14 na 14 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Innowacyjna maseczka do twarzy Balea z cieniutkiej tkaniny o bogatej formule. Maseczka wspaniale odpręża, zapewnia promienną cerę oraz długotrwałe nawilżenie. Stosować na oczyszczoną skórę i po około 10 min zdjąć maseczkę. Produkt przebadany dermatologicznie, wegański.

Produkt dodany w dniu 07.10.2019 przez hangled

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Magical Team
vivix
vivix

Maska zamknięta jest w uroczym opakowaniu, w opakowaniu tym znajduje się płachta. Płachta ta jest nawilżona jakby lepkim kremikiem. Naniesiona na twarz dobrze się dopasowała, nie spadała. Zapach maseczki był zachęcający, słodki, owocowy. Maseczka praktycznie wyschła po wyznaczonym na opakowaniu do trzymania czasie. Niestety zostawiła na buzi lepką warstwę, a tego nie lubię i trzeba było ją przemyć wodą. Ale buzia po takim zabiegu była dość nawilżona i gładka.


Balea Maseczka do twarzy w płacie, Magical Team
Anuusiaczeek
Anuusiaczeek

Delikatna tkanina maski, bardzo dobrze nasączona , która zaaplikowana raz trzyma się swojego miejsca . Początkowe chłodzenie oraz zapach koi cerę oraz zmysły świetnie przy tym relaksując . Po użyciu maseczki skóra twarzy została odżywiona, głoska oraz z wyrównanym kolorem . Kosmetyk nie zapachał ani nie uczulił .


Maska w płachcie Balea Magical Team

Maska w płachcie MAGICAL TEAM Balea

Miała fajną, dość cieniutką płachtę, która była dobrze nasączona esencją. Liczyłam na to, że esencji wystarczy mi na drugie użycie (czasami tak robię wykorzystując jednorazowe suche płachty), ale było dokładnie na jedno użycie. Maska miała prześliczny, perfumowany zapach, który bardzo umilał aplikację. Skóra po użyciu była rozświetlona, nawilżona i miękka w dotyku. Maska zapewniła mi wspaniały relaks!

Skład: Aqua, Dipropylene Glycol, Glycerin, Betaine, Persea Gratissima Oil, Butylene Glycol, Phenoxyethanol, Parfum, Xanthan Gum, Dipotassium Glycyrrhizate, Olus Oil, Tocopherol, Disodium EDTA, Ethyl Hexanediol, Caprylic/Capric Triglyceride, Rosa Canina Fruit Oil, Polyglyceryl-4 Caprate, Hordeum Vulgare Leaf Extract, Nelumbo Nucifera Flower Extract, Oenanthe Javanica Extract, Sodium Pca, Magnesium Pca, Zinc Pca, Manganese Pca, Tocopheryl Acetate, Sodium Hyaluronate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Potassium Sorbate, Sodium Dehydroacetate, Linalool, Benzyl Salicylate

Zobacz post

Balea Magical Team

Maseczka do twarzy od Balea, którą wylicytowałam w Swopie . Tkanina została wykonana z delikatnego materiału, dobrze nasączona w esencji o ładnym, delikatnym zapachu . Całość zastała zamknięta w uroczej saszetce . Aplikacja tkaniny przebiegła nadzwyczaj łatwo i mimo małej ilości nacięć wręcz perfekcyjnie przyległa do twarzy. Umieszczona raz trzymała się swojego miejsca cały zabieg kosmetyczny. Początkowo czułam delikatne, rozluźniające chłodzenie cery . Esencja widocznie się wchłaniała, a po 20 minutach ściągnęłam suchawą tkaninę z cery . Pozostałość esencji delikatnie wklepałam palcami , a po 5 minutach nie było już po niej śladu . Skóra cery została odżywiona z wyrównanym kolorem cery. Kosmetyk mnie nie zapchał ani nie uczulił.

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Magical Team

Maseczka do twarzy Balea Magical Team kupiłam ją na olx za 5 zł. Opakowanie ma przesłodką grafikę. Płachta niestety nie ma wzoru. Pachnie delikatnie ale przyjemnie. Płat jest dobrze dopasowany i nie spada z twarzy. Po użyciu maski skóra przez pewien czas była lepka. Poza tym była dobrze nawilżona i wygładzona. Nie pojawiły się wypryski ani podrażnienia.

Zobacz post

maseczka do twarzy

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Magical Team . Ładne opakowanie z ładną grafiką . W środku znajduje się biała cienka płachta . Jest ona bardzo dobrze mocno nasączona spora ilość esencji pozostała w opakowaniu ją wykorzystałam do wysmarowania dekoltu i szyi . Zapach maseczki jest delikatny i przyjemny. Płachta dobrze przylegała do twarzy nie spadała . Maseczkę trzymałam około 20 minut . Po jej użyciu skóra była miękka ,nawilżona , odżywiona ,wyglądała świeżo i zdrowo . Spisała się bardzo dobrze i chętnie bym sięgneła po nią ponownie .

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Magical Team

Balea, Magical Team , Nawilżająca Maseczka w Płachcie

Kolejne zachwycające opakowanie marki Balea, jest mega urocze i bardzo mi się podoba. Maseczka Balea przyleciała do mnie jak zawsze od Kochanej @sufcia72. W środku maseczka w płachcie z lekko kremowym serum. Płachta była bardzo dobrze wykrojona, nie musiałam jej jakoś specjalnie dopasowywać. Płachta była średniej grubości i nawet dobrze przylegała do twarzy. Zapach był cudny, taki słodki i owocowy, ale z kwaskową nutką (nie przesłodzony). Maskę trzymałam 15 minut i po tym czasie płachta była praktycznie sucha. Skóra była wygładzona, miękka, nieznacznie nawilżona. Maseczka zostawiła lekką klejącą warstewkę, więc przemyłam ją wodą.

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Magical Team

Maseczka do twarzy z firmy Balea. Nazywa się Magical Team i jest to edycja limitowana. Maseczka jest w płachcie. Jej zadaniem jest intensywne nawilżanie skóry twarzy. Ma w sobie dużo produktu - jest mocno nasączona. Ładnie przylega do twarzy. Po jej zastosowaniu moja cera była zrelaksowana i miękka w dotyku. Dodatkowo ma słodkie opakowanie Została kupiona w drogerii DM. Polecam.

Zobacz post


maseczki od nostami denko

Trzy rewelacyjne maseczki, które zdenkowłam w październiku. Te trzy maski to upominki urodzinowe od kochanej @nostami . Mam tu dwie maski od Cien, nawilżenie i odświeżenie oraz nawilżenie i tonizująca. Balea jest z serii Magical Team. Wszystkie maseczki są w płachcie. Mi każda z nich przypadła do gustu. I ogólnie śmiało mogę napisać, że miała praktycznie takie samo działanie. Bardzo przyjemnie pachną, są fajnie wykrojone i ładnie leżą na buzi. Skóra po ich użyciu jest dobrze nawilżona, wygładzona i wypoczęta. Nie sprawiła abym miała po nich jakieś niespodzianki. Są warte polecenia .

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Magical Team

Balea, Maseczka do twarzy w płacie, Magical Team.
Tą cudowną maseczkę dostałam w paczce urodzinowej od Naszej kochanej @nostami . Przyznam, że byłam tą maseczką zachwycona. Saszetka ma prześliczną szatę graficzną. Płachta jest mięciutka, miła w dotyku, nie za mocno nasączona. Super dopasowuje się ją do twarzy. Jej zapach jest przecudowny, troszkę perfumowany, cukierkowy. Maseczka świetnie nawilża, wygładza i ujędrnia. Buzia po jej zdjęciu jest leciutko klejąca ale szybko się wchłania i wszystko jest w normie, Po użyciu maski nie używałam już żadnego kremu. Skóra jest gładka, miła w dotyku i zrelaksowana. Bardzo chętnie bym do niej wróciła .

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Magical Team

Maseczka do twarzy w płacie, Magical Team
_____________

Bardzo lubię maski w płacie i tą też z chęcią przetestowałam. Jest to maska nawilżająca w płacie z serii limitowanej.
Maska zamknięta w niebiesko różowej saszetce . Opakowanie jest naprawdę urocze i przyciąga uwagę. Ten wielorybek na niej jest słodki. Zapach produktu jest bardzo słodki i intensywny, nie przeszkadzał mi.
Tkanina jest biała i dobrze wykrojona. Bez problemu udało mi się ją dopasować do twarzy chociaż była odrobinę na mnie za duża.
Esencji w saszetce znajduje się bardzo dużo, maska jest nią mocno nasiąknięta. Esencja jest bardzo lekka i kleista.
Maskę trzymałam na buzi 20 minut. Maska po tej porze była dalej mocno nasączona. Pozostałości esencji nałożyłam na szyję i dekolt.
Esencja trochę długo wchłania się w skórę, więc musiałam odczekać trochę czasu aż się wchłonie całkowicie.
Skóra po zastosowaniu była gładka i rozświetlona. Moja skóra potrzebowała mocnego nawilżania a maseczka sobie słabo z tym poradziła. Produkt nie powoduje żadnych skutków ubocznych.
Testowanie tej maseczki było bardzo przyjemne.

Zobacz post

Denko lipiec 2020

Kolejne spore denko! W lipcu udało mi się zużyć naprawdę sporo produktów - aż 20. Moje zapasy się sporo uszczupliły, ale działam dalej. Jeżeli chodzi o wspólne wyzwanie to pielęgnacja włosów bardzo słabo, tylko jedna mini odżywka Balea która świetnie się sprawdziła, i żałuję że nie było to pełnowymiarowe opakowanie. Owocowelove to aż 7 produktów, z których nie polubiłam się z cytrynowym peelingiem Bielenda. W żelach pod prysznic się zakochałam i chętnie kupiłabym je jeszcze raz. Polubiłam też wodę różaną KTC, płyn do płukania ust Alterra, a samoopalacz Kolastyny jest moim ulubieńcem. Będę też dalej testować peelingi BodyBoom, aktualnie w łazience czeka wersja miętowa. To moje kolejne denko, gdzie większość produktów była dobra, co bardzo mnie cieszy.

Zobacz post

Denko miesiąc maj

Denko majowe, kilka dni przed końcem miesiąca, ale jutro wyjeżdżamy i wiem, ze już nic nie zużyje.
Staram się wykańczać i minimalizować wszystkie zaczęte kosmetyki. I takim oto sposobem w denku znalazły się:
*3 produkty marki yope, z czego najbardziej jestem zachwycona wersja żurawina i lawenda. Jest to wersja dla dzieci i pachnie pięknie. Uwielbiam mydła i żele dla dzieci ❤️ Dwa kolejne produkty to naturalne żele pod prysznic o zapachy dziurawca i roza&kadzidlowiec.
*kolejny zel, który stał zaczęty to marka Avon i kwiatowy zel pod prysznic. Pachniał bardzo przyjemnie, ale delikatnie wysusza skore. teraz używam innej wersji zapachowej.
*Dwie maseczki do twarzy, które są opisane w chmurkach.
*dwie maseczki w tubkach, tzn jedna w słoiczku. Często o nich wspominałam w chmurkach. Ta yves rocher bardzo lubiłam, jest glinkowa i z chęcią do niej wrócę.
*kremik do rak, marka oriflame. Wersja wisniowa, pachnie pięknie i całkiem niezłe nawilżał. Teraz praktycznie hurtowo zuzywam wszystkie kremy do rak.
*odzywka do paznokci trind, znalazłam ją w hybrydach. Musiała tam długo leżeć 😂
*balsam do ust cougar, miał powiększać, ale zapach mnie odstraszył, wiec przeleżał w pudełku i czas go wyrzucić.
*serum balanceme z witamina c. Nie zauważyłam powalających efektów, wiec nadal szukam czegoś Dobrego z witamina c.
*koncowke do szczoteczki sonicznej dorzucał, żeby sprawdzić jak często ją wymieniam 😂

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Magical Team

Balea, Magical Team, Tuchmaske
Nawilżająca maska w płachcie.
To co skusiło mnie do zakupu tej maseczki to oczywiście urocze opakowanie. Miałam nadzieje, ze w środku również znajdę płachtę z nadrukiem, ale niestety. Jedynym pocieszeniem jest to, ze płachta pachnie pięknie. Słodko, jak wata cukrowa.
Maska jest dobrze wycięta, bardzo dobrze dopasowywuje się do twarzy. Otwory są idealnie umieszczone, dodatkowe nacięcia na bokach tylko ułatwiają dopasowywanie się.
Jest bardzo mocno nasączona, po zdjęciu, po 10 minutach nadal jest wilgotna.
Na twarzy pozostawia tłusty ślad, jednak wcale mi to nie przeszkadza, ponieważ widzę, ze całkiem fajnie dziala na moja skore, a nigdzie się dziś nie wybieram, wiec tłusta warstwa nie jest problemem.
Skóra po zastosowaniu utrzymuje ten piękny zapach. Dodatkowo jest rozświetlona. Czy odczuwam jakieś mega nawilżenie jak obiecuje opakowanie? Niekoniecznie. Jest to całkiem przyjemna maseczka, ale raczej po nią więcej nie sięgnę. Skóra jest milutka, tłusta i lekko nawilzona. Ale to wszystko.

Zobacz post


balea maseczka magical team

Dzisiaj zużyłam kolejną maseczkę, tym razem marki Balea. Dostałam ją od @Dresscloud i jest to maseczka Magical Team. Opakowanie maseczki jest cudowne, takie kochane i pastelowe! Mega przyciąga wzrok. Płat maseczki jest bardzo mocno nasączony, zanim nałożyłam ją na buzię to trochę mi z niej pokapało. Sam płat jest fajnie przycięty, nie jest jakiś ogromny, otwory też są we właściwych miejscach. Co mnie zraziło, to zapach maseczki. Jest intensywny, perfumowany i taki trochę babciny. Będę to pisać we wszystkich chmurkach, ale nie lubię, gdy kosmetyki do buzi są intensywnie pachnące. Po zdjęciu płatu skóra była gładka, nawilżona i rozświetlona. Pozostałość z buzi zmyłam, żeby nie zostawiać tego dłużej na buzi. Skóra nie była podrażniona ani przesuszona. Ogólne nie używam już masek w płacie, ale skoro tą dostałam to ją zużyłam. Gdyby nie ten intensywny zapach to nawet byśmy się polubiły.

Zobacz post

Paczuszka urodzinowa od Nostami

Paczuszka #8

Kolejna paczuszka urodzinowa dotarła do mnie w poniedziałek od naszej kochanej Cecylii @nostami . Cela przesłała mi same cudowności. Jak tylko otworzyłam paczuszkę to mnie lekko zamurowało. Przedewszystkim samo opakowanie było odejmujące mowę. Katronik był zapakoway w śliczny świąteczny papier, ale pod papierem uuuuu to kryło się cudowne pudełko, same zresztą oceńcie. Ale sama zawartość to też przeszła moje najśmielsze oczekiwania, a oto one:
nawilżający żel do mycia ciała, Cien - o ile marka mi doskonale znana o tyle ten żel nie, więc chętnie przetestuje, ale niestety musi ustawić się w kolejce
1 minutowa maska detoksująca, Nivea - nie jestem pewna ale chyba kiedyś już miałam taka maskę, ale chetnie wypróbuję
zestaw mini żeli pod prysznic, Balea
maska w płachcie, Balea
spray do rąk, Mascot Europe - jest to dla mnie totalna nowość, ale myślę, że bardzo się przyda
preparat nawierzchniowy do paznokci Top Coat, Poezja - co prawda ja używam tylko hybryd, ale u stóp czemu nie
oliwka do paznokci i skórek, Melon Light Green The Garden of Colour 15ml z pipetką - dla mnie zupełna nowość, chętnie przetestuje, tym bardziej że ostatnio mam bardzo suche skórki
perfumetka Eve duet, Avon - lubię perfumy od Avon, może nie wszystkie, ale te są ładne
śliczne pędzle do makijażu w pięknej kosmetyczce Avon - jeszcze z Avonu nie miałam, zobaczymy co to za ptica
śliczny wisorek z Avon, ale troszkę nie w moim stylu, mam nadzieję, że nie pogniewasz się jak komuś odstąpie
papierowe słomki do napoji - lubimy pić przez słomkę, więc bardzo się przydadzą
śliczne naklejki do bullet journal - ja nie prowadze, ale mam kalendarz i chętnie czasem sobie go ozdobie
woski Yankee Candle, dość mocne zapachy bo przez pudełko nawet czuć
* After Sledding - Zapach kuszących smakołyków - słodkiego klonu, przypraw do pieczenia i fasoli waniliowej - zapewnia ciepłe powitanie po dniu zimowej zabawy
* Evergreen Mist - Spokojny spacer po pokrytym śniegiem wiecznie zielonym lesie, gdy poranne słońce tworzy zawirowania i otulającą mgiełkę
* Candlelit Cabin - Ciepły blask świec zaprasza na zimowe szaleństwo- rustykalna sosna, ciepłe przyprawy i ziemiste nuty wypełniają powietrze
książka Ewy Skarżyńskiej "Miodzio Nulek czyli przepyszna książka dla niejadków" - to coś dla Tomcia ale zobaczymy
śliczne serduszka - będą pomocne przy zdjęciach
cudowna kartka z życzeniami (Tomek chciał mi ją zabrać hihihi)

Kochana bardzo Ci dziekuję za tą cudowną niespodziankę jaką mi zrobiłaś. Wszystko jest dla mnie nowością i bardzo chętnie przetestuję, ale przy tylu paczkach i kosmetykach na wszystko musi przyjść odpowiednia pora, ięc proszę o cierpliwosć . Wszystkie tak mnie obdarowałyście, że się zastanawiam czy nie trzebaby jakiejś szafy dokupić, bo nie mieszczę się w to co mam hihihi.

Zobacz post

Paczuszka Kosmetyczna

Taką paczuszkę otrzymałam wczoraj od Naszej Kochanej Bożenki @sufcia72 W pudełeczku ukryte były różne cuda z których bardzo się cieszę. Kosmetyki marki Dushka - już od jakiegoś czasu bardzo mnie ciekawiły. Dzięki Bożence mam okazję je poznać i przetestować. Kosmetyki Balea znam i bardzo lubię ( szczególnie żele pod prysznic ), ale mleczka do ciała i maseczki do twarzy w płacie z serii "Magical Team" jeszcze nie miałam więc z przyjemnością je poznam testując. W paczuszce znalazłam także spray do dłoni który myje dłonie bez użycia mydła. Dla mnie to nowość, której jestem mega ciekawa. Ponadto dostałam zestaw maseczek na siedem dni, krem do dłoni idealny do torebki, kostkę do kąpieli oraz kartkę z przywieszkami świątecznymi które wykorzystam do ozdobienia choinki. Kochana Dziękuje za taki super prezent!

Zobacz post

Zakupy balea

Moje ostatnie zakupy w sklepiku internetowym z kosmetykami z Niemiec. Uwielbiam kosmetyki marki balea, ale w tym roku postanowiłam, ze nie będę kupować kalendarza dla siebie, tylko dla Piotrka. Żeby tez poczuł magię otwierania codziennie okienek, te slodyczkowe już mamy, moje kosmetyczne (rituals, lookfantastic) tez już czekają, wiec cieszę się, ze ten ostatni tez już dotarł ❤️
Przy okazji zakupu kalendarza postanowiłam zamówić tez coś dla siebie. Wybór padł na żel do kąpieli glittery. Niestety nie był już dostępny, ale dostałam maila od pani ze sklepu i zaproponowała mi inny, równie ładnie pachnący. I jestem bardzo zadowolona z tego rozwiązania, bo zel wyglada i pachnie pięknie. Dodatkowo wzięłam maseczkę z wielorybkiem i puder do włosów zwiększający objętość.
Gratis otrzymałam dwie maseczki balea i pomadke do ust.
Jestem zachwycona zakupowymi i na pewno wrócę do tego sklepiku (kosmetykizniemiec.pl), który znalazłam oczywiście dzięki dc, bo zauważyłam, ze jedna z clouder zamawiała tam damska wersje kalendarza.
Czas oczekiwania to około 2 tygodni, ale warto było. Paczuszka przyszła pięknie zapakowana taśma w serduszka i wielki karton, a dodatkowo była bardzo dobrze zabezpieczona. Nic tylko polecać

Zobacz post

Balea Magical Team

Zestaw kosmetyków Balea z limitowanej edycji Magical Team. Mam te kosmetyki dzięki kochanej @sufcia72, która obdarzyła mnie prawie całą dostępną serią Maseczkę w płacie podarowała mi @hangled, z czego również bardzo się ucieszyłam
Zapach tych kosmetyków jest bardzo ładny, opakowania również, niesamowicie przyjemnie się ich używa. Wśród produktów znajduje się: balsam do ciała, dezodorant, pomadka do ust, żel antybakteryjny oraz maseczka w płacie. Tyle przyjemności w używaniu

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Magical Team

Balea Magical Team, maska w płachcie. Dostałam ją w paczce urodzinowej od @hangled Maska ma przesłodkie opakowanie z wielorybkiem, ładna grafika, przyjemna dla oka. Dla samego opakowania chce się ją kupić. Płachta jest cieniutka i dobrze przylega do skóry. Zapach jest śliczny, słodki, cukierkowy, bardzo mi się podobał. Trzymałam ją na twarzy 15 minut, a po zdjęciu wszystko szybko się wchłonęło. Nie została klejąca warstwa, skóra była nawilżona, ale trwało ono dość krótko. Po ok pół godzinie potrzebowałam nałożyć krem. Skóra była mięciutka i delikatna w dotyku. Bardzo przyjemna maska, do której chętnie bym wróciła. Szkoda, że to limitowana edycja. Bardzo fajnie mnie odprężyła podczas kąpieli w wannie. Dziękuję kochana, że mogłam ją przetestować

Zobacz post


Balea Maseczka do twarzy w płacie, Magical Team

Maseczka z limitowanej kolekcji Balea, Magical Team. Kupiłam ją podczas wycieczki do Drezna, i dosyć długo czekała na swoją kolej. Maseczka nie jest zbyt duża i dosyć dobrze udało mi się ją dopasować do twarzy. Nosiło się ją wygodnie, praktycznie nie czułam że ją mam. Zapach ma taki typowo kosmetyczny, mi przypomina produkty z Avon czy Oriflame. Stan skóry po maseczce jest naprawdę ładny, jest miękka, gładka, nawilżona i odżywiona. W opakowaniu pozostało sporo esencji, którą wmasowałam w szyję i dekolt. Nie wiem, czy kupiłabym ją ponownie, bo nie było efektu wow. Ale sprawdziła się dobrze, więc jestem zadowolona że ją przetestowałam.

Zobacz post
1