Bielenda

ema9088

Metaliczna maseczka peel-off Japan, Bielenda
Maseczkę dostałam od kochanej @weracruza na urodziny Maska przykuła moja uwagę już samym swoim opakowaniem, a po otworzeniu jej było jeszcze lepiej. Maska miała śliczny, metaliczno-czerwony kolor. Była dosyć gęsta i kleista, więc trochę ciężko było ją rozprowadzić po buzi. Ostatecznie udało mi się ja rozsmarować po czole, nosie i brodzie. Po około 20 min ładnie zastygła i jednym ruchem mogłam ją zerwać z buzi. Efekty jakie zauważyłam po jej użyciu po piękne oczyszczenie cery, zniwelowanie nadmiernego błyszczenia się stresy T oraz wygładzenie. Jestem z niej bardzo zadowolona, bo dodatkowo miała śliczny, wiśniowy zapach

kpoperka

Maska peel-off od kochanej @sjemaziomq,ostatnia z tej serii. Jeśli mam być szczera nie jestem fanką tego typu masek,czyli zdzieraków. Mnie po prostu boli jej późne ściąganie. Maska ta jest w kolorze brudnego różu z metaliczną poświatą. Spokojnie starczyło na całą buzię. Oczywiście musze się przy tym cała ubabrać,nawet i toaletkę. Pierwsze wrażenie,matko szczypie. Po kilku minutach totalne ochłodzenie.Zapach zielonej herbaty z nutą wiśni.

martulla

BIELENDA Japan Beauty,
Regeneracja & Kojenie, maseczka peel off

Maskę kupiłam na jakiejś przecenie w drogerii natura, więc za tubę dałam troszkę więcej niż za zwykłą saszetkę z tą właśnie maseczką w środku.

Maska zamknięta w tubie zakończonej płaską zakrętką, dzięki której można sobie postawić ją w łazience. Już samo opakowanie jest bardzo ładne, szata graficzna i kolor tła od razu wpadają w oko. Zawierała w sobie Ekstrakt z kwiatów wiśni japońskiej, białą herbatę oraz żeń-szeń.
Maska miała ledwo wyczuwalny zapach, który ulotnił się już chwilę po wyłożeniu na twarz. Należało ją rozsmarować równomiernie, gdyż to maska typu peel-off i schodzi cała z buzi. Nie jest zbytnio klejąca, więc aplikacja nie przysparza kłopotów. Można by było ją określić jako taką holograficzną w kolorze różowego złota. Mieni się, więc te z Was, które to lubią, zanucą "szajn brajn lajk e dajmond " Rihanny.

Po około 20 minutach maseczka zasycha już całkowicie i można ją ściągnąć. Jak widać da się "zaczepić" Maskę paluszkiem bez problemu, wystarczą dwa ruchy i już jej nie ma na twarzy. Skóra jest wygładzona i ukojona. Zostało ze mną takie odczucie jeszcze przez dłuższy czas.
Tubka starczyła na 5 czy 6 aplikacji.

agyness

Maseczka do twarzy typu peel-off Bielenda Japan Beauty formuła metaliczna zapewniająca regenerację i ukojenie. To już kolejna maseczka z tej serii, którą testuje. Muszę przyznać, ze pod względem estetycznym bardzo mi odpowiada taka formuła. Maseczkę dobrze się rozprowadza na twarzy. Zastyga po około 10 minutach, ja trzymałam ją nieco dłużej. Nie wiem, być może miało to wpływ na to, że trochę bolało, kiedy zrywałam ją z twarzy. Czułam, że moja skóra dobrze wyglada, zdecydowanie czułam ukojenie. Później wystarczyło lekko ją nawilżyć i było idealnie. Oceniam ją tak 4/5.

Sherifka89

Bielenda Japan Beauty, Maseczka do twarzy, Peel off, Formuła metaliczna, Regeneracja i Kojenie, Esktrakt z kwiatów wiśni japońskiej, Biała Herbata.
Tą maseczkę kupiłam w Jawie za ok 3-4zł. Bardzo lubię maski peel off a ta dodatkowo ślicznie błyszczała. Początkowo po otwarciu saszetki wystrzelił mi w twarz sam zapach alkoholu co mega mi sie nie spodobało. Na szczęście zapach ten bardzo szybko się ulotnił i jak nałożyłam maskę na buzię to już nic go nie czułam. Łatwo nakłada się ja na buzię, wysycha w około 20minut. Po ulotnieniu się zapachu alkoholu towarzyszył mi jedynie śliczny kwiatowy zapach. Gdy zdjęłam maskę z buzi doznałam szoku bo moja skóra była cała pokryta suchą skórką. Najlepsze jest to, że nie była sucha tylko fajnie nawilżona . Postanowiłam umyć twarz ciepłą wodą i cała ta skórka zniknęła a moja buzia była gładka jak pupa niemowlaczka. Nie wiem co to było ale na drugi dzień nie musiałam nawet używać kremu na dzień . Używałam kiedyś innej wersji tej maseczki i nie miałam czegoś takiego. Mimo to, efekt po umyciu twarzy mnie zadowolił .

unreallove

Maseczka typu Pell-Off którą kupiłam na stronie kosmetykizameryki, przyciągnęła mnie do niej głównie szata graficzna na opakowaniu bo jest piękna ❤️.
Maska jest dosyć gęsta, jej zapach jest mocny, ale nie zraził mnie on jakoś bardzo, łatwo się ją rozprowadza i dobrze się ją ściąga. W swoim składzie zawiera składniki takie jak ekstrakt z kwiatów wiśni japońskiej, białą herbatę oraz żeń-szeń.
Jednak po jej ściągnięciu nie zauważyłam żadnych zmian 🤷 moja twarz przed nałożeniem maski jak i po wyglądała tak samo, nie było takiego efektu wow, w zasadzie nie było nic. Także tej maski napewno nie kupię ponownie.

unreallove

Bielenda, Japan Peel-off Mask, Metaliczna maseczka peel-off regenerująco – kojąca.

Maseczka umieszczona została w pięknej i kolorowej saszetce o pojemności 8g. Po otwarciu saszetki wydobywa się ładny i przyjemny zapach, bez substancji alkoholowych. Po nałożeniu na twarz maseczka bardzo fajnie się mieni.
Produkt trzymałam na twarzy przez 30min tak aby maska dobrze zaschła w każdym miejscu. Dobrze się odrywała od twarzy, choć w niektórych miejscach sprawiało mi to ból przez co skóra w tych miejscach była podrażniona.
Niestety nie zauważyłam aby maska przyniosła jakieś rezultaty, jedynie zrobiła mi krzywdę.

Nie polecam.

Bambo

Maseczka do twarzy peel-off, jest to bardzo wygodna forma maski na twarz bardzo lubię tego rodzaju produkty do pielęgnacji twarzy.
Zapach jak najbardziej na plus
Kasystencja w ciekawym kolorze a co najważniejsze dobrze się ją nakłada i nie ma problem z ściąganiem jej z twarzy.
Produkt nie jest drogi, swój kupiłam na allegro za około 4 zl.

LadyFlower

Denko wrzesień 2020 - pielęgnacja twarzy, czyli kategoria wspólnego denkowania z Clouders.
Udało mi się zużyć 10 produktów z czego 3 pełnowymiarowe, 1 miniatura oraz 6 maseczek do twarzy.

Podsumowanie recenzji:
1. Miya Cosmetics, myWONDERbalm, Hello Yellow nawilżająco-odżywczy krem z masłem mango.
Nie wiem jak to się stało ale to mój pierwszy kosmetyk marki Miya, ale z pewnością nie ostatni. Stosuje krem zarówno jako bazę pod makijaż oraz jako krem na noc. Bardzo dobrze nawilża cerę. Dodatkowo jego największym atutem jest zapach. Pięknie pachnie owocem mango. Uwielbiam zasypiać przy tym zapachu. Kremik zamknięty w poręcznej tubce.
2. Café MIMI, Żel do mycia twarzy, Detox, Z aktywnym węglem.
Żel jest gęsty i dobrze się pieni. Jest przez to bardzo wydajny, bo niewielka ilość wystarcza by oczyścić twarz. Ma lekko czarny, transparentny kolor. Bardzo podoba mi się opakowanie w formie klasycznej tubki wykonanej z miękkiego plastiku z uroczymi, fioletowymi groszkami. Skóra po użyciu tego kosmetyku jest dokładnie oczyszczona. Nie zachwyca, ale w takiej cenie nie mam się do czego bardziej przyczepić.
3. A'pieu, Dutch Tulip Serum.
Jeden z produktów z krótką datą, który znalazłam w KBeauty box. Serum jest zamknięte w estetycznym opakowaniu z pompką. Ma żelową konsystencję i jest w różowym kolorze. Intensywnie, kwiatowo pachnie. Zapach bardzo przypadł mi do gustu. Po kilku dniach stosowania zauważyłam nieco zmniejszenie widoczność naczynek, choć moja cera nie jest typowo naczynkowa. Bardzo ładnie nawilża i delikatnie rozświetla cerę.
4. MISSHA, Time Revolution, The First Treatment Essence RX, Esencja do twarzy, Wielofunkcyjna.
Jeden z kroków koreańskiej pielęgnacji, który niestety często było przeze mnie pomijany. Esencję używamy po wcześniejszym stonizowaniu twarzy, a przed serum. Esencje jest bezzapachowa i producent zaleca jej wklepywanie opuszkami palców. Osobiście preferuje jej rozprowadzenie przy pomocy wacika nasączonego kosmetykiem, zupełnie tak jak w przypadku toniku. Dość szybko się wchłania i mocno nawilża skórę. Pozbyłam się lekko przesuszonych skórek na twarzy. Bardzo fajnie przygotowuje cerę na dalsze etapy pielęgnacyjne.
5. Marion, Tropical Island, Maseczka do twarzy, Jelly Mask, Regenerująca, Mango & Maracuja.
Maseczka żelowa, którą znalazłam w paczuszce od @kkosarska. Po wydobyciu z opakowania maseczka przypomina gęsty kisiel o konsystencji świeżo zastygniętej galaretki i z początku nakładając ją na twarz trzeba uważać, żeby niczego sobie nie pobrudzić. Po spotkaniu z twarzą konsystencja lekko się zmienia i bez problemu po chwili spędzonej na skórze daje się rozprowadzić. Pachnie obłędnie, tropikalnie i bardzo owocowo. Po 10 minutach maseczkę zmyłam, a skóra była widocznie odżywiona i nabrała blasku. Bardzo fajny i przyjemny zabieg w towarzystwie niesamowitego zapachu.
6. MISSHA, Pure Source, Maska do twarzy w płacie, Zielona herbata.
Kolejne cudeńko w ramach zużywania razem z Clouders. Mega mnie cieszy to wspólne denkowanie.
Maseczka sprawdziła się bardzo dobrze. Tkanina była dość gruba, a jednocześnie bardzo przyjemna w dotyku, esencji było sporo, bo wystarczyło również na pokrycie całej szyi. Cudownie, rześko pachniała, oj uwielbiam zapach zielonej herbaty, a dokładnie tak pachniała. Skóra po zdjęciu była widocznie promienna i odżywiona. Cera była bardzo przyjemna w dotyku.
7. A'pieu, Icing Sweet Bar, Maska do twarzy w płacie, Melon.
Wykonana jest ze średniej grubości tkaniny, ale łatwo dopasowuje się do twarzy. Na samym początku ma tendencję do odklejania się od twarzy, ale po chwili już bezproblemowo przylega. Pachnie bardzo delikatnie i zapach może nieco przypominać melona, ale mi osobiście bardziej kojarzył się ze świeżym ogórkiem. Po zabiegu twarz jest ładnie nawilżona i promienna. Zdecydowanie przyjemny produkt i chętnie sięgnę po inne rodzaje maseczek z tej serii.
8. Secriss, Maska do twarzy w płacie, Pure Nature Mask, Olive.
Tkanina jest dość solidna i mocno nasączona esencją. Łatwo ją dopasować do twarzy, ale ten wariant wyjątkowo był niedopracowany w okolicy nosa. W przypadku innych maseczek z tej serii nie było takiego problemu. Delikatnie oliwkowo i mydlanie pachniała. Cera po zabiegu była widocznie nawilżona. Efekt był na prawdę satysfakcjonujący.
9. secriss, Maska do twarzy w płacie, Pure Nature Mask, Sweet Honey.
Maseczka po wyjęciu z opakowania pachnie delikatnie miodem. Wszystkie maseczki z tej serii mają delikatny, mydlany zapach. Skóra po zabiegu jest ładnie nawilżona i odżywiona. Niestety tak jak w przypadku innych maseczek z tej serii zostawia lekko lepką warstwę, która się nie wchłania.
10. Bielenda Japan Beauty, Maseczka do twarzy, Peel off, Formuła metaliczna, Regeneracja i Kojenie, Esktrakt z kwiatów wiśni japońskiej, Biała Herbata, którą dostałam od @beaflame .

Całkiem satysfakcjonuje mnie taki wynik.

LadyFlower

Bielenda, Japan Beauty, Maseczka do twarzy, Peel off, Formuła metaliczna, Regeneracja i Kojenie, Esktrakt z kwiatów wiśni japońskiej, Biała Herbata.
Maseczka, którą znalazłam w paczuszce od kochanej @beaflame. Bardzo lubię markę Bielenda i już czaję się na nowości z serii eco nature. Przejdźmy do testów maseczki. Zamknięta jest w estetycznym, meta licznym opakowaniu z motywem kwiatowym i ptaszkiem. Samo opakowanie wizualnie bardzo mi się podoba. Maseczka łatwo się otwiera. Nie potrzebujemy pomocy w postaci nożyczek. Przyjemnie, delikatnie kwiatowo pachnie, ale zapach szybko się ulatnia, gdy tylko maseczka zaczyna zastygać na naszej twarzy. Jest to typowa maseczka typu peel off o pięknym łososiowym, metalicznym odcieniu. Bardzo szybko zasycha i łatwo się ją ściąga. Skóra po zabiegu jest widocznie odświeżona. Maseczka bardzo dobrze usuwa martwy naskórek. Jestem zadowolona z zabiegu.

Bambo

Z racji tego że dowiedziałam się że przedłużą mi umowę w pracy! Z czego naprawdę bardzo się cieszę. Postanowiłam delikatnie poszaleć z zakupami więc moim pierwszym zakupem właśnie z tej okazji są maseczki do twarzy niby małe a cieszy. Ale jak to ja lubię się cieszyć z małych rzeczy!
Te produkty w moim domu są pierwszy raz pierwszy raz będę je stosowała na mojej twarzy i nie tylko. Te zakupy zrobiłam na Allegro zapłaciłam za ten zestaw około 40 paru złotych. I muszę wam powiedzieć że jestem bardzo zadowolona z tych produktów którego mnie przyszły, więc może kiedyś będę piękna. Postaram się każdy produkt opisać z osobna.
A więc zacznijmy od maseczki która dzisiaj wyjechała na moją twarz. Jest to maseczka z firmy Marion a dokładnie i szpinak plus pietruszka detoksykacja oraz oczyszczanie przypominam bardziej krem niż maseczkę ale pachnie dość przyjemnie można ją stosować na 15 minut lub zamiast kremu na noc. Ja wybrałam wersję 15 minutową. W opakowaniu produktu starczy mi na dwie aplikacje.
Zamówiłam również maseczkę z bielendy maseczki typu peel-off sformułua metaliczną zdecydowałam się na trzy warianty i zielony niebieski oraz różowy
Również zamówiłam z bielendy smuty milks maseczka energetyzująca banan plus melon. Produkt jest bardzo fajnym opakowaniu, i również z tego co producent twierdzi starczy nam na 2 razy.również ten produkt nigdy u mnie nim gościł więc jestem niego naprawdę ciekawa.
na niedzielę mam przygotowaną maseczkę peel-off względy Black white, czyli szykuję się na domowe SPA z moim narzeczonym jestem ciekawa bardzo tego produktu jest to biała i czarna maska dla mnie będzie biała a dla mojego narzeczonego czarna. Więc możecie spodziewać się również męskiej chmurki z odczuciem mojego narzeczonego.
Funny maska nawilżająca na tkaninie Jest to produkt który bardzo chciałam jeść lecz nigdy nie mogłem go znaleźć w sklepie, z racji tego że wiecie że ja bardzo uwielbiam i jednorożce musiałam ją zamówić na opakowaniu wygląda naprawdę fajnie widziałam też wiele opinii na chmurkach waszych.
Z firmy Marion zamówiłam również dwie maseczki mango oraz granat, mango oddam najprawdopodobniej mojej babci napewno się ucieszy.
W tym zamówieniu znalazły się również dwie maseczki bąbelkujące z firmy sweet mask oczyszczająca oraz z nawilżająca.ostatnio mega zaprzyjaźniłam się z maskami w formie bomby lub kłującymi więc również jestem ich ciekawa a dodatkowa mają bardzo ciekawe opakowania, ponieważ przypominają babeczkę.
Od Eveline cosmetic zamówiłam biotanic expert czyli oczyszczająco-matująca maseczkę która powinna zmniejszać widoczność porów oraz redukuje wydzielanie sebum,jest przeznaczona do cery mieszanej tłustej oraz trądzikowej zawiera aktywny węgiel oraz zieloną glinkę.
Naprawdę z ciekawości zamówiłam głęboko oczyszczający plaster na nos z firmy Marion który odblokowuje pory usuwa niedoskonałości eliminuje zaskórniki, opakowanie ma całkiem fajne więc jestem ciekawa jak się sprawdzi.
i mój mały hit który zamówiłam do pielęgnacji stóp jest to zmiękczający zabieg do stóp z firmy Marion bardzo uroczym opakowaniu z miśkiem koala. Znajduje się tam peeling oraz kompleksowa maska regenerująca z mocznikiem olejkiem makadamia,więc wydaje mi się że to jest również ciekawy produkt oraz opakowanie są skarpetki.
Jestem ciekawa waszych opinii na temat tych produktów.

Karolinnaa

Dawno nie było denko, więc dzisiaj wstawiam moje ostatnie denko. Kosmetyki, które zuzyłam to:
mydło z Isany o zapachu egzotycznym, ma przepiękny zapach, który długo pachnie j dobrze myje ręce. Kupię go ponownie. 👍
maszynki do golenia z Biedronki, które używam już od długiego czasu. Bardzo je lubię, fajnie się sprawdzają. Kupię je oczywiscie ponownie. 👍
sól do kąpieli, która kupiłam jakiś czas temu w Action, bardzo ją polubiłam, starczyła mi na dwa razy. Na piękny zapach i świetnie mi wodę zafarbowała. Kupię ponownie ja jak i inne z tej samej firmy. 👍
maseczka kokosowa z Action, którą użyłam wczoraj bardzo dobrze się u mnie sprawdziła. Kupię ja na pewno ponownie. 👍
poziomkowa maseczka do twarzy również mi się bardzo fajnie sprawdziła, ma piękny zapach i fajne działanie. Kupię ja ponownie z chęcią. 👍
maseczka z Bielendy różowa, która bardzo mi się spodobala od początku. Uwielbiam ta firmę a te maseczki również są świetne. Kupię ja ponownie. 👍

Jak widzicie wszystkie te kosmetyki się j mnie sprawdziły i siegne po nie ponownie.

Karolinnaa

Japońska maseczka typu peel-off, która kupiłam juz jakiś czas temu za kilka złotych. Maseczka jest z firmy Bielenda, a ja bardzo lubię maseczki z tej firmy. Ma metaliczną, czerwona formułę, dzięki czemu wygląda naprawdę bardzo fajnie. Maseczka zawiera Ekstrakt z kwiatów wiśni japońskiej, biała herbatę, a także żeń-szeń, ma piękny słodki zapach. Należy ją nałożyć na około 15 minut do czasu zastygnięcia, po tym czasie ściągamy ja i cieszymy się odświeżona, gładka twarza. Maseczka naprawdę bardzo fajnie się sprawdza, ja ją polubiłam od razu. Daje uczucie ukojenia tak jak obiecuje producent. Nie miałam problemów z ani nałożeniem jej, ani ściągnięciem. Z chęcią do niej wrócę ponownie.

alicja166

maseczkę z firmy Bielenda otrzymałam w jednej z paczuszek urodzinowych. Pierwszy raz miałam do czynienia z tym produktem. Po otwarciu powitał mnie bardzo ładny zapach, natomiast konsystencja była dość gęsta przez co miałam delikatne problemy z rozprowadzeniem. Muszę także powiedzieć, że maseczka bardzo szybko zaschnęła i z łatwością udało się ją ściągnąć. Buzia po uzyciu była pięknie wygładzona i przyjemna w dotyku. Natomiast nie zauważyłam żadnego nawilżenia. Chociaż w sumie i tak miło było przetestowac coś nowego.

hostka92

Maseczka do twarzy od Bielendy z serii metalicznej to pierwsza maseczka tej serii jaka miałam okazję stosować. Kupiłam ją gdyż przyciągnęła mój wzrok swoim opakowaniem które niesamowicie połyskuje. Maseczka ma piękny metaliczny kolor, żelową formułę i ma regenerować i koić naszą twarz. Aplikacja jest bardzo wygodna i szybka, ale na twarzy maska nie wygląda tak pięknie jak sadziłam gdyż sprawia, że twarz wygląda na zaczerwienioną. Maseczkę wystarczy przytrzymać na twarzy około 15 minutach do jej całkowitego zastygnięcia a następnie ściągnąć. Powiem Wam, że uwielbiam maski typu pell-of gdyż nie trzeba się męczyć z zmywaniem czy ścieraniem produktu.
Po jej użyciu skóra jest przyjemna w dotyku, miękka, nie ma uczucia ściągnięcia, a dzięki zastosowaniu pell-of wyczuwalnie wygładza strukturę naszej cery. Jestem z niej naprawdę zadowolona mimo, iż żadnych super efektów nie zauważyłam to uważam, że jest to naprawdę fajna maseczka do sięgnięcia po nią na szybko i ciągu tygodnia.

smerfetka3

Miałyście już okazję wypróbować nowe, metaliczne maseczki marki bielenda? Ja kupiłam jakiś czas temu wersje w saszetkach na jeden raz i bardzo mi się spodobały więc, gdy natknęłam się na duże opakowania w sklepie rossmannpl musiałam wziąć wszystkie wersje (jeszcze przed kwarantanną ) Według producenta jedna taka tubka wystarcza na 5 użyć. Opakowania są naprawdę przepiękne i ciężko było mi nie zwrócić na nie uwagi. Do tego tubka to dużo wygodniejsza opcja niż saszetka przy mocno klejących maseczkach peel-off. Dostępne są trzy wersje:
❤️ regenerujaco - kojaca z ekstraktem z kwiatów wiśni japońskiej, białą herbatą oraz żeń-szeniem
💚 detoksykująco - oczyszczająca z wodą bambusową, zielonym kawiorem i zieloną herbatą
💙 nawilżająco – wygładzająca, która zawiera w sobie kwas hialuronowy, filtrat z nasion ryżu oraz proteiny jedwabiu
U mnie wszystkie sprawdziły się świetnie a do tego metaliczny efekt naprawdę super wygląda podczas aplikacji. Najbardziej do gustu przypadła mi chyba wersja niebieska ale ze wszystkich jestem zadowolona. Maseczki trochę ciężko rozsmarować na twarzy ale wiele maseczek peel-off tak ma. Rozsmarowana na twarzy maska ładnie zasycha i odrywa się w całości pozostawiając skórę w lepszej kondycji.

paulaa99

Denko - marzec. Chociaż mogłoby być tego więcej, to na ten miesiąc jestem zadowolona z zużyć. Udało mi się zdenkować:
Delia Dermo System, próbka hipoalergicznego kremu nawilżającego. Ogólnie mówiąc krem fajny, jedynie nie podobał mi się efekt błyszczącej cery.
Avon Distillery, Głęboko nawilżający eliksir na noc z gliceryną roślinną. W tym kosmetyku wszystko mi się podobało, po za ceną pełnowymiarowego opakowania, dlatego cieszę się, że mogłam go przetestować.
Yves Rocher mini żel pod prysznic mango & kolendra. Bardzo lubię żele od YR i co jakiś czas po nie sięgam. W tym przypadku zapach był ładny i mega owocowy.
Avon planet spa, odżywczy scrub do rąk i stóp z masłem shea. Piękny zapach i super efekt zachęca do ponownego kupienia.
Body Boom peeling kawowy o zapachu kokosa. Peeling był wydajny, świetnie sobie radził z martwym naskórkiem, a także ujędrniał.
Efektima Peeling do ciała, Cukier & olej kokosowy. To kolejny świetny peeling do ciała, z którego działania jestem zadowolona.
Vichy Mineral 89 próbka nawilżającego boostera. Bardzo spodobał mi się ten kosmetyk zwłaszcza za to, że przy dobrym nawilżeniu nie pozostawił tłustej, błyszczącej warstwy.
Cosmia maseczka do twarzy matująca. Maseczka poradziła sobie z moją tłustą cerą, więc oceniam ją jak najbardziej na plus.
Cien Food For Skin żel-peeling do mycia twarzy. Początkowo polubiłam go, ale z każdym kolejnym użyciem zniechęcał mnie do siebie coraz bardziej. Zaczął podrażniać i bardzo wysuszać buzię, dlatego zużywałam go na przemian z innymi kosmetykami.
Balea, Dream Big żel pod prysznic o zapachu kokosa i cukierków lodowych. Kosmetyki Balea nie są u mnie łatwo dostępne dlatego cieszę się z każdej możliwości testowania tych cudeniek.
Farmona Tutti frutti peeling do ciała Wiśnia & Porzeczka. Lubię te peelingi, bo dają super efekty i są w małych pojemnościach dzięki czemu są idealne na podróże.
Isana Hydro Booster kapsułki pielęgnacyjne. Takich kapsułek używałam po raz pierwszy i mega mnie zaciekawiły. Gdy tylko nadarzy się okazja oczywiście skuszę się na ich zakup.
Marion Sweet Mask, Bąbelkująca nawilżająca maseczka do twarzy Strawberry & Coconut Cake. Maseczka o super działaniu i pięknym zapachu jaki tworzy połączenie truskawki i ciasteczka kokosowego.
Fitokosmetik Maska do włosów objętość i lekkość. Super w tej masce było, to że pomimo objętości włosy nie były napuszone.
Bielenda Coconut Oil nawilżające kremy do rąk. Od jakiegoś czasu zaczęłam systematycznie zużywać kremy do rąk, dzięki takim świetnym zapachom idzie mi to znacznie lepiej.
Tołpa, maska-peeling-żel 4w1 korygująca niedoskonałości. Kosmetyk jest delikatny, a zarazem dokładny i skuteczny, za co ma u mnie dużego plusa.
Bielenda Japan Beauty metaliczna maseczka peel-off, regeneracja i kojenie. Dzięki pięknemu zapachowi i mieniącemu kolorowi jej aplikacja jest jeszcze przyjemniejsza.
Nature Love Sea Algae Maska pod oczy z algami. Pierwszy raz miałam z nimi styczność i bardzo mi się spodobały.
Bielenda Monster odżywcza maska w płacie 3D Zalotna Baśka. Maski w płacie są bardzo wygodne w użyciu, a gdy dają fajne efekty - jak ta - to jest jeszcze większe zadowolenie.

paulaa99

Bielenda Japan Beauty metaliczna maseczka peel-off, regeneracja i kojenie, którą dostałam w paczuszce urodzinowej od @smerfetka3. Bardzo lubię maseczki typu peel-off, więc od razu mi się spodobała. Myślałam, że maseczka będzie bezzapachowa, ale ma bardzo ładny, przyjemny zapach. W saszetce mieści się 8g produktu, co ledwo wystarcza na całą buzię. Jej konsystencja jest gęsta i trochę ciężko się ją rozprowadza, ale za to szybko zastyga i z łatwością się ją ściąga. Twarz po użyciu tej maseczki jest wygładzona i przyjemna w dotyku.

ewelkaa02

Bielenda Japan Beauty. Metaliczna maseczka peel-off z żeń-szeniem, wiśnią i białą herbatą. Dostałam ją w jednej z paczuszek urodzinowych. Maseczka pięknie pachnie i ma bardzo ładny kolor: taki rose gold 😉. Jest to maseczka typu peel-off, czyli nie trzeba jej zmywać, a jedynie zdjąć. Jeśli chodzi o działanie, to zauważyłam wygładzenie i to by było na tyle - możliwe, że jedna saszetka to za mało, aby widzieć efekt.

emiEmily

Bielenda Japan Beauty, Maseczka do twarzy, Peel off, Formuła metaliczna, Regeneracja i Kojenie, Esktrakt z kwiatów wiśni japońskiej, Biała Herbata.
Maseczka urzekła mnie swoim pięknym opakowaniem i zachęciła do jej zakupu. Ma metaliczną formułę, a w sobie aktywne składniki, takie jak: żeń-szeń, ekstrakt z kwiatów wiśni japońskiej i białą herbatę. Zapach produktu nie należy do przyjemnych, ale tragedii nie ma, natomiast ilość kosmetyku w saszetce jest znikoma. Ledwo wystarcza maseczki na całą twarz. Kolorek ma śliczny,metaliczny i połyskujący, na twarzy zaczyna zasychać w dość szybkim tempie. Do całkowitego wyschnięcia trzymałam ją 20 minut. Ściąga się fatalnie, bardzo się rwie, więc czynność trwa strasznie długo. Buzia po zabiegu jest delikatna i przyjemna w dotyku, jednak ogólnie produkt jest dla mnie wielkim rozczarowaniem. Szkoda, bo miałam nadzieję, że świetnie się sprawdzi.

paulaa99

To już 10 paczuszka urodzinowa w tym roku, a dostałam ją od kochanej @smerfetka3. W środku oczywiście znalazłam karteczkę z życzeniami, które mam nadzieję, że się spełnią. Trójkątną gąbeczkę do makijażu, super bo jeszcze takiej nie mam. Cztery pory roku hypoalergiczny krem do rąk - intensywna regeneracja. Isana kremowy żel pod prysznic o pięknym orzeźwiającym zapachu cytryny. Dwie próbeczki kremu i balsamu. Douglas perfumowany balsam do ciała i włosów w sprayu pierwszy raz widzę takie cudo. Skin 79 Fan of Poland Beauty Mask - World Cup 2018 maska w płacie do twarzy. Bielenda Japan peel-off mask maseczka do twarzy o metalicznej formule. Różowy brushegg do czyszczenia pędzli, to już drugi z paczek urodzinowych, a takich gadżetów nigdy za wiele. Różowe naklejki do paznokci w kształcie kwiatuszków. Bourjois Paris małe lustereczko w sam raz do torebki.
Dziękuję jeszcze raz za super paczuszkę, wszystko jest dla mnie nowością, więc będę miała co testować.