5 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Intensywnie regeneruje skórę w czasie snu. Ma konsystencję kremu, który podczas stosowania przyjmuje postać odżywczego olejku. Nawilża i odżywia. Usuwa szorstkość, reguluje proces rogowacenia i przyspiesza regenerację mikrouszkodzeń. Eliminuje uczucie ściągnięcia, łagodzi podrażnienia i zapewnia komfort. Wygładza i przywraca elastyczność. Zapobiega przedwczesnemu starzeniu skóry i opóźnia pojawien ...

Intensywnie regeneruje skórę w czasie snu. Ma konsystencję kremu, który podczas stosowania przyjmuje postać odżywczego olejku. Nawilża i odżywia. Usuwa szorstkość, reguluje proces rogowacenia i przysp ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 14.10.2019 przez hangled

Tołpa Dermo Face, Lipidro, Krem-olejek, Odżywczy, Regenerujący

Krem do twarzy na noc Tołpa Dermo Face lipidro - krem odbudowujący warstwę lipidową skóry. Jest bardzo tłusty więc nie nadaje się na dzień ale z pewnością sprawdza się jako ratunek dla suchej skóry. Moja twarz po basenie jest zawsze bardzo wysuszona i spierzchnięta, w dodatku wiele kosmetyków ją podrażnia przez co mocno szczypie. Ten krem naprawdę mi pomógł doprowadzić ją do odpowiedniego stanu, teraz aplikuje go tylko raz za czas żeby utrzymać efekt.

Zobacz post

Denko czerwiec 2020

Denko kosmetyczne czerwiec 2020! Powiem szczerze, że w końcu widzę poprawę jeżeli chodzi o stan moich zapasów. W zużywaniu pomaga mi chłopak, kilka rzeczy oddałam siostrze i w końcu moje pudło się domyka. W tym miesiącu zużyłam 11 produktów i 9 saszetek. Z wyzwania - aż 10 produktów do pielęgnacji twarzy zostało przetestowane. Akurat tutaj idealnie się zgrało w czasie, bo dużo rzeczy miałam na końcówce. Zdecydowanie spodobały mi się: żel do twarzy Delia, który skutecznie oczyszczał twarz i jej nie przesuszał, mały peeling ogórkowy z Oriflame, który miał sporo delikatnych drobinek i krem na noc od Tołpy. Chętnie kupiłabym też ponownie szampon o oszałamiającym, owocowym zapachu Schauma i suchy szampon Isana. Udało mi się też wykończyć mgiełkę do ciała Avon, o cudownym zapachu wanilii i drzewa sandałowego. Zapach bardziej zimowy, ciepły i słodki. Na całe szczęście nie było tutaj bubli, pozostałe produkty to raczej średniaki, które ani mnie nie zachwyciły, ani nie zniechęciły.

Zobacz post

Tołpa Dermo Face, Lipidro, Krem-olejek, Odżywczy, Regenerujący

Jeden z niewielu produktów z Funday Boxa, który mi się spodobał. Jest to produkt marki Tołpa, seria lipidro., odżywczy krem-olejek regenerujący. Jest to produkt na noc, i faktycznie konsystencja jest naprawdę treściwa. Olejkowy, tłuściutki, przez co dłużej się wchłania i pozostawia na skórze delikatną powłoczkę. W kosmetykach na noc mi to nie przeszkadza, poza tym nie jest ten efekt też bardzo mocny. Sam efekt, jaki ten krem daje na skórze jest naprawdę świetny. Mocne nawilżenie, odżywienie, regeneracja. Od dłuższego czasu moja skóra jest w bardzo dobrym stanie, a odkąd go używam skończyły się problemy z przesuszonymi skórkami, które pojawiały mi się na policzkach. Używałam go również zimą, kiedy temperatura bardzo wpływa na skórę i mogę przyznać, że sprawdził się dobrze, nie tylko nawilżał, ale też łagodził. Rano skóra wyglądała na wypoczętą i promienną. Naprawdę fajny i przyjemny kosmetyk, cieszę się że mogłam go przetestować i możliwe, że do niego wrócę.

Zobacz post

Kosmetyki pielęgnacja twarzy

Do pokazania mojej pielęgnacji twarzy zaprosiła mnie @nostami. Mam wrażenie, że jestem trochę kosmetycznym leniuszkiem i moja pielęgnacja jest bardzo podstawowa.
Nie może zabraknąć płynu micelarnego - tutaj mój stały bywalec z Garniera. Kiedyś kupiłam chyba z 3 takie duże butle i nie mogę ich skończyć, mam nadzieję że do końca roku mi się uda, bo chciałabym przetestować coś nowego. Jednakże do jego działania nie mam żadnych zastrzeżeń - dobrze zmywa nawet mocny makijaż, nie przesusza skóry i nie podrażnia. Do oczyszczania twarzy używam żelu Bielenda Black Sugar - dostałam go do testów, ale sprawdza się bardzo dobrze. Jest wydajny, domywa resztki makijażu, nie wysusza skóry i nie daje uczucia ściągnięcia. Teraz czas na nawilżenie - na dzień używam kremu ze śluzem ślimaka Eveline i hialuronowego z BioDermic. Tę saszetkę najczęściej zabieram do chłopaka, ale już powoli się kończy. Oba bardzo mi pasują, dobrze nawilżają i nie obciążają twarzy. Na noc używam kremu-olejku z Tołpy. To kolejny świetny produkt, który bardzo dobrze odżywia skórę. Na koniec krem pod oczy Mincer - podebrałam go mamie, ale jestem nim oczarowana. W sumie wszystkie produkty sprawdzają się u mnie bardzo dobrze i korzystanie z nich to przyjemność. Muszę jedynie dokupić peeling, bo mój się już skończył, ale on akurat i tak był bublem.

Zobacz post

Funday Box wrzesień 2019

Pierwszy Funday Box jest już w moich rękach. To mój pierwszy box subskrypcyjny, i trochę nie wiem co o nim myśleć. Zakupiłam pod wpływem impulsu subskrypcję na 3 miesiące, i to chyba była zła decyzja. Zacznę od samej wysyłki - na stronie podana jest informacja, że paczki wysyłają około 20 dnia miesiąca. W rzeczywistości wysłali ją dopiero 04.10., czyli dwa tygodnie po umówionej dacie. Do tego nie odpisali na żadną z moich wiadomości co jest bardzo słabym zagraniem ze strony firmy. Rozumiem, mogło się coś opóźnić, ale ignorowanie klientów jest poniżej godności.
Temat paczki na ten miesiąc to "Pumpkin Spice, ok?". W mojej głowie od razu pojawiły się ciepłe zapachy, otulające i rozgrzewające. W paczce mamy znaleźć 5 pełnych produktów , produkt Yeah Bunny i słodką niespodziankę. Chyba coś im się pomyliło, bo w paczce znalazłam tylko 3 kosmetyki i 5 produktów spożywczych - nie wiem czy mam to traktować jako produkt pełnowymiarowy czy jako słodką niespodziankę. Zacznę od tych kosmetyków. Osobiście, czytając zapowiedź takiego jesiennego boxa, od razu wyobraziłam sobie jakąś świeczkę, balsam o słodkim zapachu, może pomadkę ochronną. Takie typowe niezbędniki jesienne. Dostałam za to mały peeling kawowy Body Boom w wersji bananowej. Następny produkt to Atoderm SOS Spray z Biodermy. Jest to ultrałagodzący i nawilżający spray, który ma zwalczać podrażnienia i swędzenie skóry. Mgiełka jest fajna, już się nią popsikałam i faktycznie ładnie nawilża. Jednak dla mnie takie produkty są bardziej na lato - wtedy przynoszą ukojenie przy upałach, dbają o nawilżenie i odświeżenie. W chłodniejsze miesiące ich nie używam, bo nie widzę takiej potrzeby. Ostatni produkt to odżywczy krem-olejek regenerujący z serii dermo face lipidro. z Tołpy. Tego produktu jestem bardzo ciekawa, zimą zmiany temperatury negatywnie wpływają na moja cerę więc mam nadzieję, że ten krem ładnie mi ją odżywi.
Produkt Yeah Bunny to kubek termiczny - brązowy, z napisem 'But first coffee'. Jakość mnie nie powala, ale chociaż ładnie wygląda. No i zestaw naklejek jesiennych, za które w życiu nie dałabym 20zł.
No i czas na jedzonko - dostałam baton, owsiankę, herbatę, wafle ryżowe i DayUp. Okej, zjem pewnie wszystko bo jestem łasuchem, ale nie po to zamawiam boxa z kosmetykami i akcesoriami, żeby mi robili zakupy spożywcze. Raczej po zakończeniu subskrypcji nie zdecyduję się na kolejne pudełka - moim zdaniem nie warto, szczególnie że ja straciłam trochę nerwów gdy zastanawiałam się co się stało z moimi pieniędzmi.

Zobacz post
1