13 na 14 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Maska z tkaniny Love Melon firmy Balea zapewnia intensywne nawilżenie - dla świeżej i promiennej cery. Urzeka letnim zapachem soczystych, świeżych arbuzów. Odprężająca formuła z ekstraktem z melona i olejem migdałowym dostarcza odświeżającej wilgoci i pozostawia skóre jedwabiście gładką i miękką w dotyku.

Produkt dodany w dniu 03.06.2019 przez CichooBadz

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Love Melon

Maseczka do twarzy w płacie Balea Love Melon! kupiłam ją za 5 zł na olx. Opakowanie ma śliczną grafikę kojarzącą się bardzo z latem . Płat niestety nie ma wzoru ale jest świetnej jakości. Zapach jest śliczny i faktycznie czuć arbuz. Płachta jest dobrze nasączona esencją. Po zdjęciu maseczki skóra jest odświeżona i mięciutka. Jestem bardzo zadowolona z nawilżenia jakie mi dała. Nie pojawiły się u mnie wypryski ani alergia. Skład jest całkiem okej chociaż długi.

Zobacz post

maska w płachcie balea love melon

Staram się używać maseczek tylko w słoiczkach i dużych opakowaniach, więc maseczka w płachcie była dla mnie bardzo miłą odmianą. Jest to wygrana z konkursu na DressCloud, a że w ten weekend miałam czas na domowe SPA, postanowiłam jej użyć.
Pierwsze, co zauważyłam to śliczny, owocowy zapach . Był dla mnie zaskoczeniem, bo spodziewałam się raczej sztucznego aromatu, a tu taka miła niespodzianka! Maski Balea w płachcie są super dopasowane do mojej buzi i tak również było w tym przypadku - maska pasuje idealnie. Potrzymałam ją na twarzy około 15-20 minut, właściwie do całkowitego wyschnięcia, a potem przetarłam skórę tonikiem. Efekt określiłabym jako delikatny, ale widoczny - buzia wygładzona, zaczerwienienia mniej widoczne .

Zobacz post

Maseczka Balea w płacie love melon

🍉 Maseczka Balea - Love Melon.
Limitowana edycja, którą udało mi się dorwać w Czechach w DM’ie.

Arbuzoholiczka, nie mogła wyjść bez niej! Jest to maska na białym płacie, która niestety swoim zapachem przypomina bardziej banana niż arbuza.. Szkoda, bo oczekiwałam od niej pięknego, soczystego zapachu arbuza..

🍉 Maseczka nawilżyła skórę na krótki czas, lekko ją rozświetliła. Nie zauważyłam poza tym żadnych spektakularnych efektów na skórze.

Zobacz post

wygrana w konkursie dc

W ekspresowym tempie dotarła do mnie przesyłka z nagrodą, którą wygrałam w ostatnim konkursie tutaj, na DC. Muszę Wam powiedzieć, że od bardzo dawna nie licytowałam żadnych swopów, więc prawie zapomniałam, jak pięknie zespół DC pakuje paczuszki .

Wygrana składa się z zestawu kosmetyków i akcesoriów. Najbardziej ucieszyła mnie kula marki LUSH, bo uważam, że te bomby nie mają sobie równych . Jej zapach zdominował całą przesyłkę! . Znalazłam tutaj również żel pod prysznic o słodkim zapachu i modelujące mleczko do ciała, z którego bardzo się cieszę, bo akurat zdenkowałam moje poprzednie . Przepięknym dodatkiem był również gruby zeszyt z przekładkami, który ostatecznie powędrował do mojej siostry - ona odebrała i otworzyła dla mnie tę paczkę, bardzo jej się spodobał, więc jej go podarowałam - u mnie pewnie długo nie znalazłby zastosowania . Dostałam również olejek z drzewa herbacianego, który wykorzystam do produkcji domowego toniku .
W paczce nie zabrakło również ślicznego breloczka z logiem, dodatków i próbek. Całość została prześlicznie zapakowana i dotarła do mojego domu rodzinnego dosłownie w 24 godziny .

Jako drugie zdjęcie dodaję fotkę, która zapewniła mi wygraną. Muszę przyznać, że w ogóle się tego nie spodziewałam - zdjęcie zostało zrobione na szybko, bez makijażu - ustawiła mnie młodsza siostra, ona również wykonała zdjęcie . Byłam zaskoczona wygraną, bo kilka razy dodawałam do tego konkursu zdjęcia, które w moim odczuciu były super, a odpadały bardzo szybko - to najlepszy dowód na to, że warto próbować i brać udział w tego typu rywalizacji, bo nigdy nie wiecie, co się komu spodoba!

Bardzo dziękuję Wam za każdy głosik na moje zdjęcie! Dziękuję też całemu zespołowi DC za organizację konkursu, ale przede wszystkim za tworzenie takiego wspaniałego miejsca w sieci Cieszę się, że tutaj trafiłam!

Zobacz post

Kosmetyki, Franbaloon, Balea, Treaclemoon, Dresdner Essenz

Kosmetyki, które zamówiłam już jakiś czas temu ze sklepu Franbaloon.
- płyn do kąpieli Exotic Dream od Balea;
- sól do kąpieli Happy Sunshine od Treaclemoon;
- maseczka do twarzy Love Melon od Balea;
- peeling do ciała i sól do kąpieli 2w1 - Refreshing Yuzu od Dresdner Essenz;

W zasadzie to kupowałam je z myślą o @mysia302, bo chciałam coś dać Angelice do paczuchy z kosmetyków zagranicznych marek i wszystkie cztery produkty trafiły właśnie do niej. Dla siebie zamówiłam tylko identyczne sole do kąpieli Happy Sunshine od Treaclemoon. Potem żałowałam, że nie zdecydowałam się na nic więcej.. Zwłaszcza peeling do kąpieli Refreshing Yuzu od Dresdner Essenz mnie zauroczył, bo przez opakowanie było czuć mega śliczny zapach, który był na tyle intensywny, że gdy leżał w otwartym kartonie na komodzie, to po kilku godzinach pachniało nim w całym pokoju! Na pewno przy kolejnych zakupach dorzucę ten produkt do koszyka!

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Love Melon

🍉 Balea. Maseczka do twarzy. Love Melon!

Maseczke dostałam od mojej kochanej @jusstinkaa,  która zawsze podaruje mi super maseczki. Opakowanie maseczki jest śliczne, kolorowe i wakacyjne. Po otwarciu opakowania czuć delikatny zapach arbuza!. Płat maseczki dobrze trzyma się na twarzy, nie spada ani się nie odkleja, czułam się zrelaksowana przez te 15 minut. Po ściągnięciu płatu maski wmasowałam esencje, bardzo szybko się wchłoneła a twarz była fajnie odżywiona, nawilżona i gładka.

Zobacz post

denko marzec 2020 maseczki

Trzy maseczki w płachcie, które zdenkowałam przed 18 marca. Balea to prezent od kochanej @sufcia72 a Mascot Europe i Marion, NIUQI miałam od kochanej @dreams1919 . Każda z tych maseczek rewelacyjnie się u mnie sprawdziła. Moja buzia wyglądała po nich promiennie, była gładka i dobrze nawilżona. Nie mam tu żadnej faworytki bo każda sprawdziła sie równie dobrze. Ich płachty dobrze leżały na twarzy, nie były za mocno nawilżone. Nie wyskoczyły mi po nich żadne niespodzianki. Każda z nich również bardzo ładnie pachniała, efekt jaki dały czułam wiele godzin. Ich piękna szata graficzna opakowania jest bardzo zachęcająca do kupna . Dziękuję dziewczyny za te fajne maseczki, szczerze mogę je każdej z clouders polecić .

Zobacz post

maseczka love melon balea

BALEA - Love Melon - Maseczka w płacie
Cudna maseczka w płacie, która trafiła do mnie dzięki @madziek1.
Opakowanie jest kolorowe, soczyste, bardzo żywe kolorystycznie.
Nawiązuje do lata, do słodkich owoców i tropików.
Płat jest biały, dość gruby i zarazem mięciutki.
Wycięcia są całkiem ok, chociaż na brodzie wydaje się być zbyt krótka.
Płat nasączony jest esencją która pachnie wg mnie jak soczysty, słodki arbuz.
Przyjemnie trzymało mi sie ja na buzi.
Po zdjęciu buźka wydawała się być odżywiona, odświeżona i nawilżona.
Esencja wchłonęła sie całkowicie w buzię, więc nie zostawiła po sobie śladu.
Za to zostawiła uczucie nawilżenia oraz gładkości.

Zobacz post


Balea Maseczka do twarzy w płacie, Love Melon

Kolejna maseczka zdenkowana , marzec u mnie stoi pod znakiem denkowania zapasów maseczkowych. Wczoraj testowałam cudowna maskę Balea, Maseczka do twarzy w płacie, Love Melon . Dostałam ją w prezencie od mojej kochanej duszyczki @sufcia72 . Maseczka ogromnie mi się spodobała. Pachnie obłędnie, jej zapach czuć jeszcze dłuższy czas po zdjęciu płachty z buzi. Tkanina płachty nie jest ani za cienka ani za gruba i nie była za mocno nasączona esencją. Bardzo ładnie leżała mi na buzi, zaczęłam mi się odklejać od twarzy równo 15min po jej nałożeniu. Maseczka świetnie nawilża skórę, jest ona po niej promienna, delikatna, gładka i nie musiałam używać żadnego kremu na noc. Rano też nie stosowałam żadnego kremu bo buzi tego nie potrzebuje. Jestem zachwycona tą maską i chętnie użyłabym ją jeszcze kolejny i kolejny raz. Dziękuję Bożenko za to cudo i serdecznie ją Wam polecam .

Zobacz post

paczuszka urodzinowa 21

PACZUSZKA URODZINOWA #21

Kto by pomyślał, że mały kolczyk sprawi, ze znów pojawi się u mnie listonosz z paczką urodzinową.
@madziek1 z uprzejmości chciała mi odesłać kolczyk, który zapodział się @icecold gdy pakowała dla mnie i Madzi prezenty gwiazdkowe.
Okazało się, ze kolczyk zgubił się właśnie w paczce od Magdy.
Jestem przeogromnie wdzięczna za odesłanie mi mojej zguby - a przy okazji za obdarowanie mnie spora ilością cudności.
Same zobaczcie- paczka od Magdy przyjechała do mnie pięknie zapakowana, a jej wnętrze skrywała sporo włożonego serca.
Otwierając pudełko- poczułam powiew wiosny- dosłownie- zobaczcie jak tu kolorowo i pozytywnie.

Na pierwszy "rzut" poszła urocza kartka w lodo-flamingi z miłymi słowami i życzeniami, które mam nadzieję, że się spełnią.
Poza tym moja mała, słodka zguba- mianowicie kolczyk- zapakowany w towarzystwie kolorowego konfetti- wrócił już na soje miejsce- do kolegów.

Magda obdarowała mnie też:
Słodkie żelki, które zostawiam na czarną godzinę (kocham żelki).
Małą, uroczą myjką w niebieskim kolorze. Gadżet, który na pewno przyda mi się podczas kąpieli.
Małym, uroczym talerzykiem/paterą w kształcie głowy kota - idealny do zdjęć, ale też jako podstawka pod tealight lub jakieś drobnostki. Jest przesłodki- bardzo.
Mascot Europe - Dwa, malutkie spraye do dłoni z śliczną grafiką. jeden ma zapach jagód a drugi żurawiny. Idealne do torebki.
Pogo Jar - Próbka peelingu do ciała (kawowego) o zapachu grejpfruta. Jestem go mega ciekawa, ładnie pachnie już przez opakowanie.
Naturologia - Puder do kąpieli o zapachu kakao i wanilii. Odsypka- w dość sporej ilości. Także bosko pachnie i jestem ciekawa tej nowości.
Zmysłowa by Olga Lutz - Sól do kąpieli - Zielona łąka. Kolejna, pachnąca nowość. Oj tego to w ogóle jestem ciekawa, bo tak ślicznie pachnie i ma cudny kolorek.
NIUQI - Premium Silver - Maska do twarzy w płacie intensywnie nawilżająca. kolejna do kolekcji - tym razem ze słodkim reniferkiem. Jedna z nich średnio mi pasowała, ale liczę, ze inne okażą się być super.
Balea - Love Melon. Kolejna, super maseczka w płacie. Tutaj mamy już lato i jestem ciekawa jej bardzo.
Eveline - Banana Mousse - Pomadka do ust, wygładzająca. Będzie słodko i smakowicie. Dodatkowo- moje usta będą gładkie i lśniące - omnomnom.
Borntree - Black Miracle Mask - Maska do twarzy peel-off. Nowość, nowość i jeszcze raz nowość. ie znam, chętnie wypróbuję.
Golden Rose - Korektor w kredce w odcieniu 07. Nie miałam jeszcze korektora w kredce od GR. Kolor mi odpowiada idealnie.
Miss Sporty - Wonder Smooth. Pomadka do ust w odcieniu 101 Nude Power. Ma śliczne opakowanie i kolor - super będzie na co dzień.
MIYO - Sun Kissed. Matujący puder brązujący. Kolor numer 01. Kolejna nowość o makijażu.
Clinique - High Impact Mascara - Tusz do rzęs w wersji mini. Będzie idealny na podróż.

Jeszcze raz z całego dziękuję naprawdę mi mega miło, że mogę tak długo świętować swoje 30 urodziny.
Teraz czas na testy i recenzje, bo Magda naprawdę przeglądnęła mój profil od dechy do dechy- nic z tych cudeniek nie miałam.

Zobacz post

Maseczki niemieckie

Dzień dobry z samego rana w piątek, zbliża się wyczekiwany weekend, dlatego też przybliżę Wam recenzję dwóch maseczek, bo być może je macie w zapasach i będziecie mogli użyć w ramach weekendu spa 😊
➡️ Maseczka Love Melon od Balea - płachta bardzo w porządku wyprofilowana (tylko przy ustach słabo) oraz dobrze nasączona. Wydaję mi się, że płachta jest z grubszego materiału niż te inne drogeryjne. Po otwarciu czuć bardzo intensywny, słodki zapach arbuza. Z jakimi efektami możemy się spotkać? Wygładzenie, odświeżenie oraz orzeźwienie skóry twarzy. Na plus tej maseczki jest również cena, ale na minus dostępność (maseczka pochodzi z Niemiec) 😊
➡️ Maska w płachcie z glinką 7th Heaven - płachta jest dużo za duża, ale za to dobrze trzyma się na twarzy podczas aplikacji. Płachta cała jest nasączona glinką. Maseczka nie przypadnie do gustu osobom, które nie lubią zapachu cynamonu w kosmetykach tak jak ja. Bardzo przeszkadzał mi ten zapach 😔 W trakcie aplikacji należy zwilżać płachtę, bo mamy do czynienia z glinką. Nawet jak zwilżałam to czułam nieprzyjemne ściągnięcie. Jakie efekty zapewnia maseczka? Zmatowienie, wygładzenie oraz oczyszczenie.
Maseczkę z Balea pokochałam, była super! Natomiast do tej glinkowej nie mam zamiaru wrócić, głównie przez zapach i źle wyprofilowaną płachtę.

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Love Melon

Balea Maska na tkaninie z ekstraktem z melonu - Love Melon.
Do dzisiejszego dnia spa wybrałam sobie nowiutką maseczkę, którą w prezencie urodzinowym podarowała mi nasza Kochana @sufcia72. Maseczka jest wersją limitowaną o świeżym, arbuzowym zapachu. Tkanina jest dobrej jakości i grubości, nie rozrywa się, jak to bywa z podobnymi produktami. Nasączenie jej jest moim zdaniem wystarczające, chociaż postanowiłampotrzymać ją 5 minut dłużej niż w opisie i na dole zaczęła wysychać. Jeżeli chodzi o nawilżenie, nie zauważyłam zmiany.

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Love Melon

Arbuzowa maseczka do twarzy w płacie firmy Balea. Przeznaczona do każdego rodzaju skóry. Zawiera w sobie ekstrakt z arbuza. Maseczka ma przepiękny zapach. Można wąchać i wąchać. Płat bardzo dobrze dopasowuje się do skóry i jest dobrze nasączony. Maseczka daje uczucie relaksujące, nawilżające. Dzięki niej skóra jest nawilżona, wygładzona, według mnie wygląda promiennie. Nadmiar maseczki wklepuje po zdjęciu w twarz, szyje oraz dekolt. Nie uczula ani nie podrażnia. Z tego co wiem była to chyba edycja limitowana. Kupiona oczywiście w drogerii DM. Koszt około 4 zł. Polecam

Zobacz post

Denko wrzesień zużyte kosmetyki jesień

Witam w moim pierwszym denku na DressCloud Nie będzie ono zabójczo duże, ale zawsze coś Kosmetyki zużyłam w miesiącu wrześniu.

1. Green Pharmacy - Płyn micelarny 3w1 Rumianek -> Byłam tak zachwycona tym kosmetykiem ( zawsze używałam po umyciu twarzy w celu zmycia resztek makijażu), że zamówiłam drugie opakowanie w wersji z owsem. W ogóle nie podrażniał, zapach był bardzo delikatny. Zagościł na stałe w mojej łazience Cena ok. 13 zł

2. / Avon - Spray ułatwiający rozczesywanie włosów. Oj miałam ogromną fazę na ten spray ale im dłużej go stosowałam tym chyba włosy się przyzwyczaiły i zakończyło się spektakularne działanie tego kosmetyku. Ślicznie pachniał, naprawdę pomagał rozczesać poplątane włosy i w umiarkowanej ilości ich nie przetłuszczał

3. Lirene - Peeling drobnoziarnisty do twarzy. Fajny, fajny kosmetyk i na dodatek za niewielkie pieniądze. Świetnie złuszczał naskórek i wygładził moją twarz. Przy okazji na pewno zakupię saszetkę ponownie

4. Yoskine - Weekendowy zabieg japoński. Maseczkę otrzymałam od @babsi. Jest ona przeznaczona na trzy noce. Jestem bardzo zadowolona z efektów. Skóra była mięciutka jak pupcia niemowlaka, świetnie odżywiona i gładziutka. Bardzo polecam przetestować przy okazji

5. Rival de Loop - Płyn micelarny Vital bez alkoholu. Jeden z najgorszych kosmetyków jakie stosowałam niemiłosiernie piekł mnie w oczy ( mimo, iż jest napisane, że jest łagodny...) jedyny kosmetyk jaki wylałam ( pomijając te przeterminowane). Nie, nie i nie. Jedyny plus to cena, kupiłam go za ok. 3 zł.

6. Yves Rocher - Żel pod prysznic My Green Summer. Napisałam odnośnie niego chmurkę https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pod-prysznic/710680-yves-rocher-szamponzel-pod-prysznic-my-green-summer/ . Bardzo mi się spodobał

7. Soraya - ideal beauty krem-esencja na noc. Temu produktowi również mówię NIE. Przetłuszczał moją skórę, rano budziłam się cała lepiąca i świecąca z dziwną powłoką na twarzy, ponieważ takową pozostawiał. Jest za bardzo perfumowany i zapach mnie po prostu przytłaczał. Zużyłam go jako krem do rąk.

8. / Avon Skin So Soft - Masło do ciała Pampering Softness. Masło dosyć ładnie pachniało, nie przytłaczająco, nawet nawilżało skórę ale.. skład taki sobie i ciężko się wchłaniał. Więcej go nie kupię.

9. Balea - Maska do twarzy w płacie love Melon. Tak bardzo kocham zapach arbuza w kosmetykach ! Maska pięknie pachniała, płat ładnie przylegał do skóry ale mnie piekła więc musiałam zdjąć zostawiła moją skórę lepką i musiałam ją umyć. Szkoda, bo lubię kosmetyki Balea

10. Cien - Food For Skin żel do mycia twarzy - Oczyszczenie z pigwą. Zapewne ten produkt jest Wam dobrze znany Zaopatrzyłam się w niego jak była promocja -50% Jestem bardzo zadowolona z żelu, ładnie i delikatnie oczyszczał skórę, ma fajny skład i cenę. Same plusy Na pewno kupię jeszcze niejedno opakowanie

Ciekawa jestem jakie kosmetyki uda mi się zużyć w październiku Ostatnio bardzo ograniczyłam zakupy nowych i wzięłam się za zapasy Cudownego wieczoru !

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Love Melon

Kolejna maseczka za którą zabrałam się w tym tygodniu. Tym razem zabrałam się za arbuzową nowość od balea. Jest to maseczka love melon i rzeczywiście pachnie arbuzem jak widać na opakowaniu. Już sam wygląd saszetki zachęca do użytkowania maseczki. Pachnie bardzo słodko i owocowo. Płachta jest dobrze wycięta i idealnie przylegała do mojej twarzy. Byłam z niej bardzo zadowolona. Skóra po zdjęciu maseczki była bardzo przyjemna, gładka i nawilżona. Nie było żadnej lepkiej warstwy ani nic z tych rzeczy. Używanie tego produktu to czysta przyjemność. Ja byłam bardzo zadowolona i chętnie bym do niej wróciła. Szkoda, ze nie jest dostępna stacjonarnie.

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Love Melon

Tak dawno nie przeglądałam zapasu próbek i maseczek aż w końcu postanowiłam zrobić z nimi porządek i zużywać. Maseczkę Balea Love Melon! kupiłam niedawno podczas wizyty w DM. Muszę przyznac, że pachnie niesamowicie. Zakochałam się!
Nie jest to zapach sztuczny lecz prawdziwego arbuzika. Świetnie nawilża skórę, która po użyciu jest bardzo przyjemna w dotyku i nie lepi się co jest najważniejsze. Jeżeli chodzi o materiał maseczki dla mnie słabo wykrojony i bardzo gruby przez co ciężko się układał na twarzy. Dlatego wybaczcie mi, że tak okropnie wyszłam. Mimo wszystko byłam z niej bardzo zadowolona i z wielką przyjemnością jeszcze do niej wroce. Polecam z całego serca, a opakowanie fantatystyczne i ta grafika.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem