2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Specjalna formuła błyszczyka pokrywa usta intensywnie lśniącym kolorem, dając efekt zmysłowo mokrych ust, jednocześnie zmiękczając i wygładzając naskórek. Aplikacja błyszczyka jest niezwykle przyjemna, a kolor trwały i równomierny.

Produkt dodany w dniu 04.08.2019 przez Reina

Bell Błyszczyk do ust, Glam Wear Glossy, Colour Lip Gloss, nr O35

W pewnej małej drogerii u mnie w mieście, czasem można znaleźć w promocyjnej cenie stare edycje kosmetyków. Oczywiście jeszcze w terminie przydatności - żeby nie było. I tym sposobem trafiłam na błyszczyk Bell Glam Wear Lip Gloss. Mam już ją trochę co widać po opakowaniu. Jest to numer 039 - coś jakby pudrowy brąz. Dużym minusem jest to, że szybko ściera się grafika. Plusem - wygodny aplikator. Błyszczyk ładnie prezentuje się na ustach. Trwałość jest kiepska ale nie oczekiwałam dużo. Za tą cenę może być.

Zobacz post

błyszczyki do ust

Błyszczyki do ust. Dwa pierwsze w słoiczkach są marki TCW The Color Workshop i są z kuferka z kosmetykami. Nie są to zbyt dobre kosmetyki, ale te błyszczyki są całkiem fajne. Ja lubie je tylko delikatnie wklepać, by dawały tylko bardzo delikatny kolor. Następne dwa są z H&M lipgloss w odcieniach Coral Hibiscus – koralowy i Tropical Fuchsia – różowy. Ten różowy ma bardziej intensywny i kryjący odcień, ale ja wolę ten koralowy błyszczyk. Bezbarwny Lovely, maxi lips. Bardzo ładnie słodko pachnie i ładnie się błyszczy na ustach. Błyszczyk Bell w pięknym fuksjowym odcieniu, Glam Wear, nr 035. Daje kolor i ładny błysk na ustach. Ma fajny aplikator i jest gęsty, przy czy nie jest zbyt lepki. Ten z Kobo kupiłam przez przypadek bo myślałam, że to matowa pomadka. Podoba mi się jednak i to nawet bardzo jego odcień – 405 passiflora tea. Bardzo bym chciała matowa pomadkę w tym odcieniu. Kolejny to Glam Shine Fresh, 181 Sheer Grenadine. Bardzo ładnie podkreśla czerwień ust i daje ładny błysk.

Zobacz post

błyszczyki do ust

Błyszczyki do ust. Ten z Kobo kupiłam przez przypadek bo myślałam, że to matowa pomadka. Podoba mi się jednak i to nawet bardzo jego odcień – 405 passiflora tea. Bardzo bym chciała matowa pomadkę w tym odcieniu. Następne dwa są z H&M lipgloss w odcieniach Coral Hibiscus – koralowy i Tropical Fuchsia – różowy. Ten różowy ma bardziej intensywny i kryjący odcień, ale ja wolę ten koralowy błyszczyk. Kolejne to Glam Shine Fresh, 181 Sheer Grenadine, 183 Aqua Pomegranate, 187 Aqua Mandarin. Bardzo ładnie podkreślają czerwień ust i dają ładny błysk. W szczególności ładnie wygląda ten czerwony. Błyszczyk Bell w pięknym fuksjowym odcieniu, Glam Wear, odcieni 035. Daje kolor i ładny błysk na ustach. Ma fajny aplikator i jest gęsty, przy czy nie jest zbyt lepki. Błyszczyk Chupa Chups vanilla lip gloss bardzo fajnie słodko pachnie i ma fajnie wyglądające opakowanie.

Zobacz post

kosmetyki blyszczyki szminki pomadki bell

Kosmetyki do ust z Bell. Oba są w fuksjowym odcieniu nieco zbliżonym do siebie. Natomiast jeden z tych kosmetyków to błyszczyk, a drugi to farbka do ust. Hypoalergiczna farbka do ust to dość trwały produkt, który barwi usta na dość ciemny i intensywny róż. Jest to HypoAllergenic Lip Tint o numerze 02. Natomiast błyszczyk GlamWear, glossy colour Lip Gloss jest to trwały błyszczyk o numerze 035. Po za blaskiem nadaje on także ustom piękny kolor. Nie jest on tak trwały jak tint i podczas picia i jedzenia się ściera. Jest on nieco lepki i ma niezbyt przyjemny zapach, który jest wyczuwalny przez chwile po nałożeniu. Po za tym zawiera błyszczące drobinki, niewyczuwalne na ustach. Mimo to bardzo lubię ten błyszczyk. Lubię łączyć ze sobą te dwa kosmetyki razem.

Zobacz post

kosmetyki blyszczyki szminki pomadki bell

Moje kosmetyki do ust z Bell. Są to hypoalergiczna farbka do ust w ciemno różowym odcieniu 02, delikatnie czerwona trwała pomadka w płynie Lip Tint Absolute Colour oraz fuksjowy błyszczyk do ust Glam Wear, 035. Wszystkie te produkty są całkiem fajne. Powinny być natomiast trwałe, ale nie powiedziałabym, że są bardzo trwałe. Zjadają się w ciągu dnia, w szczególności podczas jedzenia. Podoba mi się jaki efekt dają Lip Tinty, natomiast błyszczyk ma prześliczny kolor.

Zobacz post

kosmetyki blyszczyki szminki pomadki bell

Błyszczyk do ust o fuksjo-wym kolorze, Bell, Glam Wear, glossy colour, w odzieniu 035.

Jest to trwały błyszczyk do ust i faktycznie dość długo się na nich trzyma /jak na błyszczyk/. O ile nie jemy nie trzeba go poprawiać.

Kolor cudownie wygląda na ustach jest dobrze widoczny.

Błyszczyk jest niewielkich rozmiarów, co bardzo sobie cenie, gdyż mam małą torebeczkę, w której nie wszystko się mieści.

Błyszczyk kosztuje ok. 10-13 zł. Ja kupiłam w Hebe za prawie 13 zł, ale w realu widziałam za niecałe 10 zł.

Ma fajny spory i mięciutki aplikator, który przyjemnie się używa.

Najbardziej w błyszczyku podoba mi się jego trwałość, kolor i to, że kolor jest dobrze widoczny na usta, nie tak jak w przypadku większości, które na ustach są bezbarwne.

Zobacz post


pomadki bell

Kosmetyki do ust z Bell. Są to: hypoalergiczna farbka do ust w ciemno różowym odcieniu 02, delikatnie czerwona trwała pomadka w płynie Lip Tint Absolute Colour, fuksjowy błyszczyk do ust Glam Wear, 035 oraz matowa pomadka w płynie Matt Liquid Lips Dream w odcieniu 01. Wszystkie te produkty są całkiem fajne. Podoba mi się jaki efekt dają Lip Tinty, natomiast błyszczyk ma prześliczny kolor. Najchętniej jednak sięgam po matowa pomadkę, bo bardzo podoba mi się ten efekt i jej kolor, który świetnie się sprawdza na co dzień.

Zobacz post

kosmetyki bell błyszczyk glamwear pomadki illumi

Moje kosmetyki Bell do makijażu. Ma głownie produkty do ust, bo to jest mój chyba ulubiony kosmetyk do makijażu. Są to hypoalergiczna farbka do ust w ciemno różowym odcieniu 02, delikatnie czerwona trwała pomadka w płynie Lip Tint Absolute Colour, fuksjowy błyszczyk do ust Glam Wear, 035 oraz matowa pomadka w płynie Matt Liquid Lips Dream w odcieniu 01. Wszystkie te produkty są całkiem fajne. Podoba mi się jaki efekt dają Lip Tinty, natomiast błyszczyk ma prześliczny kolor. Najchętniej jednak sięgam po matowa pomadkę, bo bardzo podoba mi się ten efekt i jej kolor, który świetnie się sprawdza na co dzień. Hypoalergiczna matująco-wygładzająca baza pod makijaż Bell Hypoallergenic jest trochę jak lekko żelowy krem w kolorze jasnego różu. Niestety jak dla mnie nie robi nic, a nawet wydaje mi się, ze kiedy jej używałam mój makijaż był mniej trwały. W przeciwieństwie do bazy jestem zadowolona z fluidu rozświetlająco-korygujacego Illumi - Corrector Lightening Skin Perfection. Ja mam go w najjaśniejszym odcieniu Light Beige i nadaje się dla mnie niestety tylko wtedy, gdy nieco się opalę. Podkład ciemnieje, ale za to ładnie wygląda na skórze.

Zobacz post

zestaw kosmetyków denko kosmetyczne

Kolejna cześć mojego denka kosmetycznego, styczniowego. Co prawda kosmetyki do pielęgnacji pokazywałam w odrębnej chmurce, tu tez znalazł się jeden kosmetyk z tamtej kategorii. Jest to maseczka w płachcie, A`pieu, Strawberry Milk, One – Pack. Jest to maseczka rozjaśniająca, ma przepiękny zapach i jest bardzo mocno nasączona. Uwielbiam tego tupu maseczki. Miniaturka podkładu Rimmel Wake Me Up 010 Light Porcelaine wyrzucam bo tylko leżał a ja go nie używałam. Podkład jest raczej lekki o średnim kryciu. Ma ładny zapach. Ciężko się go rozprowadza, ale najlepiej chyba wygląda nałożony dłońmi. Puder sypki Wibo, Rice powder jest niedrogi ale u mnie za bardzo się nie sprawdził. Po paru godzinach noszenia makijaż w miejscach w których go używałam nie wyglądał najlepiej. Z produktów do ust musiałam się pozbyć paru które miałam już za długo i są to: błyszczyk do ust Bell, GlamWear, glossy colour Lip Gloss nr 035 oraz pomadka do ust w kolorze czerwonym Miss Sporty, Perfect Color Lipstick, 053 Watch Out!. Szminka ma dość zwyczajny czerwony kolor. Nie jest zbyt błyszcząca. Ma bardzo ładny, słodki zapach. Nie powoduje wysuszania ust. Natomiast wykończyłam trzy matowe pomadki. Najszybciej zużyłam pomadkę Wibo, Million Dollar, która użyłam zaledwie kilka razy. Pomadkę Bourjois, Rouge Edition Velvet, 09 Happy Nude Year miałam bardzo długo. Ta pomadka niestety nie jest zbyt trwała i krycie tez ma słabe, ale za to ładny kolor. Za to pomadkę z Golden Rose, Longstay Liquid Matte Lipstick nr 1 używałam bardzo często, bo to jedna z moich ulubionych pomadek, mój pierwszy odcień z tej serii i dzienny, jasny odcień /z odrobina pomadki nr 10 wygląda jeszcze fajniej/.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem