanie- tubka także graficznie mi się podoba.
Jeszcze raz bardzo dziękuję Karolinie za ten cudny prezent i pełno perełek. Na dniach rozpocznę swoje testy i zapewne niebawem pojawią się nowe chmurki.
Wszyscy mają, mam i ja ❤️
Maseczki upolowane w biedronce. Bardzo lubię maseczki w płachcie, zwłaszcza w podróży, bo wtedy nie muszę brać dużych opakowan maseczek, tylko mam saszetki pod ręka.
Część maseczek zostaje u mnie, część wyląduje w zaległych paczuszkach urodzinowych
Wybrałam po jednej maseczce z każdego rodzaju jaki był u mnie w sklepie.
Maseczki maja przeurocze opakowania. Miałam już kiedyś okazje testować produkt NIUQI i byłam całkiem zadowolona, dlatego zdecydowałam się i tym razem na zakup. Zwłaszcza, ze rzadko są u mnie kosmetyki, które tutaj ciagle widzę 😂 wszystkie maseczki są na tkaninie, te malutkie bardzo kuszą, jest to wersja zimowo-świąteczna
Dzisiaj po wykańczającej podróży autem ponad 5h taki powrót ze świąt z moich rodzinnych stron nałożyłam sobie nowość. Moja nowa maseczka do twarzy którą dorwałam w piątek w Biedronce za niecałe 4zł. Maseczka Firmy NIUQI Premium Black maseczka jest na tkaninie z węglem aktywnym i pędami bambusa ma na zadaniu oczyścić naszą skórę. Osobiście jestem bardzo zadowolona po pierwszysm jej zastosowaniu skóra super oczyszczona jędrna miękka i nawilżona no lepszego relaksu nie mogłam sobie zafundować po takiej męczącej wyprawie.
Zobacz post
Niuqi,maska oczyszczająca na tkaninie z węglem aktywnym i pędami bambusa.
Kupiłam ten kosmetyk chwilę przed świętami w Biedronce za niecałe 4 zł.
Skusiła mnie sasztka z uroczą grafiką.
Kiedy otworzyłam saszetkę,to się rozczarowałam,bo byłam przekonana,że tkanina posiada nadruk miśka.
Niestety tkanina była zwykła czarna bez nadruku.
Tkanina była też miękka i przyjemna w dotyku.
Nie była sztywna i była dobrze nasączona esencją.
Niestety tkanina była źle wycięta i było ją ciężko dopasować do twarzy.
Po nałożeniu maseczki na twarz,trzymałam ją ok.10-15 minut.
Po zdjęciu tkaniny,została lepka warstwa,która po jakimś czasie się wchłonęła całkowicie.
Spodziewałam się,że maska oczyści skórę oraz sprawi,że cera będzie odżywiona.
Jak się okazało maska jedynie co,to nawilżyła skórę.
Zaczerwienienia nie zniknęły.
Nie zauważyłam też super efektu oczyszczenia,a wręcz takie minimalne.
Maska nie zrobiła praktycznie nic z moją cerą.
Szkoda.
Podobne produkty
