2 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 13.04.2019 przez Reina

Eyeliner w kałamarzu

Jeden z eyelinerow, który znalazłam w paczce od mojej Magdy @Sarmaliska ❤️.
Nigdy nie używałam eyelinerow od Bell więc byłam go dosyć ciekawa. Kiedy używałam tego typu produktów, a później przeniosłam się na te w słoiczku - jest to dosyć miły powrót do przeszłości . W niewielkiej opakowaniu zamknięty został czarny, płynny eyeliner. Zakrętka to również pisak w formie gąbeczki, która została bardzo dobrze wyważona - nie jest ani zbyt miękka ani zbyt twarda. Sam produkt jest jednak ciut za płynny. Aplikatorem narysowanie kresek było bardzo przyjemne oraz mega łatwe. Jeżeli chodzi o sam eyeliner to w niektórych miejscach robily się prześwity, całe szczęście kosmetyk dał się nabudowac. W ciągu dnia nie rozmazał się ani nie wykruszył. Utrzymał się bardzo ładnie mimo iż aplikowalam go na suchą powiekę tylko z pielęgnacją. Z produktu jest bardzo zadowolona. Jest to bezpieczny kosmetyk do codziennego użytku .

Zobacz post

Bell Liquid Eyeliner Deep Black, Eyeliner w płynie, nr 01

Hypoalergiczny eyeliner do oka.♥️♥️👍Nie uczucia i nie podrażnia i jest mocno czarny. Pędzelek jest dla mnie zbyt krótki, wolę inne pędzelki. Robię nim kreski na górnej powiece i wychodzą dobrze. Uważam, że eyeliner dobrze się sprawuje i można go polecić osobom z wrażliwymi oczami.

Zobacz post

eyelinery w płynie

Eyelinery, które kiedyś używałam. Ten pierwszy to oczywiście Wibo. Jest on w kolorze czarnym tak z resztą jak i reszta. Obecnie w Rossmannie jego cena to 10,29 zł za 4 ml. Łatwo się nim maluje nawet naprawdę bardzo cienką kreskę, dzięki temu że ma miękki, cieniutki pędzelek. Zasycha na matowo co mi się akurat podoba. Niestety rozmazuje się po paru godzinach. Eyeliner z Bell Deep Black ma sztywna końcówkę z lekko wyginającym się samiutkim końcem. Dla mnie dość trudno maluje się tym kreskę a w szczególności cienką. Kreska nim jest bardziej czarna i po zastygnięciu lekko się błyszczy. Według mnie jest jeszcze mniej trwały niż ten z Wibo, a w dodatku żeby narysować nim kreske trzeba go wielokrotnie zamoczyć. Trzeci z nich ma już pościerane napisy, ale o ile dobrze pamiętam był z Wibo/Lovely. Ma on taki sam pędzelek jak właśnie ten z Wibo, ale jego kolor był bardziej intensywny, a sam eyeliner mniej trwały.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem