59 na 62 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Dwa różne zabiegi do stosowania jednocześnie na twarz.
Vegan friendly.
Min. 90% składników pochodzenia naturalnego.
Oczyszczenie z białą glinką i rozmarynem. Maska-peeling do twarzy - głęboko oczyszcza i peelinguje skórę. Redukuje niedoskonałości i zaskórniki. Matuje i reguluje wydzielanie sebum Poprawia wygląd i koloryt skóry.
Sposób użycia: Nanieś grubą warstwę maski-peel ...

Dwa różne zabiegi do stosowania jednocześnie na twarz.
Vegan friendly.
Min. 90% składników pochodzenia naturalnego.
Oczyszczenie z białą glinką i rozmarynem. Maska-peeling do twarzy ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 26.02.2019 przez ksanaru

Cien

Moje kosmetyki Cien Food for skin tutaj nieco stara wersja, bo zdjęcie jest sprzed trzech tygodni i niektórych kosmetyków już nie mam, a inne przybyły. Uwielbiam peelingujący żel kokosowy do mycia twarzy - nie podrażnia, delikatnie oczyszcza i sprawia, że skóra jest bardzo gładka po myciu. Toniku nie miałam jeszcze okazji użyć- cały czas czeka na swoją kolej. W różanym kremie do rąk się zakochałam i cały czas mam go pod ręką. Dłonie są po nim niesamowicie gładkie i pachnące, a samo opakowanie kremu jest przepiękne. Z maseczkami także się polubiłam, chociaż wiele osób na nie narzeka. U mnie, na szczęście, sprawdzają się bardzo dobrze. Mydło do rąk z ekstraktem z opuncji bardzo przypadło mi do gustu - nie wysusza skóry dłoni, doskonale oczyszcza i pięknie pachnie. Szkoda tylko, że buteleczka jest tak mała.

Zobacz post

Cien Food For Skin, Maska-peeling do twarzy,

Ta wersja maseczki z Cien dużo bardziej mi się spodobała. Maseczka jest kremowa, łatwo ją rozsmarować na skórze. Pachnie glinką, ale minimalnie czuć również owoce. Czy peelinguje? Nie wiem, nie wydaje mi się, bo choć skóra jest po niej wygładzona, to mam wrażenie, że to bardziej kwestia odżywienia, niżeli peelingu. Oprócz tego nawilża skórę, skóra jest po niej miła w dotyku, a cera staje się promienna. Jestem z niej zadowolona, uważam, że to fajna maska odżywiająca skórę, bo jak już wspomniałam, działanie peelingujące ciężko mi ocenić, ale raczej mnie nie przekonuje.

http://blondekitsune.blogspot.com/2019/05/tanio-i-naturalnie-cien-food-for-skin.html

Zobacz post

Cien Food For Skin, Maska-peeling do twarzy, Oczyszczenie z białą glinką i rozmarynem, Blask z papają

CIEN FOOD FOR SKIN MASKA PEELING DO TWARZY- maseczkę kupiłam już jakiś czas temu na słynnej promocji w Lidlu ale dopiero teraz przyszedł czas na jej przetestowanie i żałuję, że nie wypróbowałam jej wcześniej bo jest naprawdę godna uwagi. Pierwsza część składa się z maski-peelingu do twarzy. Ma dość gęstą konsystencję oraz zawiera w sobie drobinki peelingujące. Zapach jest bardzo przyjemny, podczas noszenia czułam delikatne szczypanie ale było to naprawdę znikome, druga wersja tej maseczki dawała gorzej popalić. Trzymałam ją na twarzy 15 min. Po zmyciu miałam niesamowicie oczyszczoną i wygładzoną twarz, w dodatku nie było czuć żadnego ściągnięcia. Czułam się jakby ktoś nałożył mi nową skórę na twarz, już dawno żadna maseczka nie dała mi tak widocznych efektów. Druga część to maska-peeling enzymatyczny. Ma cudowny zapach, konsystencja lekko żelowa. Tutaj po nałożeniu czułam już większe szczypanie ale mimo wszystko nadal w normie. Po zmyciu miałam zmatowioną twarz, ale w okolicach nosa czułam lekkie ściągnięcie choć raczej taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, ponieważ nos ze wszystkich stref przetłuszcza mi się najbardziej. Nie mniej jednak maseczka i tak spełniła moje oczekiwania i na dniach biegnę po nowe opakowania.

Zobacz post

f

Maseczki Food For Skin Cien.
Postanowiłam porównać obie maseczki, ponieważ na początku nie oczekiwałam zbyt wiele od nich. Jako pierwszą zrobiłam maseczkę oczyszczanie z białą glinką i rozmarynem i blask z papają, a później dopiero oczyszczanie z czarnych węglem i trawą cytrynową i odświeżenie z zieloną glinką i ogórkiem. Z obu maseczek byłam bardzo zadowolona i na pewno do niech wrócę. Najlepszy zapach miała pierwsza maseczka, po prostu w tym zapachu papai się zakochałam od razu. Bardzo łatwo się je nakładało, szybko się zmywały. Skóra po wersji zielono-niebieskiej była świetnie oczyszczona, takiego efektu właśnie jej było trzeba. W obu przypadkach nałożyłam górną część na strefę T, a dolną na resztę twarzy. Całość wystarczyłam mi na 4 użycia. Koszt jednej maseczki to coś około 2 złotych.

Zobacz post

Cien Food For Skin, Maska-peeling do twarzy

Cien Food For Skin, Maska-peeling do twarzy, Oczyszczenie z białą glinką i rozmarynem.

Ta maska nie przypadła mi do gustu. Moja skóra jej nie polubiła. Na samym początku zapach mi się spodobał. I to chyba tyle plusów. Po nałożeniu maski czułam szczypanie na twarzy. Po kilku dłuższych chwilach przestało. Jednak nie zbyt mi się to podobało. Efekt na buzi po? Prawie żaden. Delikatnie skóra była oczyszczona, ale to nie takiego efektu się spodziewałam. Ta marka chyba nie jest jednak dla mnie.

Pozdrawiam,
Janettt

Zobacz post

Cien Food For Skin, Maska-peeling do twarzy,

Marka Cien nie kojarzy mi się zbyt dobrze, zwłaszcza po testach ich płynu micelarnego, który wywołał na mojej skórze okropne podrażnienia. Jednak tą maseczkę kupiłam w tym samym czasie co płyn, więc mimo pewnych obaw postanowiłam sprawdzić, jak się sprawdzi.
Zaskoczyła mnie kilkukrotnie, jednak za każdym razem było to pozytywne zaskoczenie.
Pierwszy element zaskoczenia, to fakt, że maseczka składa się z dwóch osobnych części, które należy nałożyć na różne partie twarzy.
Pierwsza część, z papają była niemal przezroczysta, delikatnie różowa, ale po nałożeniu na twarz wcale jej nie było widać. Bardzo zauroczyła mnie swoim owocowym zapachem. I o ile zazwyczaj jestem przeciwna intensywnym zapachom w maseczkach, bo są bardzo sztuczne, to tutaj naturalny zapach sprawił, że dodatkowo się zrelaksowałam. Aż nabrałam wtedy ochoty na zjedzenie takiej soczystej papai! I trochę się uśmiałam, bo producent na opakowaniu wspomina, że maseczka nie nadaje się do spożycia .
Druga część maseczki, to biała glinka, z tego typu glinką miałam już wcześniej styczność, więc niczym mnie nie zaskoczyła. Po prostu miała gęstą konsystencję, nieco męski zapach i szybko zastygała. Glinkę trzeba było nałożyć na czoło, nos i brodę.

Zdecydowanie największym minusem tej maseczki jest jej zmywanie, zwłaszcza glinki. Ale ja ogólnie przez fakt potrzeby zmywania zdecydowanie częściej sięgam po maseczki w płachcie. Co do samego działania, to osobiście jestem bardzo zadowolona z efektów. Maseczka bardzo dobrze oczyściła moja twarz, zwłaszcza pory, pozbyłam się też większości czarnych punkcików na nosie, czole i policzkach.

Bardzo zaskoczyła mnie wydajność tej maseczki, bo używałam jej trzykrotnie, a jeszcze mama załapała się na jedno użycie, szok!
A zdobyć ją można w Lidlu za naprawdę śmieszne pieniążki. Normalnie kosztuje 1,99 zł, a dodatkowo często jest w promocji.

Zobacz post

Perfecta Cien BeBeauty Niuqi kosmetyki

Moje dzisiejsze łowy zakupowe.
Nie myślałam, że kupię, aż tyle. Na liście miałam tylko podkład (i bazę proteinową do pazurów, ale byłam tylko w 1 drogerii i nie mieli ) i na tym miałam zakończyć. Ale że byłam w Biedronce i w Lidlu to wzięłam jeszcze maseczki i puder ryżowy (też akurat potrzebowałam, a za 5zł żal było nie wypróbować ).
Zatem w moim posiadaniu znalazły się:
fluid matujący PERFECTA z pandką - (jak go zobaczyłam u @madziek1 i przeczytałam, że sprawdza się do oliwkowej cery to zaryzykowałam 22zł )
Maska-peeling do twarzy CIEN Food For Skin, Oczyszczenie z białą glinką i rozmarynem, Blask z papają, Każdy rodzaj skóry, Szczególnie skóra pozbawiona blasku
Maseczka do twarzy Be Beauty Aktywny detox węglowy Peel off
Maseczka do twarzy Be Beauty Kokosowa hydro esencja nawilżająca
NIUQI makeup puder ryżowy

Jeżeli chodzi o podkład już miałam go dziś na buzi (przy okazji makijażu na Królową DC go wypróbowałam) i jak na razie kolor jest chyba dla mnie idealny. Ładnie się wtapia. Dobrze kryje. No zobaczymy jak będzie się spisywał przez cały dzień. Do tego ma ciekawy zapach, taki jakby cytrusowy. I faktycznie jest chłodzący! Pierwsze wrażenie było mega dziwne.
Jestem bardzo ciekawa reszty kosmetyków, bo jeszcze ich nie próbowałam, zwłaszcza marka pudru jest mi obca - zastanawiałam się nad podkładem tej marki, ale się wstrzymałam.

Pozdrawiam,
Janettt

Zobacz post


cien maseczka 2 maski

Maseczka do twarzy Food For Skin Cien.
Składa się ona z maski-peelingu do twarzy i maski-peelingu enzymatycznego do twarzy. Góra saszetki ma za zadanie oczyszczenie twarzy, głównie strefy T. Maseczka ma w sobie mało drobinek, dlatego jako peeling sprawdza się średnio, natomiast jako maseczka super. Zawiera ona białą glinkę z rozmarynem, nie wyczułam żadnego specjalnego zapachu w niej. Strefa T po użyciu była zmatowiona. Dolna część maseczki jest świetna, nie zastyga, jest ciągle taka lepka na twarzy i ma przepiękny zapach papai, ostatnio bardzo polubiłam się z kosmetykami o zapachu papai. Policzki po użyciu były promienne. Całość wystarczyła mi na dwa użycia, saszetki można stosować razem jak i osobno na całą twarz. Na pewno sięgnę jeszcze po tą maseczkę, jest świetna.

Zobacz post

Cien Food For Skin, Maska- peeling do twarzy, Maska- peeling enzymatyczny do twarzy

Moja miłość, czyli Cien - FOOD FOR SKIN, zestaw dwóch masczek- jedna to peeling do twarzy, która jest oczyszczająca i zawiera białą glinkę oraz rozmaryn. Druga to peeling enzymatyczny, nadający cerze blask, który zawiera papaję. Obie części przeznaczone są do każdego typu cery, a w szczególności do skóry pozbawionej blasku. Każda z części została przeze mnie użyta raz, nie przepadam za dzieleniem saszetek. Pierwsza część była różowawa, miała widoczne drobiny i pachniała dość mocno i ostro, co nie przeszkadzało mi ale też mi się nie podobało. Druga część bardziej mi się spodobała, przypominała mi te żelowe maseczki z Bielendy, była jak galaretka i pięknie pachniała. Po pierwszej części moja skóra była gładka i minimalnie oczyszczona, ale po drugiej była miękka, błyszcząca i ożywiona. Chyba śmignę jeszcze raz do Lidla po kolejną sztukę.

Zobacz post

denko 4/2019

#DENKO 4/2019
Dwudziesta trzecia chmurka z denkiem. Jest to denko z kwietnia, udało nam się zużyć 30 następujących produktów:
1. W7, paleta korektorów, nie wchodziły w załamania skóry, nie podkreślały suchych skórek, nie rozmazywały się i nie ścierały się. Dobrze kamuflują one niedoskonałości są trwałe na skórze.
2. Dentix Multi Care, płyn do płukania jamy ustnej, który odświeżał jamę ustną oraz redukował osad nazębny.
3. Schwarzkopf Schauma, 7 ziół, Szampon ziołowy do włosów normalnych i przetłuszczających się, dobrze oczyszczał włosy, które pozostawały po nim świeże, miękki oraz lekkie.
4. Joanna, Ultra Color System, Szampon do włosów blond, rozjaśnianych i siwych, eliminował on brzydki żółty kolor włosów
5. Joanna, Ultra Color System Odżywka do włosów blond, rozjaśnianych i siwych, pomagała ona pozbyć się z włosów brzydkiego żółtego odcienia. Włosy po jej użyciu były miękkie, gładkie oraz nie puszyły się.
6. Isana, żel pod prysznic pink pineapple, miał on przyjemny zapach oraz bardzo dobrze domywał skórę.
7. Perfumy Little Black Dress, zapach był przyjemny i długo utrzymywał się na skórze.
8. Perfumy Perceive, zapach był przyjemny i długo utrzymywał się na skórze.
9. Wibo, preparat do usuwania skórek, dzięki niemu łatwiej było odsunąć i wycinać skórki wokół paznokci.
10. Rival de Loop, Hydro Booster, dobroczynny żel pod oczy, dobrze nawilżał i odświeżał skórę pod oczami i szybko się wchłaniał. Nie rolował się, jego minusem było to, że nie rozjaśniał cieniów pod oczami.
11. Żel myjący do twarzy Aloesove Sylveco, bardzo dobrze domywał twarz z resztek makijażu oraz z zanieczyszczeń, a także wygładzał i zmiękczał skórę.
12. Cien, Food For Skin, Kremowy żel do mycia ciała ‘Odżywienie z olejem Babassu’, skóra po jego użyciu była delikatna, miękka i odżywiona.
13. Cien, Care, Krem do rąk z ekstraktem z rumianku, dobrze nawilżał dłonie i szybo się w nie wchłaniał.
14. Back to nature, kremowy żel do mycia twarzy czarnuszka i rozmaryn, bardzo dobrze oczyszczał skórę z resztek makijażu i zanieczyszczeń oraz nawilżał, regenerował oraz odżywiał ją.
15. Ziaja, krem do rąk z ceramidami i koncentratem lipidowym, dobrze nawilżał, odżywiał i sprawiał, że dłonie były miękkie.
16. Avon, Foot works, Beautiful, Zmiękczający krem do stóp, szybko się wchłaniał oraz nawilżał i zmiękczał stopy.
17. Avon, Woda toaletowa Celebre, miała bardzo ładny zapach, który długo utrzymywał się na skórze
18. Silcare baza&top 2w1, Zapewniał on bardzo dobrą przyczepność lakieru hybrydowego i zabezpieczał kolor na paznokciu żeby nic się z nim nie stało. Hybrydy na paznokciach z użyciem tego produktu jako bazy i topu trzymały mi się ok. 2 tygodni w idealnym stanie pomijając odrost.
19. Lakier hybrydowy Silcare Color it nr 435 (miętowy), lakier miał dobre krycie przy dwóch warstwach oraz dobrze utrzymywał się na paznokciach.
20. Lakier hybrydowy Silcare Color it nr 340 (jasnoszary), lakier miał dobre krycie przy dwóch warstwach oraz dobrze utrzymywał się na paznokciach.
21. Baza&top exfashion, zapewniała dobrą przyczepność lakieru hybrydowego oraz zabezpieczała kolor na paznokciach. Dzięki użyciu jej jako top paznokcie pięknie błyszczały się aż do ściągnięcia lakieru.
22. Bioelixire Olejek jojoba, włosy po jego użyciu były miękkie, gładkie oraz błyszczące a także nie puszyły się.
23. Ziaja, Kozie mleko, próbka mleczny koncentrat młodości energetyzująco-wygładzający, szybko wchłaniał się w skórę zostawiając ją nawilżoną i wygładzoną.
24. Ziaja, próbka jaśmin w kremie przeciw zmarszczkom na dzień 50+, zapewniał on odpowiednie nawilżenie, odżywienie oraz sprawiał, że skóra była miękka i elastyczna
25. Ziaja, maska anty-stres z glinką żółtą do każdego rodzaju skóry, skóra po jej zmyciu jest miękka i delikatna w dotyku oraz nawilżona i zregenerowana.
26. Ziaja, Multimodeling, Próbka Żelu rozgrzewający do ciała, skóra po jego użyciu była wygładzona, a sam żel dawał efekt ciepła na skórze.
27. Ziaja, GdanSkin, rozświetlający balsam do ciała intensywnie nawilżający, szybko się wchłaniał, nie zostawiał nie przyjemnej warstwy. Skóra po jego użyciu była nawilżona, gładka, miękka oraz lekko rozświetlona
28. AA, Bubble Mask, maska bąbelkowa na twarz, oczyszczanie i energia, skóra po jej użyciu była dobrze oczyszczona oraz odświeżona
29. Cien, Food For Skin, Maska-peeling + maska-peeling enzymatyczny do twarzy, pierwsza z masek dobrze oczyszczała i matowiła twarz, natomiast druga wygładzała, oczyszczała oraz rozświetlała skórę twarzy.
30. Cien, Food For Skin, Maska-peeling + maska do twarzy, pierwsza z masek dobrze oczyszczała i wygładzała twarz, natomiast druga wygładzała, oczyszczała oraz dawała uczucie świeżości skóry twarzy.

Zobacz post

Maseczki kosmetyki Cien Food For Skin

Zestaw maseczek Cien Food For Skin Maska-Peeling do twarzy Oczyszczanie z glinką białą i rozmarynem oraz Maska-Peeling Enzymatyczny blask z papają. Użyłam dwóch maseczek na raz, to znaczy tą pierwszą maseczkę z glinką nałożyłam na miejsca w tak zwanej strefie T, a drugą maseczkę położyłam w okolice policzków. Muszę przyznać, że z maseczki z białą glinką i rozmarynem jestem bardzo zadowolona. Maseczka ta delikatnie ściągnęła mi skórę na twarzy, a po zmyciu czułam, że twarz jest rozjaśniona, oczyszczona i czułam się świeżo. Niestety maseczka z papają, mimo iż ma rewelacyjny zapach, nie spodobała mi się tak bardzo. Po pierwsze, gdy nałożyłam ją na twarz, czułam lekkie pieczenie skóry. Co prawda nie było ono uporczywe ani narastające, ale jednak wprawiało w lekki dyskomfort. Gdy zmyłam maseczkę, skóra nie wyglądała na podrażnioną ani nawet na zaczerwienioną, na szczęście
Generalnie, jeśli miałabym wybierać spomiędzy tych dwóch maseczek, to zdecydowanie lepiej sprawdziła się u mnie maseczka z glinka białą.

Zobacz post

Cien Food For Skin, Maska-peeling do twarzy, Oczyszczenie z białą glinką i rozmarynem, Blask z papają

Kolejny produkt, który kupiłam jszczrna promocji w Lidlu -50%.
Food For Skin to produkty w 90% z naturalnym składem.
Opakowanie składa się z dwóch części po 6 ml każda. Saszetki przyciągają wzrok żywymi kolorami. Saszetki rozrywa się bez problemu.

Opakowania są podzielone na dwa zabiegi:

🌹 Zabieg 1- Maska-Peeling do twarzy Oczyszczenie z białą glinką i rozmarynem.
Przeznaczona jest to każdego rodzaju skóry, szczególnie skóry pozbawionej blasku.
Zaleca się ją nakładać na strefę T (czoło,nos,broda), ale także można ją nakładać na całą twarz. Zapach bardzo przyjemny lekko słodki. Konsystencja jest lekko zbita. Ma postać białej pasty z wyczuwalnymi drobinkami. Maseczkę nakłada się bez problemu. Opakowanoe wystarczy na dwa użycia. Maseczka dość szybko zastyka, nie kruszy się i nie ma problemu ze zmyciem jej. Po całkowitym zastygnięciu czuć mocne ściągnięcie skóry.
Po zmyciu jej skóra jest oczyszczona, odświeżona i rozjaśniona.

🌹 Zabieg 2- Maska-Peeling enzymatyczny do twarzy Blask z papają. Przeznaczonando każdego rodzaju skóry, szczególnie skóry pozbawionej blasku. Zaleca się nakładanie jej na policzki, ale można ją również stosować na całą twarz. Zapach maseczki jest bardzo przyjemny, słodki i owocowy. Konsystencja jest żelowa w delikatnym kolorze. Ten zabieg nie zawiera drobinek. Maseczka na twarzy jest praktycznie niewidoczna. Szybko się ją zmywa.
Po zmyciu jej skóra jest gładka, napięta i pachnąca.

Obydwie maseczki świetnie się sprawdziły na mojej cerze. Kosztują niewiele. Szkoda że na tej promocji nie kupiłam ich więcej. ;/

Zobacz post

Cien Food For Skin

Cien, Food For Skin, Maska-peeling + maska-peeling enzymatyczny do twarzy, którą zakupiłam w Lidlu. Kosztowała ona 2zł. Obydwie maseczki mają przyjemne zapachy, które są wyczuwalne podczas ich aplikacji na twarz. Każda saszetka ma pojemność 6 ml i wystarcza na 2-3 użycia.

Maska- peeling do twarzy oczyszczanie z białą glinką i rozmarynem przeznaczona jest do każdego rodzaju skóry, a w szczególności do skóry pozbawionej blasku. Można stosować ją na strefę T lub na całą twarz, należy ją trzymać 15 minut a następnie zmyć. Skóra po jej użyciu była zmatowiona oraz oczyszczona, dzięki zwartym w niej drobinkom peelingującym. Po jej użyciu zmniejszyła się ilość niedoskonałości na mojej twarzy oraz nie wyskoczyło mi nic nowego.

Maska- peeling enzymatyczny do twarzy blask z papają przeznaczona jest do każdego rodzaju skóry, a w szczególności do skóry pozbawionej blasku. Można stosować ją na policzki lub na całą twarz, należy ją trzymać 15 minut a następnie zmyć. Skóra po je użyciu była gładka oraz oczyszczona, a także promienna i rozświetlona.

Zobacz post

kosmetyki Cien

Jak wiele z Was też skusiłam się na trwającą niedawno wyprzedaż kosmetyków marki Cien i jestem bardzo zadowolona! Udało mi się dorwać fajne kosmetyki za dosłownie grosze, chociaż nie kupiłam wszystkiego co bym chciała, bo poszłam gdy promocja trwała już kilka dni, ale i tak jestem bardzo zadowolona. Wzięłam sobie dwie maseczki, żel do mycia twarzy, płyn micelarny i krem do rąk. Z ostatniej rzeczy jestem najbardziej zadowolona. Krem, co prawda, nie jest rewelacyjny, bo nawilża tylko na chwilę, ale ma idealny rozmiar i mieści się nawet do najmniejszej torebki, przez co mogę mieć go zawsze przy sobie. Z żelu do mycia twarzy też jestem bardzo zadowolona, fajnie odświeża twarz. Wszystkie kosmetyki są godne polecenia, na pewno będę do nich wracać, bo ich regularna cena też jest bardzo niska. Chętnie dokupię też kolejne wersje, te których nie udało mi się upolować za pierwszym razem.

Zobacz post


cien food for skin

Cien - FOOD FOR SKIN - Maska- Peeling do twarzy - oczyszczanie i blask
Zestaw dwóch kosmetyków w jednej saszetce, a mianowicie dwóch peelingów do twarzy.
Mamy tutaj peeling "mechaniczny" oraz peeling enzymatyczny.
Pierwsza część saszetki jest różowa i jest to peeling-maska oczyszczająca z białą glinką i rozmarynem.
Świetnie, że nadaje się do każdego typu cery - także bez obaw go wykorzystałam.
Peeling ma biały kolorek oraz widoczne są w nim małe, drobinki, które złuszczają naskórek.
Co do zapachu jest bardzo orzeźwiający, ale wg mnie niezbyt przyjemny - nie przepadam raczej za zapachem "glinek".
Jest dość gęsty, ale łatwo nakłada się go na twarz - wg producenta - czoło, nos i broda - i tak też zastosowałam.
Druga część saszetki jest zielonkawa i jest to maska-peeling enzymatyczny z papają.
Także oczywiście - każdy rodzaj cery.
Ten produkt jest praktycznie przezroczysty, dość gęsty, troszkę galaretkowaty.
Tutaj zapach to zdecydowanie moja bajka - owocowy, mocny i taki naturalny.
Ten produkt nakładamy na policzki- tak też zrobiłam.
Maski na twarzy trzymałam około 15 minut - przy tym, że ta w strefie T zaczęła mnie lekko piec.
Uczucie dyskomfortu zniknęło po kilku minutach, ale mimo to zaczęłam mieć obawy, ze maseczka mnie uczuliła.
Po zmyciu - okazało się, ze skóra w strefie T jest matowa, a na policzkach wyjątkowo gładka i nawilżona.
Cała twarz wyglądała na wypoczętą, zdrowszą, a w dotyku była wygładzona i taka mięciutka.
Sucha skóra na czole - zniknęła, została złuszczona.
Dość fajny duet i szczerze? Chętnie wypróbowałabym inne warianty tej marki.

Zobacz post

Cien Food For Skin, Maska-peeling do twarzy,

Cien, Food For Skin, Maska-peeling + maska-peeling enzymatyczny do twarzy. Ta wersja podobała mi się mniej niż wersja zielono niebieska. Na ogół jestem zadowolona - twarz jest oczyszczona, wygładzona. Minus daje za dyskomfort, biała maska jest bardzo mocna - piecze i nie radzę stosować jej na podrażnione miejsca, bo podrażnia je bardziej. Część z papają dla mnie była jak zwykła maska, nie zauważyłam żadnego działania peelingującego. Zapach jest bardzo przyjemny, biała część jest dosyć gęsta, ale nie ma problemu z jej rozprowadzeniem.

Zobacz post

denko 4/2019

Denko #4/2019 tym razem zebrałam rzeczy z całego ( no prawie ) miesiąca, ale chyba jednak wolę robić mniejsze denka i chyba dalej właśnie w taki sposób będę je robić.
włosy:
Garnier, szampon do włosów miód i propolis. Nie jest to mój ulubieniec, jeśli chodzi o włosy był znośny, ale moja skóra głowy średnio go polubiła.
Balea, haar milch. kolejny średni produkt. Nie widziałam zbytnio rezultatów podczas jego stosowania, zapach nie przypadł mi zbytnio do gustu. Dobrze że była to tylko miniaturka.

ciało:
Cien, nawilżający żel pod prysznic o zapachu mango. W zasadzie nie zauważyłam nawilżania, ale jako sam żel sprawdził się fajnie. Dobrze się pienił, ładnie pachniał, nie przesuszał skóry.
Farmona, tutti frutti, balsam do ciała kaki i marakuja - lubię produkty tej marki i często do nich wracam. Są tanie, dobre i w dodatku ładnie pachną. balsam szybko się wchłaniał, nie zostawiał po sobie tłustej warstwy.

paznokcie:
Delia, zmywacz do lakieru hybrydowego - muszę kiedyś policzyć ile opakowań przewinęło się w denku, ale jest to mój bezwzględny ulubieniec. Najmniej wysusza, nie śmierdzi, a przy tym dobrze odmacza hybrydę.
NaiLac baza hybrydowa #001 - była świetna i jest to jeden z produktów, których nie chciałam kończyć. Paznokcie podczas jej używania były w świetnej kondycji, dobrze je utwardzała, mani trzymał się bez uszczerbków.

oczy:
Tusz do rzęs avon ultra volume - na ogół był spoko, jednak podobnie jak inne tusze avon - wysechł w tempie ekspresowym. Nie sklejał rzęs, mimo dużej szczoteczki wygodnie się nim malowało.

usta:
Lip smacker, sprite - o ile lubię takie wynalazki to tym razem to kompletny niewypał. Nie zużyłam go do końca - nie nawilżał, mam wrażenie że na dłuższą metę wręcz szkodził. Dodatkowo był biały i właśnie ten kolor podkreślał wszelkie suche skórki itd.

pielęgnacja twarzy - i tak kategoria zdecydowanie zdominowała moje denko
beBeauty, płyn micelarny w chusteczkach - super rozwiązanie, same chusteczki dobrze nasączone, dawały radę z oczami nie podrażniając ich. myślę, że jak je znajdę to kupie kolejne opakowanie bo sprawdzają mi się lepiej niż wszelkie chusteczki do demakijażu, które po jakimś czasie wysychają, a nie używam takich rzeczy często.
garnier, płyn mielarny 3w1 do skóry wrażliwej - kolejny ulubieniec i kolejna rzecz za którą zdążyłam już zatęsknić, bo zachciało mi się zmian. Zużyłam już kilka ( lub kilkanaście ) opakowań i będę stale wracać.
Nacomi, aloesowe serum do twarzy. Mimo że sam produkt jest trochę hate/love to miłość rośnie przez opakowanie z tłoczkiem. Bardzo brakuje mi kosmetyków w tego typu opakowaniach, jest to wygodne rozwiązanie, które pozwala na zużycie kosmetyku do samego końca.
Barwa siarkowa, peelingujący żel 3w1 antytrądzikowy. Mimo że nie mam problemu z trądzikiem, tak z niedoskonałościami już tak i to było moje odkrycie i ratunek ostatnich miesięcy. Nie za mocny, wykonujący swoje zadanie jak należy.

maseczki:
Dizao natural, maseczka w płachcie 'zielona herbata'. ( https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/681323-dizao-maska-do-twarzy-w-placie-placentowokolagenowa-delikatnosc/
Sense of care, aqua-ringer intensive care mask - zestaw intensywnie nawilżający z maseczką na płachcie (https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/680722-sense-of-care-zestaw-intensywnie-nawilzajacy-do-twarzy-3-w-1-aquaringer/)
Sense of care, Animal cutie mask - maseczka regenerująca w płachcie (https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/679643-soc-animal-cutie-mask-pack-antiaging-horse-oil--regenerujaca-maseczka--w-plachcie/)
Cien Food For Skin, Maska-peeling do twarzy oczyszczenie z czarnym węglem i trawą cytrynową + Maska do twarzy odświeżenie z zieloną glinką i ogórkiem. (https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/678887-cien-food-for-skin-maskapeeling-do-twarzy/)
7th heaven, skin polisher, maseczka wygładzająca z miodem i wyciągiem z kakaowca ( https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/678889-montagne-jeunesse-7th-heaven-maseczka-do-twarzy-wygladzajaca-z-miodem-i-wyciagiem-z-kakaowca/ )
Beauty week, Marion - młodzieńczy wtorek, maseczka ultra-nawilżająca (https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/678153-marion-beauty-weekjaponia-mlodzienczy-wtorek/)
Purederm, maseczka w płacie z aktywnym węglem
Cien, Food For Skin, Maska-Peeling do twarzy oczyszczenie z białą glinką i rozmarynem + maska-peeling enzymatyczny do twarzy blask z papają
BeBeauty, glitter mask peel off, nawilżający

Podsumowując zużyte saszetki - największym (pozytywnym) zaskoczeniem są dla mnie maseczki cien i to one wygrywają miesięczne podsumowanie, nadal się nimi zachwycam, na wyróżnienie nadal zasługuje tez zestaw beeauty week od Marion. Nadal nie lubię masek w płachcie, zużywam to co mam i wątpię żebym kupowała coś nowego w tej formie.

Zobacz post

 Food For Skin, Maska-peeling do twarzy

Ostatnio wszędzie był spory szał na produkty Food for skin z Lidla, ceny kusiły, ale nie dałam się ponieść i z ciekawości wrzuciłam do koszyka jedynie maseczkę. Jest to dwuzabiegowa maseczka przeznaczona do każdej xwey6, szczególnie pozbawionej blasku. Wczoraj miałam okazję przetestować zabieg nr 1,czyli maska - peeling z białą glinką i rozmarynem.
Maska jest kremowa, niezbyt gęstą, bardzo dobrze się rozprowadza. Po zaschnięciu nie było problemu z jej zmyciem. Drobinki peelingujace nie są zbyt duże i przyjemnie było wykonawać peeling. Po zabiegu skóra była gładka i miekka w dotyku, nie było żadnych podrażnień czy reakcji alergicznych.

Zobacz post

Cien Food For Skin, Maska-peeling do twarzy, Oczyszczenie z białą glinką i rozmarynem, Blask z papają, Szczególnie skóra pozbawiona blasku

I kolejna maseczka marki Cien. Szczerze mówiąc maseczki te świetnie sprawdzają się na mojej skórze. Idealna ilość, która wystarcza na pokrycie całej twarzy a nawet szyi. Ciekawa i przyciągająca wzrok szata graficzna. Lekka i kremowa konsystencja, która świetnie sprawdza się przy nakładaniu. Maska-peeling świetnie radzi sobie z bardzo szybkim oczyszczeniem skóry. Idealny zabieg, który przygotowuje skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Maska peeling enzymatyczny świetnie sprawdza się przy cerze, która jest wrażliwa lub podrażniona. Idealnie oczyszcza i odświeża. Bez jakichkolwiek podrażnień i zaczerwienień. I ten skład oparty na składnikach pochodzenia naturalnego. 😀

Zobacz post
1 2 3 4 5