Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 14.04.2019 przez Julinek

Denko, Kwiecień 2019

Ile kosmetyków do twarzy jesteś w stanie zużyć w ciągu miesiąca? Tak naprawdę, to wszystko zależy od tego, ile opakowań masz już otwartych A ja ostatnio bardzo się staram, żeby nie otwierać na zapas Dlatego w kwietniu wyszło dość skromnie:

Pianka do mycia twarzy od Nature Queen - bardzo delikatna, nawilżająca ale zarazem skuteczna. Sprawdzała się nie tylko do codziennego mycia buzi, ale również do zmywania resztek makijażu, olejów i innych tego typu atrakcji. Nie podrażniała, nie zapychała, mogłam jej używać w duecie ze szczoteczką soniczną. Podsumowując - mogłabym do niej wrócić

Płyn micelarny od Nature Queen to kolejny, sprawdzony i godny polecenia kosmetyk. Bardzo delikatny dla skóry, nie podrażniał jej, nie wysuszał, nie wywoływał uczucia ściągnięcia. Rozpuszczał wierzchnią warstwę makijażu, chociaż z oczami i trwałymi pomadkami nie szło mu już tak dobrze. Ostatecznie zużyłam go do porannego przemywania twarzy, kiedy nie stosowałam pianki ani żelu.

Ultracalming Serum od Dermalogica, czyli wybawienie na podrażnioną skórę. Ratuje nie tylko przy drobnych podrażnieniach, ale również przy wypryskach, wypryskowych wulkanach i innych bolących zmianach na skórze. Przynosi ulgę, uśmierza ból, pomaga skórze dość do ładu i się zregenerować. Z pewnością kupię go ponownie

Żelowa maseczka oczyszczająca z Isany, pochodząca z limitowanej serii jelly mask, która latem trafiła na niemiecki rynek. Miaa fajny, męski zapach i gęstą, łatwą w aplikacji konsystencję. Delikatnie oczyszczała pory, chociaż odświeżenie cery i walka z nadmiarem sebum szła jej zdecydowanie lepiej. Może nie była najlepsza na świecie, ale fajnie było móc ją przetestować

Zobacz post

Jelly Maske, Isana

Isana Jelly Maske, maseczka z ekstraktem z kiwi i olejem z drzewa herbacianego.

Jeżeli czytaliście poprzednią chmurkę, to pewnie wiecie, czego się spodziewać. Maseczka ma genialną, żelową konsystencję, która bezproblemowo się nakłada, nie zsuwa z twarzy i szybciutko zmywa. Po ostatnich perypetiach z maskami - galaretkami, których nie szło nałożyć, a później i tak odpadały od skóry, to naprawdę miła odmiana =D

Zapach określiłabym jako słodki - owocowy, jednak niekoniecznie wyczuwam tutaj kiwi czy olejek z drzewa herbacianego. W każdym
razie jest przyjemny i z pewnością umila aplikację.

Maseczka świetnie sprawdzi się u osób, które borykają się z przetłuszczaniem skóry. Pięknie oczyszcza z nadmiaru sebum i odświeża cerę, pozostawiając ją miękką i gładką. Nie przesusza ani nie powoduje uczucia ściągnięcia, co również jest kolejnym plusem! Niestety, jeżeli liczycie na oczyszczenie porów, to wszystkiego mieć nie można - na tym polu maseczka cudów nie zdziała. Za to uspokoi i ukoi większe niedoskonałości, dzięki czemu będą się szybciej goić i szybciej znikać z twarzy.

Tak, jak poprzednio, tak i teraz ubolewam nad tym, że polski Rossmann nie wprowadził tych maseczek na nasze półki. Gdyby była dostępna, pewnie nie raz bym ją kupiła!

Zobacz post
1