Sylveco

Sylveco regenerujący krem do stóp, zawierający naturalne składniki do suchej i zniszczonej skóry. Krem do stóp intensywnie nawilża, natłuszcza i zmiękcza naskórek. Zdecydowwnie po zastosowaniu widać różnice i z pewnością to nie bedzie moje ostatnie opakowanie. Produkt zawiera roślinne ekstrakty aloesu oraz brzozy, olejek rozmarynowy. Szybko się wchłania przy czym nie pozostawia uczucia lepkości.

Zobacz post

SYLVECO - Regenerujący krem do stóp
Krem dos top w małym, szklanym słoiczku to prezent (jeszcze z okazji moich urodzin) od kochanej @lubietox3.
Ma fajny, ziołowy, naturalny zapach, biały kolor oraz bardzo lekką konsystencję.
Jest wydajny, bo wystarcza go serio malutko, aby porządnie nawilżyć nasze stopy.
Ja stosuję go od kilku dni- na noc, pod skarpetki.
Już po pierwszym użyciu odczułam mocne nawilżenie stóp.
Kolejne stosowania kremu sprawiły, ze skóra zaczęła się regenerować, być mniej sucha.
Ogólnie- super się sprawdza u mnie- ostatnio mój nocny niezbędnik na stopy.
Poza tym daje stopom ukojenie po ciężkim dniu.

Zobacz post

Okienko 16 to regenerujący krem do stóp. Nie wiem jak to się stało, że akurat nie miałam otwartego żadnego kremu do stóp, a przy okazji Świąt i Sylwestra chciałam sobie zrobić ładne stópki, więc był mi on niezbędny. Krem ten jest naprawdę świetny! Sama nie wiem czemu nigdy wcześniej do nie kupiłam! Pachnie delikatnie, ziołowo i naturalnie. Jego konsystencja jest świetna, taka w sam raz, nie jest bardzo tłusty ani też zbyt wodnisty. Szybko się wchłania, ale jednak zostawia troszkę takiej otulającej warstwy, przez co ja aplikuję go na noc, czekam aż się wchłonie a potem zakładam skarpetki. Stopy wyglądają zupełnie inaczej, brak suchych skórek i brzydkich pięt! Kolejny produkt, który na pewno kupię w pełnowymiarowym opakowaniu .

Zobacz post

Okienka nr. 16 kalendarzy adwentowych.
W obydwu okienkach coś co zaczęłam w ostatnim czasie bardziej dbać - a mowa o dłoniach i stopach. O tyle dłonie staram się smarować, lecz częściej specjalistycznymi kremami ze względu na uczulenia, tak u stóp meczę już jeden krem rok.
Tak więc w kalendarzu BALEA znalazłam mały krem do rąk. Zdecydowanie urzekła mnie jego pojemność 20ml. Jest poręczny, mały, więc na pewno poleci do torebki. Myślę, że na co dzień, na szybko się sprawdzi. Co mogę o nim powiedzieć, to ma ładny zapach, lekko słodki. Na dłoniach w miarę szybko się wchłania i nie lepi. Na razie użyłam raz, więc na szybko tyle mogę stwierdzić.

W kalendarzu SYLVECO mamy krem do stóp firmy również Sylveco. Ma zadanie regenerujące, dlatego producent zaleca do suchej skóry. Ma ziołowy zapaszek, z pojemnika wydaje się lekki z konsystencji. Na dniach na pewno przetestuję i mam nadzieję, że dam radę zużyć to maleństwo w 40gramowym słoiczku.

Zobacz post

Szesnasty produkt z kalendarza Sylveco to regenerujący krem do stóp. Nie jestem wielką fanką tego typu produktów, bo nie uważam, żeby do stóp był potrzebny jakiś specjalny krem. Ale chętnie zobaczę, bo może jednak się mylę. Krem jest dosyć lekki, szybko się wchłania i nie pozostawia białych smug. Pachnie aloesem i może delikatnie rozmarynem. Skóra jest po nim przyjemnie nawilżona chociaż nie jest to bardzo intensywne nawilżenie.

Zobacz post

PACZUSZKA URODZINOWA #5
Paczka z zaskoczenia (w sumie domyśliłam się kto jest nadawcą, gdy dostałam SMS-a i sprawdziłam na stronie InPost- kto to taki wysłał do mnie paczkę.
Jest to paczka od kochanej Doroty @lubietox3.
Od razu BARDZO MOCNO chcę podziękować za paczkę, która dla mnie stworzyła i pamięć o mnie w święta oraz urodziny.
Jest piękna w każdym calu, z resztą zobaczcie jak ładnie ją zapakowała dla mnie.
Co najważniejsze znalazłam w niej praktycznie same nowości dla mnie i sporo kosmetyków naturalnych.
Jednak zacznijmy od początku.
Dorota podarowała mi dwie kartki- świąteczną oraz urodzinową - mam nadzieję, ze życzenia w nich zawarte spełnią się.
Poza tym coś na świąteczny stół- a mianowicie urocze, malutkie serwetki.
Jeśli chodzi o kosmetyki to Nasz Pomidorek zaszalał, otrzymałam od niej:

MASECZKI, A DOKŁADNIEJ:
MAXBRANDS MARKETING - Soothing Argan - Maseczka do twarzy w płacie.
Selfie Project - Wygładzające rękawiczki #Tropical Shake.
MAXBRANDS MARKETING - Oh My Deer - Maska do twarzy glinkowa - w tubce z uroczym jelonkiem.

PEŁNO KOSMETYKÓW Z KALENDARZA ADWENTOWEGO OD SYLVECO WRAZ Z INSTRUKCJĄ, WSZYSTKO W UROCZYCH, MAŁYCH SŁOICZKACH I BUTELECZKACH (bardzo EKO):
VIANEK - Olejek (do skórek) wzmacniający - musiałam powąchać i bosko pachnie (ziołowo). Jestem nim oczarowana, a zarazem ciekawa jestem jak się sprawdzi.
OLEIQ - Olej pestki wiśni - coś nowego, nigdy takiego produktu nie miałam. Póki co napisać mogę, że ciekawie pachnie i fajnie się go aplikuje - pompką.
OLEIQ - Olej nasiona czarnuszki - fajny produkt- ma wiele zastosowań ja chyba będę używać do włosów - oczywiście fajny zapach.
SYLVECO - Hibiskusowy tonik do twarzy - akurat kończę tonik w płatkach, więc na pewno mi się przyda.
SYLVECO - Rokitnikowa pomadka ochronna - idealna na mrozy - leci do torebki.
SYLVECO - Regenerujący krem do stóp - poczeka na swoją kolej.
VIANEK - Regenerujący peeling do rąk - jestem go ciekawa, pewnie niedługo wypróbuję.
SYLVECO - Krem brzozowy z betuliną - chyba kiedyś miałam próbkę.
SYLVECO - Łagodzący krem pod oczy - próbka.

POZA TYM W PACZCE ZNALAZŁAM:
Lirene - 50% Hydrolat-Tonik z Chabru. Super- jak pisałam wyżej, kończy mi się tonik w płatkach, więc i ten kosmetyk chętnie wypróbuje. Zapowiada sie ciekawie.
REVERS - Bronze & Shimmer (02) - Puder brązujący z rozświetlaczem. Mam kilka takich produktów, ale chętnie sprawdzę i ten.
REVERS - LUMI Strobing (06 GOLD FIVER) - Rozświetlacz w płynie do strobingu. Kończy mi się podobny z Makeup Revolution- więc i chętnie wypróbuję ten - mam nadzieję, ze będzie tak samo fajny i trwały.
INGRID - Wonder Matt Lipstick - Matowa pomadka do ust w odcieniu 309. To taki śliwkowy? odcień.

Wszystko jest dla mnie praktycznie nowością. Jeszcze raz BARDZO dziękuję. Czas na wielkie testy- znowu zakopuję się w kosmetykach.

Zobacz post