5 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Seria NATURAL BEAUTY FOODS to koktajl zdrowia dla skóry, stworzony na bazie wyselekcjonowanych produktów typu SUPERFOOD. Uderzeniowa dawka witamin, przeciwutleniaczy oraz substancji odżywczych z owoców i warzyw, wzmacnia skórę, kompleksowo ja rewitalizuje, nawilża, detoksykuje i dodaje energii. Formuły wykorzystują ogromny potencjał tkwiący w naturalnych składnikach diety, aby „odżywić” skórę od z ...

Seria NATURAL BEAUTY FOODS to koktajl zdrowia dla skóry, stworzony na bazie wyselekcjonowanych produktów typu SUPERFOOD. Uderzeniowa dawka witamin, przeciwutleniaczy oraz substancji odżywczych z owocó ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 26.08.2019 przez Sonrisaa

Eveline Natural Beauty Foods, Bio Vegan, Krem do twarzy, Aktywnie matujący, 3w1, Cera mieszana i tłusta

Tym razem coś z pielęgnacji, a do tego jest to pielęgnacja od Eveline, której dawno w moim kufrze nie było. Jest to jeden z kremów z linii kosmetycznej Beauty Food-Rituals Bio Vegan. Dzisiaj omawiany krem to aktywnie matujący krem do twarzy dedykowany cerze mieszanej i tłustej. Jego zadaniem jest przywrócenie równowagi skóry, regulacja wydzielania sebum, redukcja niedoskonałości. Dodatkowo zwęża pory, zapobiega błyszczeniu i rewitalizuje. Jest to tzw. krem "miejski", który chroni naszą skórę przed wolnymi rodnikami, zanieczyszczeniami i smogiem. Uważam, że jest to całkiem ciekawa propozycja wśród kremów godna polecenia i warta Waszej uwagi, tym bardziej że nie zauważyłam żeby podczas jego używania z moją cerą mieszano działo się coś niepokojącego. Owszem miałam ostatnio problem z kilkoma niedoskonałościami, jednakże jest to efekt użycia maseczki Black Sugar Detox, którą ostatnio testowałam.

Opakowanie i produkt:
Krem zamknięty jest w szklanym, dosyć ciężkim słoiczku o pojemności 50ml. Szata graficzna tej serii jest dosyć minimalistyczna i mało krzykliwa. Na dwukolorowym tle, w tym przypadku biało-zielonym, nadrukowane zostały złotym akcentem najważniejsze składniki kremu, co wygląda dosyć ciekawie.
Sam krem o białej barwie jest bardzo gęsty i treściwy. Jego zapach średnio mi się podoba, ale łatwo się można do niego przyzwyczaić. Z czasem może stać się nawet przyjemny. Zawiera 95% składników pochodzenia naturalnego i jest w 100% wegan. Z tego co mi wiadomo nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego.

Aplikacja i działanie:
Aplikacja nie należy do trudnych. Krem dobrze się rozprowadza, ale pozostawia na skórze lepki film, który potrzebuje trochę czasu na wchłonięcie się. Dlatego zanim nałożymy podkład, musimy trochę odczekać. W ogóle mam wrażenie, że ten krem powinien być raczej kremem dedykowanym pielęgnacji wieczornej. Mam wrażenie, że jest on trochę zbyt tłusty jak na krem używany pod podkład. Krem jest bardzo wydajny, nie trzeba szczególnie dużej ilości żeby posmarować całą twarz. Jak jest go za dużo to nawet gorzej, bo wtedy ten tłusty film jaki zostawia dłużej się wchłania. Nie uczulił mnie i nie podrażnił. Co do zwężania porów to nie miałam z nimi ostatnio szczególnych problemów, jednakże wydaje mi się że faktycznie może mieć takie działanie. A co z resztą obietnic producenta? No cóż, szczególnego zmatowienia skóry nie zauważyłam, szczególnie że krem sam w sobie jest tłusty. Ale z pewnością kontroluje on wydzielanie sebum, bo nie zauważyłam nadmiernego wyświecania się skóry, zarówno kiedy mam nałożony podkład, jak i bez niego. Nie zapchał też mojej cery mieszanej i jak wspomniałam wcześniej, nie wywołał raczej wysypu niedoskonałości. Z tą redukcją niedoskonałości to szału nie ma, niestety. Lepiej w tej dziedzinie sprawdza się regenerujący Cica od Tołpy. Fajnie, że jest on barierą przed wolnymi rodnikami, zanieczyszczeniami i smogiem, jednakże tak naprawdę nie jesteśmy w stanie tego określić, bo nie widać tego gołym okiem. Pozostaje mi tylko ufać w zapewnienia producenta w tym temacie. Ogólnie krem jest całkiem spoko, ale nie wiem czy do niego wrócę.

Dostępność i cena:
O dziwo, nie jest on dostępny w żadnej z klasycznych drogerii stacjonarnych, nawet w Rossmannie. Za to cieszy się sporą popularnością internetową. Dostaniemy go w kilku drogeriach internetowych oraz na allegro, gdzie jego cena wacha się od 15-21zł, a także na stronie samego producenta, gdzie dostaniemy go za 18zł. Ja swoją sztukę zakupiłam klasycznie na e-zebrze jak był w promocji i zapłaciłam za niego 16,59zł.

Zobacz post

Eveline Natural Beauty Foods, Bio Vegan, Krem do twarzy, Aktywnie matujący, 3w1, Cera mieszana i tłusta

Przedstawiam Wam kochane mojego ulubieńca. 🌿 Ten krem do twarzy jest dla mnie idealny. Kupiłam go w Rossmannie kilka miesięcy temu. Moim zdaniem pięknie wyglada na nim podkład. Ma on również przyjemny delikatny zapach. Szybko się wchłania i nie zostawia nieprzyjemnej powłoki.

Zobacz post

Bio Vegan Eveline krem

Eveline - Bio Vegan - Krem do twarzy - Aktywnie matujący z Matcha, jarmużem, granatem, spiruliną i jagodami acai
Chyba nie muszę pisać, jak aromatycznie ten krem pachnie?
Połączenie ziół, herbaty - owoców, wszystko ze sobą komponuje cudowny zapach.
Krem otrzymałam od @martulla i jeśli chodzi o krem to trafiła ona idealnie.
Jest on przeznaczony do pielęgnacji skóry rano jak i wieczorem, ja z racji, że krem jest dość treściwy- użyłam go 2x na noc (próbka starczała właśnie na dwie aplikacje).
Krem mimo, ze jest dość gęsty to nie zostawia lepkiej warstwy- odczuwalne jest wolniejsze wchłanianie jednakże mnie to nie przeszkadza (w kremach na noc).
Musze napisać, ze idealnie matuje skórę, poza tym daje uczucie takiej świeżości, miękkości i gładkości.
Nie wysusza skóry, nie zapycha jej- jest idealny dla mnie pod każdym względem.

Zobacz post

Paczuszka Urodzinowa Martulla

PACZUSZKA URODZINOWA #2
Moje urodziny wypadają dopiero pod koniec grudnia, a tu kolejna niespodzianka.
Tym razem dziś trafiła do mnie paczka urodzinowa od Kochanej @martulla .
Dzięki niej moje urodziny (30) będą wyjątkowe i bardzo jej za to dziękuję.
Jak widzicie otrzymałam od niej same perełki - kosmetyczne, ale nie tylko.
Paczuszkę wysłała wczoraj, a już dziś przywlekł ją do mniej kurier.
W kopercie XXXXXL schowana była słomiana torebka- koszyk z ZARA, która Marta wiedziała, ze mi się podoba i u niej będzie leżała, więc chętnie ją przygarnęłam!
Jest naprawdę piękna i nie mogę doczekać się lata, które dopiero za tak naprawdę ponad pół roku.
Poza tą wielką torbą-koszykiem w jej wnętrzu znalazłam zawiniątko, a w nim dwie urocze- ręcznie robione kartki.
jednak z okazji moich urodzin,a druga z okazji nadchodzących świąt - BARDZO dziękuję, mam nadzieję, że życzenia się spełnią (a szczególnie jedno).
Marta podarowała mi też słodkości- Mentosy (na które miałam dziś smaka w pracy- a tu szok w paczce), Tic Tac'i oraz lizak Chupa Chups - nie zmarnuje się, ja o to zadbam.
Marta podarowała mi też:
LUKSJA - Rainbow Cotton Candy - Mydło w płynie w ślicznym- cukierkowym opakowaniu. Póki co muszę napisać, ze pachnie prze-bosko!
MARION - Peel-Off - Maseczka oczyszczająca z wyciągiem z aloesu i zieloną herbatą. W sam raz na wieczorne spa.
MEDIUS - Maska w płacie do twarzy - Ampoule Synergy - Pore Care Plus. Nie znam marki- dla mnie nowość - będą testy!
SKIN79 - Seoul Girl's - Beauty Secret Mask - Maseczka do twarzy w płacie- MOISTURIZING z lotosem i różą damasceńską.
Rękawiczki Milka - chyba z możliwością dotykania smartfona.
Uroczą rolkę do ubrań.
Pełno próbek- Avon, Benton, Soraya, Skin79, Cameleo, L'Oreal, Eveline, Garnier i Delia.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za wszystkie cuda! Jestem oczarowana!

Zobacz post

Eveline

Kilka dni temu otrzymałam przesyłkę od marki Eveline. Znalazłam w niej przede wszystkim 3 kremy do twarzy z serii Bio Vegan. Słyszeliście o nich? Ja czytałam kilka wpisów na ich temat na facebookowych grupach, gdzie są bardzo chwalone za dobre składy. Bazują na naturalnych olejach i ekstraktach. Nie zawierają parabenów, silikonów, oleju parafinowego i peg-ów. Do wyboru mamy: krem multinawilżający, krem aktywnie matujący i krem ultraodżywczy. Jako pierwszy postanowiłam przetestować ten ostatni (skusiłam się ze względu na dynię). Dobór składników jest naprawdę imponujący. Znajdziemy w nich m.in. awokado, spirulinę, jagody goji, jarmuż czy szpinak, czyli tzw. superfoods. Zapowiada się dobrze, krem ma lekką konsystencję i przyjemny zapach. Co znalazło się w przesyłce poza kremami? Wszystkie produkty są dla mnie nowościami, poza podkładem Matt my day, który mam już w swojej toaletce (aktualnie posiadam dwa odcienie - 02 i 03). Drugi produkt z kolorówki to lakier do ust Gloss Magic w odcieniu 10 Glamour Rose. Na moich instastories mieliście okazję zobaczyć go na ustach. Pachnie tak, że chciałoby się go zjeść. Trzy ostatnie produkty to odżywczy balsam do rąk Nutri Honey - na pewno przyda się zimą, maseczka Magic Mask Llama Queen oraz aktywnie nawilżające mleczko do ciała z kokosem. Na bieżąco będę zdawać Wam relacje z testów, więc bacznie obserwujcie mój profil. Koniecznie dajcie mi znać, czy macie jakiegoś ulubieńca, wśród produktów marki Eveline. U mnie do tej pory były to konturówki do ust, ale czuję, że to się zmieni.

Zobacz post

Kremy Bio Vegan Eveline

Cudowna seria kremów Bio Vegan od Eveline Cosmetics. Są to 3 kremy: aktywnie matujący, ultranawilżający i multinawilżający. Już na samym początku we wszystkich kremach rzucił mi się w oczy świetny skład. Kremy nawilżające odbudowują naturalną barierę ochronną na skórze, a do tego zapobiegają nadmiernej utracie wody ze skóry. Krem matujący zapobiega nadmiernemu wydzielaniu się sebum, dzięki czemu możemy dłużej cieszyć się matową twarzą. Na chwilę obecną bardziej spodobał mi się krem matujący, bo wiadomo w lecie bardzo łatwo się świecić, ale nawilżenie jest potrzebne. Krem jest dość gęsty, bardzo ładnie rozprowadza się na twarzy i szybko się wchłania. Krem nawilżający przynosi ekspresowe nawilżenie, więc jeśli przesusza się Wam skóra to coś dla Was. Chyba mocniejszy jest krem ultraodżywczy, ale znów multinawilżający pozwala dłużej cieszyć się nawilżoną cerą. Wszystkie kremy mają piękne słoiczki i cudowne zapachy.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem