56 na 60 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Działa jak peeling, ale nie zawiera drobinek ani kwasów AHA. Usuwa zrogowaciały naskórek dzięki trzem aktywnym enzymom, bez pocierania i dodatkowych podrażnień. Głęboko oczyszcza pory, zapobiega ich blokowaniu i zmniejsza ilość zaskórników. Reguluje rogowacenie naskórka i wygładza jego powierzchnię. Eliminuje nawracające i uporczywe niedoskonałości. Pozostawia skórę odnowioną, nawilżoną, matową i ...

Działa jak peeling, ale nie zawiera drobinek ani kwasów AHA. Usuwa zrogowaciały naskórek dzięki trzem aktywnym enzymom, bez pocierania i dodatkowych podrażnień. Głęboko oczyszcza pory, zapobiega ich b ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 14.05.2018 przez mafia

funday box październik 2019

Mój drugi Funday Box. Muszę przyznać, że jego zawartość podoba mi się o wiele bardziej od poprzedniego. Zacznę od produktów Yeah Bunny - różowe skarpety tie-dye oraz czarna czapka z różowym napisem 'Feel better'. Nie jest to do końca mój styl, ale na pewno się przydadzą w mroźne dni. Oby się tylko nie okazały tak żałosnej jakości, jak kubek termiczny. Kosmetyków tym razem jest o wiele więcej. Znalazłam duży peeling kawowy Body Boom w wersji miętowej. W ubiegłym miesiącu dostałam wersję bananową, tylko że w miniaturce. Fajnie, że tym razem to opakowanie jest większe. Jest też mydło w kostce Biały Jeleń Wege, wersja marchew i dynia. Ja nie używam zazwyczaj mydeł w kostce, ale tego jestem bardzo ciekawa, bo zapach ma piękny. Są też 4 saszetki z maseczkami i peelingiem marki Tołpa. Lubię ich produkty, ale niestety nie należą do najtańszych. Te saszetki bardzo mnie ucieszyły, bo wiem, że na pewno je wykorzystam. Ten złoty glutek to hydrożelowa maska na twarz złoto & kwas hialuronowy z Efektimy. Nie widziałam jej nigdzie, a muszę przyznać, że wygląda obiecująco. Najbardziej jestem zadowolona z lakier hybrydowego Hi Hibrid ze współpracy z N A - K D. Nie miałąm lakierów tej firmy, ale słyszałam wiele dobrych opinii. Dodatkowo trafił mi się piękny kolor #326 - ciemny, brudny róż. Uwielbiam takie kolory, trafili w 10. Jest też coś do zjedzenia - lekkie pieczywo Sonko i napój Oshee. Tym razem jednak faktycznie to dodatek, a nie podstawa paczki.
Muszę przyznać, że ta wersja wyszła im o wiele lepiej. Przede mną jeszcze jeden box, ale na więcej się jednak nie zdecyduję.

Zobacz post

Tołpa Dermo Face, Sebio, Peeling do twarzy 3 enzymy

Peeling ma ciekawe opakowanie - metalowe, dość niespotykane obecnie. Jednak częściej producenci decydują się na plastik. W takim metalowym opakowaniu nie pasuje mi to, że ciężko wydobyć z niego cały produkt jak już się zacznie zaginać tubka. Peeling ma ładny zapach i żelową konsystencję. Tuż po aplikacji szczypie w skórę. Początkowo mnie to przeraziło, ale później doczytałam że to normalna reakcja. Po zastosowaniu skóra wydaje się być oczyszczona i gładka. Ciężko mi się przyzwyczaić do peelingów enzymatycznych. Jednak jak czuję drobinki to mam wrażenie lepszego ścierania.

Zobacz post

Tołpa Dermo Face, Sebio, Peeling do twarzy 3 enzymy

Tołpa Sebio Peeling 3 Enzymy o pojemności 40ml. Kosmetyk bardzo znany i lubiany w sumie nie dziwię się. Pięknie pachnie, ma ciekawy skład, nie podrażnia i przede wszystkim robi swoje. Bezbarwny żel, zamknięty w szczelnej tubce. Peeling suwa zrogowaciały naskórek dzięki trzem aktywnym enzymom:
- bromelainie z ananasa,
- papainie z papai,
- mikrokapsułowanej keratynazie.
Produkt nie zawiera drobinek ani kwasów AHA, alergenów, sztucznych barwników, silikonów, oleju parafinowego, parabenów i donorów formaldehydu. Reguluje rogowacenie naskórka i wygładza jego powierzchnię. Eliminuje nawracające i uporczywe niedoskonałości. Pozostawia skórę odnowioną, nawilżoną, matową i bez zaskórników jak dla mnie ideał zwłaszcza przy cerze mieszanej, gdzie inne kosmetyki nie dają rady. Stosuję go od niedawna na zmianę z innymi peelingami. jednak od jest aktualnie moim ulubieńcem. Szkoda tylko, że jest dość mało wydajny, albo ja go aż tyle stosuję. Dodatkowo w cenie regularnej jest dość drogi i najlepiej go kupić w promocji.

Zobacz post

Podsumowanie peelingów

Ostatnio rzadko dodaje chmurki, ale dc obserwuje na bierząco. Listopad wypadł miesiącem peelingów, wiec postanowiłam zrobić małe podsumowanie pod koniec miesiąca co udało mi się zużyć, bo kolekcje peelingów mam dość spora. Czesc to moi ulubieńcy, do których ciagle wracam, część to całkowite nowości. Jednak mimo wszystko czas się wziąć za zużywanie ❤️ W moich zapasach są:
*ulubieniec, czyli peeling yves rocher. To już moje „któreś tam” opakowanie i jak narazie sprawdza się rewelacyjnie. Zapach brzoskwini, słodki i intensywny to dla mnie rowniez plus. Jest już na wykończeniu i postanowiłam, ze nie kupuje kolejnego opakowania, tylko skupie się na zapasach. Więcej na jego temat można znaleźć w moich chmurkach. Jak to ulubieniec, często się tutaj przewijał.
*peeling do ust, o tym samym zapachu co yves rocher. Całkiem nieświadomie 😂 usta po nim są mięciutkie i bardzo gładkie. Nie mam doświadczenia z peelingami do ust, ale ten spełnia swoje zadanie rewelacyjnie.
*peeling do stop babuszki, bardzo mocny, zapach nie ciekawy, ale działanie dobre, wiec jeśli szukacie jakiegoś zabójcy do twardych skórek na stopach to polecam.
*peeling do skory głowy, kolejny ulubieniec. Sprawdził się u mnie bardzo dobrze, i często po niego sięgam. Również można go znaleźć w moich chmurkach
*peeling do twarzy tołpa, jest to peeling enzymatyczny. Ma całkiem ciekawe działanie, delikatne ale całkiem zadowalające. A dodatkowo pięknie pachnie.
*kolejny peeling do twarzy skin79, to mój ulubieniec z ulubiencow. Niestety już na wykończeniu, ale z chęcią skuszę się na kolejne opakowanie, bo działał świetnie.
*w moich zapasach znajduje się jeszcze peeling do twarzy sylveco, kokosowy Scrub do ciała, kawowy Scrub do ciała o saszetka loreala.
Mam nadzieje, ze uda mi się zminimalizować zapasy dzięki listopadowemu wyzwaniu

Zobacz post

3 enzymy do miłości :serce:

Pierwsze wrażenie !!!
Pierwsze użycie !!!
I co ?
I dlaczego ja go tak późno kupiłam
Otwieram opakowanie... Czuję ten zapach...
Cytrusy, lato, wakacje
Patrzę, przez okno... Pada, znowu. Trudno czas dla mnie i przywołanie trochę lata.
Miłość! Miłość od pierwszego użycia. Mam nadzieję, że tak pozostanie.
Ale się rozmarzyłam
No dobra, cytrusy, piękny zapach, idealna gęsta konsystencja. Metalowe opakowanie. Czego chcieć więcej.
Uwielbiam kosmetyki zamknięte w metalowych tubkach, ponieważ nie zasysają powietrza i bakterii do środka.
Ok. Konsystencja fajna, opakowanie fajne, zapach też super.
Nakładam na twarz. Pięknie się rozprowadza. Po 5 sekundach zaczyna się mrowienie. Chwilę później szczypie.
Myślę sobie - kurcze wypali mi twarz za chwilę. Zaciskam zęby. Pieczenie mija.
Po 10 minutach zmywam twarz wg zaleceń producenta.
Osuszam ręczniczkiem.
i...?
Nie wierzę. Pierwsze użycie. Skóra mięciutka. Delikatna w dotyku.
Jak dla mnie? Nr jeden od dzisiaj, przepraszam, od wczoraj w mojej kosmetyczce.

A jak wasze wrażenia?

Bo ja z całego serca polecam !!!!

Zobacz post

Zestaw kosmetyków

Właśnie kurier przyniósł mi paczuszkę 😍 a w niej mały zapas kosmetyczny.
Ze względu, że w drogerii super pharm i na stronie tołpy były promocje trzeba było z nich skorzystać 😊😍, a że uwielbiam kupować kosmetyki pokusilam się na nie 🙂.
Zamówiłam sobie peeling 3 enzymy, który jest bardzo zachwalany, a że był w świetnej cenie bo aż o 50 % taniej to aż grzech nie skorzystać zresztą tak samo jak i żele do mycia twarzy, a żele od marki tołpa są moim ulubieńcami to zamówiłam, aż 3 😁 na zaś.
Krem od tołpa jest malutka wersja świetnie się sprawdza, aby schować było go można do małej torebki, zapach ma boski, a i czywiscie działanie jest świetne.
Dodatkowo nie obeszło by się bez maszynek od bić z czterema ostrzami no i oczywiście mój ulubiony tusz od bourjois, a próbkę pasty dostałam w gratisie o, której też słyszałam wiele dobrego więc ciesz sie że będę mogła ją przetestować 🙂

Zobacz post

Koreańska pielęgnacja

Przedstawiam wam moja codzienna pielęgnację twarzy. Dla niektórych ta ilość kosmetyków może wydawać się przesadą, sama tak uważałam dopóki nie zobaczyłam cudów które mogą zdziałać dla mojej buzi. Cała moja rutyna jest inspirowana koreańską pielęgnacją. Najpierw dokładnie myją twarz olejkiem z bielendy. Następnie stosuję piankę do mycia twarzy która rozprwadzam plecami dopóki nie stanie sie cięzka do wmasowania. Za pomocą sonicznej szczoteczki w wody robię masaż twarzy na piance. Po zmyciu tonizuję twarz rolnikiem bez alkoholu który kupiłam w tkmaxx. Kolejny etap to popsikanoe twarzy esencją oraz nałożenie kremu pdo oczy. Stosuję na policzki i czoło serum, które super zredukowało mi plamy po kostkach. Na koniec krem i jestem gotowa. W tej sposób myje twarz rano i wieczorem. Raz na jakiś czas używam peelingu. Przeszłam na enzymatuczne, bo mechaniczny zapewnia mi silikonowa szczotka soniczna. Mój skóra jest bardziej nawilżona. Nie mam już problemu z suchymi skórkami a ponad to przestała być szara i zmęczona. Największy plus to rozprawienie się z krostami na policzkach. Polecam spróbować, efekty są tego warte 😃

Zobacz post

Tołpa Dermo Face, Sebio, Peeling do twarzy 3 enzymy

Przedstawiam wam mój must have w pielęgnacji. Stawiam duży nacisk na odpowiednie złuszczanie naskórka. Dzięki temu moja skłonna do niedoskonałości cera może wyglądać w miarę znosnie. Peeling ten idealnie ale łagodnie zluszcza naskórek, reguluje wydzielanie sebum, zapobiega nawracaniu niedoskonałości. Odkąd go stosuje zauważyłam dużo mniej zaskórników zarówno zamkniętych jak i otwartych. Peeling składa się z trzech enzymów bromeliny papainy i keratynazy. Kocham go za działanie i piękny owocowy zapach. Kupuje go w rossmanie w cenie ok 25zl.

Zobacz post


Kosmetyki do pielęgnacji twarzy

Kosmetyki do pielęgnacji twarzy, które zamówiłam dla siebie i koleżanek w drogerii internetowej Kosmetyki z Ameryki.
Miałam nie kupować nowych maseczek ale znowu się na kilka skusiłam.
Carbo Detox biały węgiel od firmy Bielenda - ta maseczka pojawiała się już u mnie w chmurkach. Byłam z niej bardzo zadowolona, dlatego zdecydowałam się kupić ją ponownie. Głęboko nawilżająca maseczka peel-of tej samej firmy skusiła mnie obietnicą efektu rewitalizacji i wygładzenia oraz faktem że jest to maseczka typy peel-of. Jestem ciekawa jak się sprawdzi. Maleństwo od Marion, czyli błyskawiczna maseczka wygładzająca z kwasem hialuronowym i algami przekonała mnie opakowaniem. Dodatkowo nie używałam jeszcze maseczek tej firmy, dlatego chętnie ją przetestuje. Wybrałam sobie jeszcze babelkującą maskę z sodą oczyszczoną i ekstraktem z piany morskiej. Te maski już dawno mnie kusiły, dlatego stwierdzilam że czas sprawdzić jakie są . Czarna maska z aktywnym węglem jest dla koleżanki, sama również posiadam taką w swoich zapasach.
Sąsiadka zamówiła sobie produkty firmy Tołpa. Jest tu żel do mycia twarzy 2 kwasy AHA + LHA zamknięty w pojemniku z pompką o pojemności 100ml. Dermo face senior peeling 3 enzymy to podobno kosmetyk genialny. Sama nie miałam okazji go używać, dlatego mogę tylko powiedzieć że podoba mi się jego opakowanie. Jako gratis do tych dwóch produktów przysłali tonik-serum 2w1 dermo face physio. Jest to hypoalergiczny tonik do skóry wrażliwej. Oczywiście powędruje do sąsiadki, która jeszcze nie wie że go dostanie.
Dla siebie wzięłam nawilżający żel micelarny do mycia twarzy od firmy Bielenda. Kupiłam go jakiś czas temu i bardzo mi przypadł do gustu, dlatego zdecydowałam się na niego ponownie.
Żel oczyszczający czysta glinka w zielonym opakowaniu od firmy L'OREAL też jest dla sąsiadki. Już jakiś czas temu chciałam go sobie kupić ale zawsze wybieram coś innego. Myślę że kiedyś się na niego zdecyduje.
Czerwoną glinka - maseczka zmniejszająca zaczerwienienia od firmy Nacomi to dla mnie totalna nowość. Ma fajne opakowanie, z którego bez problemu można będzie wydobyć cały kosmetyk.
Ostatnia rzecz to różowy płatek do mycia twarzy od firmy Donegal. Sama mam podobny już dawno i jestem z niego zadowolona, dlatego myślę że koleżanka, która go zamówiła również nie pożałuje tego zakupu.

Zobacz post

Pielęgnacja

Pielęgnacja twarzy to podstawa w ciągu każdego dnia. Każda z Was ma zapewne swój niezbędnik w łazience, ale ja chciałabym pokazać Wam dzisiaj swój.
Dzień zaczynam od przemycia twarzy oczyszczającym płatkami kosmetycznymi z Rossmanna, które świetnie się sprawdzają na co dzień i idealnie odświeżają skórę. Następnie nakładam sobie krem roll-on pod oczy by zniwelować opuchnięcia. Kosztuje grosze, w naprawdę działa cuda!
Wieczorem zmywam makijaż płynem micelarnym, a następnie myje twarz żelem z bławatkiem i pantenolem. Oczyszcza moją cerę z resztek makijażu, jest delikatny dla skóry.
Na koniec nakładam serum z zielonej herbaty bądź krem z kwasami. Oba te kosmetyki sprawdzają się u mnie super i oba niwelują zaczerwienienia.
Co jakiś czas stosuje oczyszczająco - złuszczający peeling z Tołpy, który przyciąga swoim przepięknym zapachem i idealnym działaniem! Uwielbiam wszystkie te kosmetyki, niektóre mam po raz pierwszy, a niektóre, tak jak serum i płatki, mam już po raz kolejny. Wszystkie Wam serdecznie polecam! 🌿🌱
Znacie któreś z nich? Jakie kosmetyki do pielęgnacji twarzy Wy lubicie?

Zobacz post

3 enzymy plus maska tony moly

Zestawo-umilacz na dziś. Może umilacz to za duże słowo, bo dziś zastosowałam peeling rano. I chyba poczułam prawdziwe jego działanie, umylam z rana buźkę, a później użyłam peeling z tolpy, który ostatnio recenzowałam. Dziwiłam się, ze mnie nic nie piecze, wiec dzis poczułam prawdziwe działanie. Lekkie pieczenie tuż po nałożeniu po chwili ustąpiło. Ale skóra po użyciu jest rewelacyjna. Pokochałam ten peeling od pierwszego użycia i przy każdym kolejnym tylko się utwierdzam w tym, ze to jest hit. Skóra jest gładka po użyciu, oczyszczona, i taka jędrna, ze chciałabym ją ciagle miziac. Dziś postanowiłam nałożyć po peelingu maseczkę. Wybrałam tą, która dostałam od naszej kochanej @Syll w paczuszce wymiankowej. Opakowanie jak wszystkich tony moly jest urocze. Dostałam wersje z awokado. Zapach jest bardzo przyjemny. Esencja jest kremowa, maska bardzo dobrze przywiera do twarzy. Po zdjęciu maski buzia jest bardzo, bardzo miękka, ukojona i delikatna w dotyku. Nawilżenie jest wyczuwalne Od razu po użyciu. Cieszę się, ze miałam okazje ją przetestować, bo zdecydowanie jest to perełka ❤️

Zobacz post

Tołpa Dermo Face, Sebio, Peeling do twarzy 3 enzymy

Ostatnio na promocji w hebe rzucił mi się w oczy ten peeling. uwielbiam peelingi enzymatyczne, ale zawsze stawiałam na te koreańskie. Tym razem postanowiłam skorzystać z promocji i coś za około 20 zł kupiłam wychwalanego Tolpe. A dokładniej Tołpa, Dermo Face, Sebio., Peeling `3 enzymy`. Produkt otrzymujemy w bardzo ładnym kartoniku, w ananasem i z opisana instrukcja i zaleceniami z każdej strony. W kartoniku znajdujemy aluminiowa tubkę z tym samym motywem co kartonik.
Konsystencja jest ciekawa, jest to taki zel, ale całkiem przyjemny w stosowaniu ponieważ nie spływa.
Ale przejdźmy do działania, naczytałam się ze skóra piecze, jest podrażniona itp itd. U mnie takiego efektu nie było. Skóra zachowywała się jakbym nałożyła na nią kremik. Już myślałam ze coś ze mną jest nie tak, nastawiłam się na ciężkie katusze 😂 no ale po zmyciu skóra jest przyjemna, gładka i czysta skóra, taka jakby bardziej rozświetlona. Dam znać po kilku miesiącach, po na pewni peeling zostaje ze mną na dłużej ❤️

Zobacz post

Tołpa Dermo Face, Sebio, Peeling do twarzy 3 enzymy

Peeling enzymatyczny marki Tołpa

Jakos nigdy taki peeling do mnie nie przemawiał - nie rozumiałam czemu nazywa się to peelingiem skoro nic nie zdzieramy...
O tym produkcie powiedziała mi siostra, a poten naczytalam sie masy pozytywnych opinii.
Tę tubkę wygrałam jakiś czas temu w konkursie na wizaz.pl
Przyznaje sie ze bardzo lubie ten produkt. Fajnie oczyszcza cere, zmniejsza pory i pozostawia skore bardzo delikatna w dotyku.
Zapach rowniez jest na plus - mocno tropikalny.
Jedynym minusem jest pierwszy efekt pieczenia/ mrowienia. Ale ten chwilowy bol jest warty pozniejszego efektu.

Znacie? Używacie?

Zobacz post

Dermo Face, Sebio, Peeling do twarzy 3 enzymy

Do produktów Tołpy podchodzę z ogromną rezerwą, jednak daję im szansę, bo czasem trafia się produkt godny polecenia.
Tego typu peeling miałam okazję stosować po raz pierwszy więc byłam ogromnie ciekawa jego działania. Przyznam szczerze, że jest to bardzo ciekawa forma peelingu.


Peeling 3 enzymy to efekt gładkiej skóry. Kosmetyk działa jak peeling, ale nie zawiera drobinek ani kwasów AHA. Usuwa zrogowaciały naskórek dzięki trzem aktywnym enzymom:
- bromelainie z ananasa,
- papainie z papai,
- mikrokapsułowanej keratynazie.
Bez pocierania i dodatkowych podrażnień. Głęboko oczyszcza pory, zapobiega ich blokowaniu i zmniejsza ilość zaskórników. Reguluje rogowacenie naskórka i wygładza jego powierzchnię. Eliminuje nawracające i uporczywe niedoskonałości. Pozostawia skórę odnowioną, nawilżoną, matową i bez zaskórników.
0% alergenów, sztucznych barwników, silikonów, oleju parafinowego, parabenów
i donorów formaldehydu

Peeling otrzymujemy w szarym, kartonowym opakowaniu z bardzo ładną grafiką owoców egzotycznych. W środku znajduje się tubka z produktem, której szata graficzna jest taka sama co kartonowe opakowanie.
Metalowa tubka o pojemności 40 ml. zakończona jest wąziutkim aplikatorem z niewielkim otworkiem.

Peeling o jasnym zabarwieniu ma gęstą, żelową konsystencję, która bez problemu wydostaje się przez niewielki otworek aplikatora. Ma cudowny owocowy zapach, który umila nam pielęgnację.

Peeling nakładamy na oczyszczoną skórę twarzy i trzymamy ok. 10 min. Po tym czasie zmywamy go letnią wodą masując twarz od podbródka w górę.

Produkt nałożony na twarz przez chwilę lekko piecze jednak to uczucie szybko mija. Podczas aplikacji jak i jakiś czas po cera jest zaczerwieniona. Jak na produkt polecany do skóry wrażliwej to jakoś średnio wypada.
Działanie peelingu pod względem oczyszczania jest naprawdę bardzo dobre. Dobrze oczyszcza, wygładza i zmiękcza skórę. Robi wszystko to co standardowy peeling, ale bez zbędnego szorowania i bez wysiłku.
Po wykonaniu peelingu niestety nie zauważyłam, aby moja skóra była nawilżona, wręcz przeciwnie doskwierało mi lekkie uczucie ściągnięcia skóry. Nie zauważyłam też, aby peeling pomógł wyeliminować niedoskonałości, używam go już jakiś czas a one jak były tak są.

Zobacz post

Tołpa Dermo Face, Sebio, Peeling do twarzy 3 enzymy

Zawsze byłam negatywnie nastawiona na wszelkie peelingi enzymatyczne. Przecież jak ma to działać, skoro to nie działa jak papier ścierny? Peelingi ziarniste stawiałam na piedestale, a peelingi enzymatyczne wyparłam z mojej świadomości. Po kilku latach zaczęły dochodzić mnie słuchy o tym peelingu z tołpy. Z ciekawości wzięłam go na jakiejś promocji w Rossmannie i co? Nigdy nie byłam w takim błędzie! Przecież peelingi enzymatyczne to złoto!
Peeling 3 enzymy zachwyca mnie swoim zapachem i działaniem. Ładnie oczyszcza mi skórę, jest szybki w użyciu, a stosowany regularnie poprawia stan cery. Towarzyszące mu uczucie pieczenia jest zaplanowane, dla mnie dość przyjemne, choć wiele osób go za to nie lubi. Bardzo się z nim polubiłam. Znacie go?

Zobacz post

funday box xmas

Część zawartości Funday Boxa Xmas:
1. MylaQ, Naklejki wodne na paznokcie świąteczne - U mnie manicure z naklejkami wodnymi (nawet tymi małymi) wytrzymuje około tygodnia. Według mnie naklejki świąteczne powinny były być w boxie mikołajkowym, który był na początku grudnia, a nie teraz gdy jest koniec miesiąca.

2. MylaQ, Pyłek do zdobienia paznokci, My Rainbow, 2g - Pyłki rzadko używam, ale jednak zdarza się to od czasu do czasu. Takiego jeszcze nie miałam, więc jak będę miała chwilę to wypróbuję.

3. Delia Cosmetics, Dairy Fun, Kremowy żel do kąpieli i pod prysznic o zapachu truskawek w jogurcie, 400ml - Żel pachnie jak shake truskawkowy. Żeli nigdy za dużo, więc na pewno się przyda. Takiego jeszcze nie miałam, więc chętnie sprawdzę, choć już czytałam opinie o tym, że jest zbyt lejący i słabo się pieni. Nie wiem po co napis "do not eat" - bo, na pewno każdy się rzuci na żel pod prysznic

4. Beaute Marrakech, Naturalne, marokańskie czarne mydło argan Savon Noir, 100g - Minus za to, że na opakowaniu opisano tylko sposób użycia podczas rytuału Hammam, do którego potem używa się jakiejś rękawicy lub można go użyć do golenia. Jednak ma ono więcej zastosowań np. do codziennego mycia lub jako maseczkę (zostawić na 5 min i zmyć). Mydło ma przeokropny zapach, jak dla mnie po prostu śmierdzi co nie zachęca do użytku. Przypomina to bardziej zapach kosmetyku po dacie ważności, która skończyła się kilka miesięcy temu. Dodatkowo dziwna, ciągnąca się konsystencja. Takie brązowe gluty. Sama bym tego nie kupiła.

5. Tołpa, Peeling 3 enzymy, 40ml - Produkt, który najbardziej mnie zdziwił. Pamiętam akcję Tołpy, w której chodziło o mniejsze gromadzenie kosmetyków, o zmniejszenie ilości tych które są nam nie potrzebne. Jeszcze bym zrozumiała gdyby wrzucili produkt do wszystkich typów skóry, więc według mnie nie działają zgodnie ze swoją akcją. Mimo tego produkt całkiem ciekawy, ale na razie mam zapas peelignów, które powoli zużywam, więc jeszcze poczeka na pierwsze użycie. Zdziwiło mnie to, że pod nakrętką nie ma żadnego zabezpieczenia jakąś folią. Jest pełno opinii o tym, że peeling powoduje pieczenie i zaczerwienie się skóry. Mam wrażliwą skórę, więc będę się trochę obawiać.

6. Affect, Cień foliowy, 2,5g - Na końcu posta możecie zobaczyć jakie kolory jeszcze były 'do wyboru'. Mnie się trafił chyba ten najbardziej neutralny, który mógłby każdemu przypasować. Nadal jestem za tym, że w boxach powinny być jednie jakieś beże, albo kremowe kolory, które można również zastosować jako bazę pod inny kolor. Kolorowe lub ciemne nie są odpowiednie, bo trudno trafić z kolorem dla kogoś. Ja ze swojego nie jestem zadowolona, bo dla mnie jest za ciemny, wolę jednak te jaśniejsze.

Zobacz post


Peeling 3 enzymy

TOŁPA - DERMO FACE, SEBIO. PEELING 3 ENZYMY.
Kolejny produkt z grudniowego FUNDAY BOX'a.

Jako ogrooooomna fanka peelingów grubioziarnistym, nie byłam zadowolona opisem:
"Kosmetyk działa jak peeling, ale nie zawiera drobinek ani kwasów AHA. Usuwa zrogowaciały naskórek dzięki trzem aktywnym enzymom:
- bromelainie z ananasa,
- papainie z papai,
- mikrokapsułowanej keratynazie."

Imponował mi jedynie przepiękny zapach peelingu i fajne, wygodne opakowanie. Za pojemność 40ml, musimy zapłacić 35,99zł.
Pięknie pachnie, ale nie wyczuwam uczucia oczyszczenia skóry. Po nałożeniu na skórę, pozostawiam peeling na 10min. Zabieg robię 1 raz w tygodniu. Zobaczymy czy po wykończeniu całego opakowania, też będę zadowolona.
- mikrokapsułowanej keratynazie."

Imponował mi jedynie przepiękny zapach peelingu i fajne, wygodne opakowanie. Za pojemność 40ml, musimy zapłacić 35,99zł.
Pięknie pachnie, ale nie wyczuwam uczucia oczyszczenia skóry. Po nałożeniu na skórę, pozostawiam peeling na 10min. Zabieg robię 1 raz w tygodniu. Zobaczymy czy po wykończeniu całego opakowania, też będę zadowolon

Zobacz post

Tołpa Dermo Face, Sebio, Peeling do twarzy 3 enzymy

Tołpa Dermo Face, Sebio peeling do twarzy 3 enzymy. Peeling miałam od dawna w swoich zapasach, ale dopiero niedawno przyszła na niego pora. Już samo opakowanie bardzo mi się podoba, wygląda tak egzotycznie. Peeling ma postać żelu i jest bardzo wydajny. Wystarczy niewielka ilość, aby pokryć skórę twarzy. Kosmetyk pięknie pachnie, cytrusowo, egzotycznie. Po nałożeniu na oczyszczoną skórę twarzy przez chwilę lekko szczypie, ale nie jest to jakieś nieprzyjemne uczucie. Trzymałam go 10 minut i następnie spłukałam letnia wodą. Peeling, mimo, że nie zawiera złuszczających drobinek, ani kwasów AHA, świetnie złuszcza skórę, rozjaśnia ją i pozostawia przyjemnie gładką i miękką w dotyku. Nie podrażnia mimo początkowego pieczenia. Jest to mój ulubiony peeling w ostatnim czasie

Zobacz post

-

Peeling Tołpa - 3 enzymy, który od jakiegoś czasu gości w mojej kosmetyczce. Jest dość delikatny, ale skuteczny. Zapakowany jest w bardzo wygodną, aluminiową tubę, która stabilnie stoi na zakrętce. Świetnie wygładza skórę, nie piecze, nie podrażnia. Kosztuje ok. 30 zł, można go kupić między innymi w Hebe. Obecnie jest to jeden z moich ulubionych kosmetyków.

Zobacz post
1 2 3 4 5 6