61 na 69 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

produkt wegański
90% substancji pochodzenia naturalnego
oczyszczanie
skóry normalnej, tłustej i mieszanej
Głęboko oczyszczający, spłukiwany produkt w formie pasty. Skutecznie redukuje niedoskonałości skóry. Przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość.
substancje czynne głęboko oczyszczające
Ekstrakt z liści Manuka o działaniu antybakteryjnym
ściągająco ...

produkt wegański
90% substancji pochodzenia naturalnego
oczyszczanie
skóry normalnej, tłustej i mieszanej
Głęboko oczyszczający, spłukiwany produkt w formie pasty. Skutecznie r ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 19.05.2018 przez niebowa

Denko listopad 2020

DENKO LISTOPAD 2020

To chyba moje najmniejsze denko. Ale z drugiej strony widzę, że moja zasada (aby nie kupować ponad miarę) zaczyna działać. Zużywam to co mam. A jak coś mi się skończy to dopiero kupuje nowe. Trochę żałuję, że nie zapisywałam swoich wydatków żeby zobaczyć ile udało mi się zaoszczędzić, ale zakładam, że skarbonka byłaby pełna.

/ Fa żel pod prysznic Ipanema Nights - bardzo fajny żel, ładnie pachnie, ale niestety zapach nie zatrzymuje się na ciele. Troszkę szkoda.
KMS California Szampon Tame Frizz - muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona. Szampon bardzo dobry dla moich włosów. Sprawiał, że mniej sie puszyły i były delikatnie i miękkie.
Ziaja oczyszczanie liście manuka, pasta do głębokiego oczyszczania. Mój ulubieniec, produkt który zawsze mam w łazience. Idealny jako peeling i jako maska. Uwielbiam
Miya myBEAUTYgel - kocham więcej dodawać nie trzeba
Miya myBEAUTYpeeling - rewelacyjny peeling do twarzy. Już kupiłam kolejne opakowanie polecam
Nivea deo beauty elixir antypersipirant - bardzo dobry. Zapach bardzo długo się utrzymuje i świetnie działa. Jestem pewna, że zakupię ponownie.
Colgate Max White Charcoal - pasta do zębów. Kolejne moje opakowanie. Jest okej.

Zobacz post

kosmetyki zele pianki do oczyszczania twarzy fa

Według wizazu kosmetyk wszech czasów - Ziaja, liście manuka, pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom. Pasta długo chodziła mi po głowie, ale zawsze albo o niej zapominałam albo jej akurat nie było. Pokładałam w niej ogromne nadzieję, bo zaskórniki są moim utrapieniem, ale niestety nie zauważyłam żadnego rewelacyjnego działania. Faktycznie ładnie oczyszcza, usuwa suche skórki, twarz jest gładka i miękka, aczkolwiek zaskórniki zostają. Może wina leży też w mojej niesystematyczności, ostatnio używam jej codziennie wieczorem i czekam na efekty, może będzie lepiej. Ogólnie pasta jest w dość przystępnej cenie, kosztuje około 8 złotych, zamknięta jest w poręcznej tubce, baaardzo wydajna, wystarczy mała ilość żeby dokładnie umyć twarz.

Zobacz post

zakupy kosmetyczne - braki

Jak to najczęściej bywa, kiedy kończą się jakieś kosmetyki, zazwyczaj wszystkie jednocześnie . Z tego powodu zostałam zmuszona do uzupełnienia braków. Nie ma tutaj nic, czego bym nie planowała, więc jestem bardzo zadowolona. Zakupy pochodzą głównie ze sklepu Joka (zamawiałam przez Allegro, gdzie mam pakiet smart, więc wysyłka była darmowa). Jedną rzecz kupiłam na Vinted, polowałam na nią od dawna, więc jestem bardzo szczęśliwa, że wreszcie do mnie zawitała .
Serum korygujące z Bielendy jest moim hitem - używam go na noc pod krem, a moja cera nigdy nie była w lepszym stanie. Wielokrotnie Wam o nim pisałam, więc tutaj dodam tylko, że jestem mu wierna od dawna i nawet nie wiem, która to już buteleczka .
Zestaw Tołpa z linii Hydrativ kupiłam po tym, jak dostałam go do testów od Wizażu. Był to mój niezbędnik na dzień, więc bez zastanowienia kupiłam sobie kolejne opakowanie serum i krem. Niestety w sklepie nie było dostępnego dokładnie tego samego kremu-maski, więc zdecydowałam się na lekki krem na dzień, mam nadzieję, że on również super się u mnie sprawdzi.
Peelingu enzymatycznego z Tołpy pewnie nie muszę Wam przedstawiać - kupiłam kolejną tubkę i śmiało mogę powiedzieć, że jest po prostu rewelacyjny, Stosuję go 2-3 razy w tygodniu. Nie tylko cudownie pachnie, ale też naprawdę działa cuda - buzia jest wyraźnie gładsza, a przebarwienia mniej widoczne.
Pasta Ziaja Manuka gości w mojej łazience od lat. Podobno jej skład nie jest rewelacyjny, ale bardzo służy mojej cerze, więc kupuję ją nadal - dla mnie jest niezastąpiona .
Puder matujący wzięłam dla siostry, poprosiła mnie o jakiś biały, a tego kiedyś używałam i był całkiem w porządku, więc dostanie go w prezencie .
Żel pod oczy FlosLek to kolejna tubeczka z tej kolorowej rodzinki . Nie widzę pomiędzy nimi większej różnicy, więc podjęłam wybór kierując się kolorem opakowania .
Woda toaletowa Aquolina Pink Sugar chodziła za mną od dawna i choć kosztuje grosze, nigdy nie było nam po drodze . Znalazłam ją na Vinted i postanowiłam przetestować . Pierwsze wrażenie - bardzo, bardzo słodki zapach - nie wiem czy się polubimy .

Przy okazji chciałabym polecić sklep Joka wszystkim próbkomaniaczkom - moje zakupy wcale nie były duże, za całość zapłaciłam około 150 zł, a w paczuszce znalazłam całą górę próbek widocznych na zdjęciach. Bardzo się cieszę, bo próbki dorzucam do zakupów na Vinted .

Zobacz post

Ziaja Oczyszczanie, Liście Manuka, Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy

Ziaja pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom - oczyszczanie liście manuka, skóra normalna,tłusta i mieszana.

To jest totalny must have w mojej łazience. Najlepsza pasta oczyszczająca twarz - naprawdę czuć, że działa. Odblokowuje pory z nadmiaru sebum, ma właściwości sciagajace i zluszczające oraz przeciwdziała niedoskonałościom skóry.
Stosuję jako peeling albo jako maske na twarz. Rewelacja!

Zobacz post


kosmetyki zestawy kosmetykow alverde

Jest to zestaw kosmetyków jaki otrzymałam w wylicytowanym przeze mnie trzecim swopie. Wyjątkowo większość z tych kosmetyków bardzo przypadła mi do gustu. Mgiełka do ciała o zapachu wanilii i migdałów, Body & Soul Wellness ma bardzo słodki, bardzo intensywny zapach. Dość długo się on utrzymuje. Rewitalizująca odżywka do włosów do spłukiwania nadająca połysk, Herbal Essences po za ładnym zapachem sprawia, że włosy łatwo się rozczesują i są przyjemne w dotyku. Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom, Ziaja, oczyszczanie Liście Manuka do skóry normalnej, tłustej i mieszanej nie zdołała u mnie zbyt wiele. Mimo wszystko okazała się dobra do pozbycia się martwego naskórka. Jej zapach może troszkę mi przeszkadzał, ale nie na tyle żebym nie kupiła tego produktu. Wegańska, delikatna sól do kąpieli o zapachu orzeszków macadamia, Alverde, może odrobinę mnie rozczarowała. Zapach jej był naprawdę wyjątkowo intensywny, ale niebyt ładny. Jak nie wiele się dodało jej do kąpieli to był w miarę delikatny i uprzyjemniał kąpiel.

Zobacz post

Ziaja Oczyszczanie, Liście Manuka, Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy

teraz czas na mój hit. pasta do oczyszczania twarzy z liśćmi manuka. był to produkt, który używałam kilka lat temu naprawdę chętnie. do tej pory nie znalazłam nic, co głębiej oczyszczałoby mi twarz. musiałam z niego zrezygnować niestety przez cerę naczynkową. tani, wydajny, super zapach, mocne działanie. było mi z nim naprawdę super.

Zobacz post

zakupy kosmetyczne online

Na zdjęciu widzicie zakupy, które dzisiaj do mnie dotarły. Jest to uzupełnienie braków, nie ma ani jednej rzeczy, która byłaby zachcianką .
Najbardziej zależało mi na farbie do włosów. Przez keratynę mój kolor okropnie się wypłukuje, dlatego zdecydowałam się na odświeżenie. Wybrałam czekoladowy brąz z Joanny i jestem bardzo zadowolona z efektu bo... farba jest już na mojej głowie .
Płyn do higieny intymnej z tej serii Ziaji mam pierwszy raz. Pachnie bardzo delikatnie, nie był drogi, mam nadzieję, że się u mnie sprawdzi. Normalnie kupuję płyny innej marki, ale akurat w sklepie, w którym składałam zamówienie nie było mojego ulubieńca .
Lakier do włosów wzięłam dla mamy, bo sama mam spory zapas. Bardzo lubię czarny Taft, zaczęłam go kupować dzięki mojej mamie, bo używa go od lat i obie bardzo za nim przepadamy .
Kolejne opakowanie Ziaji Manuki, bo ta pasta jest po prostu rewelacyjna. Podobno nie ma najlepszego składu, ale szczerze mówiąc za bardzo się na tym nie znam, a pasta sprawdza mi się dobrze, więc kupuję ją od kilku lat,
Ostatnio skończyłam żel pod prysznic Oceania o cudownym orzeźwiająco-cytrusowym zapachu i strasznie brakuje mi tych cytrusów w mojej łazience, więc kupiłam kolejny . Pachnie bosko!
Ostatnia rzecz to mydełko w kostce. Zdecydowałam się na kostkę ze względów ekologicznych, ale szczerze mówiąc nie wiem czy się do niej przekonam . Niestety mydło pachnie mydłem, nie ma w nim w ogóle zapachu, który znam z perfum Pani Walewskiej .

I to tyle. Za całość zapłaciłam troszkę ponad 50 zł, więc naprawdę niewiele, a wszystkie braki mam uzupełnione . Muszę jeszcze odwiedzić aptekę i mam zapas na kolejne miesiące .

Zobacz post

denko ostatnich miesięcy

Pierwszy raz przedstawiam Wam moje denko, a jest to możliwe tylko dlatego, że akurat sprzątałam w łazience i powyrzucałam resztki kosmetyków, które zalegały mi w łazience. Są to opakowania, które gromadziłam przez kilka miesięcy, głównie produkty do twarzy, bo te do ciała i włosów mają duże opakowania i wyrzucam je na bieżąco, a takie reszteczki, małe tubki i pojemniczki czasem zdarza mi się upchnąć do szafki z zawartością dosłownie na jeden raz .
Maść z witaminą A to mój hitowy balsam do ust - nakładam ją na noc i sprawdza się genialnie, już zamówiłam kolejne opakowanie.
Krem Acne-Derm pozwolił mi pozbyć się blizn po trądziku, używam go od kilku miesięcy i również nie planuję zmian.
Balsam do ciała Yves Rocher wreszcie udało mi się wykorzystać jako krem do stóp. Nie odpowiadała mi ani jego konsystencja, ani poziom nawilżenia, jaki dawał. Co do zapachu, sama nie wiem - raz go lubię, raz nie. Takie waniliowe ciasteczko podane na bardzo, bardzo słodko.
Żel do mycia twarzy z Biedronki sprawdza się u mnie super i zawsze lubię go mieć w łazience - można nim też myć pędzle.
Krem do twarzy Ziaja Kozie mleko miałam z zestawu świątecznego. Używałam go głównie na dzień, fajnie natłuszcza skórę, ale nie sprawdził się pod makijaż.
Zestaw Ziaja Manuka należy do moich ulubionych. Zwłaszcza pastę muszę mieć zawsze w łazience - nic innego nie zdziera makijażu tak dobrze.
Ziaja Med i Effaclar to kolejne kremy, które udało mi się zużyć. Oba lubię i miałam je już wielkrotnie.

Jak widać moje denko to sporo kremów do twarzy, a to za sprawą tego, że miałam kilka opakowań z ilością produktu dosłownie na jeden raz .

Zobacz post


PASTA/peeling Ziaja

Chciałabym wam polecić mój obowiązkowy must have. Niestety należę do grupy osób, które mają problemy z cerą. Mam 22 lata, ale zmagam sie z cerą problematyczną, co wiąże sie uczuleniami, wypryskami. Maseczko-peeling z Ziaji jest ze mną od ponad roku. Można używać tego jako zwykły peeling, ale też jako maseczkę. Wysusza skórę, nadaje sie do cery tłustej/mieszanej. Ja kupiłam online na Ezebra,ale można kupić to stacjonarnie w ziaji,nie jestem pewna czy w rossmanie, ale jest pełno sklepów internetowych jak cocolita gdzie to dostaniemy. Moja ocena to 10/10.

Zobacz post

Domowe mini spa

Moje domowe mini (?) SPA 🛀 💦🧖🏻‍♀️

Zostałam nominowana przez @cami do pokazania mojego spa

Dopiero po zebraniu tych wszystkich kosmetyków w jedno miejsce zdałam sobie sprawę jak dużo tego jest! A to jest wersja dzienna

Na pierwszy rzut idzie twarz. Ostatnio mam z nią trochę kłopotów, zmiana diety spowodowała przesuszenie skory i wysyp ogromnych bomb. Dlatego użylam pasty oczyszczającej z Ziaji i wspomogłam się silikonowa szczoteczka żeby pozbyć się suchych skórek. Później woda różana, na to krem od AA z witamina C który faktycznie lekko rozjaśnia przebarwienia po krostach. No i 2 maści do walki z nieprzyjacielami, które używam naprzemiennie kilka razy dziennie ale tez i na noc.

Włosy... tu mam chyba najwiecej produktów. Staram się myć je rzadziej, ale jak już to na wypasie. Najpierw poszła wcierka Banfi na skore głowy, na końcówki glutek z siemienia lnianego i olej musztardowy. Włosy myję metodą OMO, moje pierwsze O to Kallos Color, M to szampon dla dzieci Johnson’s i kolejne dwa O to PEHowa odżywka od Organic Shop nałożona pod czepek, na czepek ręcznik i trzymałam tak około 20 min. Po kompresie poszla w ruch jeszcze emolientowa odżywka od XHC. Na lekko wilgotne włosy serum arganowe od Joanny, a na suche już włosy użyłam olejek z Isany i ten z czarnuszki od Bioelixire. Mam bardzo cienkie włosy i zauważyłam ze bardzo polubiły się z silikonami dlatego ich nie żałuje, ale zawsze staram się używać te łatwo zmywalne.

No i porównując z resztą, spa dla ciała wypadło trochę biednie . Ostatnio powróciłam do masażu ciała silikonowa szczotką. Żel pod prysznic Isana, nie trzeba nic dodawać. No i znienawidzony przeze mnie balsam z Balei który staram się zużyć.

Chciałabym nominować do pokazania swojego spa @hangled i @lubietox3

Zobacz post

denko kwiecień 2020

#DENKO4/2020

Trzydziesta piąta chmurka z denkiem. Jest to denko z kwietnia, udało nam się zużyć 34 produkty. W pierwszej części znalazły się:

1. Luksja, Magic mermaid, Płyn do kąpieli, skóra po jego użyciu była dobrze umyta oraz nawilżona.
2. Natei, Naturals, Everyday Fresh, Szampon pielęgnujący, dobrze się pienił oraz domywał włosy. Nie plątał włosów ani nie podrażniał skóry głowy.
3. Isana, Żel pod prysznic, Cote D’Azur, skóra po jego użyciu jest miękka, gładka oraz dobrze nawilżona.
4. Schwarzkopf, Schauma kids, Szampon i odżywka do włosów, miał owocowy zapach. Dobrze domywał włosy oraz zostawiał je świeże, miękkie oraz lekkie.
5. Avon Care, Krem do rąk revitalising with banana, miał lekką konsystencję, szybko się wchłaniał oraz nie zostawiał tłustej warstwy na dłoniach. Dobrze nawilżał dłonie oraz sprawiał, że były one gładkie i miękkie.
6. Ziaja, oczyszczanie, Liście Manuka, Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom, skóra po jej użyciu była oczyszczona, gładka oraz zmniejszyła ona ilość zaskórników.
7. BeBeauty, Orzeźwiająca sól do kąpieli, Morska, skóra po jej użyciu była gładka, miękka oraz nawilżona.
8. Colgate plax, płyn do płukania jamy ustnej, Soft mint, odświeżał on jamę ustną oraz redukował osad nazębny.
9. Isana, peeling pod prysznic Sweet&Salty, miał on drobne ziarenka peelingujące, które dobrze złuszczały martwy naskórek. Skóra po jego użyciu była oczyszczona oraz nawilżona.
10. Koza Dereza, odmładzająca maska do twarzy, miała ona konsystencję kremową, dzięki czemu dobrze rozprowadzała się na twarzy dłońmi lub pędzlem. Skóra po jej użyciu była nawilżona, uelastyczniona oraz zmniejszona była widoczność zmarszczek.
11. Ziaja, Ziajka – krem do pielęgnacji dzieci i niemowląt, szybko się wchłaniał oraz łatwo rozprowadzał na skórze. Skóra po użyciu kremu była nawilżona oraz delikatnie natłuszczona. Krem działał kojąco na podrażnioną skórę oraz chronił naskórek.
12. Foot Works, Złuszczający scrub do stóp, pomarańcza&cynamon, który dobrze złuszczał martwy oraz twardy naskórek.
13. Cien, Food For Skin, Płyn micelarny 3w1 do demakijażu twarzy, oczu i ust ‘Odświeżenie z goździkiem’, dobrze zmywał makijaż oraz zanieczyszczenia ze skóry. Skóra po jego użyciu była odświeżona, nawilżona oraz oczyszczona. Płyn nie pozostawiał na skórze tłustej warstwy, nie uczulał oraz nie powodował podrażnień oczu.
14. Cien, Food For Skin, Odświeżający tonik do twarzy z sokiem z aloesu, dawał efekt odświeżenia skóry. Dobrze oczyszczał skórę z resztek makijażu oraz zanieczyszczeń. Skóra po jego użyciu była nawilżona, odświeżona oraz ukojona. Nie wysuszał skóry oraz nie powodował uczucia ściągnięcia.
15. Isana, delikatne mydło mango exotic, miał przyjemny owocowy zapach. Bardzo dobrze domywał skórę, nie pozostawiając uczucia ściągnięcia. Nie wysuszał ani nie podrażniał skóry.

Zobacz post

kosmetyki maseczki fa

Chyba już wszystkim znana maseczka oczyszczająca z Ziaji z serii liście manuka. Całkiem fajny produkt, chociaż nie działa tak jakbym chciała. Fakt oczyszcza skórę. Ma niby w sobie te granulki peelingujące, ale wcale nie złuszcza mi suchych skórek. Też nie zauważyłam żeby zmniejszyło się powstawanie zaskórników. Po prostu bardzo dokładnie oczyszcza twarz np. z mocnego makijażu

Zobacz post


kosmetyki peelingi

Oczyszczająca pasta z Ziaji z serii Liście Manuka. Produkt cieszy się ogromną popularnością w Internecie, moja @ksanaru też ją uwielbia, ale dla mnie to porażka. Może wiecie, że jestem największą antyfanką Ziaji.
Jak dla mnie to zwykły peeling. Zawiera w sobie masę drobinek, jest to peeling gruboziarnisty, mechaniczny. Bardzo mocno ściera martwy naskórek. Producent twierdzi, że jest to produkt do cery trądzikowej, ale tak ostre peelingi nie powinny być używane na trądzik, bo mogą tylko zaostrzyć i rozsiać stany zapalne. Dla mnei ten peeling jest zdecydowanie za ostry, trzeba się z nim delikatnie obchodzić. Na pewno więcej nie kupię.

Zobacz post

Ziaja Oczyszczanie, Liście Manuka, Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy

Pasta Ziaja Liście Manuka to bardzo mocny zdzierak do twarzy. Używam właśnie moje drugie opakowanie, ale chyba ostatnie. Drobinki są dość małe, ale bardzo ostre i czuję, że ranią mi twarz. Skóra bardzo na tym nie cierpi, jest lepiej przygotowana na maseczki, ale jednak zaczęłam się przerzucać na kosmetyki, które mają dobre, naturalne składy i pozostanę przy tym planie. Jeśli jednak macie bardzo tłustą skórę lub potrzebujecie silnego peelingu, to kest to najlepszy kosmetyk w tej kategorii, jakiego używałam.

Zobacz post

pielęgnacja twarzy

Dużo wolnego to okazja do przeglądu kosmetyków, a najważniejsze dla mnie są zdecydowanie rzeczy, które nakładam twarz i które mogą mieć wpływ na stan mojej cery i powstawanie zmarszczek. Po przeglądzie uznałam, że muszę zużyć kosmetyki, które zdecydowanie u mnie zalegają i otwierac tylko po jednym opakowaniu. Obecnie używam do twarzy tego, co widzicie na zdjęciach:
-do mycia - żel i na zmianę 3 peelingi, w tym jeden enzymatyczny. Ograniczę to chyba tylko do żelu i peelingu enzymatycznego, bo mam cerę naczynkową i nie chcę jej podrażniac grubymi cząsteczkami.
-do tonizowania - tonik i płyn micelarny; tonik do przywrócenia pH po myciu, a micel do odświeżenia cery np. po południu.
-maseczki - zazwyczaj w płachcie (sa w osobnej chmurce), ale mam też 3 w tubkach, używane zamiennie w czasie kąpieli.
-kremy - jeden na dzień, jeden na noc, jeden naturalny, ale widzę, że chyba jest nie dla, a jeden po zimie, na szczęście z długim okresem przydatności. Pod krem często nakładam dozę olejku.
-szczoteczka soniczna, gąbka do zmywania makijażu samą wodą w kąpieli, delikatna szczoteczka do masażu, np. podczas mycia i żółta gąbeczka, którą zmywam nieznośne maseczki.
A Wy macie już wyrobioną swoją rutynę?

Zobacz post

Kosmetyki ziaja

Wspomnienie kosmetyków, któtych używałam ponad rok temu. Przykład tego jak bardzo robiłam sobie krzywdę używając produktu niedopasowanego do mojej skóry. Mowa o paście oczyszczającej z liśćmi manuka. Pasta jest biała, zawiera małe drobiny, dla mojej skóry dość ostre. Jest dość gęsta i pachnie bardzo instensywnie niczym pasta do zębów. Miałam uczucie chłodzenia na twarzy, gdy jej używałam. Drugi produkt to lano-maść, której używałam do ust. Z tego produktu byłam zadowolona, bo naprawdę fajnie regenerowała usta.

Zobacz post


Seria liście manuka Ziaja.

Seria liście manuka Ziaja.

1. Żel myjący, normalizujacy na dzień i na noc to produkt służący do oczyszczania twarzy. Stosuje go zarówno o poranku, by oczyścić twarz przed aplikacją podkładu jak i wieczorem do zmycia makijażu. Jest dość wydajny, bo widoczne zużycie na zdjęciu to efekt regularnego stosowania go przez ok. 2 tygodnie. Opakowanie z pompką zdecydowanie ułatwia jego użytkowanie jak i dozowanie.
Po umyciu cera dość przyjemnie pachnie choć trudno mi opisać co to za zapach odczuwa się przez niego pewną nutę świeżości. Regularne stosowanie produktu powoduje, że nasza cera jest widocznie mniej zanieczyszczona. Można więc powiedzieć, że w pewien sposób zapobiega zaskórnikom. Powoduje również, że cera nie ma tendencji do świecenia się w ciągu dnia, czyli zmniejsza produkcje sebum. Przy jego stosowaniu zauważyłam też zdecydowanie szybsze gojenie się ran po nielicznym trądziku na mojej twarzy i zmniejszenie zaczerwienień. Nie wysusza skóry, lecz nie zaleca się jego użytkowania osobom posiadającym skórę suchą, bo używanie tego typu kosmetyku nie ma najmniejszego sensu. Najlepiej nadaje się dla osób z cerę tłustą, mieszaną bądź normalną. Ja należę do posiadaczek cery mieszanej i jestem w stanie zagwarantować, że będziecie z niego zadowolone.

2. Wyobraźcie sobie, że wstajecie rano zapuchnięte, zaspane i w ogóle wyglądacie jakbyście wstać nie chciały, lecz czasem trzeba robić rzeczy na które nie mamy zupełnie ochoty. Podchodzicie do umywalki i widzicie swoje odbicie i modlicie się, by widok stanu obecnego twarzy nie utkwił Wam na długo w pamięci, a tym bardziej nie chcecie na niego narażać reszty świata i swojego przyszłego (obecnego) męża. Co więc robicie? Oczywiście odruch bezwarunkowy większości z Was to przemycie twarzy chłodną wodą, a co robicie potem? Najpierw tak jak już napisałam chluśnięcie niczym zimnym kubłem wody, a potem zmieniam temperaturę strumienia na nieco przyjemniejszą biorę na dłonie wyżej opisany żel i myje sobie buźkę, a zaraz po tym sięgam po tego oto delikwenta, zamykam oczy i psikam na twarz niczym mgiełką. Od razu czuje się o niebo lepiej. Czynności te kończę kremem nawilżającym, a potem już tylko podkład i przygoda z makijażem się zaczyna każdego dnia na nowo, ale przejdźmy może do konkretnych informacji dlaczego polubiłam ten specyfik i jest on w moim codziennym niezbędniku.

3. Tonik. Pierwszą jego zaletą jest ten psik, psik, który tak uprzyjemnia jego stosowanie. Używając go czujemy się jakbyśmy mieli do czynienia z odświeżającą i oczyszczającą mgiełką, a nie zwykłym tonikiem. Podobnie jak żel ma świeży zapach, który tylko jest jego dodatkowym atutem. Moim skromnym zdaniem mógłby psikać minimalnie intensywniej, ale nie jest to jakiś problem niewybaczalny. Teraz najważniejsze pytanie: Czy zwęża pory? Odpowiem Wam w ten sposób - z pewnością cała gama tych kosmetyków działa, ale czy konkretnie jest to jego zasługa, tego nie wiem. Myślę, że samodzielnie stosowany nie da jakiś oszałamiających efektów, jedyne na co będziecie mogły liczyć to fajna mgiełka do twarzy.

4. Pasta? Nie nazwałabym tego specyfiku pastą, a czymś między peelingiem, a maseczką. Jest koloru białego i zawiera dość ostre drobinki, które idealnie złuszczają martwy naskórek. Przez pocieranie nasza twarz może nabrać nieco czerwonego zabarwienia, ale nie szczypie ani nic w ten deseń. Zdzieramy jedynie naskórek, a efektem ubocznym jest właśnie lekkie, krótkotrwałe podrażnienie, więc w żadnym wypadku nie sięgajcie po ten specyfik przed ważnym wyjściem. Najlepiej nadaje się na relaksujący wieczór, a najlepiej czuje się w damskim gronie. Często ze współlokatorką robimy na sobie takie zabiegi upiększające i używanie tego specyfiku jest dla nas czynnością bez której nie wyobrażamy sobie babskiego wieczoru. Jeżeli z prezentowanych produktów miałabym wybrać jeden najlepszy zdecydowanie byłaby to ta pasta. Idealnie oczyszcza skórę twarzy i przy jej regularnym stosowaniu skóra jest zdecydowanie bardziej świeża i myślę, że to ona głównie odpowiada za zmniejszanie się ilości zaskórników na mojej twarzy.

Zobacz post
1 2 3 4 5