1 na 1 Użytkowniczkę poleca


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 21.07.2019 przez hangled

kosmetyki eveline

Ostatnio miałam okazję uczestniczyć w szkoleniu prowadzonym przez markę Eveline. No cóż, ani szkolenie mnie nie porwało, ani produkty w paczce nie naprawiły tego wrażenia. Wiem, że ciężko jest dobrać produkty tak, żeby każdemu odpowiadały, ale są rzeczy których powinno się unikać. Większości z tych produktów niestety nie użyję. Ale zaczynając do początku: mamy tu jeden produkt do pielęgnacji ciała, a konkretnie luksusowe odżywcze mleczko Gold Lift Expert. Posiada on w sobie drobinki złota, które na skórze są dobrze widoczne. Efekt rozświetlenia jest przepiękny, ale jak dla mnie tylko przed większym wyjściem albo romantycznym spacerem na plaży. Na pewno nie na co dzień, i jeżeli już to tylko latem. Nawilżenie jest w porządku, no ale na pewno nie używałabym go po wieczornej kąpieli. Następnie trzy produkty z kolorówki, no i tu jest chyba moje największe oburzenie. Jak można dać obcemu człowiekowi podkład? Szanse że trafi się z kolorem są bardzo nikłe. Ja dostałam mineralny podkład matujący z Christiana Laurenta. Nie powiem, jestem go ciekawa, bo konsystencja i krycie wydają się być w porządku i chętnie zobaczyłabym, jak sobie radzi na skórze twarzy. Niestety, nie tylko jest za ciemny (to jeszcze mogłabym ograć przy opaleniźnie), ale dodatkowo jest bardzo różowy, i mam wrażenie że mimo wszystko będzie się za bardzo odznaczał. Następny jest krem CC i to w najciemniejszym kolorze. Nawet go nie otwierałam, bo wiem że będzie za ciemny. Tego też mi szkoda, bo bardzo chciałam wypróbować tę formułę zmieniającą kolor, szczególnie że jest teraz ciepło, a ja takie kremy lubię na upały najbardziej. Ostatni produkt to maskara Royal Volume. To będzie ten produkt, który na pewno wypróbuję. Wiem, że ma tradycyjną szczoteczkę, i chociaż za takimi nie przepadam na pewno dam mu szansę, gdy pożegnam się z aktualnym tuszem. No i teraz pielęgnacja twarzy. Z serii Royal Snail dostałyśmy 2 produkty - intensywnie regenerującą maseczkę przeciwzmarszczkową w płacie i skoncentrowany krem wygładzający 30+. Maseczkę oddam mamie, bo nie lubię produktów w płacie, ale krem sprawdzę. Mimo, że to jeszcze nie moja kategoria wiekowa. Jest przeznaczony na dzień i na noc, nie wiem jak się będzie sprawdzał ale ja wolałabym używać do na dzień i mam nadzieję, że nie obciąży mojej skóry. Produkt, którego jestem najbardziej ciekawa to intensywnie nawilżająca esencja-hydrator z serii Hyaluron Clinic. Można ją używać zarówno pod, jak i na makijaż. Na szkoleniu trochę ją potestowałam, wydaje się naprawdę fajną opcją, nie ruszyła makijażu. Ale zobaczymy, jak będzie się sprawdzała w codziennym użytku. Na sam koniec hit, napinająco-wygładzajacy krem maska pod oczy i na powieki Exclusive Snake. Dla osob 50-70+. Ja wiem, że tymi oznaczeniami nie powinno się mocno sugerować, ale jednak większość z pań na tym szkoleniu była około 30 i na pewno mocne działanie przeciwzmarszczkowe nie jest nam potrzebne. Nawet nie próbuję, jeszcze sobie krzywdę zrobię. Ogólnie cieszę się że coś dostałam i że mogę przetestować nowe rzeczy, ale szału nie ma. No i te podkłady, lepszym rozwiązaniem byłyby chociażby pomadki czy jakieś cienie, cokolwiek...

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem