Orientana

madziek1

Orientana, Hydrokuracja z szafranem.

Kosmetyk ten znalazłam w jednym z pudełek Pure Beauty.
Ma konsystencję żelową o mocno żółtym zabarwieniu. Ma też intensywny orientalny zapach, który jak dla mnie jest zdecydowanie za intensywny i trochę mi przeszkadza.
Produkt przeznaczony jest zarówno na dzień i na noc. Ekstrakty roślinne zostały tutaj dobrane według zasad indyjskiej Ajurwedy. Krem wzbogacony jest szafranem, najdroższą przyprawą świata, który ma silne właściwości antyoksydacyjne, oraz oparty na hydrolacie z kwiatów róży, mamy też aloes i lukrecję.
Należy uważać z ilością produktu, ponieważ może barwić twarz na żółto i zostawiać lepką warstwę. Stosowany w małej ilości jest ok, ale dla mojej dojrzałej skóry jego właściwości nawilżające są zdecydowanie za słabe. Po użyciu czuję lekkie ściągnięcie skóry i potrzebę nałożenia czegoś więcej.
Fajnie, że mogłam przetestować coś nowego marki, po którą lubię sięgać.

byKadia

Pudełko Pure Beauty, które w styczniu było już namiastką walentynek stąd nazwa pudełka "With Love". Zawartość pudełka powiem szczerze, że lekko mnie zawiodła. Myślałam, że będzie coś lepszego w środku. Tak przynajmniej było opisywane, że będzie to box wypchany cudownościami. No cóż albo ja mam już za dużo kosmetyków i wybrzydzam, albo edycja faktycznie była troszkę słabsza. A więc zaraz przejdę do ukazania zawartości. Łączna wartość kosmetyków jakie znalazły się w tym pudełku to 343,74 zł. Szata graficzna ładna, ale pudełka samego w sobie nie wykorzystam już na prezent, więc wzięłam do siebie i trzymam w nim podkłady oraz pudry. A oto zawartość:

💕 Sól do kąpieli stóp 1 z 3 od Vis Plantis - mi trafiła się poprawiająca krążenie - oddałam babci
💕 Serum do ust olejek w żelu od Regenerum - Zostawiłam sobie, produkt ok, poczeka na swoją kolej.
💕 Serum bez spłukiwania od Artishoq - Zanim użyję to trochę czasu minie, ponieważ mam pełno takich odżywek do zużycia, a tutaj termin pozwala, żeby trochę kosmetyk poczekał.
💕 Serum do twarzy od Faceboom - I znów serum w pudełku, naprawdę mam już potężny zapas. To serum będzie musiało troszkę poczekać na swoją kolej.
💕 Żel myjący od Miya - Produkt fajny, przyda się do codziennej pielęgnacji.
💕 Krem pod oczy od Sylveco - Zapowiada się ciekawie, na pewno przetestuję.
💕 Hydrokuracja od Orientany - Mi trafiła się z szafranem i jestem za to bardzo wdzięczna! W moich poprzednich chmurkach możecie zobaczyć, że już go testowałam i jest moim ulubieńcem to już moje trzecie opakowanie.
💕 Mascara od Lash Brow - cena dość spora bo 39 zł. Za tą cenę oczekuję już dobrego jakościowo produktu. Zobaczymy jak to będzie, bo na pierwszy rzut oka nie wygląda jakoś wow.
💕 Hydrolat od Arganove - mi trafił się kokos, którego nie ma nawet na rozpisce ;p
💕 Maseczki od Perfecta - dwie maseczki, jedna Jamaica oraz Crazy mango.
💕 Płukanka octowa od OnlyBio - Produkt ciekawy, nie miałam okazji korzystać, ale nie wiem czy znajdę czas na to, by go użyć ;p zawsze zapominam o tego typu produktach do włosów.

Podsumowanie: najbardziej ucieszyła mnie hydrokuracja od Orientany. Jednak wybierając trzy produkty, których jeszcze nie znam a mnie zaciekawiły to byłyby to: krem pod oczy, żel myjący do twarzy i płukanka octowa. W takiej właśnie kolejności.

Dajcie znać co Wy sądzicie o tej edycji

byKadia

Moje grudniowe denko. W ubiegłym miesiącu nie udało użyć mi się za dużo produktów, przez brak czasu. Styczeń też nie będzie obfity w zużycia. Udało mi się zużyć takie kosmetyki jak:
Maska regenerująca do włosów od Artishoq - drugie opakowanie użyte i jestem z tej maski bardzo zadowolona.
Sól do kąpieli księżniczki z Action - Fajna sól, dobrze rozpuszcza się w wodzie.
Korektor pod oczy od Pixie - jeden z lepszych korektorów jakie używałam, lecz nie pobije moje faworyta z Catrice
Szampon do włosów Biovax - mój pierwszy szampon w kostce, bardzo wydajny, lecz aplikacja mnie trochę denerwowała.
Plasterki na wypryski Niuqi - Jak dla mnie są ok. Zmniejszają wypryski i redukują zaczerwienienie.
:ggod: Balsam łagodzący od Vis Plantis - Fajny balsam na co dzień, lekko nawilża, ale efekt nie jest długotrwały.
Żel pod prysznic Playboy - spoko żel, ładnie pachnie, dobrze się pieni.
Sól do kąpieli bambi oraz 101 dalmatyńczyków. Sól jest fajna, dobrze rozpuszcza się w wodzie.
Hydrokuracja z szafranem od Orientana - Cudo! Już moje drugie zużyte opakowanie.
Kredka do brwi od Maybelline - Cudowna kredka, miałam ją dość długo. Dobrze się nią pracowało.
No i pierwszy i ostatni bubel tego denka, czyli cień do powiek od Makeup Revolution. Będzie osobna chmurka na jego temat.. Ale powiem, że dawno tak złego produktu nie miałam.

Moim ulubieńcem z tego denka (jakbym miała wybierać) to zdecydowanie hydrokuracja od Orientana.

byKadia

Hydrokuracja z szafranem od Orientana. Krem jest w żelowej konsystencji, zabarwiony kurkumą na żółty kolor. Kosmetyk zamknięty w plastikowej tubce z nakrętką. Produkt dobrze się dozuje, łatwo rozprowadza na twarzy. Zapach przepiękny! Jest to już moje drugie opakowanie tego produktu i naprawdę jest to coś genialnego. Po użyciu zauważyłam dobre nawilżenie cery, rozjaśnienie, a także redukcję przebarwień i zmniejszenie wyprysków, dzięki działaniu przeciwzapalnemu. Cera wygląda bardzo ładnie i nie ma z nią problemów. Jest to mój ulubiony krem do twarzy, do którego wracam dość często, ponieważ żaden inny krem, który stosowałam do tej pory nie zrobił mi takiego cuda na twarzy.

Syll

Na początku zastanawiałam się cóż to za produkt. Myślałam, że jest to coś do oczyszczania twarzy, a okazało się, że jest to po prostu krem do twarzy w formie wodnego żelu.

Sama nie wiem co myśleć o tej hydrokuracji. Zaczynając od tego, że nie przepadam za taką konsystencją, ogólne wrażenie już na starcie mogłoby nie być dobre. Hydrokuracja ma dość ciekawy kolor, na szczęście nie jest on widoczny na twarzy po rozsmarowaniu. Bardzo fajnie nawilża skórę i powiedziałabym, że tylko takie działanie ma, bo nie zauważyłam, żeby ją rozjaśniła. Na dzień pod makijaż na pewno nie użyłabym jej, a już szczególnie latem.

jojoan

Hydrokuracja ma konsystencję żelu, tyle że ma żółty kolor, a że jestem bladziochem to u mnie ten kolor i tak było widać po rozsmarowaniu, więc mogłam jej używać jedynie na noc.
Nie zauważyłam po niej żadnych efektów, choć miałam okazję używać jej jedynie kilka razy, bo powoduje u mnie pieczenie oczu. Przy pierwszym użyciu myślałam, że po prostu mnie pieką same z siebie, jednak przy kolejnych próbach efekt był ten sam. Tutaj od razu powiem, że nie smarowałam hydrokuracją oczu, ani okolic oczu, tylko skórę twarzy i to w odstępach kilku dni. Już myślałam, że może ma gdzieś alkohol wysoko w składzie i to u mnie powoduje taką reakcję, ale nie ma. W składzie jest np. Carbomer, który może powodować stan zapalny spojówek i łzawienie (na skórze może powodować swędzenie i pokrzywkę), ale on powinien się dostać do oczu, a nie być w ich pobliżu, więc nie wiem czy to konkretnie ten składnik tak u mnie zadziałał, czy inny.
Hydrokuracja, którą mam ma datę ważności do 06.2021 (była w jednym z boxów, które kupiłam), a otworzyłam ją miesiąc temu, więc powinna być jeszcze dobra. Kartonik, w którym była miał na sobie folię, która już miała dziurki, była w niektórych miejscach pozaciągana, w którymś miejscu dziwnie odstawała od kartonika i była lekko poszarzała, tak jakby produkt gdzieś długo stał, więc może był źle przechowywany, bo obstawiam, że był wyprodukowany co najmniej 2 lata przed datą ważności, więc dopóki go nie dostałam to jednak gdzieś musiał być.

byKadia

Wreszcie mam czas, by pokazać marcowe denko

1. Twarz
- Maseczka When - Nie zauważyłam żadnego działania, dość słabo wypadła
- Maseczka Cooling - Fajnie chłodząca, z pewnością dobra na lato, gdy np. za długo będziemy na słońcu
- Tonik duetus - super tonik, trzeba przyzwyczaić się do ziołowego zapachu. Nie podrażnia i nie wysusza. Na plus, że nie szczypie w oczy
- Maseczka Sweet Canola - Pachnie prawdziwym miodem, nawilża
- Maseczka ryżowa - nie zauważyłam w sumie żadnego działania
- Maseczka Dr. Irena Eris - Maseczki pozostawiają tłusty film i to na dość długo. Nawilżają
- Krem pod oczy APN - ziołowy, lekko nawilża
- Hydrokuracja Orientana - Mega produkt! Mój ulubieniec z tego denka
- Żel Kueshi - Wreszcie się skończył ;p Jest spoko, dobrze myje buzie i dobrze się pieni. Jest bardzo wydajny
Próbek nie oceniam, ponieważ nie jestem w stanie określić działania po jednym użyciu.

2. Kąpiel
- Płyn do kąpieli AVON - bardzo go lubię
- Pianka do golenia - piękny zapach wanilii, nawilża podczas golenia
- Sól do kąpieli - piękny zapach, dobrze rozpuszcza się w wodzie
- Peeling AVON - piękny zapach, peeling dość słaby, trzeba mocniej przycisnąć by coś poczuć.
- Peeling Efektima - bardzo ładny zapach, dobrze peelinguje
- peeling soho - ładny zapach, dobrze peelinguje, brudzi wannę i pozostawia tłusty film na skórze
- Peeling sisi&me - zapach ok, dobrze peelinguje
- Olejek Mokosh - piękny zapach dobrze nawilża
- Żel pod prysznic be Organic - ładny zapach, dobrze myje i się pieni

3. Do włosów
- Maska Organic Shop - piękny zapach kokosa, dobrze się nakłada, pozostawia włosy nawilżone

4. Do rąk/stóp
- Krem do rąk be Organic - Niestety, ale działał tylko, gdy był na dłoniach, potem znów miałam uczucie szorstkich dłoni

5. Makijaż
- Eyeliner AA - dobrze się go nakłada, pędzelek idealny, długo wytrzymuje na oku i się nie rozmazuje.
- Tusz do rzęs Semilac - Mam mieszane uczucie. Skradł moje serce, ponieważ efekt jaki robił to był "wow". Dobrze pracuje się szczoteczką, tusz się nie osypuje i nie rozmazuje aż do momentu spotkania z wodą (i nie mówię tu o basenie ;p) Rozmazuje się gdy pada deszcz lub gdy od silnego wiatru łzawią oczy. Mimo tych wad jest świetny!
- próbka pomadki AVON - pomadek mam mnóstwo! Nie planuje w najbliższym czasie kupować nowej

6. Inne
- Świeczka Sisi&Me - ładny zapach, wbrew malutkiej pojemności długo się paliła
- Podgrzewacz - Nie czułam zapachu podczas palenia, szybko się wypalił

pinkowaangel

🌺 Orientana BIO AYURVEDA Intensywna Hydrokuracja z szafranem na dzień i na noc - to mój pierwszy kosmetyk marki Orientana i jestem pod wrażeniem działania👌🏻😊.
⬇️
🌺 Krem jest w formie żelowej, ma żółto-pomarańczowy kolor, widać w nim drobinki składników naturalnych 😁.
🌺 Jest to produkt o 100% naturalnym składzie, w którym znajduje się między innymi hydrolant z kwiatów róży, szafran, aloes, lukrecja.
🌺 Przez te właśnie składniki zapach jest dość intensywny, co nie każdemu może się podobać😊. Mi się nawet i podoba choć na początku przeszkadzał aż się przyzwyczaiłam 😁.
🌺 Po nałożeniu w pierwszej chwili zaczerwienia mi się od niego delikatnie twarz, ale efekt ten szybko znika, a krem bardzo dobrze się wchłania w skórę, pozostawiając ją gładziutką, nawilżoną i przyjemnie napiętą. Dzięki temu można go używać pod makijaż, bo nie lepi się, szybko się wchłania👌🏻.
🌺 Przy codziennym 3 tygodniowym stosowaniu zauważyłam, że działa również na stany zapalne skóry, łagodzi i uspokaja cerę. 😊
🌺 Oceniam go bardzo pozytywnie 🥰.

byKadia

Wczoraj dotarło do mnie pudełko ChillBox, a oto jego zawartość:
- Śliwkowe masło do ciała - Manufaktura Zacnego Mydła
- Hydrokuracja z szafranem - Orientana
- Peeling do ciała cukier & olej kokosowy - Efektima
- Maseczka do twarzy Orchid Flower Cooling Mask - The Orchid Skin
- Pigułki na miłosne liściki
- Cukierki lawenda z borówkami - Verbena
- Książka

No cóż.. Wg mnie znowu pudełko jest mierne Nie takiej jakości oczekuje od pudełka za prawie 100 zł. Jedyny produkt z jakiego się cieszę to masło do ciała. Hydrokurację z szafranem używam w tym momencie i kupiłam ją z gazetą za około 10 zł, peeling i maseczka spoko, ale bez efektu wow.
Pigułki to trochę dziwny gadżet, przynajmniej ja go nie użyję. Cukierki ok, a książka dość specyficzna Jestem ciekawa, czy będzie to dobry kryminał.

bow90

Hydrokuracja z szafranem kumkumadi Orientana to kosmetyk, który dostałam od kochanej Doroty @lubietox3 .Krem jest w zasadzie żelem o brązowo-pomarańczowej barwie. Żel ma bardzo dziwny zapach jest on niezbyt fajny ciężko go znieść. Na szczęście kosmetyk szybko się wchłania i zapachu już nie czuć. Przez swój kolor żel trochę barwi skórę.Produkt lekko nawilża skórę, wygładza ją i nadaje się pod makijaż. Nie zostawia lepkiej warstwy na skórze mimo swojej konsystencji. Niestety nie nadaje się do codziennego używania bo zapycha skórę. Skład jest fajny podoba mi się ale wolę kremy w standardowej formie jednak. Jednak fajnie było spróbować czegoś nowego.

bow90

Paczuszka urodzinowa od kochanego pomidorka @lubietox3 . Bardzo mi miło, że w tym roku też o mnie pamiętałaś , paczuszka jest śliczna i widzę, że mega się starałaś by składowo wszystko mi pasowało . Jestem mega szczęśliwa, że dostałam magnes z Wrocławia , byłam tam dwa razy ale magnesu nie kupiłam a uwielbiam to miasto.

A co dostałam od Dorotki ?:

uroczą torebkę Zara z myszką Mickey
mini szampony Yope mleko owsiane w składzie jest ALS mam nadzieję, że moja głowa przyjmie to ze spokojem
kartka z przemiłymi życzeniami
piękny magnes z Wrocławia
cudny brelok z kotałkiem przypnę sobie na pewno do nowych kluczy
naturalny krem żelowy Orientana, działa przeciwstarzeniowo a takich kremów tylko używam
nawilżająca emulsja CeraVe zupełna nowość dla mnie jestem ciekawa
pomarańczowa mgiełka Nacomi, nie lubię zapachu cytrusów ale ta mgiełka pachnie cudnie mmm
peeling do twarzy z zieloną glinką Marilou Bio, bardzo mi się przyda bo ostatnio nie mogę trafić na peeling , który mi odpowiada
maseczka oczyszczająca Marilou Bio
kokosowa maseczka Love Beauty And Planet , uwielbiam kokosa
peeling kawowy Body Boom mango , ale musi cudnie pachnieć

Kochana dziękuję jeszcze raz za te cudowności, po przeprowadzce będę wszystko intensywnie testować .

frambuesa

Ten kremik do twarzy miałam z jakiejś gazety i kupiłam ją właśnie z jego powodu. Kremik całkiem dobrze się u mnie sprawdzał, ale przeszkadzała mi jego konsystencja, zapach i to, że zdarzało mu się zostawiać smugi. Na pewno nie sięgnę po niego po raz kolejny, ale ciesze się, że go przetestowałam, ponieważ bardzo mnie on ciekawił. Nie wiem jaka jest jego normalna cena, ale z gazetą kosztował tylko około 8 złotych.

Zagmatwana

Orientana, bio ayurveda - bogaty-krem-szafranem. Naturalny odżywczy krem do twarzy na dzień i na noc, do cery dojrzałej i normalnej. Krem znajduje się w małej wyciskanej tubce. Krem pachnie ziołowo, podoba mi się ten zapach. w składzie kremu znajdziemy między innymi masło shea, olej ze słodkich migdałów, szafran, ashwagandha, kurkumą, lukrecja. Ma konsystencję żelową, dzięki czemu stosowanie jest przyjemne, krem jest delikatny i natychmiastowo nawilża skórę. Używam kremu na zmianę z kremem origins. Polecam.

arxbella

Orientana, Hydrokuracja z szafranem


🌺 W zwierciadle dostępne były dwie wersje kosmetyku marki Orientana. Skusiłam się na obie ze względu na cenę sklepową obu kosmetyków.

Hydrokuracja ma żelową konsystencję i czerwony kolor. Bardzo szybko się wchłania pozostawiając na skórze delikatnie lepką warstwę.
Jest ona bardzo lekka i po kilku użyciach zauważyłam poprawę kondycji mojej skóry, czyli jest bardziej nawilżona i rozjaśniona, oraz ucichły mi zmiany na twarzy.
Jest też bardzo fajna do stosowania jako baza pod makijaż. Jestem z niej bardzo zadowolona.

ankch

Dorwałam w kiosku gazetę z dodatkiem--kremem Orientana Bio Ayurvenda.
Wybrałam wersję hydrokuracji z szafranem.
Efekty? Szczerze, spodziewałam się czegoś więcej, lepszego nawilżenia i lepszych efektów.
Wypada słabo a efekty znikome.