Kto nie zna peelingu 3 enzymy marki Tołpa. Ten kultowy produkt to naprawdę sztosik! Był to mój pierwszy peeling enzymatyczny, teraz mam już chyba szóste opakowanie. Jednym słowem jest genialny! Doskonale złuszcza martwy naskórek, dodaje mojej skórze blasku i elastyczności. Sprawia, że moja cera jest miękka i delikatna. Pomaga mi oczyścić pory oraz dobrze sobie radzi z drobnymi niedoskonałościami!
Zobacz post
Peeling enzymatyczny 3 enzymy marki Tołpa z linii Dermo Face Sebio. Przeznaczony jest dla cery wrażliwej, alergicznej, mieszanej, tłustej i trądzikowej z niedoskonałościami. Kosmetyk znajduje się w 40 ml aluminiowej tubce. Ma żelową konsystencję, ale nie zawiera żadnych ścierających drobinek. Peeling wystarczy nałożyć na skórę i odczekać około 10 minut po tym czasie należy go zmyć. Kosmetyk ma bardzo intensywny zapach, jak dla mnie za mocny, aż drapał mnie w gardło nawet po zmyciu z twarzy. Skóra po jego użyciu jest miękka i gładka, widać, że martwy naskórek został usunięty. Po dłuższym stosowaniu zauważyła, że moje przebarwienia na twarzy stały się dużo bledsze. Nie zauważyłam natomiast zmniejszenia liczny zaskórników, aczkolwiek innych niedoskonałości cery jest dużo mniej. Peeling nie wysusza skóry, nie podrażnia jej. Jak dla mnie to dość dobry produkt, na pewno kupuję go jeszcze nie raz po mimo tego, że jego zapach jest dla mnie zbyt mocny.
Zobacz post
Zakupy kosmetyczne z Hebe ❤️ Na wykończeniu mam dwa kremy Miya, więc zdecydowałam się na kolejny. W Hebe akurat były fajne promocje na kosmetyki a posiadacze karty mają darmową dostawę chyba od 40 zł. Dlatego zdecydowałam się na zakupy w tym sklepie.
🌼 Krem Miya, tym razem różany 😍. Już go miałam i bardzo lubiłam. Był przeceniony na 17 zł, co jest bardzo dobrą ceną. Zazwyczaj kosztuje 30 zł. Krem ma całkiem gęstą konsystencję, cudowny zapach i dobrze działa na moją cerę. Nie miałam po jego użyciu żadnych przykrych niespodzianek, alergii, nie zapychał.
🌼 Tołpa dermo face sebio, peeling 3 enzymy.
Peeling z kartą Hebe kosztował niecałe 21 zł, co też jest bardzo dobrą ceną. Zawsze chciałam go wypróbować, jest polecany i lubiany. Użyłam go na razie raz ,więc nie mam jeszcze opinii ale pewnie za jakiś czas napisze jakąś recenzję. Po pierwszym użyciu spodobała mi się jego konsystencja i zapach. Nie podrażnił mnie, skóra po zmyciu peelingu była rozświetlona i wygładzona.
🌼 Eyeliner Precise Brush Liner Eveline.
W Hebe aktualnie jest promocja na kosmetyki Eveline. Eyeliner był przeceniony na ok 13 zł z 23. Jest ponoć łatwy w obsłudze i bardzo przyjemnie maluje się nim kreski. No cóż...zobaczymy Jest to eyeliner z pisaku, takie lubię najbardziej. Końcówka jest cieniutka, kolor to głęboka czerń.
Jak to najczęściej bywa, kiedy kończą się jakieś kosmetyki, zazwyczaj wszystkie jednocześnie . Z tego powodu zostałam zmuszona do uzupełnienia braków. Nie ma tutaj nic, czego bym nie planowała, więc jestem bardzo zadowolona. Zakupy pochodzą głównie ze sklepu Joka (zamawiałam przez Allegro, gdzie mam pakiet smart, więc wysyłka była darmowa). Jedną rzecz kupiłam na Vinted, polowałam na nią od dawna, więc jestem bardzo szczęśliwa, że wreszcie do mnie zawitała .
Serum korygujące z Bielendy jest moim hitem - używam go na noc pod krem, a moja cera nigdy nie była w lepszym stanie. Wielokrotnie Wam o nim pisałam, więc tutaj dodam tylko, że jestem mu wierna od dawna i nawet nie wiem, która to już buteleczka .
Zestaw Tołpa z linii Hydrativ kupiłam po tym, jak dostałam go do testów od Wizażu. Był to mój niezbędnik na dzień, więc bez zastanowienia kupiłam sobie kolejne opakowanie serum i krem. Niestety w sklepie nie było dostępnego dokładnie tego samego kremu-maski, więc zdecydowałam się na lekki krem na dzień, mam nadzieję, że on również super się u mnie sprawdzi.
Peelingu enzymatycznego z Tołpy pewnie nie muszę Wam przedstawiać - kupiłam kolejną tubkę i śmiało mogę powiedzieć, że jest po prostu rewelacyjny, Stosuję go 2-3 razy w tygodniu. Nie tylko cudownie pachnie, ale też naprawdę działa cuda - buzia jest wyraźnie gładsza, a przebarwienia mniej widoczne.
Pasta Ziaja Manuka gości w mojej łazience od lat. Podobno jej skład nie jest rewelacyjny, ale bardzo służy mojej cerze, więc kupuję ją nadal - dla mnie jest niezastąpiona .
Puder matujący wzięłam dla siostry, poprosiła mnie o jakiś biały, a tego kiedyś używałam i był całkiem w porządku, więc dostanie go w prezencie .
Żel pod oczy FlosLek to kolejna tubeczka z tej kolorowej rodzinki . Nie widzę pomiędzy nimi większej różnicy, więc podjęłam wybór kierując się kolorem opakowania .
Woda toaletowa Aquolina Pink Sugar chodziła za mną od dawna i choć kosztuje grosze, nigdy nie było nam po drodze . Znalazłam ją na Vinted i postanowiłam przetestować . Pierwsze wrażenie - bardzo, bardzo słodki zapach - nie wiem czy się polubimy .
Przy okazji chciałabym polecić sklep Joka wszystkim próbkomaniaczkom - moje zakupy wcale nie były duże, za całość zapłaciłam około 150 zł, a w paczuszce znalazłam całą górę próbek widocznych na zdjęciach. Bardzo się cieszę, bo próbki dorzucam do zakupów na Vinted .
Zamówienie ze sklepu internetowego drogerii Hebe. Skusiła mnie promocja na krem Dermedic, a reszta jakoś tak sama wpadła do koszyka.
Mamy tutaj:
krem Dermedic Hydrain2 - ulubiony krem do twarzy moich dzieci
szampon Oillan Med+ - szampon kojący dla mojej córki
szampon Pure97 - nowość do wypróbowania
peeling Tołpa - saszetka do przetestowania
krem CC Eveline - skusiłam się po pozytywnych recenzjach
pasta Got2B - ulubione mazidło do włosów mojego męża
Urlop, urlopem, ale Hebe musiałam odwiedzić. 😂 Co prawda planowałam kupić maseczki z Orientany, które są teraz na fajnej promocji, niestety już ich nie było, więc do koszyka wpadło coś innego. Skusiłam się na słynny peeling 3 enzymy z Tołpy, akurat był w fajnej cenie, bo kosztował 19,99 zł. Już go wypróbowałam i pierwsze wrażenia super. Kosmetyk ma żelową konsystencje i przyjemny, owocowy zapach. Świetnie wygładza, usuwa martwy naskórek, cera jest taka delikatna i miękka w dotyku. Oprócz peelingu w koszyku wylądowała jeszcze wygładzająca maska bąbelkowa z AA, a także nowość z Nacomi, czyli maska enzymatyczna Papaja. Mam nadzieję, że sprawdzi się dobrze. 😉
Do zakupów mogłam sobie dobrać prezent za grosz i mój wybór padł na kubek do mycia zębów z Psim Patrolem. 😉
O tym peelingu enzymatyczny słyszałam wiele dobrego. Musiałam się o tym przekonać na własnej skórze. Kupiłam go w Rossmanie w dobrej promocji, udało mi się zabrać ostatni z półki. Jest on w aluminiowej tubce, dzięki temu nie zasysa powietrza i bakterii, jest on dłużej bezpieczny. I można go zużyć do końca. Zawiera 3 ważne enzymy: bromelaina – złuszcza zrogowaciały naskórek na zasadzie enzymatycznego peelingu, wygładza powierzchnię naskórka, reguluje rogowacenie,
papaina – delikatnie złuszcza martwe komórki naskórka, wygładza i poprawia koloryt, łagodzi podrażnienia, wspomaga regenerację naskórka,
mikrokapsułowana keratynaza – działa oczyszczająco na zasadzie enzymatycznej eksfoliacji, jest naturalną alternatywą dla kwasów AHA i mocznika, odnawia skórę usuwając zrogowaciały naskórek.
Pierwszą opinią jaką przeczytałam na temat tego peelingu, to właśnie to, że eliminuje zaskórniki, wyrównuje koloryt i zmniejsza nadmiar sebum. Już po pierwszym użyciu zauważyłam ten efekt! Jestem zachwycona, żaden kosmetyk jeszcze tak nie zadziałał! Super! ❤️ Pachnie tropikalnie i owocowo, ma mleczny kolor i genialne działanie! Zostanie ze mną na długo.
Firma Tołpa nie gości na mojej półce zbyt często bo jakoś nie potrafiłam się przekonać do produktów oferowanych przez tę markę, ale tym razem trafiłam na prawdziwą kosmetyczna perełkę. Peeling 3 enzymy to produkt, który warto było przetestować pomimo wewnętrznego marudzenia. A nieee bo drogi a nieee bo tylko 3 miesiące ważności i się zmarnuje a do tego tak głośno o nim w internetach, że aż podejrzane. I po co było marudzić?! Cena okazała się być adekwatna teraz zapłaciłabym nawet więcej. Użycie według zaleceń producenta pozwalało mi tylko przez miesiąc cieszyć się tym produktem i nic, nawet kropelka się nie zmarnowała. A czemu tak echo o nim się niesie już wiem. Ten obłędny soczysty , owocowy zapach w którym nie ma nawet odrobiny chemicznego podmuchu .ymm ... Polubiłam ten produkt również za efekt takiego jakby mrowienia i chłodzenia podczas końcowego masażu i wcierania zwilżonymi palcami. I oczywiście za tą gładką skórę na czole bez żadnej nawet najmniejszej krosteczki. Opakowanie również mnie zaskoczyło czasami miałam wrażenie, że tubka za chwilę wybuchnie od naciskania a ta fajna tubka oddała mi kosmetyk do ostatniej kropelki (bez żadnych ekscesów )
Zobacz post
Dermo Face, Sebio, Peeling do twarzy 3 enzymy od Tołpy to hit całego internetu i nie mam pojęcia dlaczego tak późno zdecydowałam się na jego zakup. Peeling zamknięty jest w aluminiowej tubce dzięki czemu w kosmetyku nie gromadzą się bakterie. Peeling ma za zadanie złuszczyć skórę i zmniejszyć liczbę zaskornikow, ograniczyć wydzielanie sebum i wyeliminować niedoskonałości. Skóra po użyciu tego kosmetyku jest gładka i delikatna od razu widać efekty działania.
Peeling zapakowany jest w kartonowe opakowanie, chroniące zawartość przed światem zewnętrznym. Właściwe opakowanie to metalowa, miękka tubka z precyzyjnym szpicem jako aplikatorem - kojarzy mi się z dawnymi klejami do papieru. Myślałam, że takie opakowanie nie zda egzaminu i będzie ciężko go zużyć do końca, ale nie jest tak źle i nie czuję bym w miarę zwijania tubki, marnowała produkt. Jeśli chodzi o aspekt wizualny opakowania to jest wpisane w styl tołpy - proste i efektowne dzięki kolorowym owocom. W środku tej małej, metalowej tubeczki znajduje się gęsty, enzymatyczny peeling. Pierwsze na co zwraca się uwagę po odkręceniu zatyczki to zapach - mocny, niesamowicie owocowy - połączenie ananasa i papaji. Peeling delikatnie piecze w trakcie noszenia na buzi, jednak nie jest to nic niekomfortowego. Po zmyciu, buzia jest mięciutka, gładka i bardzo dobrze oczyszczona. Długo wzbraniałam się przed peelingami enzymatycznymi, zupełnie niepotrzebnie. Genialnie sprawdzają się na mojej mieszanej cerze, nie tylko ją oczyszczając, ale także dodając jej blasku i energii.
Zobacz post
Tolpa srebro peeling 3 enzymy, papaja bromelia karatynaza.
Piling przeznaczony jest do skóry wrażliwej alergicznej mieszanej tłustej trądzikowej
oraz z niedoskonałościami.
Główne zalety tego:
produktu intensywnie złuszcza martwy naskórek,
ogranicza wydzielanie sebum o 74% zmniejsza ilość zaskórników,
Eliminuje nawracające niedoskonałości.
w mojej łazience jeden produkt znalazł się ponownie Nie jest to moje pierwsze opakowanie więc mogę coś więcej o nim powiedzieć.aplikacja tego produktu jest nadzwyczaj prosta wystarczy na umytą i osuszoną twarz nałożyć żel pozostawić go na dziesięć minut i dokładnie spłukać z twarzy.
Sam producent ułatwił nam aplikację produktu gdyż posiada wygodny dziubek dzięki któremu możemy wydobyć taką ilość produktu jaką potrzebujemy.
Moja skóra dzięki temu peelingowi jest dokładnie oczyszczona, lecz za pierwszym razem po dłuższej przerwie jak go nakładam na twarz czuje lekkie szczypanie, lecz po kilku sekundach ustaje
Tołpa Dermo Face, Sebio, Peeling do twarzy - 3 enzymy.
Papaina, bromelaina, keratynaza.
Peeling mieści się w saszetce z owocową szatą graficzną o pojemności 8ml.
Ma gęsta konsystencje o delikatnie pomarańczowej barwie i przyjemnym, słodkim, owocowym zapachu.
Taka pojemność starczyła mi na trzy użycia więc całkiem sporo.
Moja twarz po jego użyciu była odświeżona, wygładzona i przyjemna w dotyku.
Nie zauważyłam żadnych większych zmian jeśli chodzi o wydzielanie mniejszej ilości sebum czy mniejszą ilość zaskórników.
Niestety, a to obiecuje producent - może trzy użycia to jednak za mało, żeby oczekiwać takich efektów.
Cieszę się, że mogłam go wypróbować bo jest dość popularny w internecie, ale nie zachęcił mnie do kupna pełnowymiarowego opakowania. 🙂
Tołpa, Dermo Face, Sebio, Peeling enzymy.
Słyszałam o tym produkcie wiele dobrego, dlatego gdy tylko pojawił się w bardzo atrakcyjnej cenie (około 20 zł) w Superpharmie -ani chwili się nie zastanawiałam.
Kosmetyk nadaje się do skóry wrażliwej, mieszanej oraz tłustej - a tak się składa, że moja cera wykazuje cechy wszystkich tych trzech typów. Konsystencja peelingu jest żelowa, odrobinę lepka o dość przyjemnym zapachu i lekko żółtej barwie. Peeling rzeczywiście jest delikatny, podrażnienie wywołał u mnie podczas pierwszego zastosowania jedynie na policzkach, ale u mnie to całkowicie normalne (jako dowód dodaję zdjęcie z pierwszej aplikacji). Przy regularnym stosowaniu 2x w tygodniu rzeczywiście ogranicza produkcję sebum. Choć należy mieć na uwadze, że pielęgnacja to tylko jeden z czynników, równie ważna jest dieta i mało stresów, bo to również ma szalenie duży wpływ na stan skóry. Podsumowując jest to jeden z lepszych peelingów jakie miałam okazję stosować. Tak więc dołącza do moich ulubieńców. Dodałabym jeszcze, że dla mnie dużym ułatwieniem jest to, że produkt występuje w jednorazowych saszetkach oraz jako produkt pełnowymiarowy 40ml dzięki czemu dużą tubkę mogę mieć w domu a saszetki zabierać na wojaże. Rewelacja!
W tym roku nie świętowałam urodzin, był kawałek ciasta i bez prezentów. Mam dość poważne problemy w domu i było ciężko. Teraz jest ciut lepiej. Myślałam, że naprawdę obejdzie się bez prezentów. Jednak @kruszynka0 zrobiła mi paczuchę. Kiedy napisała do mnie, myślałam, że będzie to coś małego.
Dzisiejszego ranka kurier przyniósł dużą i ciężką paczkę pod moje drzwi. Wypchana po same brzegi dobrociami. Kiedy ją otworzyłam zaniemówiłam, wszystko było zawinięte w różowy papier. No zakochałam się, każdy kosmetyk był owinięty również w folię bąbelkową by dotrzeć do mnie cały.
Są olejki do włosów, maski do włosów, peelingi enzymatyczne, które kocham nakładać, maski na buzię, pierścionki, małe pojemniczki, coś na ząb i horda brokatu. Tona do tego to za małe określenie. Są różności typu spinacze z pomponami, małe klamerki, pędzelki (różowe), jakiś papierowy sznurek. I jedne serduszka przypominają mi te, które w Swopach są rozrzucane.
Nie jestem pewna czy zasłużyłam na taki duży prezent. Zaniemówiłam i nie wiem jak mam się zachować. Jestem ogromnie wdzięczna i zakochana w swoim prezencie. Wiem, że zostanie ze mną na bardzo.. bardzo długo.
Dziękuję @kruszynka0 Takich cudeniek się nie spodziewałam.
Tołpa dermo face sebio, peeling 3 enzymy, papaina, bromelaina, keratynaza. Idealnie wygładza, oczyszcza pory i twarz staje się delikatna. Ma przepiękny zapach, łatwo się go stosuje i nie trzeba dużo produktu. Wystarczy pozostawić go na ok. 10 min na oczyszczoną skórę twarzy. Opakowanie ma 40 ml i na pewno nie jest to moje ostatnie, jestem z niego bardzo zadowolona.
Zobacz post
Enzymatyczny peeling w tołpy kupiony w Rossmannie za niecałe 40zł. Ma 40 ml i dostępny jest w aluminiowej tubce, to bardzo dobrze wpływa na nasze środowisko - mniej plastiku. Peeling jest całkiem mocny, na początku czuje się delikatne pieczenie. Używam go raczej tylko na nos i czoło, bo tak szczególnie potrzebuję takiego oczyszczenia. Świetnie sprawdza się u mnie i zostaje na dłużej!
Zobacz post
Hejo, a tutaj jedni z moich ulubieńców z zeszłej jesieni, a mianowicie paleta z kolekcji świątecznej od Too Faced z pięknymi jesienno-zimowymi kolorami, które pięknie wyglądają przy brązowej tęczówce. DOdatkowo, tani a dobry tusz z nowości od Miss Sporty, dający efekt sztucznych rzes. Nie mogłoby również zabraknąć pomadki od Golden Rose - uwielbiam je za kolory, trwałość i wykończenie. Dodatkowo, z pielęgnacji mam tutaj bestsellerowy peeling do twarzy od Tołpy - naprawdę nie wiem ile opakowań zużyłam, ale dość sporo i sprawdza się na mojej mieszanej cerze rewelacyjnie. Niezłym produktem jest również esencja od Resbio, która pięknie rozświetla a przede wszystkim świetnie nawilża. Czy wśród moich ulubieńców macie również swoich?
Zobacz post
Do prezentacji mojego domowego mini SPA (w zasadzie do zrobienia zabiegu dzisiaj) zaprosila mnie @martulla 😘
Raz w tygodniu staram sie zapewnic sobie chwilę relaksu. Po stresie i ciągłej gonitwie w pracy, taki zabieg wprowadza mnie w prawdziwie błogi nastrój, a dodatkowo przygotowywuje organizm do dakszej walki 🤭.
W pierwszej kolejnosci zaczynam od zorganizowania nastroju i odpowiedniego oświetlenia pokoju i łazienki. Zapalam wszędzie świeczki, moim najnowszym nabytkiem są podgrzewacze o zapachu szampana (obłędne 😍❣️).
Z racji, iż jestem nieszczęśliwą posiadaczką tylko prysznica rytuał rozpoczynam na kanapie od namoczenia stóp w misce wypełnionej ciepłą wodą, do której wrzucam kule musującą lub sól, dzisiaj akurat użyłam perełek do kąpieli które odkryłam w Rossku i wiem, że zostaną że mną chyba na zawsze. Następnie hop pod prysznic, gdzie robię dokładny peeling ciała i twarzy. Rozkoszując się strumieniem ciepłej wody lecącej z sufitu, myję całe ciało żelem z Ziaji przeznaczonym akurat do domowego SPA. Po wyjściu z kąpieli czas na zadbanie o odpowiednie nawilżenie ciała. W ciepłą osuszoną skórę wmasowywuję odżywcze masło lub olej kokosowy, tutaj akurat użyłam olejku w balsamie od Nivea, ponieważ peeling który nakładałam (kawa+oliwa z oliwek), był wystarczająco natłuszczający.
TWARZ - część rytuału którą kocham najmocniej ❣️❣️❣️
Oczywiście przed rozpoczęciem zabiegu, oczyszczam cerę i dokładnie zmywam makijaż. Kondycja skóry twarzy pozwala mi na użycie mydła DuduOsun które jak dla mnie jest HITEM i idealnie sprawdza się jako peeling. Kolejnym krokiem jest moja ulubiona maska Tołpa, zapewnia twarzy oczyszczenie i gładkość (na początku stosowania trochę piekła) i rewelacyjnie współgra z moją cerą. Po zmyciu maseczki czas na olejek i krem. Tutaj najczęściej pomaga mi Miya i jej serum z prebiotykami oraz krem I LOVE ME.
Dobierając kosmetyki do ciała przy tego typu rytuałach, kieruję się dwiema głównymi zasadami:
❣️ ma pięknie pachnieć
❣️ kompozycja ma być możliwie jak najbardziej naturalna i odżywcza.
Olejek Nivea może i nie jest naturalny ale nadrabia działaniem i pięknym zapachem 😍
Dziękuję za nominację, moja leci do @LadyKala, @Kicia124 i @LadyFlower
🍑 Tołpa. Sebio. Peeling 3 enzymy.
Strasznie byłam go ciekawa, słyszałam bardzo dużo dobrego na jego temat. Jestem już po miesiącu jego używania i wyrobiłam sobie już zdanie na jego temat. Sam peeling znajduje się w aluminiowej tubce, z dzióbkiem i wygodną zakrętką.
Ma konsystencję żelową i jest o cudownym zapachu ananasa, marakui i brzoskwiń. Jest mega słodki, energetyzujący. Kosmetyk marki Tołpa działa jak peeling, ale nie zawiera drobinek ani kwasów AHA. Produkt usuwa zrogowaciały naskórek dzięki trzem aktywnym enzymom: - bromelainie z ananasa, - papainie z papai, - mikrokapsułowanej keratynazie. Nie wywołuje podrażnień na mojej skórze. W czasie aplikacji czuć trochę taki dziwny „ból”, pieczenie? Produkt głęboko oczyszcza pory, zapobiega ich blokowaniu i zmniejsza ilość zaskórników - na prawdę widzę różnice po miesiącu jego stosowania. Peeling pozostawia skórę nawilżoną, gładką, oczyszczoną i matową bez sebum.
Podobne produkty
