Maseczka Balea Calm Coco to kokosowa maska na bawełnianej, cienkiej tkaninie. Zadaniem maseczki jest przede wszystkim długotrwałe nawilżenie. Już po otwarciu opakowania wyłania się przyjemny i delikatny zapach kokosa. Nie jest to sztuczny, intensywny i bardzo słodki zapach. Jest on naprawdę przyjemny. Maseczka to mocno nasączona tkanina, która niestety jest dosyć duża. Miałam małe trudności z jej dopasowaniem. Ciągle gdzieś mi się odklejała, ściągała. Zwłaszcza w okolicach szczeki i brody. Po ściągnięciu maski, twarz jest bardzo przyjemna w dotyku, gładka, nawilżona. Mam wrażenie, że stała się jaśniejsza i bardziej promienna. Maska nie uczuliła, ani nie podrażniła mojej skóry.
Kosmetyk, który było mi najbardziej żal wykorzystywać. Tuch Maske Calm Coco od Balea to jedna z najlepszych maseczek jakie używałam. Mówię to całkiem poważnie. Maska w płacie nasączona wodą kokosową świetnie nawilża, odświeża i rozświetla. Rewelacyjnie pachnie kokosem. Naprawdę nie miałam ochoty zdejmować jej z twarzy. Nie podrażnia, ani nie piecze, miło schłodzi skórę. Maseczka oczywiście jest wegańska i z limitowanej edycji. Można świetnie się z nią zrelaksować. Dosłownie zakochałam się w niej. Wielka szkoda, że produkty marki Balea nie są dostępne w Polsce.
Szczerze mówiąc, to jestem trochę rozczarowana. Jest to pierwsza maseczka tej marki jaką posiadałam. Bardzo lubię maseczki w płachcie, ale ta była średnia. Płachta była średnio nasączona, przez co aplikacja sprawiała mi problem - maseczka zsuwała się z twarzy, odklejała się. Zapach kokosa był delikatnie chemiczny i trochę mi przeszkadzał. Samo działanie - nawet, nawet. Twarz jest nawilżona i mięciutka, ale bez szału. Na plus jest to, że nie podrażniła mnie i nie wywołała żadnych zaczerwienień. Raczej już po nią nie sięgnę.
Maseczka na tkaninie Balea Calm Coco kupiłam ją jakiś czas temu na olx. Opakowanie ma bardzo ładna grafikę i kolorystykę. Tkanina jest dobrze nasączona esencją, która ma śliczny kokosowy zapach. Nie jest on wg mnie ani sztuczny ani przesadzony po prostu idealny. Płachta jest bardzo dobrze skrojona i bardzo dobrze leży na twarzy. Noszenie maseczki to czysta przyjemność bo bardzo fajnie chłodzi skórę. Po jej zdjęciu skóra nie była lepiąca co jest ogromnym plusem. Zauważyłam wygładzenie i nawilżenie skóry. Nie pojawiły się żadne niedoskonałości na mojej cerze. Idealna maseczka na lato bo fajnie odświeża i chłodzi.
Zobacz post
Bardzo gruby materiał i delikatny, przyjemny zapach kokosa - bardziej naturalny, niż sztuczny.
Maseczka przyzwoicie nasączona, ale nie tak, by esencji starczyło na dekolt i szyję.
Kształt materiału wydawał mi się okrągły, przez co ciężko było mi dopasować wszystko do twarzy, tak, aby materiał w każdej części przylegał do skóry.
Woda kokosowa w składzie ma dać naszej buzi ekstra zastrzyk nawilżenia, ale dla mnie... bez szału. Po maseczce użyłam krem, jakoś po godzinie, bo miałam wrażenie, że mojej skórze czegoś jednak brakuje.
Maseczka do twarzy w płachcie firmy Balea. Maseczka wspaniale odpręża, zapewnia promienną cerę oraz długotrwałe nawilżenie. Dzięki niej skóra jest bardzo dobrze odświeżona, nawilżona ale także wygładzona i przyjemna w dotyku. Maseczka ma przyjemny według kokosowy zapach. Tkanina jest dość dobrze nasączona dlatego nadmiar maseczki dodatkowo wklepał w twarz i szyję. Maseczka dość dobrze przylega do twarzy. Osobiście bardzo lubię maski tej firmy. Kupiona w drogerii DM. Koszt około 4 zł. Polecam 😊
Zobacz post
Maseczka Balea Calm Coco | ☁️☁️☁️
______________________________________
Kurcze, jestem rozczarowana tym produktem. Było mi bardzo szkoda zużyć tej maseczki, bo opakowanie - musicie same przyznać - jest przeurocze.
Po otwarciu opakowaniu czuć zapach kokosowy, średnio przypadł mi do gustu, ale wynika to z tego, że znam kosmetyki, w których ten zapach jest jakby mniej chemiczny? I przez to przyjemniejszy dla nosa.
Maseczka sama w sobie moim zdaniem jest słabo nasączona. Porównując np do maseczek SKIN79 - wypadła średnio. Przez to ciągle zsuwała mi się z twarzy, odklejała. Słabo.
Po zdjęciu maseczki z twarzy czułam, że skóra jest lekko nawilżona i faktycznie przyjemna w dotyku - ALE nadal znam maseczki, której robią to lepiej. Raczej już po nią nie sięgnę, ale może inne maseczki tej firmy sprawdzą się u mnie lepiej.
Maseczka do twarzy w płachcie Balea Calm Coco to produkt naprawdę wart uwagi. Ma piękny, kokosowy zapach, a materiał jest odpowiednio nasączony esencją, która nie spływa, kiedy założyłam maseczkę na twarz. Poza tym zauważyłam, że maseczka super przylega do twarzy, a otwory na oczy i usta są odpowiednio wycięte i pasują idealnie na moją twarz. Działanie tego kosmetyku także ocenić mogę pozytywnie. Moja skóra była genialnie odświezona, gładka i wyglądała promiennie. Bardzo podobał mi się ten efekt. Oczywiście na plus ocenie również szatę graficzną opakowania, ale w kosmetykach firmy Balea to już praktycznie standard, że opakowania prezentują się pięknie. Zachęcam do wypróbowania tej maseczki, jeśli będziecie miały możliwość ją zdobyć.
Balea, Calm Coco, Maska w płachcie.
Maseczka jest produktem z wygranego przeze mnie niedawno swopa. Jest to maska z wodą kokosową w postaci cienkiej tkaniny.
Maseczka ma przyjemny zapach kokosa. Nie jest on sztuczny i mdły. Wręcz przeciwnie. Jest delikatny i bardziej świeży niż modląco słodki. Tkanina jest bardzo dobrze nasączona płynem. Niestety ale maska jest duża, przez co miałam problem z dopasowaniem jej do mojej twarzy. Zwłaszcza w okolicach szczęki i brody. Cały czas mi się odklejała i zsuwała.
Maska bardzo dobrze nawilża. Po jej użyciu twarz jest miła w dotyku, miękka, gładka. Mam wrażenie, że jest bardziej promienna i rozjaśniona.
Produkt nie uczulił mnie, ani nie podrażnił skóry na twarzy.
Pozostałe posty z tym produktem
Podobne produkty
