26 na 27 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Pozwól sobie na odrobinę relaksu z kubkiem wypełnionym aromatycznym makiem i żurawiną. Kremowa maseczka inspirowana zimowymi przysmakami, przynosi ukojenie i odprężenie zmęczonej cerze.

Produkt dodany w dniu 28.11.2019 przez nana37

Denko grudzień 2021

Denko Grudzień 2021. 🎅🏻
Ostatni miesiąc roku okazał się całkiem owocny w zużycia - mimo, że w dużej mierze to produkty w saszetkach, to i tak cieszę się z wyniku. Moja kolekcja jest teraz mniejsza o 33 opakowania. W większości były to produkty fajne, do których chętnie wróciłabym po raz kolejny. Większość próbek zachęciła mnie do zakupu pełnowymiarowych opakowań.
Poznałam też kilka średniaków. Niby nie były złe, ale nie zachwyciły mnie szczególnie i uważam, że można dostać lepsze kosmetyki tego typu. Do nich należą dezodorant mineralny Arganove (niestety nie zawsze radził sobie z ochroną przed brzydkim zapachem), kule do kąpieli z Isany (liczyłam na bardziej zimowy zapach) oraz próbka serum AA (nie podobało mi się uczucie lepkości, które zostawało na skórze).
Niestety w tym denku znalazły się dwa buble. Pierwszym z nich jest próbka kremu Vianek - miała tak okropny zapach, że nawet zużycie tego maluszka sprawiało mi kłopoty. Drugi bubel to mydełko do depilacji z Bielendy - ciężkie w użyciu, bardzo niewydajne, depilacja nie była za bardzo ułatwiona. Tych dwóch produktów nie polecam. 👎🏻
Z wyzwania udało mi się zużyć 10 opakowań w kolorach złotym, czerwonym i zielonym. Cieszę się z tego, bo udało mi się zużyć kilka produktów typowo świątecznych, po które nie chciałam sięgać w innych miesiącach.
Moje plany odnośnie zużywania na ten rok - do końca kwietnia zmniejszyć zapasy o 30%. Trzymajcie kciuki, żeby mi się udało!

Zobacz post

Marion Zimowy Relaks, Maseczka do twarzy, Kremowa, Kojąca, Z żurawiną i makiem

Marion, kojąca maseczka do twarzy Zimowy Relaks z żurawiną i makiem. ❄️
Maseczkę dostałam już rok temu od kochanej @kruszynka0, ale jakoś nie wyrobiłam się z nimi w okresie zimowym. Teraz jest idealny czas, aby nadrobić zaległości. Opakowanie jest przepiękne, czerwony kubeczek z bitą śmietaną, ozdobiony zawartymi w maseczce makiem i żurawiną. Bardzo zimowe i klimatyczne.
Maseczka ma słodki zapach, który mi kojarzy się z jakimś świątecznym ciastem. Konsystencja jest kremowa, lekka. Bardzo łatwo nałożyć ją na twarz. Maseczkę pozostawiamy na 15 minut, po tym czasie resztki możemy wmasować albo zetrzeć wacikiem.
Muszę przyznać że efekt na mojej skórze jest bardzo fajny. Jest teraz taka aksamitna, gładka w dotyku. Do tego czuję, że jest dobrze nawilżona i odżywiona, a także bardziej elastyczna. Jest bardzo łagodna na dla skóry. Jestem z niej ogromnie zadowolona i cieszę się że miałam okazję ją przetestować. To kosmetyk, w którym nie tylko opakowanie jest fajne.

Zobacz post

Maseczki Marion

Dziś bylam w Lidlu i przy okazji trafiłam na te maseczki. Przypomniało mi się że któraś z Clouders pisała o nich na forum więc postanowiłam je kupić. 🙈
Wzięłam 4 maseczki bąbelkowe Winter Bubble i 2 maseczki kremowe Zimowy Relaks.
Te bąbelkowe cudownie bąbelkują na twarzy i fajnie, delikatnie łaskoczą. Każda ma inne działanie, ale ja te które użyłam mogę podciągnąć pod wygładzające i odprężające.
Natomiast te kremowe mają już mocniejsze działanie. Bardzo dobrze wygładzają i odżywiają skórę. Jestem zdecydowanie na tak jeśli chodzi o te maseczki.

Zobacz post

Marion Zimowy Relaks, Maseczka do twarzy, Kremowa, Kojąca, Z żurawiną i makiem

Myślę, że ta maseczka z Lidla jest wam znana z zeszłego roku, bo pamiętam, że bardzo dużo chmurek o nich było. Pomyślałam, że czas na mnie, aby coś o niej napisać. Czerwona, czyli kojąca z żurawiną i makiem. Konsystencję, ma rzeczywiście bardzo kremową i zastanawiałam się, czy w sumie resztki która mi zostanie nie użyć jako załóżmy kremu na noc, ale tak czy siak zużyłam całą. Początkowo pachniała w miarę ładnie, ale po dłuższym czasie ten zapach stawał się trochę męczący i nawet nieprzyjemny, chociaż to pewnie tylko moje osobiste odczucie. Podobało mi się, że resztkę można wmasować w skórę, ale okazało się, że nałożyłam tak grubą warstwę, że byłam jednak zmuszona resztę wytrzeć wacikiem. Buzia po tej maseczce jest przyjemnie nawilżona i może nawet trochę ukojona. Uważam, że nie daje ona jakichś wielkich, zauważalnych efektów. Jest to tylko fajny element na zimowy wieczór, tak o, żeby się zrelaksować.

Zobacz post

Marion Zimowy Relaks, Maseczka do twarzy, Kremowa, Kojąca, Z żurawiną i makiem

Marion, Zimowy relaks, kremowa maseczka do twarzy kojąca z żurawiną i makiem

Kolejna maseczka z Marion wypróbowana Dostałam ją oczywiście od mojej Kochanej @madziek1. Maseczka ma piękne opakowanie, w kształcie kubka z kremową pianką na górze. Po otwarciu saszetki poczułam od razu intensywny słodki zapach, maseczka pachniała świeżo upieczonym ciastem Nałożyłam ją na twarz bez najmniejszego problemu , konsystencję miała rzeczywiście kremową. Maseczka świetnie ukoiła moją twarz i pozwoliła mi się świetnie zrelaksować, szczególnie dzięki temu pięknemu zapachowi. Była łagodna dla mojej twarz. Bardzo fajna jest ta seria

Zobacz post

marion zimowy relaks maska zurawina mak kojaca

MARION - Zimowy Relaks - Kojąca maseczka z żurawiną i makiem
Cudowna, kremowa maseczka do twarzy - którą dostałam już parę miesięcy temu od @ViolaBujak.
W końcu doczekała się swojego wielkiego wejścia, pewnego, jesiennego wieczorku.
Mimo iż opakowanie opisuje maseczkę jaki zimową - to kto zabroni mi użyć ją jesienią? Dla jesiennego relaksu?
Spodobała mi się saszetka w której maseczka się znajduje.
Przypomina nam kubeczek z budyniem? Albo z jakimś smakołykiem z makiem oraz żurawinką.
Maseczka ma kremową konsystencję, jej zapach jest - CUDNY!
Można wyczuć w niej kremowe, deserowe nuty z dodatkiem maku oraz żurawiny.
Zapach jest taki cieplusi, otulający, przyjemny na maxa.
Konsystencja maseczki jest kremowa, co też ułatwia jej aplikację.
Na twarzy trzymałam ją około 20 minut.
Po zdjęciu, dokładnie to zmyciu letnią wodą - skóra wydawała się być wygładzona.
Poza tym maseczka dała uczucie ukojenia i załagodzenia wszelkich podrażnień.
Zdecydowanie był to JESIENNY relaks - wspaniały dla duszy jak i naszego ciała.

Zobacz post


Marion Zimowy Relaks, Maseczka do twarzy, Kremowa, Kojąca, Z żurawiną i makiem

Kojąca maseczka do twarzy z żurawiną i makiem od Marion.
Kupiłam chyba wszystkie możliwe maseczki tej serii. Ta jest jedną z moich ulubionych. Pięknie pachnie słodką żurawiną. Zapach kojarzy mi się że Świętami. Konsystencja jest faktycznie kremowa, dlatego łatwo się ją nakłada. Skóra po maseczce jest bardzo nawilżona, ukojona i delikatna. Maseczka mnie nie podrażniła, a więc mogę przyznać że jest odpowiednia dla skóry wrażliwej. Podsumowując: jest bardzo przyjemna i niedroga. 😊

Zobacz post

paczka urodzinowa

PACZUSZKA URODZINOWA #23

Moje urodziny były w grudniu, ale jeszcze dziś trafiła do mnie paczka urodzinowo-świąteczna.
Miło mi, ze @ViolaBujak zawsze o mnie pamięta i wysyła mi upominki z różnych okazji - łącząc z urodzinami.
Dostałam od Violi sporo cudeniek- praktycznie same nowości dla mnie co bardzo mnie cieszy.
Wszystko zapakowane było w piękne wzorzyste płaskie pudełko- które jest bardzo w moim stylu i wykorzystam je do zdjęć - na pewno.
Dziękuję za śliczną kartkę z życzeniami - mam nadzieję, ze się spełnią.
Nie zabrakło kolorowych ozdób w tym wielkiego gwiaździstego balonu, piórek, zajączka z drewna na patyku ale też parasolka do drinka.
Viola pomyślała też o moim brzuszku - słodka czekolada Milka (omnomnom) i kisiel - czekolada już posmakowana idealnie do kawy.
Poza tym otrzymałam piękną ramkę na zdjęcia w pastelowym kolorze z drewna - na pewno wrzucę w nią jakieś wyjątkowe zdjęcie.
Z kosmetycznych rzeczy - same nowości i cuda:
Body Boom - Kawowy peeling do ciała - kokos - mała pojemność bym mogła wypróbwoać. Nie miałam jeszcze tej wersji, ale wierzę, ze się polubimy.
Bell - Lip Scrub - Peeling do ust w pomadce. Super - takie kosmetyki lubię - idealnie na spierzchnięte usta i regenerację po zimie. Peeling owocowo pachnie i ma śliczny kolor - już kiedyś sie na niego czaiłam, ale niestety w mojej Biedronce wszystkie te peelingi były obmacane.
Marion - Zimowy relaks - Kremowa maseczka do twarzy z żurawiną i makiem - kojąca. Brzmi fajnie i wygląda fajnie- myślę, ze niebawem wypróbuję.
Niuqi - Young - Fantasty Mask - Magiczny jednorożec - Maska w płacie - Wygładzająca. Uroczo wygląda - te maseczki są całkiem fajne- a tej jeszcze nie miałam.
Marion - tropical island - Bananowa maseczka "Jelly" - już ją miałam ale chętnie znowu użyję.
Be Beauty - Kokosowa Hydro-Esencja Nawilżająca - Maseczka do twarzy - z olejkiem kokosowym, masłem shea i wodą kokosową - Kocham kokos, więc WOW - tej maseczki jeszcze nie miałam.
Bielenda - Premium - Równoważąco-ochronna kremowa maska w płacie - tej maski jestem bardzo ciekawa, chyba najbardziej z całej kolekcji maseczek od Violi. Lubię markę Bielenda - a ten produkt widzę pierwszy raz- chyba na dniach pójdzie w ruch.

Jeszcze raz z całego dziękuję - w maju oczekuj mojej paczuszki, mam nadzieję, ze też sprawi Ci tyle radości.

Zobacz post

Marion Zimowy Relaks, Maseczka do twarzy, Kremowa, Kojąca, Z żurawiną i makiem

Kremowa maseczka Marion z żurawiną i makiem. Mam duże zaległości dlatego dopiero teraz dodaję chmurki z zimowymi kosmetykami. Wszystkie opakowania z tej serii totalnie podbiły moje serce i aż nie chciałam ich zużywać. W saszetce było dość sporo maseczki ale już na samym starcie zaczęłam ją hojnie nakładać - gdybym tak nie przesadziła, spokojnie starczyłaby mi na dwa razy. Przez całe 15 minut noszenia towarzyszył mi specyficzny, alkoholowy zapach, który tym razem nie przypadł mi do gustu. Nie mogłam się skupić na kojącym działaniu właśnie ze względu na aromat. Poza tym byłam zadowolona, ponieważ po jej użyciu skóra była miękka i przyjemna w dotyku.

Zobacz post

maseczki Marion Zimowy Relaks

Kremowe maseczki marki Marion z serii Zimowy Relaks kupiłam w Lidlu w cenie 1,99 zł za sztukę krótko przed Bożym Narodzeniem. Wszystkie mają kremową konsystencję o zapachu mogącym kojarzyć się z grudniowymi świętami. Umieszczone zostały w opakowaniu kształtem przypominającym kubek, w którym znajduje się 8 ml produktu, idealnie, aby wystarczyć na jedną aplikację dość cienką warstwą. Maseczki dobrze wydobywa się z opakowań i bezproblemowo aplikuje. W skład ów serii wchodzą cztery różne wersje:

MASECZKA ODŻYWCZA Z KAKAO I POMARAŃCZĄ
Zapachem przypominała mi galaretki w czekoladzie. Po otwarciu ewidentnie na pierwszy plan wysuwa się woń pomarańczy, ale ta nutka kakao, która została dodana, dodaje temu zapachowi świątecznego klimatu. Na szczęście zapach nie był na tyle intensywny, by mógł przeszkadzać w stosowaniu, gdyby komuś nie przypadł do gustu. Maseczkę wydobywa się ze środka bez problemu, tak samo było też z jej nakładaniem. Według zaleceń producenta powinno się ją trzymać na twarzy przez 15 minut, po czym wetrzeć pozostałości w skórę. U mnie po upływie tego czasu na twarzy pozostało bardzo niewiele kremu, skóra wpiła niemal wszystko, jedynie w miejscach, gdzie nałożyłam delikatnie grubszą warstwę, coś na niej pozostało. Po aplikacji przez chwilę miałam poczucie delikatnie tłustej powłoczki, jednak ten dyskomfort dość szybko minął. Efekt? Moja skóra była odżywiona, zregenerowana, miękka i miła w dotyku.

MASECZKA NAWILŻAJĄCA Z MIGDAŁAMI I ROKITNIKIEM
Wersja nawilżająca również nie sprawiła mi żadnych kłopotów z wydobyciem produktu z saszetki i z jego aplikacją. W jej przypadku zapach zdominowany został przez migdały, to ich woń wysunęła się tu na pierwszy plan i była najbardziej wyczuwalna po otwarciu. Maseczkę również nałożyłam na twarz na 15 minut, podczas których nic niepokojącego się nie działo, nie wystąpiły żadne podrażnienia. Po upływie kwadransa okazało się, że większość kremu wchłonęło się w skórę, niewielkie pozostałości wmasowałam i tak położyłam się spać. Następnego dnia obudziłam się z miękką, odprężoną i miłą w dotyku skórą twarzy.

MASECZKA WYGŁADZAJĄCA Z IMBIREM I CYNAMONEM
Zapach tej wersji najmocniej do mnie trafił ze wszystkich, co zapewne jest zasługą cynamonu, którego woń należy do moich ulubionych. Bardzo świąteczny zapach, jednak nie na tyle intensywny, by przeszkadzał w aplikacji osobom, które za nim nie przepadają. Maseczkę także bez problemu wydobyłam z opakowania i nałożyłam cienką warstwę na twarz i szyję na 15 minut zalecane przez producenta na opakowaniu. Podczas aplikacji nie działo się nic niepożądanego, a nadmiar kremu, jaki pozostał po upływie ów kwadransa, wmasowałam w skórę. Ostateczny efekt, jaki uzyskałam, to miękka, gładka i miła w dotyku skóra.

MASECZKA KOJĄCA Z ŻURAWINĄ I MAKIEM
Ostatnia maseczka z tej serii nie zrobiła na mnie dobrego pierwszego wrażenia, albowiem... pachniała mi kawą. A ja i aromat kawy nie idziemy ze sobą w parze. Zapach był dość intensywny, jednak po nałożeniu się ulotnił (albo się do niego przyzwyczaiłam?) i mi nie przeszkadzał. Maseczkę trzymałam na twarzy przez 15 minut, podczas których nic złego się nie wydarzyło. Krem bardzo ładnie się wchłonął w skórę, niewielkie pozostałości po upływie zalecanego przez producenta czasu wmasowałam w skórę. Niestety, mimo tego miałam poczucie bardzo lepkiej twarzy. Tłuste warstewki zazwyczaj nie robią na mnie zbyt dużego wrażenia, jednak ta była bardzo nieznośna, dlatego po kilku minutach postanowiłam dokładnie umyć twarz, by pozbyć się tego dyskomfortu. Mimo to efekt był dobry, skóra była miękka i miła w dotyku, jednak porównując tę maskę z poprzedniczkami z tej serii, to wypadła ona najsłabiej.

Podsumowując - maski z serii Zimowy Relaks świetnie odżywiły skórę, dobrze wpływając na jej kondycję. Jak za taką cenę wykonały naprawdę kawał dobrej roboty

Zobacz post

Denko

Denko #12.
Dzisiaj przychodzę do Was z dwunastym denkiem. Z tego akurat jestem zadowolona. A w denko znalazły się takie kosmetyki jak:
👎 Próbka balsam do ciała z firmy resibo. Niestety zapach jego jest okropny i nie do zniesienia. Nie kupię go nigdy więcej.
👎 Krem z Yves Rocher na zmarszczki, ładnie pachnie, fajnie nawilża, ale jednak wolę inne tego typu kremy. Nie kupię ponownie.
👉 Serum ujędrniające z Yves Rocher, ładnie pachnie, dobrze się wchłania. Nie wiem czy kupię go ponownie.
👎 Krem do twarzy z firmy Yves Rocher ujędrniający, ma niestety nieprzyjemny zapach, długo się wchłania. Nie kupię ponownie.
👍 Mydło z płynie z firmy Isana o słodkim zapachu. Lubię te mydła i to również się u mnie sprawdziło. Kupię ponownie.
👎 Krem do twarzy na noc o zapachu granatu niestety nie sprawdził się u mnie. Zapach jego jest okropny, długo się wchłania. Nie kupię go ponownie.
👍 Maska do włosów z firmy Dr. Mola, która kupiłam w gazecie. Jej zapach jej przepiękny. W środku ma taki czepek, należy włosy zwiazac w kucyk i wsadzić do tego czepka. Włosy dzięki tej odżywce stały się delikatne i miękkie. Bardzo ją polubiłam, szczególnie za zapach. Kupię ja ponownie.
👍 Maska do włosów, która przypadła mi od razu do gustu. Kupiłam ja w Action, ładnie pachnie i sprawiła, że moje włosy stały się miękkie i błyszczące, a wystarczy ja minute potrzymać na włosach. Kupię ponownie.
👍 Maseczka brzoskwinia z Bielendy, która testuje pierwszy raz i od razu przypadła mi do gustu. Zapach jej jest piękny, starczy na dwa razy, nie podrażnia, nie szczypie po niej twarz. Kupię ja ponownie.
👎 Marion maseczka z żurawiną i makiem, która kupiłam w Lidlu i ponownie jej na pewno nie kupię. Nie sprawdziła się u mnie kompletnie, a tylko podrażniła mi twarz.
👎 Perełki zostały kupione w sklepie Natura, niestety się u mnie nie sprawdziły, nie zabarwiły wody, nie pachniały i później na wannie pozostały nie roztopione kulki. Nie kupię ponownie.
👍 Maseczka do twarzy kwiat wiśni, która testowałam już któryś raz z kolei i mnie nie zawiodła ani razu. Ładnie pachnie, fajnie odżywki twarz. Kupię ponownie.
👎 Plaster głęboko oczyszczający na nos z firmy Marion. Niestety się u mnie nie sprawdził, nie oczyścił nosa, a dodatkowo wysuszył mi go. Poza tym strasznie brzydko śmierdział. Nie polecam go nikomu.

Jestem z takiego denka zadowolona, oby więcej takich!

Zobacz post

Marion Zimowy Relaks, Maseczka do twarzy, Kremowa, Kojąca, Z żurawiną i makiem

Maseczka do twarzy z Mariona jest to ostatnia maseczka jaka mam okazję testować z edycji świątecznej z Lidla. Dobrze się ją rozprowadza i szczerze mówiąc na tym koniec. Maseczka bardzo podrażniła moja twarz, zresztą jak większość maseczek z Mariona. Nie zauważyłam żadnych efektów a jedynie czerwona twarz po zmyciu jej. Opakowanie ma bardzo fajne, które przyciąga, zapach nie jest zły, ale niestety nie kupię jej ponownie.

Zobacz post


Marion Zimowy Relaks, Maseczka do twarzy, Kremowa, Kojąca, Z żurawiną i makiem

Marion Zimowy Relaks, Maseczka do twarzy, Kremowa, Kojąca, Z żurawiną i makiem.
Kremowa maseczka do twarzy o pięknym zapachu. Ma gęstą konsystencję, fajnie się dzięki temu rozprowadza i zmywa. Maseczka nie zastyga. Maseczka o działaniu kojącym. Skóra po niej jest nawilżona, miękka i przyjemna w dotyku. Fajnie sprawdza się pod makijażem. Po kilku dniach moje wypryski zniknęły. Jestem z niej zadowolona.

Zobacz post

Marion Zimowy Relaks, Maseczka do twarzy, Kremowa, Kojąca, Z żurawiną i makiem

Nadszedł czas na test pierwszej maseczki. muszę przyznać, że bardzo rzadko robię sobie maseczki i w ogóle je kupuje, a nawet jak już kupię, to nie używam. Ale będąc ostatnio w Lidlu i widząc cenę tych maseczek (1,24❤️), musiałam się w nie zaopatrzyć! Zaczynając od początku, opakowanie jest bardzo urocze. Faktycznie zachowany jest ten zimowy klimat. Po otwarciu do nosa dociera piękny zapach. Nie wiem czy na pewno jest do zapach żurawiny i maku, ale jest faktycznie bardzo owocowy i słodki, taki jak lubię. 👌 Maseczka ma biały kolor, a po nałożeniu na skórę staje się niemal niewidoczna. Chyba jednak wolę maseczki, które są bardziej kolorowe, a najlepiej jak bomblują. tak jak zaleca producent, trzymałam ją około 15 minut, później wmasowalam w twarz resztę, a nadmiar usunęłam. Maseczka nalezy do tych tłustszych, zostawia na skórze tłusty filtr, który ostatecznie zmyłam, bo czułam cały czas na twarzy ciężkość. Maseczka jest kojąca i faktycznie skóra po użyciu jest przyjemna, nawilżona, ale nie widzę żadnego nadzwyczajnego efektu. Niemniej jednak nie mozna dużo oczekiwać od maseczki za taką cenę. Sądzę, że sięgnę jeszcze kiedyś po ta maseczkę.

Zobacz post

denko 2/2020

#DENKO2/2020

Trzydziesta trzecia chmurka z denkiem. Jest to denko z lutego, udało nam się zużyć 25 produktów.
1. Eveline, Galaxity Glitter Mask, oczyszczająca maseczka do twarzy Cosmic Dust, miała ona ładny zapach oraz żelową konsystencję w której zatopiony był brokat. Mimo tego maseczka dobrze zmywała się z twarzy. Skóra po jej użyciu była elastyczna, odżywiona oraz oczyszczona.
2. Isana, Rainbow cake, Kremowy żel pod prysznic, skóra po jego użyciu była miękka, gładka oraz dobrze nawilżona.
3. Isana, Kremowy żel pod prysznic, orchidea i wanilia, skóra po jego użyciu była miękka, gładka oraz dobrze nawilżona.
4. Balea, Żel pod prysznic Love Melon, miał przyjemny arbuzowy zapach. Skóra po jego użyciu była miękka, gładka oraz dobrze nawilżona. Żel bardzo dobrze się pienił, więc wystarczyła jego niewielka ilość, aby dokładnie umyć całe ciało.
5. Loreal Paris Elseve, magiczna moc glinki, szampon do włosów, miał on przyjemny zapach, który przez jakiś czas były wyczuwalny na włosach. Włosy po jego użyciu dobrze rozczesywały się, nie były splątane, były za to gładkie, miękkie, nawilżone oraz dłuższy czas wyglądały świeżo.
6. Ziaja, Remodeling skóry dojrzałej, Próbka kremu pod oczy, szybko się wchłania w skórę, która po jego użyciu stawała się nawilżona oraz rozświetlona.
7. Bielenda, Manuka Honey Nutri Elixir, Maseczka odżywczo-nawilżająca, miała przyjemny zapach. Dobrze nawilżała, wygładzała oraz odżywiała skórę.
8. Balea, It's a magical time, maseczka, skóra po jej użyciu była nawilżona, gładka oraz miękka. Dobrze rozprowadzało się ją na skórze, ponieważ miała kremową konsystencję.
9. Balea, It'a magical time, peeling do twarzy i ciała, skóra po jego użyciu była nawilżona, gładka oraz miękka. Miał on ładny zapach oraz kremową konsystencję, w której zawarte były drobinki peelingujące.
10. Marba Cosmetics, Hydrozaurus, pastylka do kąpieli musująca Limonka, miała przyjemny zapach, barwiła wodę oraz trochę nawilżała skórę.
11. Marba Cosmetics, Hydrozaurus, pastylka do kąpieli musująca, Mango, miała przyjemny zapach, barwiła wodę oraz trochę nawilżała skórę.
12. Cien, Food for skin, krem do rąk, wygładzenie z kwiatem pomarańczy, miał ładny zapach, szybko się wchłaniał oraz dobrze nawilżał dłonie.
13. Bielenda, `Manuka Honey Nutri Elixir`, Krem do twarzy odżywczo-nawilżający na dzień i noc, miał on przyjemny zapach oraz lekką konsystencję. Dobrze rozprowadzał się na skórze oraz szybko się w nią wchłaniał. Skóra po jego użyciu była nawilżona oraz odżywiona.
14. Próbka Kropla zdrowia, Linia medyczna, regenerujący i nawilżający krem do rąk sprawiał, że były one zregenerowane, miękkie, odżywione oraz nawilżone.
15. Marion, Zimowy relaks, Kremowa maseczka do twarzy kojąca z żurawiną i makiem, skóra po jej użyciu była ukojona, miękka oraz miła w dotyku. Miała przyjemny zapach oraz kremową konsystencję.
16. Lirene Dermoprogram, Mineralny zabieg oczyszczający z zieloną glinką, dobrze oczyszczał odświeżał oraz wygładzał skórę. Miał przyjemny zapach oraz glinkową konsystencję, w której znajdowały się drobinki peelingujące.
17. Ziaja, kuracja kaszmirowa z olejkiem amarantusowym, Próbka szamponu wzmacniającego, miał on przyjemny zapach, który przez jakiś czas był wyczuwalny. Dobrze domywał włosy, które pozostawały po nim odświeżone. Włosy po jego użyciu dobrze rozczesywały się oraz były odżywione i miękkie w dotyku.
18. Balea, It's a magical time, balsam do ciała, miał on przyjemny zapach, który przez jakis czas można było wyczuć na skórze. Miał lekką konsystencję, szybko się wchłaniał oraz nawilżał i wygładzał skórę.
19. Optima Plus, Naturalny olejek eteryczny eukaliptusowy, miał przyjemny zapach. Dobrze sprawdzał się do kąpieli oraz do aromatyzacji powietrza.
20. Etja, Naturalny olejek eteryczny Lemongrasowy, miał przyjemny zapach. Dobrze sprawdzał się do kąpieli oraz do aromatyzacji powietrza.
21. Alterra, pomadka ochronna do ust z rumiankiem BIO, ma ona ładny rumiankowy zapach. Ma ona bezbarwny kolor, nie klei ust oraz nie jest tłusta na nich. Usta po jego użyciu były odżywione, nawilżone oraz zregenerowane. Można ją także stosować jako odżywkę do rzęs i brwi, aby rosły szybciej i były grubsze.
22. Lirene, Rewitalizująca maska z witaminą C, bez problemu ściągało się ją z twarzy, ponieważ tworzy się z niej guma i schodzi w jednym kawałku. Skóra po jej użyciu była odżywona, gładka oraz miękka.
23. Ziaja, Miód manuka przeciwtrądzikowa maseczka, miała przyjemny zapach oraz nietypową miodową konsystencję. Skóra po jej użyciu była miękka, wygładzona, odżywiona oraz nawilżona.
24. Balea, It's a magical time, żel do mycia twarzy, miał on delikatny zapach. Dobrze oczyszczał twarz z resztek makijażu oraz z zanieczyszczeń. Skóra po jego użyciu była dobrze oczyszczona, odświeżona oraz wygładzona
25. Perfect Me, Repair & Colour Save, maseczka do włosów z keratyną, miała ona ładny, który wyczuwalny był na włosach. Włosy po jej użyciu były wygładzone, miękkie oraz dobrze rozczesywały się.

Zobacz post

Marion Zimowy Relaks, Maseczka do twarzy, Kremowa, Kojąca, Z żurawiną i makiem

Marion, Zimowy relaks, Kremowa maseczka do twarzy kojąca z żurawiną i makiem, którą zakupiłam w Lidlu. Kosztowała ona 1,99 zł. Maseczka ma ładny zapach, który przez jakiś czas jest wyczuwalny. Maseczka ma kremową konsystencję, przez co dobrze się ją rozprowadza po twarzy palacami lub pędzlem. Maseczkę należy trzymać przez ok. 15 minut na twarzy, a następnie jej andmiar wmasować w skórę lub usunąć wacikiem. Skóra po jej użyciu jest ukojona, miękka oraz miła w dotyku. Nie podrażnia oraz nie uczula. Ma ona pojemność 8 ml i wystarcza na dwa użycia.

Zobacz post

Marion Zimowy Relaks, Maseczka do twarzy, Kremowa, Kojąca, Z żurawiną i makiem

Marion, Zimowy relaks, maseczka kojąca z żurawiną i makiem. Zużyłam już dwie te maseczki i jestem zadowolona z jej działania na skórę. Jednak zapach wydaje mi się tutaj już bardziej chemiczny niż nawilżającej.
Maseczka ma lekką konsystencję, jest kremowa, łatwo się rozsmarowuje na twarzy. Robiłam ja podczas kąpieli w wannie i po określonym przez producenta czasie, po prostu ją zmyłam. Rzadko kiedy zostawiam takie maski do całkowitego wchłonięcia, jedynie kiedy naprawdę ma wyjątkowo dobry skład.
Maseczka ukoiła moją skórę, delikatnie ją nawilżyła, nadała miękkości i gładkości. Przyjemna była i relaksująca.
Kosmetyk starczył mi na jedno użycie.

Zobacz post

Marion Zimowy Relaks, Maseczka do twarzy, Kremowa, Kojąca, Z żurawiną i makiem

Marion. Kremowa maseczka do twarzy. Zimowy Relaks z żurawiną i makiem. Kojąca. Dostałam ją w paczuszce świątecznej od mojej kochanej Kseni @kkosarska  . Opakowanie maseczki jest tak cudne że aż szkoda je otwierać, przedstawia kubek z bitą śmietaną, żurawiną i makiem. 😋 W opakowaniu znajduje się 8ml maseczki, która wystarczy na jedno zużycie. Po otwarciu opakowania czuć piękny zapach, przyznam że nie mogłam się nawąchać bo tak mi się podobał. 😍❤ Efekt po maseczce jest świetny, twarz jest gładka, nawilżona i tak jak pisze na opakowaniu ukojona. Jestem zachwycona efektem.! 

Zobacz post


Marion Zimowy Relaks, Maseczka do twarzy, Kremowa, Kojąca, Z żurawiną i makiem

Pięknie pachnąca maseczka Marion, która cudownie wygląda i fajnie wygładza. Maseczka przede wszystkim ukradła moje serce swoim wyglądem. A ten zapach! Przypomina mi jakieś wielkie wypasione ciastko. Do tego maska ma konsystencję kremu, łatwo rozprowadza się ją na twarzy i nie musimy jej zmywać. Mnie wystarczyła na dwie aplikacje. Po jej nałożeniu skóra była gładka, miła w dotyku, lekko błyszcząca.

Zobacz post

denko 12/19 część 7

Moja siódma część zdenkowanych kosmetyków w grudniu .
W koszu wylądowało opakowanie po pieknie pachnących świeczkach z pepco. Świeczki były od TALENT HOME i były o zapachu owoców leśnych. Mi bardzo przypadł do gustu ten zapach, był lekki i przyjemny. Świeczki miała bardziej wyczuwalny zapach gdy były zapalone. Miałam już je 3 razy i na pewno kupię kiedyś ponownie .
Grudzień był u mnie dość słaby pod względem maseczek . Zdenkowałam min te od Marion, które dostałam od kochanej @nostami . Marion, Zimowy relaks, Kremowa maseczka kojąca z żurawiną i makiem oraz odmładzającej z kakao i pomarańczą. Obie cudownie się u mnie sprawdziły, ich szata graficzna opakowania mega zachęcała do zakupu. Były tanie ale jakościowo świetne, ślicznie pachniały a moja buzia po nich była w świetnym stanie. Nie miałam po nich żadnych niespodzianek, nie piekła mnie po nich skóra. Nawilżenie, wygładzenie było na super poziomie .

Zobacz post

Denko grudzień 2019

Trochę spóźnione,(ciągle pracowałam i nie było jak zrobić zdjęć) ale jest-denko grudniowe. Jestem z siebie dumna, bo udało mi się zużyć spory zapas maseczek i tym samym wreszcie uszczuplić kolekcję. Niestety w między czasie dokupiłam kilka nowych, ale mimo wszystko wreszcie zaczyna ich ubywać. Udało mi się zdenkować sporo produktów do pielęgnacji włosów, bo po wypłukaniu keratyny musiałam poświęcić im więcej uwagi. Jeśli chodzi o zużycie próbek - wyszło to mizerne, ale zawsze to coś.

Pożegnałam kilka kitów:

*GLISS KUR Ekspresowa odżywka Fiber Therapy- zbyt duże obciążenie włosów, brak naturalnego efektu, szybkie przetłuszczanie
*Kruidvat, Originals, Lotion do masażu- Zapach nie przypadł mi do gustu, miałam duże problemy z wykończeniem opakowania
*Dead Sea Mud (Głęboko oczyszczająca maseczka z minerałami z morza Martwego)-Nie zauważyłam specjalnie jakichś pozytywnych skutków jej działania i jestem trochę rozczarowana, bo potrzebowałam czegoś skutecznie oczyszczającego.

Odkrycia roku:

*Max Factor Facefinity All Day Primer, Baza pod makijaż- Baza ma lekką konsystencję, niezbyt tłustą. Rozprowadza się bardzo szybko i równomiernie, nie jest widoczna. Nie roluje się, nie powstają grudki,nie czuć jej na twarzy. Naprawdę bardzo dobra baza.
*BourjoisAlways Fabulous, Podkład do twarzy- Prawdziwe ciasteczko Dobrze się rozprowadza zarówno palcami jak i gabeczką. Nie roluje się, nie podkreśla suchych skórek, nie tworzy ciastka na twarzy. Jest dość trwały, chociaż nie wytrzymuje całego dnia w pracy, wymaga lekkich poprawek. Ogólnie wrażenia na plus.Kupiłam kolejne opakowania
*GIMME BROW - to tusz do brwi z niewiarygodnie małą szczoteczką, idealną do moich cienkich brwi. Mimo iż jest to miniaturka i szczoteczka jest mikroskopijna, doskonale leży w dłoni. Przy aplikacji tuszu na szczoteczce nie jest ani zbyt dużo ani za mało, idealna ilosć. Bardzo dobrze się rozprowadza, a efekt jest bardzo naturalny, niemal niezauważalny
Hit hitów:
*Garnier Hair Food-Maska ma rewelacyjną konsystencję, jest kremowa, dość zbita i nie spływa z włosów. Największym plusem jest zapach, naprawdę świeży, bardzo intensywny intensywny i naturalny.

Zobacz post

Maseczka marion zimowy relaks zurawina z makiem

Znalazlam kiedys przypadkiem w Lidlu maseczki Marion z zimowej kolekcji. Oto jedna z nich, czyli Marion kremowa maseczka do twarzy Zimowy Relaks z żurawiną i makiem. Jest to maseczka kojąca, więc idealnie nadawala się, by uzyć jej po świętach i dać ulgę mojej cerze. Moglabym uzywac tego produktu dla samego zapachu, ponieważ jest rewelacyjny. Maseczka ma kremową konsystencję i w opakowaniu jest jej dużo. Spokojnie starczyla mi na dwa uzycia na samą twarz. Produkt wchłania się w skórę, ale rownie dobrze po 15 minutach mozna sciagnac jego nadmiar wacikiem. Moja skóra rzeczywiście była ukojona po nalozeniu na nią tej maseczki. Zapewnia odprezenie i relaks na 100%.

Zobacz post

Marion Zimowy Relaks, Maseczka do twarzy, Kremowa, Kojąca, Z żurawiną i makiem

Marion, Zimowy relaks, Kremowa maseczka kojąca z żurawiną i makiem .
Druga z czterech rewelacyjnych maseczek, którą dostałam od kochanej @nostami . Szczerze jestem tą maseczką zachwycona. Jej pojemność to 8ml i w sam raz wystarcza na jedno użycie. Treść lekka, przyjemna, miła i łatwa w nakładaniu i zmywaniu. Maseczka na pewno fajnie, nie za mocno nawilża. Skóra jest po niej miło uspokojona, wygładzona i milutka w dotyku. Tym razem nie piekła mnie skóra i nie była też czerwona. Zapach miała prześliczny, nie do końca pachniała żurawiną bo troszkę przypominała mi też maliny. Mimo wszystko wypadła u mnie super . Byłam wczoraj w Lidlu i niestety nie znalazłam ich a chętnie bym kupiła.
Dziękuję Cecylia za to cudeńko .

Zobacz post
1 2