1 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Babo Krem do Twarzy Przeciwzmarszczkowy
Krem do skóry twarzy pochodzący z linii Your Time Keeper marki Babo.
Kosmetyk dedykowany jest skórze dojrzałej, suchej, odwodnionej.
Wzbogacony takimi składnikami aktywnymi, jak: sok z liści aloesu, aminokwasy, ekstrakt z miłorzębu japońskiego, olej abisyński.
Wykazuje silne działanie przeciwzmarszczkowe oraz nawilżające.
Stanow ...

Babo Krem do Twarzy Przeciwzmarszczkowy
Krem do skóry twarzy pochodzący z linii Your Time Keeper marki Babo.
Kosmetyk dedykowany jest skórze dojrzałej, suchej, odwodnionej.
Wzbogacon ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 12.06.2019 przez Zoey6

babo krem przeciwzmarszczkowy

Próbka kremu do twarzy babo - krem przeciwzmarszczkowy. To jest niestety totalnie kosmetyk nie dla mnie i mogę to powiedzieć już po jednej aplikacji. Zapach kremu był okropny, dla mnie nie do zniesienia. Konsystencja dość lekka i przyjemna, krem dobrze się rozprowadzał. Ja już po chwili poczułam mocne pieczenie buzi, bardzo szybko cała moja twarz była dość mocno podrażniona. Krem szybko zmyłam, wolę o nim zapomnieć.

Zobacz post

babo Your time keeper, Krem do twarzy, Przeciwzmarszczkowy, Skóra dojrzała i sucha

Próbka kremu do twarzy przeciwzmarszczkowego Your time keeper marki babo, którą dostałam kiedyś do zakupów w Krem de la krem. Przyznam, że marka przewijała mi się w nowościach już chwilkę, a to moje pierwsze spotkanie z nią. Byłam bardzo ciekawa i nie wiedziałam zupełnie czego się spodziewać po tym kremiku. Próbka miała aż 4 ml i starczyła mi na kilka ładnych użyć, a jego wydajność jest naprawdę dobra. Jego zadaniem jest przede wszystkim działanie przeciwzmarszczkowe, ale również nawilżanie skóry i ogólna poprawa jej kondycji. W swoim składzie ma szereg dobroczynnych składników jak olej z awokado czy abisyński, a także ekstrakt z miłorzębu japońskiego, który między innymi wykazuje działanie wzmacniające naczynia krwionośne i działa ujędrniająco. Krem dedykowany jest nawet cerze wrażliwej i atopowej i producent mówi tutaj o bezzapachowej formule i nie zostawiającej tłustej warstwy. Jak dla mnie w praktyce jest troszkę inaczej. Ja przy jego nakładaniu jakiś tam delikatny zapach czuję, powiedziałabym typowo kremowy bez żadnych nut zapachowych, ale nie jest tak, że nie pachnie niczym. Druga sprawa, to ta jego formuła, która mnie osobiście nie przekonała. Ja na co dzień wolę zdecydowanie lekkie kremy, które szybko się wchłaniają, a ten mam wrażenie, że dla mojej buzi jest po prostu za ciężki. Niby nie ma efektu zapchania skóry, podrażnień czy jakiś zaognień, a jednak mimo wszystko ja na buzi go czuję i nie jest to komfortowe uczucie, a nakładałam naprawdę symboliczne ilości. Przy nakładaniu czuję jakieś dziwne ciepło i nie jest to żadna reakcja alergiczna, bo mam wrażenie, że krem po prostu otula, ale tylko na zewnątrz, Tak jakby tworzył warstwę ochronną na skórze i dalej się już nie wchłaniał. Buzia owszem jest nawilżona, ale jest to bardziej powierzchowny efekt. Mi osobiście nie przypadł do gustu. Stosowałam go przez kilka dni na dzień i na noc i próbka nie zachęciła mnie do zakupu pełnowymiarowego produktu zwłaszcza, że do najtańszych nie należy. Pełen produkt 50 ml w szklanym słoiczku kosztuje 129 zł na stronie producenta. Dla mojej buzi nie zrobił nic co by sprawiło, że chciałabym go kupić. Nie daje mi nawilżenia jakiego potrzebuje, nie czuję aby koił skórę, a także nie zauważyłam poprawienia jędrności i ja wolę zdecydowanie bardziej kiedy kosmetyki pięknie pachną. Cieszę się, że mogłam przetestować jakiś kosmetyk tej marki, ale przekonałam się, że ten krem nie jest dla mnie. Ze względu na jedynie powierzchowne uczucie nawilżenia, cięższą formułę i lekki dyskomfort, ja bym go nie kupiła i niestety nie polecam.

Zobacz post

Denko kosmetyczne wrzesień 2022

DENKO WRZESIEŃ 2022

Przyznam szczerze, że długo zastanawiałam się czy je dodawać, bo to był bardzo słaby miesiąc. Niestety, ale jego część spędziłam w szpitalu i w łóżku, a to niestety nie sprzyja testowaniu nowości czy używaniu kosmetyków. Mam nadzieję, że ten miesiąc będzie bardziej obfity w zużyte opakowania, a tymczasem przejdźmy do małego podsumowania tych 6 produktów.

Wśród nich znalazła się czarna kredka do oczu Incredible Black od Wibo, która pojawia się regularnie w moich denkach. Uwielbiam tę kredkę za jej miękkość, trwałość i niesamowicie intensywnie czarny kolor. Oczywiście ja już kupiłam kolejne opakowanie i choć lubię testować nowości, tak w tym wypadku regularnie do niej wracam i jestem nią zachwycona i bardzo polecam. Więcej o niej przeczytacie w tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/eyelinery-kredki-do-oczu/896120-czarna-kredka-do-oczu-wibo/ .

Reszta kosmetyków była dla mnie nowa i największe wrażenie wywarła na mnie pianka pod prysznic Serendipity marka Rituals. Miałam wiele pianek pod prysznic, ale ta była totalnie obłędna. Eleganckie opakowanie, wyjątkowy zapach, który jak dla mnie jest świetnym unisex, a przy tym świetnie myje i delikatnie nawilża skórę oraz pozostawia na niej swój zapach. Mimo, że jej cena regularna jest dość wysoka, a sama pianka wypada oczywiście mniej wydajnie niż żel pod prysznic, to i tak bardzo polecam, bo to naprawdę wyjątkowy kosmetyk.

Bardzo dobrze sprawdził mi się również antyperspirant z serii Motion Sense w limitowanej wersji zapachowej Summer Moves, która świetnie sprawdziła mi się na lato. Lekko tropikalny zapach, który daje poczucie komfortu na wiele godzin. W dodatku samo opakowanie miało naprawdę fajną grafikę, a sam kosmetyk nie kosztował wiele, więc jestem z niego bardzo zadowolona.

Kolejny kosmetyk, który również super się sprawdzał to nawilżający płyn micelarny z serii I'm BIO marki Eveline. Ładny zapach, duże opakowanie w dobrej cenie, a do tego dokładnie i szybko zmywa się za jego pomocą makijaż. W moim przypadku nie podrażnił i nie wywołał żadnych efektów niepożądanych. Butelka starczyła mi na długo, więc wypadł naprawdę wydajnie.

Ostatni kosmetyk, który mi się sprawdził to maseczka do twarzy w płacie Squeeze The Day o działaniu nawilżającym i wygładzającym z Action. W efekcie dała przyjemną w dotyku i dobrze nawilżoną skórę. Opakowanie było przyjemne dla oka, a sama maseczka mimo, że bez nadruku to była dobrze wycięta i nasączona. Moja buzia bardzo się z nią polubiła i chętnie zrobiłabym ją ponownie.

Przetestowałam też próbkę kremu przeciwzmarszczkowego od babo i niestety u mnie okazała się bublem. W moim odczuciu konsystencja dość ciężka, która daje jedynie powierzchowny efekt nawilżenia, mam wrażenie, że krem tworzy film na skórze i nie wchłania się w głębsze warstwy, Po jego nałożeniu czułam zawsze dyskomfort i miałam ochotę zmyć go szybciej niż nakładałam.
Nie daje mi zupełnie nic czego ja szukam w kremach. Próbka była spora i niestety dość mocno się z nią męczyłam, więc tutaj zawód.


Ogólnie w większości kosmetyki mi się sprawdziły, bo tylko 1/6 produktów okazał się być słaby, a reszta naprawdę bardzo zadowalająca. Pora teraz na październikowe denkowanie.

Zobacz post

Zakupy kosmetyczne w Krem de la krem

Moje ostatnie zamówienie w Krem de la krem. Uwielbiam ten sklep i za każdym razem kiedy zamawiam jakiś kosmetyk i przychodzi paczuszka czuję się jakbym otwierała prezent. W dodatku często w sklepie są fajne kosmetyczne akcje i ja właśnie ostatnio z takiej skorzystałam, a była to akcja z marką SLAAP. Przy zakupie esencji tonizującej Chill Essence dostawało się aromatyczny balsam do mycia twarzy Soul Balm o pojemności 50 ml. Przyznam, że akurat miałam na liście zakup toniku, a markę Slaap bardzo lubię więc musiałam skorzystać z takiej okazji. Oba kosmetyki są dla mnie nowością, a esencja od razu poszła w użycie i póki co jestem nią oczarowana. Nie dość, że pięknie pachnie to w dodatku buzia po niej jest faktycznie przyjemna w dotyku i czuć miłe odświeżenie. Buteleczka ma pojemność 100 ml i kosztowała 59 zł, gdzie w sumie tyle zapłaciłam i za mgiełkę i za balsam, więc uważam, że deal był świetny. Zadaniem mgiełki jest tonizacja naszej skóry, ale też jej odświeżenie czy nawilżenie i zapewnienie promiennego wyglądu. Balsam przeznaczony jest natomiast do oczyszczania skóry zarówno z zanieczyszczeń, jak i makijażu. Jako, że powoli kończy mi się płyn micelarny, który aktualnie używam, to do koszyka postanowiłam dorzucić kolejną nowość dla mnie. Jest to Woda micelarna z różowym pomelo marki Cosnature. Butelka ma pojemność 250 ml i kosztowała 19 zł. Całe zamówienie było pięknie zapakowane i dobrze zabezpieczone. W gratisie znalazłam też kilka próbek, a dwie z nich to marka Hagi i mamy tutaj balsam do ciała z mango i olejem chia, a także naturalny żel pod prysznic Ziołowo Mi. I o ile miałam już kiedyś próbkę balsamu, tak żel jest dla mnie nowy i już niedługo go przetestuję. Oprócz tego znalazłam też próbkę kremu BB eeny meeny oraz krem przeciwzmarszczkowego marki Babo. W paczuszce znalazłam też cukiereczki przypominające smak dzieciństwa i urocze karteczki! Uwielbiam je! Oprócz wakacyjnej karteczki z dziewczyną w kółku dostałam też karteczkę czerwcową. Dołączyły radośnie do mojej kolekcji. Z całego zamówienie jestem bardzo zadowolona i z radością zabieram się do testów.

Zobacz post

babo Your time keeper, Krem do twarzy, Przeciwzmarszczkowy, Skóra dojrzała i sucha

Obecnie u mnie nowy kremik, tym razem gości narka babo i krem do twarzy przeciwzmarszczkowy do twarzy suchej i dojrzałej. Krem ma bardzo gęsta konsystencję, wręcz przy przypomina maść. Nie jest określone czy to krem na dzień czy na noc, jest potraktowany jakio krem uniwersalny ale jak dla mnie nadaje się bardziej na noc. Jest raczej tłusty i ciężki. Na noc jednak dobrze mi się sprawdza. Skóra jest nawilżona chociaż jak narazie oprócz tego nie zauważyłam żadnych dodatkowych atutów

Zobacz post

babo Your time keeper, Krem do twarzy przeciwzmarszczkowy

Babo krem do twarzy przeciwzmarszczkowy your time keeper do cery dojrzałej i suchej. Jeden krem dostałam w ramach testowania, ale wcześniej taki sam słoiczek kupiłam. Jeden zużyłam a drugi czeka na użycie. W szklanym słoiku znajdziemy aż 50 ml produktu. Starczył mi na kilka miesięcy codziennego używania. Używałam go zarówno na dzień jak i na noc. Pozostawia po sobie delikatną warstwę nawilżenia na dzień również mi to pasowało, bo używam minerałów więc dobrze się do niego przyklejały. Krem jest naturalny, ma przyjemną puszystą konsystencję i bardzo dobrze nawilża skórę i ją wygładza. Byłam z niego na prawdę zadowolona, był bardzo wydajny wystarczyło go niewiele aby pokryć cała twarz. Ja polecam, cieszę się że mam go na zapasie. Cena to około 100 zł .

Zobacz post
1