Bielenda

kkosarska

🤎 Bielenda. Black Sugar Detox. Pianka do mycia twarzy.

„Piankę” zakupiłam jakiś czas temu na wyprzedaży w drogerii. Kosztowała 4,99 zł więc grzechem byłoby jej nie wziąć. Mam mieszane uczucia co do niej. Pianka w żaden sposób nie nawilża cery i moim zdaniem nazwanie tego produktu pianką nie jest trafione, bo nie jest to pianka. Produkt jest w postaci gęstego żelu/kremu, który w kontakcie z wodą lekko się pieni, coś jak mydło. Jeśli chodzi o zależy to na pewno cera po umyciu wygląda promienie i ładnie. W moim przypadku pianka fajnie matowi cerę. Jej zapach bardzo mi odpowiada i oceniłabym go jako : przyjemny. Nie jest to zły produkt, ale też nie najlepszy. Fajnie oczyszcza twarz, ale pozostawia uczucie ściągnięcia. Tak jak wspomniałam mam mieszane uczucia, niby polecam, ale jednak nie do końca. Pianka wystarczy mi na dość długi okres czasu, jest wydajna. Chciałabym ją jak najszybciej zużyć, ale nie daje tak łatwo za wygraną.

sjemaziomq

Bielenda pianka do mycia twarzy. Detoksykująca i nawilżająca do cery tłustej i mieszanej. W składzie znajdziemy cukier trzcinowy i węgiel aktywny. Miałam już wersję z miodem i bardzo przypadła mi do gustu. Pianka jest niezwykle wydajna , a tubka zawiera aż 175ml żelu. Bardzo ładnie pachnie. Super oczyszcza skórę nie podrażniając jej . Warta polecenia . cena to ok 18 zł .

beataa1995

#DENKO5/2020
Trzydziesta szósta chmurka z denkiem. Jest to denko z maja, udało nam się zużyć 39 produktów. W drugiej części znalazły się:
1. The original candle co, Dekoracyjny odświeżacz powietrza, bardzo ładnie pachnie w opakowaniu, w pomieszczeniu jest prawie nie wyczuwalny.
2. Alberto Balsam, Szampon do włosów, drzewo herbaciane, dobrze się pienił oraz domywał włosy. Nie plątał włosów ani nie podrażniał skóry głowy.
3. Natei, Naturals, 7 Herbs, Szampon pielęgnujący, miał on przyjemny ziołowy zapach. Jego konsystencja była gęsta, przez co wystarczyła niewielka ilość, aby umyć całe włosy. Dobrze się pienił oraz domywał włosy. Nie plątał włosów ani nie podrażniał skóry głowy.
4. Isana, Paris, Żel pod prysznic, skóra po jego użyciu jest miękka, gładka oraz dobrze nawilżona.
5. BeBeauty, sól do kąpieli wygładzająca, skóra po jej użyciu była gładka, miękka oraz nawilżona.
6. Bielenda, Black sugar detox, Pianka do mycia twarzy, nie przypomina ona wogóle pianki. Skóra po jej użyciu jest dobrze oczyszczona z resztek makijażu oraz z zanieczyszczeń. Przy dłuższym stosowaniu wysuszała twarz oraz sprawiała, że była dziwna w dotyku.
7. KTC Rose Water, woda różana, wystarczyła niewielka ilość wody różanej, aby oczyścić całą twarz. Można używać ją jako tonik, aby stonizować twarz oraz po demakijażu, aby pozbyć się jego resztek. Nie powodowała uczucia ściągnięcia skóry, a wręcz przeciwnie koiła ją. Skóra po jej użyciu była odświeżona, oczyszczona oraz nawilżona skórę.
8. Balea, It's a magical time, Peeling pod prysznic, miał przyjemny zapach. Peeling dobrze złuszczał martwy naskórek, podczas rozcierania go na skórze tworzył pianę. Zostawiał on skórę oczyszczoną oraz nawilżoną.
9. Balea, It's a magical time, Matujący krem do twarzy, dobrze rozprowadzał się na twarzy oraz szybko się w nią wchłaniał. Skóra po jego użyciu była zmatowiona, nawilżona, miękka oraz wygładzona.
10. Balea, Lotion do ciała, California Love, limonka&jagoda, miał przyjemny zapach. Wystarczyła niewielka ilość lotionu, aby nałożyć je na całe ciało. Lotion szybko się wchłaniał, przez co nie brudził ubrań. Skóra po jego użyciu była nawilżona oraz wygładzona.
11. Avon, Woda toaletowa Passion Dance w roletce, miała przyjemny zapach, który utrzymywał się przez kilka godzin na skórze.
12. Balea, It's a magical time, Woda micelarna, wystarczyła niewielka ilość wody, aby zmyć delikatny makijaż, przy nieco mocniejszym czasami był problem z jego zmyciem. Skóra po jego użyciu była odświeżona oraz oczyszczona. Woda nie pozostawiała na skórze tłustej warstwy, nie uczulała oraz nie powodowała podrażnień oczu.
13. Cien med, odświeżający żel do rąk, miał przyjemny zapach. Żel nie wysuszał dłoni oraz ich nie podrażniał.
14. Balea, It's a magical time, Olejek do ciała, miał przyjemny zapach. Olejek szybko się wchłaniał, przez co nie brudził ubrań. Skóra po jego użyciu była nawilżona, rozświetlona, miękka oraz gładka.
15. Bielenda, Krem maska dla przesuszonych dłoni, dłonie po jego użyciu były miękkie, gładkie oraz nawilżone.
16. Fit.friends by oceanic Get a drink, multinawilżający krem do twarzy, miał bardzo przyjemny zapach. Krem dobrze rozprowadzał się na twarzy oraz szybko się wchłaniał. Skóra po jego użyciu była nawilżona oraz odżywiona.
17. Maxbrands marketing, Żel pod prysznic, miał on przyjemny zapach, który przez jakiś czas był wyczuwalny. Skóra po jego użyciu była nawilżona oraz dobrze oczyszczona.
18. Provocater, Cleaner, odtłuszczacz do paznokci, dobrze odtłuszczał płytki paznokci.
19. Fit.friends by oceanic Get Wet, żel do mycia twarzy, Hydro-gel, Kwas hialuronowy i acerola, miał bardzo ładny zapach. Żel dobrze oczyszczał skórę zarówno z zanieczyszczeń jak i resztek makijażu. Skóra po jego użyciu była dobrze oczyszczona, nawilżona oraz wygładzona.

hooney

Bielenda pianka do mycia twarzy. Detoksykujaci nawilżająca do cery tłustej i mieszanej. W składzie cukier trzcinowy oraz aktywny węgiel. Pojemność 175g. Pianka dobrze oczyszcza twarzy i nie wysusza oraz nie podraznia skóry. Ładny zapach oraz jest bardzo wydajna, z tej serii mialam również piankę z miodem w składzie która uwielbiam. Bardzo fajny produkt, wystarcza nie wielka ilość by umyć twarz.

beataa1995

Bielenda, Black sugar detox, Pianka do mycia twarzy, którą kupiłam w Superpharm. Na promocji zapłaciłam za nią 8,99 zł. Przeznaczona jest do cery mieszanej oraz tłustej. Pianka ma specyficzny zapach, który jest wyczuwalny podczas nakładania jej na twarz. Konsystencja produktu moim zdaniem nie przypomina wogóle pianki. Piankę nakłada się na twarz, a następnie rozmasowuje się ją do uzyskania piany. Skóra po jej użyciu jest dobrze oczyszczona z resztek makijażu oraz z zanieczyszczeń. Jednak ostatnio mam wrażenie, że wysusza mi ona trochę skórę. Ma ona pojemność 175g i jest wydajna.

kpoperka

Hej dziewczyny. To mój dzienny rytuał, jeśli chodzi o oczyszczanie cery. Na razie jestem w fazie doboru odpowiednich do mojej cery kosmetyków,ale już wiem że ten olejek ze mną zostanie na długo. Do wstępnego zmycia oczu używam wacika z wodą różana. Następnie na zwilżoną skórę nakładam olejek i tak masuje około 2 minut, aż do rozpuszczenia się wszystkich kosmetyków. Po olejku nakładam piankę i wmasowywuje aż do utworzenia się delikatnej jak chmurka pianki. Spłukuje wszystko koniecznie zimną wodą. To pomaga na zamknięcie porów i brak zmarszczek na długie lata. Ostatnie co robię to jeszcze przemywam twarz tonikiem(on jest dla mnie nowością). Fajnie matuje i nawilża twarz. Jest o wiele gęstsza niż pozostale mi znane tonika,taka jakby esencja. Ale wiem bynajmniej,że nie potrzebuje już żadnego kremu dodatkowo. Koniecznie jeszcze oczka i wuala. Gotowa do spania. A wy,czego używacie. Może macie coś godnego do polecenia i przetestowania. 🤓🤓🤓😗😗😽😽

blondyna02

Krem do twarzy Bielenda do stosowania na dzień i na noc u mnie sprawdził się idealnie. Można powiedzieć, ze w 100% był to strzał w dziesiątkę. Bardzo lubię go używać. Super nawilża skórę, poprawia jej jakoś i kondycję.Jest to krem do cery mieszanej i tłustej. Kolejnym jego atutem jest obecność węgla aktywnego, który posiada zdolności głęboko oczyszczające oraz cukru trzcinowego, który posiada właściwości oczyszczające i antybakteryjne. Krem jest w postaci lekkiej, żelowej konsystencji. Efekt jaki możemy uzyskać po stosowaniu kremu rano i wieczorem to
•matowa dobrze nawilżona oraz pełna blasku cera
•poty mniej widoczne
• niedokładności zredukowane
Jeśli ktoś szuka idealnego kremu do stosowanie na dzień i na noc zachęcam do wypróbowania tego kosmetyku. U mnie sprawuje się super. Jestem ciekawe jakie jest wasze zdanie o nim.
Dobrego wieczoru ☺️

maania

Bielenda Black Sugar Detoks - Krem na dzień / noc detoksykująco – nawilżający. Krem o lekkiej, żelowej konsystencji skutecznie poprawia jakość trudnej i wymagającej cery mieszanej i tłustej.

Próbkę tego kremu zabrałam jadąc w delegację, żeby nie brać kremu w dużym opakowaniu wzięłam próbki, aby je przetestować.

Próbkę tego kremu używałam całą na raz. Po nałożeniu krem szybko się wchłania. Najczęściej nakladalam go na noc, u mnie po nałożeniu zauważyłam lekkie nawilżenie. Nakładając rano przed makijażem buzia wyglądała ładnie,była zmatowiona i nic sie nie ważyło.

Fajny krem, ale ja potrzebuje czegoś bardziej nawilżającego.
Będę jeszcze testowala, aby zobaczyć czy po dluzyszm stosowaniu faktycznie redukuje wydzielanie sebum.

Krem dostaniecie w drogeriach.

Oleczka13

Dzisiaj pod lube weźmiemy piankę do mycia twarzy. Osobiście skończyłam tej produkt i mogę go polecić z całego serca. Bielenda wyprodukowała coś wspaniałego co musisz wypróbować. Po umyciu buzia staje się gładka i przyjemna w dotyku. Żaden produkt nie potrafił zdziałać takie cuda jak ten. Jak widzicie jest to cała seria ja mam dwa produkty. Piankę i serum. O serum opowiem wam trochę później 😍

nana37

Pianka myjąca do twarzy z Bielendy.
Ma bardzo kremową konsystencję, ma perłową barwę. Bardzo dobrze rozprowadza się po twarzy, niestety skóra po niej jest dość sucha i ściągnięta. Nie nadaje się do domywania resztek makijażu. Zapach jest neutralny, malo intensywny. Po jej użyciu konieczne jest dobre nawilżenie skóry, bo zdarza się jej przesuszać. Opakowanie jest parkatyczne i poręczne, dobrze leży w dłoni, a szata graficzna cieszy oko.

Sonrisaa

Kolejna świetna paczuszka, która do mnie trafiła. Muszę przyznać, że tym razem bardzo przypadła mi do gustu, bo polubiłam się z miodowymi kosmetykami. Druga seria to kosmetyki z dodatkiem brązowego cukru. Obie serie są całkiem niezłe, ale chyba ta miodowa jest lepsza. Z tej serii dostałam maseczkę oraz żel do mycia twarzy. Jeśli chodzi o żel to ma słodki zapach i bardzo dobrze czyści skórę. Jest on gęsty, dobrze się pieni i nie ściąga skóry, co jest dużym plusem. Maseczka była prawdziwą przyjemnością. Jest ona gęsta i ślicznie pachniała miodem. Jak dla mnie super nawilżyła skorę i sprawiła, że była miękka i delikatna w dotyku. Z serii cukrowej pianka jest mistrzostwem świata! Naprawdę baaaaaaaardzo się pieni i bez problemu zmywa nawet resztki makijażu. Jest to naprawdę wydajny kosmetyk, więc pewnie będę z niej korzystać przez najbliższy rok. Może lekko wysusza skórę, ale nakładam później krem z tej serii, który jest lekki i sprawdza się fantastycznie, a do tego szybko się wchłania.