2 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 26.09.2019 przez dastiina

Garnier krem przeciwzmarszczkowy lawenda

Garnier, przecuwzmarszcziwy krem na dzień i na noc, lawenda

WIELKIE BUU! 😳

Dziadostwo mnie uczyli.
I to jeszcze centralnie przed świętami wielkanocnymi. Z racji, że to krem i na dzień i na nic, użyłam go rankiem. Tyle do tego, że miał ładny zapach i dość szybko się wchłonął. Zrobiłam makijaż i wyszłam z domu, by po niespełna 2 godzinach zacząć 8dczuwac swędzenie na twarzy. Gdzie zobaczył mnie Luby, aż się przestraszył, bo dostałam wysypki ma calim obszarze, który zdążyłam wysmarować kremem. Zmyłam makeup i poczułam mocne ściągnięcie skóry i świąd. Nie mogło mnie uczulić nic poza nim, gdyż użyte do makijażu kosmetyki znałam i używałam od dawien dawna. . Dobrze, że saszetka miała tylko 1,5 ml i starczyła na 1 aplikację. Tyle dobrego, że krem miał ładny zapach więc to jedyny plus.

Zobacz post

garnier lawenda

Garnier - Organic - Anti-Age Day Care - Krem do twarzy na dzień, Soothing Lavandin
Próbka kremu, którą dostałam od mojej @icecold.
Lubię próbki, bo zawsze można przetestować coś nowego, a poza tym - znaleźć dla siebie kosmetyczną perełkę.
Krem zamknięty jest w zielonkawej saszetce - akurat wystarczyła mi na jedną aplikację.
Ma biały kolor, dość zbitą konsystencję - wydaje mi się ona taka "tłusta" i według mnie krem bardziej nadaje się na noc niż na dzień (otwarłam wczoraj od razu saszetkę by poczuć zapach przy okazji "pomacałam") i właśnie dlatego użyłam go wieczorem.
Zapach niesamowicie przyjemny, mocno lawendowy - a ja zapach lawendy wprost kocham.
Po posmarowaniu na twarzy poczułam lekko tłustą warstwę.
Jednak po jakimś czasie ona znikła - krem po prostu wchłonął się w skórę.
Śmiało mogę napisać, ze krem nawilża skórę - rano buzia była gładka i mięciutka.
Zapach nadal czułam na mojej twarzy.
Nie napisze o nim nic więcej, bo ciężko stwierdzić coś po 1 aplikacji.
Mimo to przyjemny, ale dla mnie bardziej jako kosmetyk do pielęgnacji wieczorem.

Zobacz post

paczka icecold

Cóż za miłe przedpołudnie.
Właśnie przed chwilką przyszła do nie Pani listonosz z paczuszką.
Paczuszka wprost z UK - a dokładnie od mojej Kochanej Kasi @icecold.
List wysłała pod koniec tamtego tygodnia, a już dziś mogę się nim cieszyć.
Kasia tym razem BARDZO zaszalała w sumie to chyba nie ma listu gdzie nie obdarowałaby mnie cudeńkami, więc napisać muszę, że ZNOWU zaszalała i nie wiem kiedy zdołam jej się odwdzięczyć za te wszystkie perełki.
Jak zwykle list był długi i ciekawy- mam teraz sporo czasu (ze względu na L4), więc na pewno na dniach odpiszę.
Co Kasia dla mnie tym razem znalazła?:
DOROTHY PERKINS - kolejna biżuteria z tego cudownego sklepu. Biżuterię od DP pokochałam i uwielbiam te błyskotki. Tym razem trzy pary kolczyków w złotym kolorze: wiszące drobne diamenciki, urocze wkrętki kokardki z cyrkoniami i zwykłe, drobne cyrkonie - wkrętki. Kasia zawsze trafia w mój gust jeśli chodzi o biżuterię- z resztą chyba mamy podobne gusta pod tym względem.
GARNIER - organic - Próbka kremu na dzień Anti-Age z lawendą. Kocham lawendę, a próbki lubię testować, więc i ten krem chętnie wypróbuje. Dla mnie to totalna nowość.
Sanctuary Spa - Heel Balm - krem do stóp w mini wersji. kosmetyki mini nigdy się u mnie nie marnują. Zużywam je nałogowo. Ciesze się z tego kremu- ma cudowny, lekko lawendowy zapach. Mmmm...
Lanocorp - Grgeous George - WAY TO GO - Pink Clay - Maseczka do twarzy w płacie. Ma śliczne opakowanie. Jestem jej bardzo ciekawa.
Coop + Daisy - Purify - bąbelkująca maseczka w płacie z węglem aktywnym i aloesem. Właściwości tego duetu są niesamowite. Jestem więc ciekawa i tej nowości maseczkowej.
ESTATE - Lip icing - Pomadka/błyszczyk do ust w kolorze EXTRA. Jest to piękny różowy kolor - bardzo delikatny i dziewczęcy. Ma świetną konsystencję (już swatchowałam) - pachnie budyniem- no cudo! Ma takie błyszczykowe- lekko połyskujące wykończenie.
ESTATE - Wet matte liquid lips - Pomadka do ust w płynie w kolorze TREAT. Kolor jest obłędny- brąz/ciemny nudziak taka czekoladka. Tutaj "mokry mat" jeśli chodzi o wykończenie. Także ślicznie pachnie - jak budyń.
Obiema pomadkami jestem mega najarana - po prostu muszę się chyba zaraz pomalować i zobaczyć jak wyglądają na ustach.
Wszystko bardzo mi się podoba, wszystko jest dla mnie nowością - także dodatkowe szczęście. Jeszcze raz bardzo, ale to bardzo dziękuję i czas na testy! (jak te pomadki pachną - mój swatch na dłoni wyłania ten budyniowy zapach... )

Zobacz post
1